Wspieraj, podziwiaj, chroń, zaufaj. I nigdy, przenigdy nie uduś. Najlepiej znajdź sobie jakieś hobby, które pozwala spędzać czas poza domem. Wędkowanie, czy cóś.
@MisterWieszKto Jeśli Ty jesteś aseksualny i ona jest aseksualna - tj oboje macie bardzo bardzo niskie libido i bardzo sporadycznie lub zupełnie nigdy ochotę, albo oboje jesteście bardzo religijni i chcecie czekać do ślubu albo cokolwiek podobnego - to spoko, ma sens.
Jeśli nie - nieważne czy przyczyną jest niskie libido, religia, niewierność czy poważne opory psychiczne - nie może być udanego związku w którym jedna osoboa jest ciężko sfrustrofana na tle seksualnym. Pogadajcie co można zrobić żeby to zrobić i jeśli nic - rozstańcie się póki nie skiśniecie z żalu.
Kobieta nie jest żadną magią, żadnym chaosem, tajemnicą, ani jakimiś innymi cudacznymi wymysłami. Kobieta jest człowiekiem (jak i mężczyzna). Je, rodzi, śpi, wydala, żyje. Nie jest jakąś inną formą egzystencji, a takim samym elementem tego świata jak mężczyzna.
Głupia i niezdrowa filozofia. Z jednej strony idealizujesz, z drugą nie próbujesz nawet rozumieć i się komunikować - na przykład mówić jakie macie potrzeby i oczekiwania. Ale nie, bo "nie zrozumiesz, nie próbuj" i "nie kwestionuj". Nie staraj się weryfikować i poprawiać związki, po prostu wyobraź sobie że cię "kocha miłością najczystszą".
W efekcie wszystko się świetnie układa póki jesteście zakochani i jedziecie na hormonalnym haju bez żadnych trosk w życiu. A parę lat później masz kobietę o której nie wiesz czego chciała w życiu i czego od ciebie oczekiwała bo nigdy jej nie słuchałeś, ona jest nieszczęśliwa bo tego nie ma, ty jesteś nieszczęśliwy bo kobieta Ci zrzędzi, awanturujecie się, zdradzacie i rozstajecie. Nie wiesz o co chodzi bo nie rozmawialiście jak ludzie, ba, nie znasz baby nawet bo nie próbowałeś jej poznać tylko żyłeś z wyidealizowanym obrazkiem. Dochodzisz do wniosku że w takim razie wszystkie kobiety to zołzy i szmaty i zostajesz toksycznym nieszczęśliwym dupkiem, sam lub niszcząc lata życia kolejnym pannom. Koooniec.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 marca 2017 o 18:08
Wierszem byś napisał/a a nie takie tam wylewy
Każdy mądrych słówek użyć może,
nie każdemu umysł do pomoże
poskładać układanki słowa
w całość, by powstała piękna mowa
Brzmi jak wynurzenia egzaltowanej gimnazjalistki.
Wspieraj, podziwiaj, chroń, zaufaj. I nigdy, przenigdy nie uduś. Najlepiej znajdź sobie jakieś hobby, które pozwala spędzać czas poza domem. Wędkowanie, czy cóś.
A ja głupi całe życie myślałem, że kobieta i mężczyźni to zwykli, niedoskonali ludzie, którzy popełniają błędy, a jednak tylko faceci tacy są.
a facet to co? gowniak bez ambicji?
jak patrze na swoja tesciowa to moge tu tylko jedno napisac: gówno prawda... a i tak lagodnie to napisalem, bo powinienem mocniejszego okreslenia uzyc
Poznałem taką kobietę jak z tego wierszyka, niestety ta magia zadziała tylko na mnie, wie ktoś może jak zdejmuje się takie uroki
Ja jestem z jedną dziewczyną siedem miesięcy i nie ma seksu. Czy to ma sens? Pytam poważnie
@MisterWieszKto nie ma sensu, puści albo już puszcza się z innym
@MisterWieszKto Jeśli Ty jesteś aseksualny i ona jest aseksualna - tj oboje macie bardzo bardzo niskie libido i bardzo sporadycznie lub zupełnie nigdy ochotę, albo oboje jesteście bardzo religijni i chcecie czekać do ślubu albo cokolwiek podobnego - to spoko, ma sens.
Jeśli nie - nieważne czy przyczyną jest niskie libido, religia, niewierność czy poważne opory psychiczne - nie może być udanego związku w którym jedna osoboa jest ciężko sfrustrofana na tle seksualnym. Pogadajcie co można zrobić żeby to zrobić i jeśli nic - rozstańcie się póki nie skiśniecie z żalu.
@MisterWieszKto Szukasz rady, to powiedz najpierw ile macie lat.
g.wno prawda
brrrrrrrr................!!!!!!!!!!
Kobieta nie jest żadną magią, żadnym chaosem, tajemnicą, ani jakimiś innymi cudacznymi wymysłami. Kobieta jest człowiekiem (jak i mężczyzna). Je, rodzi, śpi, wydala, żyje. Nie jest jakąś inną formą egzystencji, a takim samym elementem tego świata jak mężczyzna.
Głupia i niezdrowa filozofia. Z jednej strony idealizujesz, z drugą nie próbujesz nawet rozumieć i się komunikować - na przykład mówić jakie macie potrzeby i oczekiwania. Ale nie, bo "nie zrozumiesz, nie próbuj" i "nie kwestionuj". Nie staraj się weryfikować i poprawiać związki, po prostu wyobraź sobie że cię "kocha miłością najczystszą".
W efekcie wszystko się świetnie układa póki jesteście zakochani i jedziecie na hormonalnym haju bez żadnych trosk w życiu. A parę lat później masz kobietę o której nie wiesz czego chciała w życiu i czego od ciebie oczekiwała bo nigdy jej nie słuchałeś, ona jest nieszczęśliwa bo tego nie ma, ty jesteś nieszczęśliwy bo kobieta Ci zrzędzi, awanturujecie się, zdradzacie i rozstajecie. Nie wiesz o co chodzi bo nie rozmawialiście jak ludzie, ba, nie znasz baby nawet bo nie próbowałeś jej poznać tylko żyłeś z wyidealizowanym obrazkiem. Dochodzisz do wniosku że w takim razie wszystkie kobiety to zołzy i szmaty i zostajesz toksycznym nieszczęśliwym dupkiem, sam lub niszcząc lata życia kolejnym pannom. Koooniec.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 marca 2017 o 18:08
Wierszem byś napisał/a a nie takie tam wylewy
Każdy mądrych słówek użyć może,
nie każdemu umysł do pomoże
poskładać układanki słowa
w całość, by powstała piękna mowa