Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
od ~sdgeryr5yr4y5
+
310 360
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P patryk159357
+38 / 42

My robimy to samo na zachodzie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dawidsznurek
+6 / 10

@patryk159357 Właśnie o ty samym pomyślałem. Przecież jak my pojechaliśmy do Niemiec czy UK, to tam też narzekali że Polacy wygryzają Niemców czy Brytyjczyków. W Polsce Polaków wygryzają Ukraińcy bo pracują za mniejsze stawki i to normalne. Równie dobrze możemy ponarzekać na Polaków, że osłabiają Polską gospodarkę bo zamiast kupować Polskie produkty wybierają tańsze zagraniczne. Ta sama analogia :) Niestety, przedsiębiorca nie patrzy na narodowość pracownika, kolor skóry, religię itd. Pracodawca patrzy na swoją kasę, bo po to założył biznes, żeby zarabiać na nim kasę, więc wybierze pracownika takiego który najlepiej się opłaca.

Poza tym, nie oszukujmy się, my ludzie starszej daty jak widzimy młodych wchodzących na rynek pracy to naprawdę czasami aż mózg przy niektórych typach wysiada. Człowiek prosto po studiach, zero doświadczenia lub doświadczenie po 1-3 miesiące w 10 firmach (czyli go wywalali zewsząd), przychodzi, dajemy mu ofertę ile będzie zarabiał, a ten daje swoją ofertę na takim poziomie, że czasami ludzie z wieloletnim doświadczeniem by się posrali ze szczęścia jakby tyle zarabiali. A nawet jak przyjmie ofertę, 2 tygodnie później podanie o podwyżkę i o ile u osoby dojrzałej wiedziałbym, że to kpina ze mnie, o tyle u dzieciaka po studiach czy w trakcie nie wiem czy to kpina ze mnie czy jego głupota. Poza tym, młodzi Polscy pracownicy są niesamowicie leniwi, nie wiem co się stało z tym narodem, ale w złą stronę idziemy. Nic nie robią, zero kreatywności, młodym Polakom nawet nie zależy na stanowisku, tzn. zapracować na stanowisko. Normalnym jest, że jak ktoś ciężko pracuje i widać w excelu, że ten człowiek daje duże zyski, albo wyróżnia się pod względem pozytywnego zarządzania współpracownikami, samodyscypliną i dyspozycyjnością, to takiego człowieka trzeba nagrodzić wyższym stanowiskiem, bo kolokwialnie mówiąc, wkłada serce w to co robi i w firmę. Ale jak ktoś nic nie robi ponad swój plan i żąda podwyżki czy awansu to coś jest tu nie tak. Ukraińcy natomiast super ciężko pracują i są wielce zaskoczeni kiedy ich nagradzamy bo uwierzcie, myślałem że u nas jest źle, ale jak posłuchałem co o naszym kraju myślą Ukraińcy i czego oni nie mają, a co my mamy, to się okazało, że nam zdecydowanie bliżej do zachodu pod każdym względem niż do wschodu. Ale Ukraińcy potrafią się odwdzięczyć, jeszcze nigdy nie słyszałem, żeby któryś z moich znajomych przedsiębiorców zawiódł się na Ukraińcu, na młodym Polaku niestety słyszę co chwilę i sam się zawodzę, jeden większy książę od drugiego. Wiadomo jak ktoś coś zrąbie to jest objazd, ale żyjemy dalej, mówimy co źle się zrobiło, pokazujemy rozwiązanie i jedziemy dalej. Powiedzieć młodemu Polakowi że coś źle zrobił to pierwsze co to FOCH. Ale nie taki foch jak foch, nieee, to taki dosłownie kobiecy foch niezależnie od płci i fala lamentu "bo mnie chce zwolnić", a ja jedynie tylko powiedziałem, co człowiek źle zrobił i jak powinien to robić dalej. Niestety, na nas narzekano w UK, ale młodzi Brytyjczycy byli wtedy i dalej są tacy jak młodzi Polacy dzisiaj czyli więcej roszczeń i mniej pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar octavian84
0 / 0

@dawidsznurek Zwiększyłem obroty mojego działu rok do roku o 27%. W ciągu 5 lat mojej pracy firma zarobiła tylko dzięki mnie blisko 3 mln złotych więcej niż zakładały prognozy. Jak poszedłem po podwyżkę to usłyszałem, że jak się mi moja płaca nie podoba to się mogę zwolnić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dawidsznurek
0 / 0

@octavian84 To trzeba było się zwolnić i przyjść do mnie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar octavian84
0 / 0

@dawidsznurek Dzięki za dobre chęci. Pieniądze nie są tu takie złe, ale mogły by być lepsze. Zamierzam pójść raz jeszcze do prezesa z zestawieniem moich sukcesów i nakłonić go do zmiany decyzji. Równolegle szukam sobie też czegoś na stanowisku kierowniczym w jakiejś korpo bo innej drogi awansu dla siebie nie widzę (nade mną już tylko prezes).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dawidsznurek
0 / 0

@octavian84 to poproś o wyższy procent :) Kiedyś na stanowisko managerskie przyszedł do mnie typ który nie chciał żadnej stałki, ewentualnie minimalną żebym mu dał umowę o pracę, a poza tym chciał 20% od wygenerowanego obrotu, ok dawał najlepszą ofertę, dzisiaj zarabia więcej w firmie niż ja sam, ale mnie to nie przeszkadza, bo jakby nie było, firma istnieje praktycznie dzięki niemu, my tylko produkujemy, a on to wszystko sprzedaje, nie wiem jak bo praktycznie go na oczy nie widzę, w tym roku jeszcze go nie widziałem, ale niech tak robi dalej :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar octavian84
0 / 0

@dawidsznurek Nie mogę tego zrobić. Zmiana wynagrodzenia o 1% zbliżyła by moje zarobki do pensji prezesa. Biję się o wyższą podstawę, żeby w gorszych miesiącach wychodzić na swoje. Również mógłbym powalczyć o większych klientów ale konkurencja na rynku jest silna i nie jest to takie proste. Odnośnie tego co napisałeś to polecam dywersyfikacje rynku zbytu bo jak Twój pracownik się wykruszy (z różnych względów) to możesz mieć problemy z utrzymaniem płynności finansowej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aga96314
+6 / 10

Zanim przyszli też były głodowe stawki i wyzysk.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M malpafx
-4 / 12

To powiedz mądralo jaką my mamy inną przewagę konkurencyjną, żeby konkurować na rynku międzynarodowym z naszymi produktami i żeby firmy zza granicy przychodziły tu, inwestowały i płaciły Polakom za pracę?

Dopuki takie łajzy nie wezmą się do roboty i i nie zaczną tworzyć gospodarki konkurencyjnej nie tylko ceną, tylko jakością, innowacyjnością, to będziemy konkurować tylko ceną albo w ogóle nie będziemy konkurencyjni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B belferka
+6 / 20

chyba zyjemy w innych krajach. bo w moim ukraincy i polacy spokojnie wyciagaja po 2,5tys na reke, ale tylko Ci, ktorzy chca pracowac.
a jak ktos woli siedziec na zasilku, jego problem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ohoos
+1 / 9

@belferka a świstak siedzi ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Alarma
+1 / 1

@belferka To, że ktoś woli siedzieć na zasiłku to jest problem wszystkich, tylko nie jego : D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~stefan124
+14 / 20

Jeżeli ktoś przyjeżdża i bez znajomości języka, bez kontaktów zabiera Ci pracę to znaczy, że nie byłeś jej wart

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dddce
+5 / 7

że będzie pracował za połowę twojego wynagrodzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zlociutki
+2 / 2

@RozadlaM tez pracuje w fimire w ktorej z miesiaca na miesiac jest coraz wiecej ukraincow, problem polega na tym ze oni nadaja sie tylko do najprostszych prac, z rzadko ktorym sie dogadasz bo ani ang ani polskiego. Do tego sa piekielnie leniwi i w te 12czy 16h zrobia tyle co polak w 8

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~tteedd
+1 / 5

Powiem jak Brytyjski komik. Jeśli przyjeżdża ktoś kto nie zna Twojego kraju i języka i już na drugi dzień zabiera Ci pracę w której pracowałeś 10 lat to jakim "wartościowym" pracownikiem jesteś ? Co do stanowisk za miskę ryżu to nie ma sensu się o nie bić więc żadna strata

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Edekzeneczek
+3 / 3

No właśnie to nie Ukraińcy/Ukrainki niszczą nasz rynek pracy, bo tutaj nie ma co niszczyć to było jest i byłoby bez nich NADAL dno dna! Nie wińmy ich tylko tych januszy biznesu i dupków (zaznaczam, że nie chodziło mi o wszystkich pracodawców, bo jeszcze są ci normalni, ale w zdecydowanej mniejszości)! U mnie w pracy były dwie Ukrainki u nich jest kompletny problem z pracą (rynek o wiele gorszy, niż u nas), nie winię ich za to, że chcą zarobić na dom i dzieci, tym samym pozwalając się wyzyskiwać. Dla nich to dosłownie być lub nie być, bo państwo ma ich jeszcze bardziej w du*pie, niż Polski rząd Polaków. Jednak już ich u nas nie ma. Nie, nie zwolnił ich szef, po prostu nauczyły się języka angielskiego i wyjechały za granicę, aby lepiej zarabiać. Mina szefa bezcenna, bo trochę kursów w nie wpakował ;). Chciał być chytry to ma. Polecam oświecanie imigrantów ze wschodniej granicy, gdzie mogą godnie zarobić i praktycznie potrzebują tylko języka angielskiego/niemieckiego.
Dodam na koniec, że jeśli ci Ukraińcy będą do naszego skarbu państwa odprowadzać podatki, że tak jak w UK na Brytyjczyków robią imigranci tak, iż na bezrobociu otrzymuje różne benefity/socjal dzięki którym może bez problemu żyć to jestem za! Tylko, że w naszym kraju to marzenie świętej głowy, bo rząd na to nie pozwoli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Komandos1990
0 / 6

Jpr przecież nie ma już rąk do pracy i ludzie z Ukrainy, są dobrą siłą roboczą. Tak samo jak kiedyś Polacy dla Niemiec, UK itp...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dfvdf
+1 / 3

To jest ten korwinowski, wolny rynek. Czyż nie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wojtas4545
+3 / 3

To nie wina Ukraińców, ale naszych przedsiębiorców, którzy kierują się tylko myślą o zysku. To prawda, że przedsiębiorca zaoszczędzi nieco pieniędzy jeśli zatrudni obcokrajowców (Ukraińców), ale oni potem wszystkie zarobione pieniędze zabierają do siebie. Gdyby zatrudnili Polaków wydaliby może 10 - 20 % więcej, ale te pieniądze zostałyby w naszym kraju. Rząd powinien w jakiś sposób to regulować, ale PO-PiS na pewno nigdy nic z tym nie zrobi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2017 o 15:13

G Grabicak
-2 / 2

@wojtas4545 Pitolicie Hipolicie. Jeśli ktoś będzie pracować to zarobi dobrze. niezależnie od tego skąd pochodzi. Oczywiście zdarzają się dupki ale większość pracodawców szanuje dobrych pracowników i nie chce ich zmieniać.
Sam największy problem mam właśnie ze znalezieniem ludzi do pracy więc wiem o czym mówię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Alarma
+1 / 1

@wojtas4545 Rząd nie powinien nic regulować. Rząd powinien się odpie rdolić od obywatela i powinien pozwolić mu działać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wojtas4545
0 / 0

@Grabicak To dziwne, że masz problem ze znalezieniem pracowników. Może oferujesz im za mało?

@Alarma W interesie rządu jest to żeby do kraju wpływały pieniądze, czy też żeby z kraju pieniądze wypływały? Obecnie wygląda to tak, że z jednej strony drenują nas zagraniczne korporacje (czyli te pieniądze tracimy), a z drugiej strony to Polacy w Niemczech i Wielkiej Brytanii przysyłają do Polski część tego co sami zarobią. Jednak ostatecznie to więcej tracimy niż zyskujemy. Jeśli chodzi o Ukraińców to sprawa wygląda tak, że oni mają mniejsze oczekiwania względem wynagrodzenia niż Polacy, a prywaciarz jest chytry, więc jeśli ma zapłacić 2200 zł Polakowi albo 2000 zł Ukraińcowi, to wybierze tego drugiego. Tylko, że Ukrainiec wyda np. 600-800 zł mies. w Polsce (mieszkanie, jedzenie itd.), ale resztę zabierze do siebie. Czyli w pewnym sensie kraj na tym traci.

Nie mówie, że trzeba całkowicie zakazać im pracować - to byłaby zbrodnia. Ale na razie nie mam żadnego pomysłu jak rozwiązać ten problem.

Wolny rynek o którym piszesz ma tylko jedną zaletę. Jeśli do władzy mają dojść ludzie nieodpowiedzialni, niekompetentni itd. to tak - lepiej niech już nic nie robią i niech rynek sam wszystko ureguluje. Lepsze to podejmowanie decyzji, które mogą okazać się szkodliwe. A zauważyłem, że ci którzy tak mocno wierzą w siłę wolnego rynku bardzo często wykazują się kompletnym brakiem wyobraźni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 marca 2017 o 23:24

avatar Alarma
-2 / 2

@wojtas4545 Nie, pomieszałeś całkiem. Bogactwem nie są pieniądze, bogactwem są towary i usługi, które wytwarzane są za pośrednictwem pracy. Cały rynek opiera się na transakcjach pomiędzy dwoma ludźmi. Na wolnym rynku takie transakcje są korzystne dla obydwu stron(w subiektywnym odczuciu), ponieważ gdyby takie nie były, to by do nich nie dochodziło. Z obecności Ukraińca mamy więc jednego bogacącego się pracodawcę i jednego bogacącego się Ukraińca. A produktem ubocznym tej transakcji jest wytworzenie dobra, które wcześniej nie istniało. Idąc tym tokiem myślenia Polska traci na tym, że Polacy wolą wyjechać za granicę za pracą, natomiast zyskują z obecności zagranicznych koncernów(oczywiście pod warunkiem, że konkurują na tych samych zasadach co polskie firmy). To, że ktoś w Polsce zarobi i wywiezie pieniądze za granicę nie oznacza, że ktoś na tym traci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wojtas4545
0 / 0

@Alarma Pieniądze same w sobie to tylko kawałki papieru. Ale zgodnie z prawem one stanowią równowartość wyprodukowanych towarów i usług. To znaczy można je wymienić na towary lub usługi. Więc jeśli obcokrajowiec (np. Ukrainiec) zabiera większość zarobionych pieniędzy do siebie, to kraj traci przez to towary i usługi o wartości tych pieniędzy.

Nie tylko w interesie państwa, ale nawet w interesie rządu leży to, żeby pieniądze zostawały w kraju. Zawsze część tych pieniędzy wraca do nich w postaci podatków.

Jeśli chodzi o tych pracodawców i Ukraińców to jedyny pomysł jaki mi przychodzi to nałożenie dodatkowego podatku na pracodawców zatrudniających obcokrajowców. To znaczy jeśli pracodawca chce zaoszczędzić np. 200-300 zł przez zatrudnienie obcokrajowca (Ukraińca) to niech zapłaci dodatkowy podatek (15 - 20 %), tak żeby kosztowało go to 300-400 zł mies. Wiem, że to brzydko wygląda, bo teraz pracodawcy i tak mają dużo podatków do zapłacenia, ale to byłoby najprostsze rozwiązanie.

Oczywiście ktoś może zwrócić uwagę, że obcokrajowcy to nie tylko Ukraińcy, ale też specjaliści w większych korporacjach. Wydaje mi się, że tych ludzi jest niewiele, ale zawsze można wpisać, że ten dodatkowy podatek miałby dotyczyć tylko zarabiających poniżej przeciętnej krajowej (3000 zł brutto).

Chodzi mi o to, że jeśli obcokrajowcy (np. Ukraińcy) godzą się pracować za 2-3 krotnie mniej niż Polacy, to trudno - nic na to nie poradzimy. Ale jeśli są to niewielkie różnice (rzędu 10-20 %), to państwo (rząd) powinno wprowadzić tutaj jakieś regulacje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2017 o 12:34

avatar Alarma
0 / 0

@wojtas4545 Wystarczy dać mu pensje wyższą i zabrać w postaci wynajmu stroju roboczego, jakiegoś sprzętu, którego używają do pracy. I w taki sposób można ominąć podatek. Pytanie po co to robić? Jeśli przyjeżdża ktoś i pracuje za mniejsze pieniądze to masz korzyść w postaci tańszych towarów i usług w sklepie. Chyba jest to korzystne dla konsumentów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wojtas4545
0 / 0

@Alarma Zgadza się, przedsiębiorcy mogą robić takie machlojki. Być może trzeba zakazać takich praktyk? Nie wiem co to za debilizm, żeby pracownik musiał jeszcze płacić pracodawcy, za to że on daje mu ubranie albo narzędzia do pracy.

Jeśli ktoś przyjeżdża do kraju i wykonuje taką samą pracę za mniejsze pieniądze, to wcale nie musi oznaczać zmniejszenia cen towarów i usług. Równie dobrze różnica w wynagrodzeniu może pozostać w kieszeni pracodawcy. Zatrudnianie tanich obcokrajowców jest niekorzystne z dwóch względów. Po pierwsze obcokrajowcy (Ukraińcy) większość zarobionych pieniędzy zabierają do siebie. Wiem, że to nieduża strata, rzędu kilku miliardów złotych rocznie dla kraju, czyli może 1-2 mld zł rocznie dla budżetu. Ale ważniejszy jest drugi powód - obcokrajowcy zabierają pracę Polakom i z tego powodu powodują wzrost niezadowolenia w kraju. Jeśli rząd nie zwraca na to uwagi to ryzykuje tym, że w czasie wyborów zostanie wymieniony na inny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2017 o 15:07

avatar wojtas4545
0 / 0

@Alarma Zastanowiłem się nad tym co piszesz o towarach, usługach i pieniądzach. Rzeczywiście - Ukraińcy zabierają większość zarobionych pieniędzy do siebie, ale ostatecznie na Ukrainie nie przybywa z tego powodu towarów lub usług. Po prostu część ludzi ma teraz więcej pieniędzy.

Teraz są dwie możliwości. Ta część ludzi posiada więcej pieniędzy, więc zaczną je wydawać i to w jakimś stopniu pobudzi ich gospodarkę (zwiększa się konsumpcja). Ale jest też inna możliwość - ponieważ część ludzi ma więcej pieniędzy, a ilość towarów i usług na rynku nie uległa zmianie, to kończy się to tylko spadkiem wartości ich waluty.

Drugi scenariusz wydaje mi się mało prawdopodobny. Z tego względu, że Ukraina to bardzo biedne państwo, a wzrost cen jeszcze bardziej by ich dobił. Podwyżki cen uderzyłyby w zwykłych ludzi, a to nie jest ich wina, że może 1 % dorobił się w Polsce.

Ale zdania nie zmienię. Państwo powinno dbać o to, żeby obcokrajowcy nie zabierali pracy rodakom i o to, żeby pieniądze nie wypływały z kraju.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2017 o 19:57

avatar Alarma
-1 / 1

@wojtas4545 Praktyka o której mówiłem inspirowana była działaniami pracodawców, którzy odpłatnie wynajmowali ubranie robocze ochroniarzom po podniesieniu przez PiS płacy minimalnej.

Zabieranie przez kogoś pracy jest mitem. Ilość pracy na rynku i to jaka praca jest wykonywana zależy od popytu na poszczególne towary i usługi. A popyt ludzki jest przecież nieograniczony. Ograniczone są zasoby do jego zaspokojenia.

I skąd wiem, że spowoduje to obniżenie cen? Dlatego, że w dłuższym okresie czasu wiąże się to z większymi zyskami dla firmy, a więc i dla samego pracodawcy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Grabicak
0 / 0

@wojtas4545 Problem mam nie dlatego że mało płacę. Problem mam dlatego że dobrzy pracownicy mają dobre posady i dobre i płace i nie potrzebują zmieniać pracy. Podkreślam słowa "dobrzy pracownicy" czyli tacy którzy chcą pracować i chcą się rozwijać wraz z firmą. Pchaczy wiatru wciąż wszędzie jest pełno. Ale ich zatrudniać nie chcę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~3242342342342342334
+5 / 5

W życiu ważne jest to ,żeby będąc w młodym wieku ktoś upchał Cię do dobrej pracy. Zobaczcie takiego Kosiniaka Kamysza, Miśiewicza czy 20 letnich posłów i pracowników ministerstwa. Na początku bardzo kaleczą popełniają dużo błędów ale poznają to środowisko. Wykształcenie można w tych czasach kupić ważne ,żeby zostać upchanym na jakiś stołek i dorabiać do niego papiery na zaocznych studiach. Żeby opanować jakieś stanowisko trzeba przepracować ok 10 tys godzin (czyli ok 5 lat). W tym czasie można zrobić sobie wymagane papiery. Dlatego większość Elit w Polsce to nie najlepsi ale Ci co dostali szansę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kandara
0 / 2

Czyli teraz będzie nagonka na Ukraińców, bo kradną pracę... Tak jak w UK na Polaków... no brawo my.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Grabicak
0 / 0

Jaki pogrom rynku pracy? Jakie stawki głodowe? Ja mam problem ze znalezieniem ludzi do pracy. CHCĄCYCH pracować. I to nie za głodowe stawki. I nie będę patrzył czy to Polak czy Ukrainiec. Jak będzie pracował to będzie zarabiał dobrze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~whatken
+1 / 1

@Grabicak to jaki to rodzaj pracy i konkretnie jakie zarobki że nie masz chętnych?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ertyug
+1 / 1

@Grabicak nie masz chetnych bo slabo placisz.. czyzby nowobogacki? :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Grabicak
0 / 0

@ertyug @whatken Budowlanka. Właśnie zatrudniłem zupełnie zielonego człowieka. Na dzień dobry 3,5tys. Mało?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~whatken
0 / 0

@Grabicak jeżeli do 10 godzin dziennie i max 2 soboty to nie jest źle, budowlanka ogólnie kojarzy się z ciężką i brudną robotą i stąd brak chętnych

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Grabicak
0 / 0

@whatken nie pracujemy wcale w soboty.
Żeby bardziej naświetlić co się dzieje:
- jesień 2016 - wywaliłem gościa z pracy bo z firmowej karty sobie przypłacał drobne kwoty licząc że się nie połapię.
-zima 2016 - nowy po 2 miesiącach mówi do kierownika "weź ty się ode mnie odp...ol"! Zwolniłem.
- zima 2017 - nowy po 3 tygodniach zapytany dlaczego nie zrobił tego co miał zrobić tylko poszedł wcześniej do domu krzyczy (naprawdę się rozdarł) do szefowej "nie będę ci się tłumaczył". Zwolniłem

Wierz mi że jest obojętnie kogo zatrudnię. Aby chciał pracować!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dominator76
0 / 0

Spoko ...Już nie długo Ukraincy wolą Czechy bo tu nasze dzielne firmy posrednictwa chcą 400 dolarów za zaproszenie na 5 miesiecy tam jadą za darmo!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~23423423423423423432
+1 / 1

O Ukraińców wkrótce będzie bić się cała Europa. Wszystkie kraje chcą tanich białych murzynów. Polacy, Rumuni i Bułgarzy już nie wystarczają żeby zapełnić wszystkie najgorzej płatne stanowiska dlatego potrzebni są Ukraińcy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~XARios
+1 / 1

Ciekawe w tym wszystkim jest tylko to jak rząd chce utrzymać wpływy do budżetu na dotychczasowym poziomie i finansować utrzymanie państwa na dotychczasowym poziomie jeśli Ukraińcy z racji o połowę niższych wynagrodzeń odprowadzają do budżetu o połowę mniej (albo jeszcze mniej z uwagi na pracę na czarno)? Trzeba się zastanowić czy decyzje poprzedniego rządów o wpuszczeniu nielimitowanej ilości Ukraińców były właściwe czy były tylko bombą z opóźnionym zapłonem, która uderzy w obecny rząd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem