Nigdy nie miałem preferencyjnego ZUS - u i musiałem sobie jakoś radzić. ZUS jest za duży, to złodziejski podatek (a właściwie haracz) ale skoro nie jesteś w stanie na niego urobić to zamknij albo zawieś działalność.
Na swój ZUS to jeszcze nie problem zarobić (no chyba, że ktoś prowadzi działalność samodzielnie np. fryzjerka, kosmetyczka, pracz dywanów, drobny mechanik samochodowy itd), w tym wypadku rzeczywiście ZUS potrafi zniszczyć człowieka jeśli nie jest to osoba wyjątkowo wybitna w tym co robi. Jeśli natomiast firma jest większa niż 1 osoba, ZUS od przedsiębiorcy nie jest taki zabójczy, ale od pracowników... nie da się tego słownie wyrazić, bo demotywatory blokują wulgaryzmy. Sam wiem po sobie, gdyby nie ZUS na pracowników, miałbym ok 50 tys PLN budżetu miesięcznie które mógłbym wykorzystać na kolejnych pracowników, zwiększenie płac i kupno lepszych sprzętów dla pracowników, aby tym było wygodniej i byli wydajniejsi.
Nigdy nie miałem preferencyjnego ZUS - u i musiałem sobie jakoś radzić. ZUS jest za duży, to złodziejski podatek (a właściwie haracz) ale skoro nie jesteś w stanie na niego urobić to zamknij albo zawieś działalność.
Na swój ZUS to jeszcze nie problem zarobić (no chyba, że ktoś prowadzi działalność samodzielnie np. fryzjerka, kosmetyczka, pracz dywanów, drobny mechanik samochodowy itd), w tym wypadku rzeczywiście ZUS potrafi zniszczyć człowieka jeśli nie jest to osoba wyjątkowo wybitna w tym co robi. Jeśli natomiast firma jest większa niż 1 osoba, ZUS od przedsiębiorcy nie jest taki zabójczy, ale od pracowników... nie da się tego słownie wyrazić, bo demotywatory blokują wulgaryzmy. Sam wiem po sobie, gdyby nie ZUS na pracowników, miałbym ok 50 tys PLN budżetu miesięcznie które mógłbym wykorzystać na kolejnych pracowników, zwiększenie płac i kupno lepszych sprzętów dla pracowników, aby tym było wygodniej i byli wydajniejsi.
U nas utarło się, że każdy badylarz to "firma". A tak nie jest. Drobna działalność nie powinna podlegać rejestracji!
tanim?