Pamiętam jak kiedyś się tak nawaliłem w klubie w Zielonej górze, że zadzwoniłem do swojej dziewczyny, mówiąc jej, że poznałem zajebistą dziewczynie w klubie i, ze chyba do niej podbiję następnym razem. Cóż z przykrością muszę stwierdzić i donieść, że nasz związek nie przetrwał próby czasu.
Pamiętam jak kiedyś się tak nawaliłem w klubie w Zielonej górze, że zadzwoniłem do swojej dziewczyny, mówiąc jej, że poznałem zajebistą dziewczynie w klubie i, ze chyba do niej podbiję następnym razem. Cóż z przykrością muszę stwierdzić i donieść, że nasz związek nie przetrwał próby czasu.