nie wiem za co dostałeś" -", od dawna wiadomo, że dużo bezpieczniej i lepiej klepnąć popychająco 5 razy między łopatkami, ten chwyt stosowany przez osobe nieprzeszkoloną/niedoświadczoną może nawet spowodować śmierć osoby ratowanej.
Lepiej w plecy klepac? Nie wiem kto Cie takich glupot nauczyl. Wiekszosc osob pracujacych, na szkoleniach ma pokazy z tego. I powodzenia w probie lamania zeber.
Większość dławiących się osób jest sama sobie winna, bo próbują przełknąć zbyt duży kęs nieprzeżutego jedzenia. 2 razy w życiu zastosowałem chwyt Heimlicha , za pierwszym razem skończyło się pomyślnie, za drugim nic nie wskórałem i pacjent zszedł. Masakrycznie było patrzeć na dławiącego się człowieka.
*suchar*
Ten rękoczyn to chodzi o tego co podał bidon? :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2017 o 14:52
chyba raczej uścisk a nie rękoczyn
chyba, że nie wiesz jak go prawidłowo wykonać, to możesz koledze połamać żebra, przebić płuco i doprowadzić do utopienia się we własnej krwi,
nie wiem za co dostałeś" -", od dawna wiadomo, że dużo bezpieczniej i lepiej klepnąć popychająco 5 razy między łopatkami, ten chwyt stosowany przez osobe nieprzeszkoloną/niedoświadczoną może nawet spowodować śmierć osoby ratowanej.
Rękoczyn to będzie jak zwalisz gruchę, a to jest manewr lub chwyt.
Lepiej w plecy klepac? Nie wiem kto Cie takich glupot nauczyl. Wiekszosc osob pracujacych, na szkoleniach ma pokazy z tego. I powodzenia w probie lamania zeber.
Większość dławiących się osób jest sama sobie winna, bo próbują przełknąć zbyt duży kęs nieprzeżutego jedzenia. 2 razy w życiu zastosowałem chwyt Heimlicha , za pierwszym razem skończyło się pomyślnie, za drugim nic nie wskórałem i pacjent zszedł. Masakrycznie było patrzeć na dławiącego się człowieka.