k*rwa, powinienem napisać anonimowy list sprzedawcy śrub, czemu nikt nie napisał anonimowego listu szambo-nurka? a żołnierze? strażacy? nawet policjanci? czy nawet lubiani przez wszystkich górnicy. sporo jest zawodów które na swój sposób są ciężkie, gdzie sprowadzają człowieka na skraj wytrzymałości a czasem mogą kosztować go życie, nieładnie tak mówić kto ma lepiej a kto gorzej.
@poiman
Zdecydowanie powinieneś!
Niecodziennie widzimy śrubę sprzedawaną bez łba lub bez "mózgu w niej"...
Nie zawsze można spotkać dany gwint tak bardzo zakręcony, że ów łeb mu się skręca...
"Ciężkie" zawody jak Twój, sprzedawcy śrub bez łbów i gwintów jest najcięższy chyba z 0,5kg waży.
Takie moje zdanie. Zakręconego jak lewy gwint mózgu.
@poiman Żołnierzom się nie należy żadne współczucie moim zdaniem. Sami się pchają do zawodu polegającego na zabijaniu innych ludzi i nadstawianiu karku za rząd i pieniądze. Raz, że widziały gały co brały, a dwa, że często ich praca polega na uśmiercaniu innych osób i fundowania takich scen rozpaczy czyimś rodzinom.
@TakaPrawda w zasadzie zainteresowało mnie jedno stwierdzenie "widziały gały co brały" : więc z tego punktu widzenia, nikt nie powinien narzekać, bo każdy wiedział na co się pisze?
A co mają powiedzieć ratownicy medyczni, którzy jeszcze częściej spotykają się ze śmiercią i to często młodych ludzi ? Wg mnie to jedna z najbardziej zapomnianych i nieszanownych grup zawodowych niestety.
Pomyslcie teraz co music czuc lekarz, chirurg ktory podejmuje decyzje i przeprowadza operacje, a nie wykonuje tylko polecenia. Jemu pozostaje jeszcze poczucie winy.
że niby pielęgniarka wykonuje tylko polecenia?! śmieszne i żałosne w jednym, jeśli nie zna się realiów zawodu to nie powinno się wypowiadać. Pielęgniarka to nie cyborg zaprogramowany na usługiwanie lekarzom!
Kobieta powinna zmienić zawód, bo się wykończy. Pielęgniarki i lekarze powinni zawsze liczyć się z możliwością zgonu pacjenta i trochę się jednak na to uodpornić psychicznie. Nie mogą tak przeżywać śmierci obcych osób, bo w końcu zmienią się w emocjonalne zombie. Oczywiście nie mogą też tracić empatii, jak często to się zdarza, ale trzeba to jakoś wypośrodkować.
@Kandara Nie da się uodpornić na czyjąś śmierć, można jedynie być opanowanym tak jak ta Pani. Każdy lekarz/chirurg/pielęgniarka/strażak przeżywa to samo, po prostu musi zachować spokój a to jak się zachowa po pracy to już jego sprawa.
W Polsce jak dziecko umiera (jest umierające) to wypraszają matkę z oddziału (o g. 22) bo takie przepisy. Fakt autentyczny. Matka poszła na szpitalny parking spać w samochodzie a jej ośmioletni syn w tym czasie umierał bez niej. Działo się to w tym roku w Lublinie.
k*rwa, powinienem napisać anonimowy list sprzedawcy śrub, czemu nikt nie napisał anonimowego listu szambo-nurka? a żołnierze? strażacy? nawet policjanci? czy nawet lubiani przez wszystkich górnicy. sporo jest zawodów które na swój sposób są ciężkie, gdzie sprowadzają człowieka na skraj wytrzymałości a czasem mogą kosztować go życie, nieładnie tak mówić kto ma lepiej a kto gorzej.
@poiman
Zdecydowanie powinieneś!
Niecodziennie widzimy śrubę sprzedawaną bez łba lub bez "mózgu w niej"...
Nie zawsze można spotkać dany gwint tak bardzo zakręcony, że ów łeb mu się skręca...
"Ciężkie" zawody jak Twój, sprzedawcy śrub bez łbów i gwintów jest najcięższy chyba z 0,5kg waży.
Takie moje zdanie. Zakręconego jak lewy gwint mózgu.
@poiman Żołnierzom się nie należy żadne współczucie moim zdaniem. Sami się pchają do zawodu polegającego na zabijaniu innych ludzi i nadstawianiu karku za rząd i pieniądze. Raz, że widziały gały co brały, a dwa, że często ich praca polega na uśmiercaniu innych osób i fundowania takich scen rozpaczy czyimś rodzinom.
@TakaPrawda w zasadzie zainteresowało mnie jedno stwierdzenie "widziały gały co brały" : więc z tego punktu widzenia, nikt nie powinien narzekać, bo każdy wiedział na co się pisze?
A co mają powiedzieć ratownicy medyczni, którzy jeszcze częściej spotykają się ze śmiercią i to często młodych ludzi ? Wg mnie to jedna z najbardziej zapomnianych i nieszanownych grup zawodowych niestety.
To samo mają powiedzieć.
Pomyslcie teraz co music czuc lekarz, chirurg ktory podejmuje decyzje i przeprowadza operacje, a nie wykonuje tylko polecenia. Jemu pozostaje jeszcze poczucie winy.
że niby pielęgniarka wykonuje tylko polecenia?! śmieszne i żałosne w jednym, jeśli nie zna się realiów zawodu to nie powinno się wypowiadać. Pielęgniarka to nie cyborg zaprogramowany na usługiwanie lekarzom!
co znaczy być zdewastownym?
Babka napisała jak to wygląda, a wy, że ktoś to ma jeszcze gorzej. Co za pajace.
No i ?
Kobieta powinna zmienić zawód, bo się wykończy. Pielęgniarki i lekarze powinni zawsze liczyć się z możliwością zgonu pacjenta i trochę się jednak na to uodpornić psychicznie. Nie mogą tak przeżywać śmierci obcych osób, bo w końcu zmienią się w emocjonalne zombie. Oczywiście nie mogą też tracić empatii, jak często to się zdarza, ale trzeba to jakoś wypośrodkować.
@Kandara Nie da się uodpornić na czyjąś śmierć, można jedynie być opanowanym tak jak ta Pani. Każdy lekarz/chirurg/pielęgniarka/strażak przeżywa to samo, po prostu musi zachować spokój a to jak się zachowa po pracy to już jego sprawa.
W Polsce jak dziecko umiera (jest umierające) to wypraszają matkę z oddziału (o g. 22) bo takie przepisy. Fakt autentyczny. Matka poszła na szpitalny parking spać w samochodzie a jej ośmioletni syn w tym czasie umierał bez niej. Działo się to w tym roku w Lublinie.