@Jeremi978 Też tak gadałem, jeszcze po trzydziestce, a teraz mam czwarte w drodze. ;) Tym rządzi instynkt, nie logika. A jeśli miałbym wskazać przyczyny "racjonalne": Ustabilizowane życie robi się w pewnym momencie niemożliwie nudne. Mając dziecko, rodzice na nowo odkrywają radość z małych rzeczy, np. wspólnego wyjścia do kina czy restauracji, gdy uda się spylić przychówek teściom. Jak możesz mieć i robić wszystko bez ograniczeń, to w końcu nic ci się nie chce. Jeśli jeszcze tego nie kumasz - nie szkodzi, przyjdzie z czasem.
Bo normalni rodzice uczą dzieci, że łazienka jest zamknięta kiedy ktoś tam siedzi. Jeśli jest partner w domu, to on w tym czasie zajmuje się dzieckiem. Dzisiaj rodzicom tak się przewraca w głowach, że niektórzy kąpią się przy otwartych drzwiach nawet kiedy dziecko ma 10 lat. Ja kiedyś w wieku 5 lat nakryłem rodziców na seksie - nieprzyjemne wspomnienie na całe życie. Więc dlaczego pozwalacie dzieciom w nieskończoność patrzeć na was w łazience?
Jak nie potrafiłaś wychować dziecka, to tak masz. Dziecko trzeba od małego uczyć, że kibel jest jak świątynia i jak ktoś tam siedzi, to się nie wchodzi.
Z cyklu: obwiniam los za własne niepowodzenia... Jest na to lekarstwo! Może gdybyś dojrzała do wychowywania dziecka, to nauczyłabyś je, by nie wchodziło ci do łazienki kiedy srasz?
Nigdy nie zrozumiem po co ludzie robią sobie gówniaki. Same koszty i jeszcze czas zabiera, i drą japy...
@Jeremi978 szkoda, że Twoi rodzice o tym nie pomyśleli...
@Jeremi978 Też tak gadałem, jeszcze po trzydziestce, a teraz mam czwarte w drodze. ;) Tym rządzi instynkt, nie logika. A jeśli miałbym wskazać przyczyny "racjonalne": Ustabilizowane życie robi się w pewnym momencie niemożliwie nudne. Mając dziecko, rodzice na nowo odkrywają radość z małych rzeczy, np. wspólnego wyjścia do kina czy restauracji, gdy uda się spylić przychówek teściom. Jak możesz mieć i robić wszystko bez ograniczeń, to w końcu nic ci się nie chce. Jeśli jeszcze tego nie kumasz - nie szkodzi, przyjdzie z czasem.
@daclaw Ja dalej nie rozumiem, po co. Przeciez ZAWSZE sa rzczy ktorych nie robiles i nie sa zwiazane z dziecmi, wiec jak moze ci sie nudzić?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 kwietnia 2017 o 17:09
@Jeremi978 Popieram, decyzja o posiadaniu dziecka to decyzja-kamikaze.
preskot Dobrze to ująłeś, ale myślę że z takim podejściem to "może kiedyś" w tym wypadku oznacza nigdy
Bo normalni rodzice uczą dzieci, że łazienka jest zamknięta kiedy ktoś tam siedzi. Jeśli jest partner w domu, to on w tym czasie zajmuje się dzieckiem. Dzisiaj rodzicom tak się przewraca w głowach, że niektórzy kąpią się przy otwartych drzwiach nawet kiedy dziecko ma 10 lat. Ja kiedyś w wieku 5 lat nakryłem rodziców na seksie - nieprzyjemne wspomnienie na całe życie. Więc dlaczego pozwalacie dzieciom w nieskończoność patrzeć na was w łazience?
Jak można tak wychować dziecko, żeby w wieku 3-4 lat nie potrafiło zrozumieć, że nie bawimy się w toalecie, kiedy mamusia sra?
ja tam mam zamek w drzwiach w łazience
Obraz kobiety chorej na pieluszkowe zapalenie "mózgu"
Jak nie potrafiłaś wychować dziecka, to tak masz. Dziecko trzeba od małego uczyć, że kibel jest jak świątynia i jak ktoś tam siedzi, to się nie wchodzi.
Z cyklu: obwiniam los za własne niepowodzenia... Jest na to lekarstwo! Może gdybyś dojrzała do wychowywania dziecka, to nauczyłabyś je, by nie wchodziło ci do łazienki kiedy srasz?