buahahahahhahaha nie ośmieszaj sie , ja mam fb ale mam 12 znajomych z którymi pisze w większosci rodzina i żadne zbieranie lajków, po prostu zrezygnuj i nie pisz kazdemu o tym....niałem cie obrażic ale nie chce bana miec , po prostu nie wchodz na fb
@babariba149 całkowita racja, ja znajomych mam koło 150 wiekszość zupełnie nie potrzebnie bo jeszcze nawet jak do szkoły chodziłam to w zasadzie nawet słowa z nimi nie zamieniłam. Gadam z siostrą chłopakiem i kilkoma znajomymi, mam zalajkowane strony które mi się podobają. Komentarz pod jakimś postem łącznie to może z 10 razy zostawiłam w ciągu ostatnich 5 lat. zalajkowałam może ze 20 razy. Tym bardziej komentarze "ojej kochana jak pięknie wyglądasz", w życiu mi takie słowa przez usta nie przeszły a co dopiero przez klawiaturę, w większości przypadków pisząca osoba i tak tak nie myśli więc po cholerę kłamać?
Więc nie mów mi do czego mam wracać, sama lepiej wróc ;)
Polejcie wódki autorowi tego demot a. Ja W ogóle nie mam fb i jestem z tego dumny. To tylko ogłupia społeczeństwo i pomaga w wylewanie się p..d i małoletnich prostytutek.
Demot w stylu: obudziłem się, dawno temu wlazłem w gówno, żeby być "fajniejszy" jeszcze się obrzucałem tym gównem, ale teraz już wiem że jestem w gównie i czas z tego wyjść i się umyć, no ale żeby nie było, na koniec jeszcze ostatnie gówno sobie rzucę prosto w twarz (by było fajniej i każdy żyjący w gównie mógł to raz jeszcze zauważyć).
A ja nie mam znajomych z którymi chciałbym utrzymywać kontakty poza tymi które muszę utrzymywać np w pracy więc facebook nigdy mi nie był potrzebny. Bardzo wygodne rozwiązanie.
Co za czasy, kiedy trzeba zrobić publiczne wyznanie w internecie, by przestać wchodzić na jakiś portal zamiast zwyczajnie wyrzucić tą stronę z zakładek. Co za ludzie, którzy muszą robić szum wokół własnej osoby nawet z tak błahej przyczyny. Co za powód owego porzucenia portalu społecznego, który świadczy o miałkości umysłu i przesadnej trosce o rzeczy nieistotne.
Rozumiem Cię, mnie też wkurza fałsz, nie tylko na fejsie. Te chwalebne komentarze pod zdjęciami straszydeł.... Na szczęście na fejsie mam mało znajomych, natomiast jestem na grupach, gdzie ludzi łączy pewna pasja. Tam nie ma fałszu, uwierz mi....
Ok, fajnie. Tylko czy zastanawiałeś się kiedyś, skąd na FB biorą się te wszystkie dziwne treści? Podpowiem - to nie Facebook je w magiczny sposób generuje. To Twoi znajomi i ich znajomi.
Zdradze pewna tajemnice. Facebook stosuje algorytmy dostosowujace wyswietlane tresci do uzytkownika. Jesli wiec widzisz zbieraczy like'ow dla chorych dzieci, posty od oszukanczych fundacji, zdjecia i posty zigolakow i niun tudziez ekshibicjonistow lub ludzi nierozsadnych, to coz... Oznacza to, ze Facebook uznal te tresci za odpowiadajace Twoim gustom.
“Our goal is to build the perfect personalized newspaper for every person in the world,” Zuckerberg said. “We’re trying to personalize it and show you the stuff that’s going to be most interesting to you.”
Mam nadzieje, ze za tym "mam dosc" idzie faktyczne usuniecie konta na tym portalu. Chyba juz wole ludzi, ktorzy otwarcie przyznaja "tak, jestem uzalezniony od fejsa" (o ile ktos w ogole potrafi to otwarcie przyznac) niz mowiacych "ja korzystam tylko do kontaktow z ludzmi (np.) z uczelni"... To mi troche przypomina gadanie w stylu "nie jestem za partia X ale oddalem na nia glos bo ..." przy podliczaniu glosow nie ma znaczenia, czy oddales go kierujac sie zasada mniejszego zla czy jestes goracym zwolennikiem.
Jest jeszcze jedna rzecz, o ktorej nie wspomniales i w ogole mam wrazenie, ze nikt o niej nie wspomina... Siedzenie na fejsie (i w sumie tyczy sie to wiekszosci portali spolecznosciowych) potwornie pogarsza zdolnosc koncentracji: wertujesz 100 tresci w krotkim czasie, kazdej poswiecjac od kilku sekund do minuty. Ja za dzieciaka wychowalem sie na grach komputerowych, na temat ktorych trabiono, ze oglupiaja, ale mysle, ze bardziej chodzilo o tresci pojawiajace sie w tych grach bowiem jednak granie wymagalo dosc uwaznego skupienia. Wydaje mi sie, ze coraz wiecej ludzi ma problem ze zdolnoscia koncentracji przez korzystanie z takich stron (kiedys pisalem o tym cos wiecej podajac kilka przykladow, jak cos to mozna poszukac w moich komentarzach).
Osoby, które wrzucają kancerogenną treść na facebooka są u mnie wrzucane do dalszych znajomych na facebooku. Ci, którzy zapraszali mnie do różnych gier mają teraz poblokowaną tę opcję. Wystarczy dobrze poustawiać sobie facebooka i mam w miarę czytelną tablicę z bardzo ograniczoną liczbą raka,
buahahahahhahaha nie ośmieszaj sie , ja mam fb ale mam 12 znajomych z którymi pisze w większosci rodzina i żadne zbieranie lajków, po prostu zrezygnuj i nie pisz kazdemu o tym....niałem cie obrażic ale nie chce bana miec , po prostu nie wchodz na fb
@babariba149 całkowita racja, ja znajomych mam koło 150 wiekszość zupełnie nie potrzebnie bo jeszcze nawet jak do szkoły chodziłam to w zasadzie nawet słowa z nimi nie zamieniłam. Gadam z siostrą chłopakiem i kilkoma znajomymi, mam zalajkowane strony które mi się podobają. Komentarz pod jakimś postem łącznie to może z 10 razy zostawiłam w ciągu ostatnich 5 lat. zalajkowałam może ze 20 razy. Tym bardziej komentarze "ojej kochana jak pięknie wyglądasz", w życiu mi takie słowa przez usta nie przeszły a co dopiero przez klawiaturę, w większości przypadków pisząca osoba i tak tak nie myśli więc po cholerę kłamać?
Więc nie mów mi do czego mam wracać, sama lepiej wróc ;)
Polejcie wódki autorowi tego demot a. Ja W ogóle nie mam fb i jestem z tego dumny. To tylko ogłupia społeczeństwo i pomaga w wylewanie się p..d i małoletnich prostytutek.
lajk!
Amen
Najważniejsze, aby się nie dać mu wciągnąć; tam jest masa iluzji, bo ludziom tak się lepiej żyje. Przynajmniej kontakt jest łatwy.
Tak nieraz patrzę na zafascynowanie face bookiem i sam nie wiem, czy może coś jednak straciłem, że tam konta nie założyłem.
yhy. do zobaczenia pojutrze :)
Demot w stylu: obudziłem się, dawno temu wlazłem w gówno, żeby być "fajniejszy" jeszcze się obrzucałem tym gównem, ale teraz już wiem że jestem w gównie i czas z tego wyjść i się umyć, no ale żeby nie było, na koniec jeszcze ostatnie gówno sobie rzucę prosto w twarz (by było fajniej i każdy żyjący w gównie mógł to raz jeszcze zauważyć).
Eee... a nie możesz po prostu nie zwracać uwagi na te rzeczy? Ja mam dość głupich ludzi, chyba zrezygnuję z życia i się zabiję. No proszę was...
Wszystko jest dla ludzi, byle z głową...
A ja nie mam znajomych z którymi chciałbym utrzymywać kontakty poza tymi które muszę utrzymywać np w pracy więc facebook nigdy mi nie był potrzebny. Bardzo wygodne rozwiązanie.
Co za czasy, kiedy trzeba zrobić publiczne wyznanie w internecie, by przestać wchodzić na jakiś portal zamiast zwyczajnie wyrzucić tą stronę z zakładek. Co za ludzie, którzy muszą robić szum wokół własnej osoby nawet z tak błahej przyczyny. Co za powód owego porzucenia portalu społecznego, który świadczy o miałkości umysłu i przesadnej trosce o rzeczy nieistotne.
teraz dopiero żeś na to wszystko wpadł ? wyjdz i niech ci ktos zmieni haslo. niebedzie ci sie chcialo odzyskiwac
Stary, ja na przykład grzecznie się na to wyje*uje, po co tworzyć takie demoty?
Rozumiem Cię, mnie też wkurza fałsz, nie tylko na fejsie. Te chwalebne komentarze pod zdjęciami straszydeł.... Na szczęście na fejsie mam mało znajomych, natomiast jestem na grupach, gdzie ludzi łączy pewna pasja. Tam nie ma fałszu, uwierz mi....
Sam wybierasz co chcesz widzieć na fb. To o czym piszesz jest mi obce.
Nie ma jak pchać ręce w kupsztala i dziwić się, że śmierdzą...
Witaj z powrotem ziomek. :) Rzeczywistość też jest spoko.
ja nigdy nie miałam fb i jakoś żyję..
A co jeśli rzeczywistość nie istnieje?
nie pasuje to won
Czy to znaczy że teraz będziesz wylewać swoje żale na Demotach zamiast na fejsie ?
Proszę, oszczędź nam.
wrocilam 5lat temu i jestem przeeeee szczesliwa
"Are you lost i the world like me?"
Ok, fajnie. Tylko czy zastanawiałeś się kiedyś, skąd na FB biorą się te wszystkie dziwne treści? Podpowiem - to nie Facebook je w magiczny sposób generuje. To Twoi znajomi i ich znajomi.
Zdradze pewna tajemnice. Facebook stosuje algorytmy dostosowujace wyswietlane tresci do uzytkownika. Jesli wiec widzisz zbieraczy like'ow dla chorych dzieci, posty od oszukanczych fundacji, zdjecia i posty zigolakow i niun tudziez ekshibicjonistow lub ludzi nierozsadnych, to coz... Oznacza to, ze Facebook uznal te tresci za odpowiadajace Twoim gustom.
“Our goal is to build the perfect personalized newspaper for every person in the world,” Zuckerberg said. “We’re trying to personalize it and show you the stuff that’s going to be most interesting to you.”
Widocznie lubisz tabloidowe tresci.
Mam nadzieje, ze za tym "mam dosc" idzie faktyczne usuniecie konta na tym portalu. Chyba juz wole ludzi, ktorzy otwarcie przyznaja "tak, jestem uzalezniony od fejsa" (o ile ktos w ogole potrafi to otwarcie przyznac) niz mowiacych "ja korzystam tylko do kontaktow z ludzmi (np.) z uczelni"... To mi troche przypomina gadanie w stylu "nie jestem za partia X ale oddalem na nia glos bo ..." przy podliczaniu glosow nie ma znaczenia, czy oddales go kierujac sie zasada mniejszego zla czy jestes goracym zwolennikiem.
Jest jeszcze jedna rzecz, o ktorej nie wspomniales i w ogole mam wrazenie, ze nikt o niej nie wspomina... Siedzenie na fejsie (i w sumie tyczy sie to wiekszosci portali spolecznosciowych) potwornie pogarsza zdolnosc koncentracji: wertujesz 100 tresci w krotkim czasie, kazdej poswiecjac od kilku sekund do minuty. Ja za dzieciaka wychowalem sie na grach komputerowych, na temat ktorych trabiono, ze oglupiaja, ale mysle, ze bardziej chodzilo o tresci pojawiajace sie w tych grach bowiem jednak granie wymagalo dosc uwaznego skupienia. Wydaje mi sie, ze coraz wiecej ludzi ma problem ze zdolnoscia koncentracji przez korzystanie z takich stron (kiedys pisalem o tym cos wiecej podajac kilka przykladow, jak cos to mozna poszukac w moich komentarzach).
Osoby, które wrzucają kancerogenną treść na facebooka są u mnie wrzucane do dalszych znajomych na facebooku. Ci, którzy zapraszali mnie do różnych gier mają teraz poblokowaną tę opcję. Wystarczy dobrze poustawiać sobie facebooka i mam w miarę czytelną tablicę z bardzo ograniczoną liczbą raka,