Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
305 334
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Zibioff
+1 / 11

Przy takich równaniach wychodzi na to, że wszyscy faceci mają zostać pedałami a lesbijki to problemy dla siebie i innych do kwadratu. Nie ma żadnych problemów z kobietami. Problemem są faceci, którzy wymyślają sobie, że kobiety stwarzają same problemy zrzucając tym samym własną pierdołowatość na barki kobiet z którymi sobie nie potrafią poradzić, ponieważ kobiety są zwykle od nas mądrzejsze i każdego kretyna bez własnego zdania i poczucia własnej godności osobistej potrafię owinąć sobie wokół palca i stracić tym samym do niego cały szacunek - traktując go jak zwykłe narzędzie. Czyja to wina? Kobiet? Nie, facetów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~tak_to_z_babami_jest
+1 / 3

@Zibioff
Z cyklu życia z kobietami (przerabiałem ich kilka):
1. Wyznawanie wielkiej miłości codziennie. Odeszła do innego kolesia kilka godzin po tym, jak wyznała mi wielką miłość.
2. Nigdy nie przeprasza nawet, gdy zawali tak, że przez nią nie mogę wrócić do Polski na święta. Sama rzuca fochy, gdy nie przeproszę ją za to, że spóźniłem się na spotkanie 5 minut (dosłownie 5 minut), a ona nie czekała na mrozie, czy coś, tylko siedziała w domu i oglądała serial w tym czasie.
3. Dbam o siebie, trenuję (nie jak pudzian, ale staram się 'zdrowo' wyglądać). Żadna z moich bab nie dbała o siebie nic a nic. Żadne sugestie, prośby, groźby nie działały. Każda uważała że wygląda idealnie i ćwiczyć nic nie będzie.
4. Każda oczekiwała ode mnie, że będę za wszystko płacił i fundował im życie. Ja nie mam z tym problemów, bo sknerą nie jestem, a matka wychowała mnie tak, że facet powinien utrzymać rodzinę. Ale matka wychowała mnie też tak, że facet utrzymuje rodzinę, a kobieta dba o "domowe ognisko" w tym czasie. Tymczasem mieszkanie z każd wyglądało tak: syf wszędzie, nic nie posprzątanie, nic nie wyprane. Na pytanie, czy mogłaby posprzątać - foch, bo ona jest stworzona do wyższych celów, a sprzątać powinna sprzątaczka (za którą oczywiście ja miałem płacić). Cały dzień leży i pachnie, ogląda seriale. Porozmawiać nie ma z nią o czym. Na początku znajomości każda udaje (dopiero później wychodzi na jaw, że udaje) wielce oczytaną, wielce obeznaną. Ale im dalej w las, tym więcej drzew. Na początku zauważałem, że czasem gdzieś się myliła, czasem gdzieś się gubiła w jakimś temacie. A im dłużej znajomosc trwała, tym bardziej było widać, że dla picu zapoznała się z jakimś prostym artykułem na dany temat i jedynie zgrywała znawczynię, aby "na pierwszej randce" wypaść jako mądra i inteligentna.

Po 5 nieudanych związkach, z czego jeden trwał już piąty rok, pozostało mi jedynie MGTOW.


PS: Nie mogę się doczekać minusów od wszystkich "mądrzejszych", co to "wiedzą lepiej" i są przekonani, że to wszystko na pewno moja wina "bo tak"; bo ja na pewno błędy zrobiłem takie, siakie, srakie. Darujcie sobie drodzy demotkowi psycholodzy. Ja wiem jak bardzo starałem się o każdą i wiem jak bardzo chciałem o każdą dbać. Swoje fantazje o tym, jak to "zaniedbywałem" zapewne w Waszym mniemaniu swoje partnerki, zostawcie dla siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zibioff
-1 / 3

@~tak_to_z_babami_jest , a no właśnie chyba się starałeś za bardzo...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~tak_to_z_babami_jes
+1 / 3

@Zibioff Bardzo możliwe. Nie insynuuj mi jednak, że w związku z tym to ze mną jest coś nie tak. Ja ze swojej strony zrobiłem wszystko, co mogłem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zibioff
-1 / 3

@~tak_to_z_babami_jes (Mat. 7:3–5): A czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz?". Jeśli miałeś 5 niedanych związków to czemu nie dopuszczasz myśli, że to Ty robisz coś źle? Zacznij robić odwrotnie niż do tej pory i sprawdź...Jeśli popełniasz te same błędy i za każdym razem oczekujesz innych rezultatów, to nie jest to rzecz delikatnie mówiąc najwłaściwsza. Kupuj kobiecie, która nie daje Ci niczego w zamian dalej codziennie kwiaty, noś ją na rękach, szepcz jej ciągle ciepłe słowa i podawaj jej kapcie aż do mdłości. Gwarantuję Ci, że za każdym razem skończy się to dokładnie tak samo. No i przeczytaj sobie Pana Greya - to wprawdzie komedia, ale jeśli odfiltrujesz z tego bzdety typu "miliarder" "drogie samochody, samoloty i apartamenty" - to być może odkryjesz skąd pochodzi fenomen tej książki wśród kobiet tj. gospodyń domowych, singielek i niespełnionych żon - czytających to z wypiekami na twarzach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~tak_to_z_babami_jest
0 / 2

@Zibioff "Jeśli miałeś 5 niedanych związków to czemu nie dopuszczasz myśli, że to Ty robisz coś źle?"

Zapewne ma to związek z faktem, że każda niemal codziennie powtarzała mi jak bardzo mnie kocha, jak bardzo jest szczęśliwa, że jestem idealny (jedna na odchodne powiedziała, że jestem dla niej zbyt dobry!), oraz że niczego jej nie brakuje.

No ale rozumiem, że miałem wyczytać w myślach, że mnie celowo okłamują, abym odgadł, że jest im jednak źle? W ten sposób, to każdemu można udowodnić winę. Przepraszam więc, że ZA BARDZO się interesowałem nimi i ZBYT CZĘSTO pytałem, czy są szczęliwe i czym im czegoś nie brakuje, oraz zbyt często mnie okłamywały, że jak najbardziej szczęśliwe są (bo to też pewnie moja wina?).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zibioff
+1 / 1

@viragolo , doprawdy? Napisz coś więcej, chętnie poczytam o tym jakim jestem nieżyciowym ignorantem :D...Szczerze zachęcam do dyskusji, może być zabawnie :). Oczywiście, że mało wiem o kobietach - to istoty niemal eteryczne, tajemnicze i zawsze człowiek odkrywa w nich coś nowego...Sama chęć tego "odkrywania" może być problemem, kiedy człowiek zaczyna za dużo "odkrywać". No, bo to jak z kwiaciarstwem...Trudno skupić się tylko na jednym gatunku kwiatów. Wiele trzeba ich poznać, powąchać, popatrzeć, żeby wybrać ten ulubiony, który będziemy podlewać i hodować w szklarni..Szczerze zachęcam do dyskusji. Bardzo lubię, kiedy ktoś wykazuje mi ignorancję - to bardzo pouczające :).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Daroomaro
+1 / 1

@Zibioff no cóż... bardzo obiektywne spojrzenie na rzeczywistość. Kobiety. które oczekują tylko pieniędzy właśnie przyczepiają się do tych pierdołowatych mężczyzn. Który mężczyzna sam przed sobą powie "taką wybrałem to moja wina, jestem pierdołą" - żaden. Kobiety, które chcą czegoś więcej tym samym więcej sobą reprezentują i chcą kogoś lepszego od pierdoły.
Zatem bycie pierdołowatym, a nie płeć przeciwna jest problemem niepowodzeń.
Najlepsze w tym to, że z tego równania wynika, że ich matki również stanowią problem. Taka właśnie jest logika pierdół bez względu na płeć.
@~tak_to_z_babami_jest nie to jest kwestia, że podobają ci się takie a nie inne kobiety. W takim wypadku wszystkie kobiety są złe? Jak dziewczyna przez 5 kolejnych związków miała podobnego pecha co ty również ma wygłaszać takie pierdoły jak na democie? Tylko pieniądze zamienić na wygląd? Mężczyzna = problem. Pomyśl, bo naprawdę albo jesteś ślepy, albo zapomniałeś podać swoje wady w których skład wchodzi brak logicznego myślenia. Ja jakoś posiadałem od zawsze normalne związki. Wśród kobiet i mężczyzn są dziwne osobniki, jaka tu nowość? Masz słabą psychikę to ego musisz ratować analizowaniem byłych, a nie siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zibioff
0 / 0

@~Daroomaro , bardzo, moim zdaniem trzeźwo rzecz zanalizowałeś, żeby nie powiedzieć "powiedziałeś jak jest".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Agawaspodkrzaka
0 / 0

@Zibioff moim zdaniem nie jesteś nieżyciowym ignorantem tylko podejmujesz lepsze decyzje w życiu. Niestety związki mają to do siebie, że nasz partner/partnerka jest naszym osobistym nieprzymuszonym wyborem. To jest doskonałym odzwierciedleniem nas samych. Podobnie jest przy wyborze czekolady co bierzemy pod uwagę? Najczęściej tylko opakowanie, a co ze składem, zawartością poszczególnych wartości odżywczych, z jakiej pochodzą firmy (czy ich działalność jest dobra dla środowiska, społeczeństwa)... niestety to co tutaj wałkuje się od x demotów: albo mężczyźni wymagają nie wiadomo czego: młoda, piękna, wykształcona, obyta itp., albo ma być po prostu ładna, a cechy charakteru mało ważne. Bardzo rzadko można znaleźć tych z dobrym podejściem do tych spraw. Takich racjonalnych. Pierwsza zasada: zostałeś ochu*any, bo dałeś się ochu*ać ;). Zasłanianie się dobrym sercem czy uczynkami jest słabe. Jeśli coś robisz w zamian to logiczne, że to układ, a z niego można się wypisać gdy nadejdzie lepszy. Dlatego powinniśmy się wiązać z osobami wyznającymi identyczne wartości.
Co ważniejsze do pewnego czasu myślałem podobnie jak na democie, dopóki nie zacząłem analizować mężczyzn. Dlaczego jedni są szczęśliwi, a inni nie? Bo każdy mężczyzna, który wybiera kryteriami wiecznego singla (chodzi o zaliczanie) to takie będzie sobie wybierał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nina_008
0 / 0

@~tak_to_z_babami_jest, a co jeśli to kobieta nadskakuje, usługuje bo kocha i chce być kochana? Ale tego nie dostaje i nie wie co ma zrobić, żeby to poczuć choć próbuje na różne sposoby? Ludzie są różni. Ciebie życie nie oszczędziło i dostałeś szkołę. Inni też dostają. Ciężko to przełknąć, wierz mi. Mam tylko nadzieję, że znajdziesz taką z którą jednak będziesz szczęśliwy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Zibioff
0 / 0

@~Agawaspodkrzaka , Myślę, że się kompletnie mylisz...Nasz udany partner/partnerka właśnie NIE JEST odzwierciedleniem nas samych...Ludzie szukają kogoś podobnego jemu samemu i to moim zdaniem jest błąd - stąd te zawody. A po co komu ktoś taki sam jak on, skoro ma siebie? Moim zdaniem kluczem nie są podobieństwa a różnice. Dwoje ludzi uzupełnia swoje braki. Moim więc zdaniem, związek polega na skrajnych różnicach, które zetknięte razem - są w stanie uzupełnić brakujące własności - tworząc całość...Rzecz nie wynika z mniemania, ideału - tylko z oczywistości i różnicy płci. Sądzę więc, że udany związek wynika z niedoskonałości każdej ze stron, w którym to związku każda ze stron uzupełnia braki partnera. podobieństwo nie ma ma tu nic do rzeczy - liczą się wyłącznie różnice. Podobieństwa są wręcz szkodliwe, ponieważ rodzą konkurencję. Naturalnie nie nalezy rzeczy sprowadzać do absurdu, czyli gruba baba - chudy facet lub odwrotnie. Nie w tym rzecz. Rzecz ma charakter wyższy, poza cielesny na poziomie naturalnych cech charaktery naszych płci. Ten mit, że "lubię CIę, bo jesteś podobna/y do mnie" - to mit..Już na poziomie płciowym, anatomicznym - uzupełniamy własne różnice i potem jest dokładnie tak samo już poza czynnościami seksualnymi, które bądźmy szczerzy - zajmują jednak niewielki odsetek życia człowieka a j*bią mózg do skrajności...Dlatego w obecnej cywilizacji zachodniej jest taki nacisk na seksualizację - to pozwala odciągnąć ludzi od rzeczy naprawdę istotnych, politycznych i własnego myślenia..Mamy myśleć o tym, kogo by tu prze*uchać...To ma być sensem, a to bez sensu - choć nie ma co gadać, rzecz kusząca i przyjemna i czasami trudno się oprzeć, nawet mając tę świadomość :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~cokolwiekbądź
-1 / 1

Revel - Ty waginosceptyku!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bartek11091997
+1 / 1

No kochany... Piątki ci dać nie mogę za ten nawiasik przed pierwiastkiem...
Ale dostaniesz trzy+. Na zachętę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bartek11091997
+1 / 1

Zaraz... w ten sposób też można... No dobra masz tę czwórkę xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~isfjip
0 / 0

Zawsze możesz zostać homo, kobiety znajdą sobie mężczyzn za granicą...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar czepiam_sie
0 / 0

Nie powinno być czasami KOBIETA = BRAK PIENIĘDZY? Tylko, że BRAK PIENIĘDZY = BRAK KOBIETY, z kolei PIENIĄDZE = KOBIETA. Czyli PIENIĄDZE = BRAK PIENIĘDZY. Cholera, niezły paradoks mi wyszedł...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~aaa333
0 / 0

@czepiam_sie a jeśli kobieta ma własne pieniądze? Co wtedy!?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar czepiam_sie
0 / 0

@aaa333 Hmm... Wtedy PIENIĄDZE = UTRZYMANEK, ale UTRZYMANEK = BRAK PIENIĘDZY, jednakże BRAK PIENIĘDZY = UTRZYMANEK, bo takiego trudno się pozbyć. Chyba, że kobieta jest lesbijką, wtedy wracamy do poprzedniego równania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 kwietnia 2017 o 7:47

avatar Albiorix
0 / 0

To ma sens po angielsku ale nie jest przetłumaczalne i w innych językach jest po prostu głupie. To dzięki słówku "root" które oznacza pierwiastek jak i źródło czegoś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M malyslodkialutek
0 / 0

Pierwiastek z x^2 to |x|, więc kobieta=problemy lub kobieta=-problemy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem