Miałem takiego. Z wajchą rozrusznika przy skrzyni biegów. 105 na godzinę, ale tylko z górki i z wiatrem. Kiedyś wjechałem takim na autostradę, to po godzinie urwał mi się kolektor wydechowy. Bez żalu zmieniłem na Opla Kadeta 1.3
Po pierwsze - jego nazwa to skrót: Fatalna Imitacja Auta Turystycznego - 1 osobowy, 2-drzwiowy, 6-krotnie przepłacony
Po drugie - najcichsze auto na świecie. Dla pasażerów siedzących z tyłu - kolanami uszy sobie zatykali.
Po trzecie - ma dużo wspólnego z najnowszym maybachem - strefa zgniotu kończy się na silniku.
Po czwarte - kto na nim robił prawo jazdy - pojedzie wszystkim i wszędzie (ja robiłem pod koniec lat 80 w wieku 17).
Miałem 2 egzemplarze. Wtedy były niczegosobie, teraz nie wsiadłbym za milion zł.
Zawsze możesz nadal taką trumną jeździć...
:) Był u mnie taki obrazek zapełnił archiwum.....
Ktoś tu ma Alzheimera.....
Ale było http://demotywatory.pl/1717857/Nie-bylo-klimatyzacji
Mam taką bestie.
Miałem takiego. Z wajchą rozrusznika przy skrzyni biegów. 105 na godzinę, ale tylko z górki i z wiatrem. Kiedyś wjechałem takim na autostradę, to po godzinie urwał mi się kolektor wydechowy. Bez żalu zmieniłem na Opla Kadeta 1.3
Klimat był, ten demotywator też już był...
Nie, nie było klimatu. Każdy ślinił się na widok "zachodniego" auta sąsiada.
A kto ci broni jeździć takim? I będziesz miał swój klimat.
Po pierwsze - jego nazwa to skrót: Fatalna Imitacja Auta Turystycznego - 1 osobowy, 2-drzwiowy, 6-krotnie przepłacony
Po drugie - najcichsze auto na świecie. Dla pasażerów siedzących z tyłu - kolanami uszy sobie zatykali.
Po trzecie - ma dużo wspólnego z najnowszym maybachem - strefa zgniotu kończy się na silniku.
Po czwarte - kto na nim robił prawo jazdy - pojedzie wszystkim i wszędzie (ja robiłem pod koniec lat 80 w wieku 17).
Miałem 2 egzemplarze. Wtedy były niczegosobie, teraz nie wsiadłbym za milion zł.
taaaa, klimat. Mój tata ma 186 cm, ledwo się mieścił. Mama była zadowolona ale 156 cm to jej było wygodnie. Sprzedali i kupili Moskwicza.