@Goretex
Bo ten bogaty z odrzutowcem według propagandy autora samochodem nie jeździ, czego nie rozumiesz? Typowy bogacz rano do sklepu 500 metrów po bułki też tylko prywatnym odrzutowcem lata. XD
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 kwietnia 2023 o 9:33
@lolo7 szczególnie, że zakaz wjazdu samochodów spalinowych do miast to raczej decyzja podyktowana w pierwszej kolejności dbałością o czystość powietrza w centrum miasta.
@Goretex Władze które wycięły drzewa, zrobiły betonozę, sprzedały każdy kwartał miasta developerom, które zabudowały miasto w każdym calu, w planach nie uwzględniły terenów zielonych, ścieżki rowerowe są niekompletne i pomieszane z drogami oraz chodnikiem., martwią się teraz o spaliny w miastach.
@AVictor często to właśnie ta nadmierna zabudowa powoduje, że w miastach zabudowywane są, czy też nawet pomijane na etapie planowania, "kliny napowietrzające" i spaliny nie mogą być wywiewane z centrum.
@Goretex No właśnie tutaj chyba jest największy problem, dodatkowo zauważyłem że przy właściwej Urbanistyce miasta tam gdzie faktycznie ktoś przysiadł i zrobił dobre plany na 100 lat rozwoju, przewidział komunikację, kliny zielone oraz ich połączenie ze sobą to wszystkie zakazy wjazdu są bez sensu..
Miasto samo zachęca albo do komunikacji pieszej lub rowerowej terenami zielonymi, albo przez dobrze zorganizowane metro i komunikację miejską sprawiają że łatwiej i kilka razy szybciej po mieście poruszać się taką komunikacją niż korzystać z samochodu.
Przecież jak ktoś ma do wyboru 20 min pieszo, metrem lub rowerem a samochodem godzina prawie zawsze wybiera tą pierwszą opcję, dodatkowo jeszcze presja środowiskowa bo znajomi są w pracy w 20min..
Dlatego trochę mnie wkurzają często zakazy wjazdu, bo wynikają one z złego gospodarowania miastem, a włodarze zamiast siąść do źródła problemu próbują tylko zamaskować jego przyczyny, a to tylko budzi w ludziach niechęć. I często pogłębia problem, bo by kupić coś w strefie nisko emisyjnej zamawiasz z dowozem takie rzeczy które jesteś w stanie przewieść samemu, sklep wysyła samochód dostawczy który pali znacznie więcej niż osobówka, dobrze jest jak ma jeszcze klientów po drodze, jednak często ich nie posiada, zwłaszcza na specyficzny asortyment, przez co strata dla środowiska jest sumarycznie większa.
@Goretex bo ci urwa nie nawieje z autostrady kilometr dalej. U szwaba to smiesznie wygladalo, w miastach umwelt zony a dookoła miasta autostrada gdzie nawet pojazdy z kategorią euro 0 sie trafialy lub takie ktore na 100 km potrzebują 6 litrów paliwa i 10 litrów oleju z tym że i tak obydwa wypuszczają przez wydech. Wiec gdzie tu sens i logika? Chociaż w Staulandzie szukać logiki to jak szukac dziewicy w burdelu.
Hmmm... Tylko transport drogowy odpowiada za 71,7% emisji CO2 w transporcie, a całe lotnictwo cywilne łącznie (odrzutowce, prywatne samoloty, loty komercyjne) 13,4% emisji CO2 w transporcie. Pewnie, prywatne odrzutowce produkują masę zanieczyszczeń. Z całą pewnością odrzutowiec wygeneruje więcej niż samochód. Ale w skali makro jest to znikoma ilość bo prywatnych odrzutowców na świecie masz łącznie coś 21 000 a samochodów ponad miliard...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 kwietnia 2023 o 9:32
@lolo7 Niby tak tylko ile podróży musisz odbyć żeby spalić taką samą ilość paliwa jak przelot takiego gościa prywatnym odrzutowcem. Na urlop odległy do 600 km jedziesz pewnie samochodem a gdzieś dalej lecisz samolotem rejsowym jako jeden z kilkuset pasażerów więc, przeliczając, zużywasz niewiele więcej paliwa niż w samochodzie.
@Schneemil
Nie mówimy o ilości spalanego paliwa tylko o emisji zanieczyszczeń. Nie możesz tego porównać na zasadzie jeden odrzutowiec do jednego samochodu bo na jeden taki odrzutowiec przypada ponad 50 000 samochodów. Myślę, że 50 000 samochodów spokojnie tworzy więcej zanieczyszczeń niż ten jeden odrzutowiec.
@lolo7 Krótko mówiąc rozgrzeszasz tych co najbardziej zanieczyszczają bo w porównaniu z miliardami ludzi na planecie jest to niewielki procent.
Loty biznesowe (więc mniej więcej takich maszyn jak z filmu) to ok. 10% ruchu powietrznego. Te maszyny mają zużycie paliwa ok 1/10 samolotu liniowego.. Można zatem założyć, że emitują ok. 0,13% ogólnej emisji CO2 generowanej przez transport. Zatem stosunkowo niewielka grupa ludzi emituje 1/1000 całości.
Idąc tym tokiem myślenia każdy z nas może robić co chce bo to ma jednostkowo niewielki wpływ.
Potem tacy ludzie pouczają wszystkich dookoła jak być eko.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 kwietnia 2023 o 20:07
@lolo7 Czyli jak ktos ma duzy, drogi samochod, to moze zajmowac 2 miejsca postojowe. W koncu biorac pod uwage wszystkie miejsca, to jakis nieistotny ulamek procenta :)
@Schneemil @Agitana
Nie. Po prostu pewne rozwiązania, zwłaszcza prawne wprowadza się w taki sposób żeby odnosiły jak największy efekt w ramach założonego celu. Żeby obejmowały jak najwięcej zainteresowanych podmiotów lub przedmiotów. Celem jest zmniejszenie emisji CO2. Transport drogowy generuje go najwięcej w transporcie więc w głównej mierze wzięto się za niego bo jest odpowiedzialny za największą ilość tej emisji w transporcie. Nikt nie mówi, żeby nie brać się za ruch lotniczy w tym ten stricte prywatny. Auto demota natomiast wysnówa tezę, że 1500 odrzutowców bardziej szkodzi planecie niż ruch drogowy co jest bzdurą.
@lolo7 Moja interpretacja demota jest taka, że osoba jeżdżąca samochodem szkodzi planecie a latająca prywatnym odrzutowcem już nie. I tak a nie inaczej go odbieram. Podobnie jest z furtką dla posiadaczy ferrari.
Nawiasem mówiąc po wprowadzeniu zakazu wjazdu diesli do centrów miast w, chyba, Hamburgu okazało się, że nic to nie dało - stężenie zanieczyszczeń, za które winiono diesle, pozostało bez zmian.
Na marginesie. Mam gdzieś założony cel, jeżeli aby go rozwiązać wprowadza się rozwiązania uderzające przede wszystkim w ogół a nie dotykające w żaden sposób (lub kosmetycznie) osób, które to prawo tworzą lub za nim lobbują. Pokaż, że chcesz rzeczywiście rozwiązać problem. Przestań latać odrzutowcem, przesiądź się na rower a nie wymuszaj na innych, żeby mieszkając na wsi dojeżdżali 10 km do pracy rowerem. (nie piszę personalnie do Ciebie :) ).
Dlaczego musimy co chwilę wymieniać instalację grzewczą w domu, bo ktoś wpadł na pomysł, że węgiel/olej/gaz jest be? Dlaczego musimy wymieniać samochody na nowe z nowocześniejszymi, "oszczędniejszymi" silnikami, podczas kiedy często wystarczyłaby modernizacja wydechu i samochód spełniałby nowe normy (ale wtedy gospodarka nie zarobi). Dlaczego odkurzacze mają ograniczenie mocy? (starym, 20-letnim odkurzaczem o mocy 1500W odkurzanie domu zajmuje mi ok 1/3 czasu, który potrzebny jest przy użyciu nowszego 800W - po dwóch latach już nie jest tak szczelny jak na początku i potrafię przez minutę ganiać jednego śmiecia zanim da radę go zebrać. Mógłbym go wymienić lub kupić nowy, szczelny wkład. Na pewno z pożytkiem dla planety. Przykłady można mnożyć praktycznie w nieskończoność.
Nie jestem już dzieckiem i widzę, że cokolwiek się wprowadza robi się to aby interes się kręcił - nieważne pod płaszczykiem jakich haseł.
Sorry. Trochę za mocno zboczyłem z tematu.
@Schneemil
"Moja interpretacja demota jest taka, że osoba jeżdżąca samochodem szkodzi planecie a latająca prywatnym odrzutowcem już nie"
generalnie tak jest (oczywiscie w teorii), jako przyklad wezme gatesa ktory jest jednym z tych ktorzy glosno mowia o ekologii. gosc lata prywatnym samolotem, ale z drugiej strony placi firmie ktora podobno sadzi drzewka (pisze podobno, bo czesc tych firm sciemnia) i wystawiaja mu certyfikat ze posadzone przez niego drzewka niweluja co2 wygenerowane przez jego loty i w teorii bilans co2 zostal zachowany
przedstawiciel klasy sredniej ktory jezdzi suvem po miescie tego nie robi, wiec patrzac sie po caly bilans jego aktywnosci generuje on wiecej co2 jadac samochodem 1km do sklepu niz gates latajac kilka tysiecy km
@lolo7 Transport odpowiada za 25% emisji CO2 w Europie. Transport drogowy, jak słusznie podałeś, stanowi 71.7% tej puli czyli niecałe 18% ogólnej emisji CO2, a z tego samochody osobowe stanowią 11%, a ciężarówki, motocykle, dostawczaki w sumie 7%. Więc tak daleko idące bicie w branżę, która stanowi zaledwie kilkanaście procent problemu emisji CO2 to żart. Żeby rzeczywiście zmniejszyć emisję CO2 o 11% przez likwidację spalinówek osobowych trzeba najpierw zmienić 100% elektrowni na "niekopcące", dostosować całą infrastrukturę do przesyłów potężnych ilości energii.
I co im zrobisz? Nic, bogaci robia co chca... Jedyne co mogloby ich rabnac rowno to rewolucja jak we francji wiele lat temu. Oni maja wielkie fabryki w chinach ktore generuja miliony ton CO2 ale ty nie masz miec samochodu, nie mozesz opalac domu drewnem, nie mozesz miec wiecej niz 5 podkoszulek a mieso raz na rok.
Nienawidze tych s****w, poprzenosili fabryki do krajow gdzie CO2 maja w dupie, nawalaja tego tony niszczac klimat i smia mowic o ochronie klimatu. Kazdy kto ich broni niech idzie sie leczyc.
@Maverick98 Nie, po prostu zawsze mnie bawi pisanie z ludźmi twojego pokroju, specyficznymi... a jak ostatnio mi jakoś linkowałeś zabawne artykuły o czipach, pisząc wcześniej coś o planach elit, wyłączaniu prądu po wykorzystaniu przydziału itp.
Chciałem wiedzieć co tam się ruszyło z tymi czipami, skoro akurat piszesz o swoim ulubieńcu, Billu.
@Maverick98 Próbowałem. No nic, pozostaje mi mieć nadzieję, że pojawi się jakiś demot dla tych od włączonego myślenia i podzielisz się rewelacjami sam z siebie :)
@Maverick98 W sensie, że znowu nie będę należał do grupy, która częściej umiera? Tak, to prawda. Przy następnej pandemii dalej będę wyznawał pro-naukowe podejście. I dalej będę się naśmiewał z szurów pędzących po nagrodę Darwina, bo obecna porażka ich pewnie niczego nie nauczy i będą powtarzać te same błędy :)
@Maverick98 Bogacze zawsze byli hipokrytami. Oni mają superjachty co jedno tylko tankowanie to tyle ropy co przeciętny samochód spali w ciągu 10lat. Ale to mój diesel palący 7l/100km w mieście, a po autostradzie jeszcze mniej jest zabójcą klimatu.
PS.
Masz cierpliwość mu odpowiadać. My tu o klimacie, a ten zawsze COVID wciśnie do tematu.
@warszawiaczanka Dokładnie. P.S.No cóż człowiek google. Aż dziwne że przywódcą świata nie został. Ale czasem lubię sie podroczyć dla odprężenia z takimi jak on. Czasem sam wrzucam kij w mrowisko, ale zwykle omijam z daleka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 kwietnia 2023 o 18:58
@warszawiaczanka Ale wytrwały w swej wierze. Mógłbym conajmniej kilku wskazać którym się odwróciło. Ale się nie przyznają twierdzą że zawsze tacy byli.
@warszawiaczanka Musisz się nauczyć czytać ze zrozumieniem.
Ja zacząłem pisać o czipach, a to Maverick98 o covidzie.
Ale spoko, trochę się już przyzwyczaiłem, że u was czytanie ze zrozumieniem nie stoi na najwyższym poziomie :)
@LowcaKomedii Zacząłeś pisać o czipach, czipy Billa G. miały być w szczepieniach na covid...połącz kropki. Myślisz, że jesteś bystry, a jak zwykle się ośmieszyłeś.
@LowcaKomedii Piszesz o czipowaniu ludzi przez Billa G. Bill G miał rzekomo czipować ludzi przez szczepienie na covid. Połącz kropki. A piszesz o czipowaniu jako pierwszy „ A ten twój Bill G, o którym masz mokre sny, już przymusowo czipuje ludzi czy jeszcze nie?” Wcześniej nic o czipowaniu, szczepionkach, teoriach spiskowych nie było.
@warszawiaczanka "Bill G miał rzekomo czipować ludzi przez szczepienie na covid" - Bill miał czipować ludzi na pierdyliard różnych sposobów, nie tylko przez szczepienia na covid.
Tak więc ja napisałem pierwszy o czipowaniu, tamto włączone myślenie pierwsze napisało o covid oraz pandemii.
Zamiast przyznać się do błędu będziesz się teraz tłumaczyć i wymyślać teorie niczym przedszkolak.
I czego tu nie rozumieć? Każdy powinien znać swoje miejsce w szyku. Jak jesteś nikim, to możesz sobie jedynie pisać głupoty w komentarzach, ale masz stosować się do prawa i dobrze, jak jesteś "poprawny", czyli wierzysz i propagujesz to, czym ci sprano mózg: ekologię, poprawność, itp. A i tak jesteś tylko robolem, który ma wydawać pieniądze tak, jak ci narzucają i na to, co "słuszne". A jak jesteś bogaty, to masz to wszystko gdzieś i możesz robić, co chcesz. Bo ciebie to nie dotyczy, bo to ty ustanawiasz prawa dla hołoty pracującej na ciebie, która ma robić i wierzyć w to, co im powiesz i obiecasz. Latają i będą latać, bo 1.500 samolotów jest bez wpływu na klimat. A miliardy samochodów tak. Jak się nie podporządkujesz, jak nie "łykniesz" propagandy "pożytecznych idiotów", takich jak ruchy ekologiczne, propagowanie jazdy na rowerach itp, to wprowadzą zakazy i wymuszą zbrojnie. I dalej będą latać, a ty nic na to nie poradzisz. I czego tu nie rozumieć? Tak jest bez względu na to, czy ci się ten komentarz podoba, czy nie. Obudź się, człowieku!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
8 razy.
Ostatnia modyfikacja:
22 kwietnia 2023 o 9:02
głosujta na Trzaskowskiego i Biedronia to nigdzie nie pojedziesz żadnym autem, ani do miasta ani do domu ani na wycieczkę. Wy myślicie, że kto te ustawy wymyśla i chce wprowadzić? To się samo robi?
@marcinn_ ale że co "kto rządzi w kraju"? To Trzaskowski jest prekursorem wprowadzenia C40 do polskich miast i to on walczy z kierowcami w mieście, którym zarządza. Patrząc na jego poczynania w obrębie stolicy, wiemy dokładnie co by robił gdyby on i jego partia zostali wybrani na rządzących.
@Remixon_nw
"...on walczy z kierowcami w mieście,"
paradoksalnie ma 100% racji ze tak robi, wyobraz sobie gdyby kazdy pracujacy w warszawie chcial przyjechac do pracy samochodem, nie dosc ze zabraklo by miejsc parkingowych, to miasto bylo by tak zakorkowane ze dojazd do pracy zajal by wiecej czasu niz sama praca
@mieteknapletek nie mysiu pysiu... Trzaskowski nie robi porządku z dojeżdżającymi do pracy w centrum. On walczy z kierowcami w ogóle. A za nim idzie Lewica, która całkowicie chce ludziom wyeliminować możliwość poruszania się prywatnym środkiem transportu. Czy ty w ogóle wiesz co się w stolicy dzieje? Warszawa ma mnóstwo niezrealizowanych obwodnic międzydzielnicowych. Codziennie tysiące ludzi przewala się autami przez centrum mimo, że w ogóle do tego centrum nie jadą. Po prostu nie mają tego jak objechać. W centrum są masowo likwidowane miejsca parkingowe - i nie jest to związane z dojazdem do pracy bo nikt o zdrowych zmysłach nie będzie płacił tak wysokich stawek za parkowanie by pozwolić sobie tam codziennie zaparkować samochód. Ludzie krążą wokół tak długo aż natrafią na kogoś opuszczającego miejsce. A tym samym zwiększają tylko ruch. Pieski Trzaskowskiego czyli wszyscy aktywiści latają z aparatami i polują już nawet na kurierów i dostawców, którzy nie mieli gdzie zaparkować. Za niedługo stolica będzie mieć poważne problemy z logistyką. Świry od Biedronia domagają się likwidacji kładek dla pieszych i chcą robić światła pasy przez arterie bezkolizyjne. Gdziekolwiek rząd zbuduje obwodnicę ekspresową i odkorkuje jakąś cześć miasta, to Trzaskowski od razu w tej części zwęża ulice, maluje buspasy i zakorkowuje je ponownie: Dolinka Służewiecka czy Puławska. Kolejny piesek Trzaskowskiego ZDM notorycznie rozszerza strefę płatnego parkowania co uderza po kieszeniach już nie dojeżdżających do pracy ale po prostu mieszkańców, którzy mają auto i w ogóle do centrum nie jeżdżą. Konsultacje społeczne w temacie rozszerzenia strefy odbywają się w godzinach, gdzie ludzie pracują. Na spotkania zjeżdżają się ekooszołomy z innych dzielnic i głosują w sprawie mieszkańców z danej dzielnicy, mimo że sami nawet tam nie mieszkają - patrz Saska Kępa, o której jest teraz w Wawie głośno. A to wszystko sprowadza się na plan tego do widzimy na filmie z demota. Ty tyraj i kiś się w tramwaju oraz pij z papierowej słomki a oni będą sobie latać na Hawaje. Wybierając takie rządy jak PO z Trzaskowskim lub Lewica z Biedroniem, możecie zapomnieć całkowicie o samochodzie a nie tylko, że do pracy do centrum nie dojedziesz. Nigdzie nie dojedziesz. Tylko nogi, rower, autobus i pociąg. No i raz na dwa lata limit wycieczki samolotem.
@warszawiaczanka
tak zgadzam sie z toba, tylko ze zawsze znajda sie tacy ktorzy postawia na wygode bo pieciominutowy spacer na przystanek to wysilek fizyczny ktory ich przerasta
@Remixon_nw
"Lewica, która całkowicie chce ludziom wyeliminować możliwość poruszania się prywatnym środkiem transportu."
mozesz to rozwinac? bo pierwsze slysze o czyms takim
"Czy ty w ogóle wiesz co się w stolicy dzieje? Warszawa ma mnóstwo niezrealizowanych obwodnic międzydzielnicowych."
nie mieszkam w warszawie, ale z tego co widze na mapach googla to nie trzeba przejezdzac przez centrum jesli sie jedzie z jednego konca warszawy na drugi, wiec sa dwie opcje albo wiekszosc osob ktore korkuja warszawe nie zna miasta i nie uzywa nawigacji, albo jednak probuja dojezdzac do pracy
"W centrum są masowo likwidowane miejsca parkingowe - i nie jest to związane z dojazdem do pracy bo nikt o zdrowych zmysłach nie będzie płacił tak wysokich stawek za parkowanie by pozwolić sobie tam codziennie zaparkować samochód."
wiec kto z tych miejsc parkingowych korzysta jezeli dla ludzi ktorzy dojezdzaja do pracy sa one za drogie, to tym bardziej beda za drogie dla mieszkancow
"Ludzie krążą wokół tak długo aż natrafią na kogoś opuszczającego miejsce. A tym samym zwiększają tylko ruch."
czego by nie robili gdyby korzystali z komunikacji miejskiej
"Świry od Biedronia domagają się likwidacji kładek dla pieszych i chcą robić światła pasy przez arterie bezkolizyjne."
fakt glupie, w centrum juz lepszym rozwiazaniem bylby odpowiednik brytyjskiego "belisha beacon" gdzie piesi maja pierwszenstwo przed nadjezdzajacymi pojazdami
"Wybierając takie rządy jak PO z Trzaskowskim lub Lewica z Biedroniem, możecie zapomnieć całkowicie o samochodzie a nie tylko, że do pracy do centrum nie dojedziesz."
z drugiej strony chcac odwiedzic centrum nie bede musial brac ze soba butli tlenowej, wiec jak najbardziej jest to sensowna alternatywa.
Nie zauważyłem, by można było latać odrzutowcem po centrum miasta. Za to poza centrum miasta nadal można jeździć brudnymi dieslami, więc o co chodzi? Po co ten żenujący wylew frustracji?
Na jeden taki prywatny samolot na świecie przypada mniej więcej 65 tysięcy aut.* Samolot w przeciągu godziny wyemituje 2 tony CO2, samochód na godzinę emituje około 1.8 kilogramów, czyli 65 tysięcy aut emituje około 115 ton na godzinę. Jest różnica, prawda? Pewnie że to nie pomaga i najlepiej by było gdyby jak najmniej używano samolotów, ale to auta są głównym problemem jeśli chodzi o transport. Kilka milionów ludzi zrobi większą różnice niż kilkuset bogaczy.
* Wliczając samoloty komercyjne przypada 28 tysięcy aut, czyli 51 ton.
@Kasztan528 Jak do samolotu takiego człowieka dodasz resztę jego działalności to okaże się, że emituje CO2 w ilości porównywalnej z kilkutysięcznym miasteczkiem. Ale to nadal mieszkańcy tego miasteczka mają płacić za zmniejszanie emisji.
Nawet gdyby było ich tam 1500, co nie chce mi się wierzyć, to miliard diesli na całym świecie emituje z pierdylion więcej co2, więc te samoloty nie robią różnicy.
A oni jeżdżą tymi samolotami po miastach ?
Przecież zakaz wjazdu do centrum to decyzja władz miasta które chcą zapewnić mieszkańcom czystsze powietrze.
@Goretex
Bo ten bogaty z odrzutowcem według propagandy autora samochodem nie jeździ, czego nie rozumiesz? Typowy bogacz rano do sklepu 500 metrów po bułki też tylko prywatnym odrzutowcem lata. XD
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 kwietnia 2023 o 9:33
@lolo7 szczególnie, że zakaz wjazdu samochodów spalinowych do miast to raczej decyzja podyktowana w pierwszej kolejności dbałością o czystość powietrza w centrum miasta.
@Goretex
Dbałość o czystość powietrza, zwiększenie mobilności przez zmniejszenie natężenia ruchu, zwiększenie bezpieczeństwa na drodze.
@Goretex Władze które wycięły drzewa, zrobiły betonozę, sprzedały każdy kwartał miasta developerom, które zabudowały miasto w każdym calu, w planach nie uwzględniły terenów zielonych, ścieżki rowerowe są niekompletne i pomieszane z drogami oraz chodnikiem., martwią się teraz o spaliny w miastach.
@AVictor często to właśnie ta nadmierna zabudowa powoduje, że w miastach zabudowywane są, czy też nawet pomijane na etapie planowania, "kliny napowietrzające" i spaliny nie mogą być wywiewane z centrum.
Dość ciekawy artykuł w tym temacie
https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C33027%2Cekspert-wentylacja-miast-jest-istotna-dla-zdrowia-ich-mieszkancow.html
A oczywiście betonoza to kolejny rak wielkich miast z którym powinno się walczyć.
@Goretex No właśnie tutaj chyba jest największy problem, dodatkowo zauważyłem że przy właściwej Urbanistyce miasta tam gdzie faktycznie ktoś przysiadł i zrobił dobre plany na 100 lat rozwoju, przewidział komunikację, kliny zielone oraz ich połączenie ze sobą to wszystkie zakazy wjazdu są bez sensu..
Miasto samo zachęca albo do komunikacji pieszej lub rowerowej terenami zielonymi, albo przez dobrze zorganizowane metro i komunikację miejską sprawiają że łatwiej i kilka razy szybciej po mieście poruszać się taką komunikacją niż korzystać z samochodu.
Przecież jak ktoś ma do wyboru 20 min pieszo, metrem lub rowerem a samochodem godzina prawie zawsze wybiera tą pierwszą opcję, dodatkowo jeszcze presja środowiskowa bo znajomi są w pracy w 20min..
Dlatego trochę mnie wkurzają często zakazy wjazdu, bo wynikają one z złego gospodarowania miastem, a włodarze zamiast siąść do źródła problemu próbują tylko zamaskować jego przyczyny, a to tylko budzi w ludziach niechęć. I często pogłębia problem, bo by kupić coś w strefie nisko emisyjnej zamawiasz z dowozem takie rzeczy które jesteś w stanie przewieść samemu, sklep wysyła samochód dostawczy który pali znacznie więcej niż osobówka, dobrze jest jak ma jeszcze klientów po drodze, jednak często ich nie posiada, zwłaszcza na specyficzny asortyment, przez co strata dla środowiska jest sumarycznie większa.
@AVictor
Jeśli masz duże miasto, to centrum tętni życiem i nawet najlepsze plany nic Ci nie dadzą, kiedy wszyscy zlatują się do miasta.
@Goretex bo ci urwa nie nawieje z autostrady kilometr dalej. U szwaba to smiesznie wygladalo, w miastach umwelt zony a dookoła miasta autostrada gdzie nawet pojazdy z kategorią euro 0 sie trafialy lub takie ktore na 100 km potrzebują 6 litrów paliwa i 10 litrów oleju z tym że i tak obydwa wypuszczają przez wydech. Wiec gdzie tu sens i logika? Chociaż w Staulandzie szukać logiki to jak szukac dziewicy w burdelu.
Hmmm... Tylko transport drogowy odpowiada za 71,7% emisji CO2 w transporcie, a całe lotnictwo cywilne łącznie (odrzutowce, prywatne samoloty, loty komercyjne) 13,4% emisji CO2 w transporcie. Pewnie, prywatne odrzutowce produkują masę zanieczyszczeń. Z całą pewnością odrzutowiec wygeneruje więcej niż samochód. Ale w skali makro jest to znikoma ilość bo prywatnych odrzutowców na świecie masz łącznie coś 21 000 a samochodów ponad miliard...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 kwietnia 2023 o 9:32
@lolo7 oj chłopie uważaj bo za takie komentarze to cię tu zjedzą żywcem
@lolo7 Niby tak tylko ile podróży musisz odbyć żeby spalić taką samą ilość paliwa jak przelot takiego gościa prywatnym odrzutowcem. Na urlop odległy do 600 km jedziesz pewnie samochodem a gdzieś dalej lecisz samolotem rejsowym jako jeden z kilkuset pasażerów więc, przeliczając, zużywasz niewiele więcej paliwa niż w samochodzie.
@Schneemil
Nie mówimy o ilości spalanego paliwa tylko o emisji zanieczyszczeń. Nie możesz tego porównać na zasadzie jeden odrzutowiec do jednego samochodu bo na jeden taki odrzutowiec przypada ponad 50 000 samochodów. Myślę, że 50 000 samochodów spokojnie tworzy więcej zanieczyszczeń niż ten jeden odrzutowiec.
@lolo7 Krótko mówiąc rozgrzeszasz tych co najbardziej zanieczyszczają bo w porównaniu z miliardami ludzi na planecie jest to niewielki procent.
Loty biznesowe (więc mniej więcej takich maszyn jak z filmu) to ok. 10% ruchu powietrznego. Te maszyny mają zużycie paliwa ok 1/10 samolotu liniowego.. Można zatem założyć, że emitują ok. 0,13% ogólnej emisji CO2 generowanej przez transport. Zatem stosunkowo niewielka grupa ludzi emituje 1/1000 całości.
Idąc tym tokiem myślenia każdy z nas może robić co chce bo to ma jednostkowo niewielki wpływ.
Potem tacy ludzie pouczają wszystkich dookoła jak być eko.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 kwietnia 2023 o 20:07
@lolo7 Czyli jak ktos ma duzy, drogi samochod, to moze zajmowac 2 miejsca postojowe. W koncu biorac pod uwage wszystkie miejsca, to jakis nieistotny ulamek procenta :)
@Schneemil @Agitana
Nie. Po prostu pewne rozwiązania, zwłaszcza prawne wprowadza się w taki sposób żeby odnosiły jak największy efekt w ramach założonego celu. Żeby obejmowały jak najwięcej zainteresowanych podmiotów lub przedmiotów. Celem jest zmniejszenie emisji CO2. Transport drogowy generuje go najwięcej w transporcie więc w głównej mierze wzięto się za niego bo jest odpowiedzialny za największą ilość tej emisji w transporcie. Nikt nie mówi, żeby nie brać się za ruch lotniczy w tym ten stricte prywatny. Auto demota natomiast wysnówa tezę, że 1500 odrzutowców bardziej szkodzi planecie niż ruch drogowy co jest bzdurą.
@lolo7 Moja interpretacja demota jest taka, że osoba jeżdżąca samochodem szkodzi planecie a latająca prywatnym odrzutowcem już nie. I tak a nie inaczej go odbieram. Podobnie jest z furtką dla posiadaczy ferrari.
Nawiasem mówiąc po wprowadzeniu zakazu wjazdu diesli do centrów miast w, chyba, Hamburgu okazało się, że nic to nie dało - stężenie zanieczyszczeń, za które winiono diesle, pozostało bez zmian.
Na marginesie. Mam gdzieś założony cel, jeżeli aby go rozwiązać wprowadza się rozwiązania uderzające przede wszystkim w ogół a nie dotykające w żaden sposób (lub kosmetycznie) osób, które to prawo tworzą lub za nim lobbują. Pokaż, że chcesz rzeczywiście rozwiązać problem. Przestań latać odrzutowcem, przesiądź się na rower a nie wymuszaj na innych, żeby mieszkając na wsi dojeżdżali 10 km do pracy rowerem. (nie piszę personalnie do Ciebie :) ).
Dlaczego musimy co chwilę wymieniać instalację grzewczą w domu, bo ktoś wpadł na pomysł, że węgiel/olej/gaz jest be? Dlaczego musimy wymieniać samochody na nowe z nowocześniejszymi, "oszczędniejszymi" silnikami, podczas kiedy często wystarczyłaby modernizacja wydechu i samochód spełniałby nowe normy (ale wtedy gospodarka nie zarobi). Dlaczego odkurzacze mają ograniczenie mocy? (starym, 20-letnim odkurzaczem o mocy 1500W odkurzanie domu zajmuje mi ok 1/3 czasu, który potrzebny jest przy użyciu nowszego 800W - po dwóch latach już nie jest tak szczelny jak na początku i potrafię przez minutę ganiać jednego śmiecia zanim da radę go zebrać. Mógłbym go wymienić lub kupić nowy, szczelny wkład. Na pewno z pożytkiem dla planety. Przykłady można mnożyć praktycznie w nieskończoność.
Nie jestem już dzieckiem i widzę, że cokolwiek się wprowadza robi się to aby interes się kręcił - nieważne pod płaszczykiem jakich haseł.
Sorry. Trochę za mocno zboczyłem z tematu.
@Schneemil
"Moja interpretacja demota jest taka, że osoba jeżdżąca samochodem szkodzi planecie a latająca prywatnym odrzutowcem już nie"
generalnie tak jest (oczywiscie w teorii), jako przyklad wezme gatesa ktory jest jednym z tych ktorzy glosno mowia o ekologii. gosc lata prywatnym samolotem, ale z drugiej strony placi firmie ktora podobno sadzi drzewka (pisze podobno, bo czesc tych firm sciemnia) i wystawiaja mu certyfikat ze posadzone przez niego drzewka niweluja co2 wygenerowane przez jego loty i w teorii bilans co2 zostal zachowany
przedstawiciel klasy sredniej ktory jezdzi suvem po miescie tego nie robi, wiec patrzac sie po caly bilans jego aktywnosci generuje on wiecej co2 jadac samochodem 1km do sklepu niz gates latajac kilka tysiecy km
@lolo7 kerozyna mowi ci to coś? Nafta lotnicza. Calkowicie inny sklad chemiczny paliwa i nieco inny proces jego spalania w silniku odrzutowym.
@lolo7 Transport odpowiada za 25% emisji CO2 w Europie. Transport drogowy, jak słusznie podałeś, stanowi 71.7% tej puli czyli niecałe 18% ogólnej emisji CO2, a z tego samochody osobowe stanowią 11%, a ciężarówki, motocykle, dostawczaki w sumie 7%. Więc tak daleko idące bicie w branżę, która stanowi zaledwie kilkanaście procent problemu emisji CO2 to żart. Żeby rzeczywiście zmniejszyć emisję CO2 o 11% przez likwidację spalinówek osobowych trzeba najpierw zmienić 100% elektrowni na "niekopcące", dostosować całą infrastrukturę do przesyłów potężnych ilości energii.
@ania5757
Czego nie rozumiesz? Bogaci inwestują, tworzą miejsca pracy, to dzięki nim masz pracę i żyjesz.*
——-
* sarkazm
I co im zrobisz? Nic, bogaci robia co chca... Jedyne co mogloby ich rabnac rowno to rewolucja jak we francji wiele lat temu. Oni maja wielkie fabryki w chinach ktore generuja miliony ton CO2 ale ty nie masz miec samochodu, nie mozesz opalac domu drewnem, nie mozesz miec wiecej niz 5 podkoszulek a mieso raz na rok.
Nienawidze tych s****w, poprzenosili fabryki do krajow gdzie CO2 maja w dupie, nawalaja tego tony niszczac klimat i smia mowic o ochronie klimatu. Kazdy kto ich broni niech idzie sie leczyc.
Bill G jak mu zarzucili że gada o ekologi a lata jak szalony to stwierdził że on tak w złusznych celach.
@Maverick98 A ten twój Bill G, o którym masz mokre sny, już przymusowo czipuje ludzi czy jeszcze nie?
@LowcaKomedii Co skończył się temat covid i przechodzisz na zastępcze ??
@Maverick98 Nie, po prostu zawsze mnie bawi pisanie z ludźmi twojego pokroju, specyficznymi... a jak ostatnio mi jakoś linkowałeś zabawne artykuły o czipach, pisząc wcześniej coś o planach elit, wyłączaniu prądu po wykorzystaniu przydziału itp.
Chciałem wiedzieć co tam się ruszyło z tymi czipami, skoro akurat piszesz o swoim ulubieńcu, Billu.
@LowcaKomedii Ty sam jesteś bardzo zabawny bez linków. Spadaj.
@Maverick98 Próbowałem. No nic, pozostaje mi mieć nadzieję, że pojawi się jakiś demot dla tych od włączonego myślenia i podzielisz się rewelacjami sam z siebie :)
@LowcaKomedii Poczekaj na kolejną "pandemię" i znowu będziesz "mądry".
@Maverick98 W sensie, że znowu nie będę należał do grupy, która częściej umiera? Tak, to prawda. Przy następnej pandemii dalej będę wyznawał pro-naukowe podejście. I dalej będę się naśmiewał z szurów pędzących po nagrodę Darwina, bo obecna porażka ich pewnie niczego nie nauczy i będą powtarzać te same błędy :)
@Maverick98 Bogacze zawsze byli hipokrytami. Oni mają superjachty co jedno tylko tankowanie to tyle ropy co przeciętny samochód spali w ciągu 10lat. Ale to mój diesel palący 7l/100km w mieście, a po autostradzie jeszcze mniej jest zabójcą klimatu.
PS.
Masz cierpliwość mu odpowiadać. My tu o klimacie, a ten zawsze COVID wciśnie do tematu.
@warszawiaczanka Dokładnie. P.S.No cóż człowiek google. Aż dziwne że przywódcą świata nie został. Ale czasem lubię sie podroczyć dla odprężenia z takimi jak on. Czasem sam wrzucam kij w mrowisko, ale zwykle omijam z daleka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2023 o 18:58
@warszawiaczanka Ale wytrwały w swej wierze. Mógłbym conajmniej kilku wskazać którym się odwróciło. Ale się nie przyznają twierdzą że zawsze tacy byli.
@warszawiaczanka Musisz się nauczyć czytać ze zrozumieniem.
Ja zacząłem pisać o czipach, a to Maverick98 o covidzie.
Ale spoko, trochę się już przyzwyczaiłem, że u was czytanie ze zrozumieniem nie stoi na najwyższym poziomie :)
@LowcaKomedii Zacząłeś pisać o czipach, czipy Billa G. miały być w szczepieniach na covid...połącz kropki. Myślisz, że jesteś bystry, a jak zwykle się ośmieszyłeś.
@warszawiaczanka Zamierzasz dalej robić z siebie niezbyt mądrą istotę? Gdzie masz napisane, że chodzi o czipy w szczepionkach na covid? Weź zacytuj.
Kto napisał pierwszy o covid? Ten niezbyt bystry. Kto napisał o pandemii? Ten niezbyt bystry.
Połączyłaś kropki, pokolorowałaś obrazki, włączyłaś myślenie, a wyszło jak zawsze :(
@LowcaKomedii Piszesz o czipowaniu ludzi przez Billa G. Bill G miał rzekomo czipować ludzi przez szczepienie na covid. Połącz kropki. A piszesz o czipowaniu jako pierwszy „ A ten twój Bill G, o którym masz mokre sny, już przymusowo czipuje ludzi czy jeszcze nie?” Wcześniej nic o czipowaniu, szczepionkach, teoriach spiskowych nie było.
@warszawiaczanka "Bill G miał rzekomo czipować ludzi przez szczepienie na covid" - Bill miał czipować ludzi na pierdyliard różnych sposobów, nie tylko przez szczepienia na covid.
Tak więc ja napisałem pierwszy o czipowaniu, tamto włączone myślenie pierwsze napisało o covid oraz pandemii.
Zamiast przyznać się do błędu będziesz się teraz tłumaczyć i wymyślać teorie niczym przedszkolak.
@LowcaKomedii A ty jak zawsze zakręciłeś się w swoim groteskowym świecie jak na prawdziwego komedianta przystało.
@warszawiaczanka Na przyszłość - czytaj, zrozum, komentuj. Gdy pominiesz etap nr 2, to wychodzi jak teraz.
I może jeszcze na szczyt klimatyczny przylecieli. Hipokryzja tych ludzi jest powalająca.
A ci wszyscy Euro- urzędnicy też raczej nie przyjeżdżają do Brukseli elektrycznymi samochodami...
A tak w ogóle - planeta sobie poradzi.
Wyewoluują gatunki przystosowane do wyższych temperatur i stężeń CO2.
Inna sprawa, że niekoniecznie będą wśród nich ludzie, ale dla Ziemi jako takiej to raczej nie problem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 kwietnia 2023 o 17:26
I czego tu nie rozumieć? Każdy powinien znać swoje miejsce w szyku. Jak jesteś nikim, to możesz sobie jedynie pisać głupoty w komentarzach, ale masz stosować się do prawa i dobrze, jak jesteś "poprawny", czyli wierzysz i propagujesz to, czym ci sprano mózg: ekologię, poprawność, itp. A i tak jesteś tylko robolem, który ma wydawać pieniądze tak, jak ci narzucają i na to, co "słuszne". A jak jesteś bogaty, to masz to wszystko gdzieś i możesz robić, co chcesz. Bo ciebie to nie dotyczy, bo to ty ustanawiasz prawa dla hołoty pracującej na ciebie, która ma robić i wierzyć w to, co im powiesz i obiecasz. Latają i będą latać, bo 1.500 samolotów jest bez wpływu na klimat. A miliardy samochodów tak. Jak się nie podporządkujesz, jak nie "łykniesz" propagandy "pożytecznych idiotów", takich jak ruchy ekologiczne, propagowanie jazdy na rowerach itp, to wprowadzą zakazy i wymuszą zbrojnie. I dalej będą latać, a ty nic na to nie poradzisz. I czego tu nie rozumieć? Tak jest bez względu na to, czy ci się ten komentarz podoba, czy nie. Obudź się, człowieku!
Zmodyfikowano 8 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2023 o 9:02
głosujta na Trzaskowskiego i Biedronia to nigdzie nie pojedziesz żadnym autem, ani do miasta ani do domu ani na wycieczkę. Wy myślicie, że kto te ustawy wymyśla i chce wprowadzić? To się samo robi?
@Remixon_nw dobrze wiedzieć kto rządzi w kraju xD
@marcinn_ ale że co "kto rządzi w kraju"? To Trzaskowski jest prekursorem wprowadzenia C40 do polskich miast i to on walczy z kierowcami w mieście, którym zarządza. Patrząc na jego poczynania w obrębie stolicy, wiemy dokładnie co by robił gdyby on i jego partia zostali wybrani na rządzących.
@Remixon_nw
"...on walczy z kierowcami w mieście,"
paradoksalnie ma 100% racji ze tak robi, wyobraz sobie gdyby kazdy pracujacy w warszawie chcial przyjechac do pracy samochodem, nie dosc ze zabraklo by miejsc parkingowych, to miasto bylo by tak zakorkowane ze dojazd do pracy zajal by wiecej czasu niz sama praca
@mieteknapletek To może lepiej utrzymać tanie bilety na komunikację miejską, żeby podróż własnym samochodem była nieopłacalna.
@mieteknapletek nie mysiu pysiu... Trzaskowski nie robi porządku z dojeżdżającymi do pracy w centrum. On walczy z kierowcami w ogóle. A za nim idzie Lewica, która całkowicie chce ludziom wyeliminować możliwość poruszania się prywatnym środkiem transportu. Czy ty w ogóle wiesz co się w stolicy dzieje? Warszawa ma mnóstwo niezrealizowanych obwodnic międzydzielnicowych. Codziennie tysiące ludzi przewala się autami przez centrum mimo, że w ogóle do tego centrum nie jadą. Po prostu nie mają tego jak objechać. W centrum są masowo likwidowane miejsca parkingowe - i nie jest to związane z dojazdem do pracy bo nikt o zdrowych zmysłach nie będzie płacił tak wysokich stawek za parkowanie by pozwolić sobie tam codziennie zaparkować samochód. Ludzie krążą wokół tak długo aż natrafią na kogoś opuszczającego miejsce. A tym samym zwiększają tylko ruch. Pieski Trzaskowskiego czyli wszyscy aktywiści latają z aparatami i polują już nawet na kurierów i dostawców, którzy nie mieli gdzie zaparkować. Za niedługo stolica będzie mieć poważne problemy z logistyką. Świry od Biedronia domagają się likwidacji kładek dla pieszych i chcą robić światła pasy przez arterie bezkolizyjne. Gdziekolwiek rząd zbuduje obwodnicę ekspresową i odkorkuje jakąś cześć miasta, to Trzaskowski od razu w tej części zwęża ulice, maluje buspasy i zakorkowuje je ponownie: Dolinka Służewiecka czy Puławska. Kolejny piesek Trzaskowskiego ZDM notorycznie rozszerza strefę płatnego parkowania co uderza po kieszeniach już nie dojeżdżających do pracy ale po prostu mieszkańców, którzy mają auto i w ogóle do centrum nie jeżdżą. Konsultacje społeczne w temacie rozszerzenia strefy odbywają się w godzinach, gdzie ludzie pracują. Na spotkania zjeżdżają się ekooszołomy z innych dzielnic i głosują w sprawie mieszkańców z danej dzielnicy, mimo że sami nawet tam nie mieszkają - patrz Saska Kępa, o której jest teraz w Wawie głośno. A to wszystko sprowadza się na plan tego do widzimy na filmie z demota. Ty tyraj i kiś się w tramwaju oraz pij z papierowej słomki a oni będą sobie latać na Hawaje. Wybierając takie rządy jak PO z Trzaskowskim lub Lewica z Biedroniem, możecie zapomnieć całkowicie o samochodzie a nie tylko, że do pracy do centrum nie dojedziesz. Nigdzie nie dojedziesz. Tylko nogi, rower, autobus i pociąg. No i raz na dwa lata limit wycieczki samolotem.
@warszawiaczanka
tak zgadzam sie z toba, tylko ze zawsze znajda sie tacy ktorzy postawia na wygode bo pieciominutowy spacer na przystanek to wysilek fizyczny ktory ich przerasta
@Remixon_nw
"Lewica, która całkowicie chce ludziom wyeliminować możliwość poruszania się prywatnym środkiem transportu."
mozesz to rozwinac? bo pierwsze slysze o czyms takim
"Czy ty w ogóle wiesz co się w stolicy dzieje? Warszawa ma mnóstwo niezrealizowanych obwodnic międzydzielnicowych."
nie mieszkam w warszawie, ale z tego co widze na mapach googla to nie trzeba przejezdzac przez centrum jesli sie jedzie z jednego konca warszawy na drugi, wiec sa dwie opcje albo wiekszosc osob ktore korkuja warszawe nie zna miasta i nie uzywa nawigacji, albo jednak probuja dojezdzac do pracy
"W centrum są masowo likwidowane miejsca parkingowe - i nie jest to związane z dojazdem do pracy bo nikt o zdrowych zmysłach nie będzie płacił tak wysokich stawek za parkowanie by pozwolić sobie tam codziennie zaparkować samochód."
wiec kto z tych miejsc parkingowych korzysta jezeli dla ludzi ktorzy dojezdzaja do pracy sa one za drogie, to tym bardziej beda za drogie dla mieszkancow
"Ludzie krążą wokół tak długo aż natrafią na kogoś opuszczającego miejsce. A tym samym zwiększają tylko ruch."
czego by nie robili gdyby korzystali z komunikacji miejskiej
"Świry od Biedronia domagają się likwidacji kładek dla pieszych i chcą robić światła pasy przez arterie bezkolizyjne."
fakt glupie, w centrum juz lepszym rozwiazaniem bylby odpowiednik brytyjskiego "belisha beacon" gdzie piesi maja pierwszenstwo przed nadjezdzajacymi pojazdami
"Wybierając takie rządy jak PO z Trzaskowskim lub Lewica z Biedroniem, możecie zapomnieć całkowicie o samochodzie a nie tylko, że do pracy do centrum nie dojedziesz."
z drugiej strony chcac odwiedzic centrum nie bede musial brac ze soba butli tlenowej, wiec jak najbardziej jest to sensowna alternatywa.
Nie zauważyłem, by można było latać odrzutowcem po centrum miasta. Za to poza centrum miasta nadal można jeździć brudnymi dieslami, więc o co chodzi? Po co ten żenujący wylew frustracji?
No ale przecież oni tymi odrzutowcami też nie wjechali do centrum miasta.
Na jeden taki prywatny samolot na świecie przypada mniej więcej 65 tysięcy aut.* Samolot w przeciągu godziny wyemituje 2 tony CO2, samochód na godzinę emituje około 1.8 kilogramów, czyli 65 tysięcy aut emituje około 115 ton na godzinę. Jest różnica, prawda? Pewnie że to nie pomaga i najlepiej by było gdyby jak najmniej używano samolotów, ale to auta są głównym problemem jeśli chodzi o transport. Kilka milionów ludzi zrobi większą różnice niż kilkuset bogaczy.
* Wliczając samoloty komercyjne przypada 28 tysięcy aut, czyli 51 ton.
@Kasztan528 Jak do samolotu takiego człowieka dodasz resztę jego działalności to okaże się, że emituje CO2 w ilości porównywalnej z kilkutysięcznym miasteczkiem. Ale to nadal mieszkańcy tego miasteczka mają płacić za zmniejszanie emisji.
i wrzucaj dalej plastiki do żółtego, a papierki do niebieskiego
Nawet gdyby było ich tam 1500, co nie chce mi się wierzyć, to miliard diesli na całym świecie emituje z pierdylion więcej co2, więc te samoloty nie robią różnicy.
@geraldinio Zaskoczę cie ale samochody też nie robią różnicy.
ooo stał mój...Jan nie zamknął drzwi, ja mu dam jak wrócę z dawos:)
przecież w Japonii wynaleźli samochód na wodę i już nie ma firmy