Dożyliśmy chorych czasów, gdzie ktoś kto czegoś nie lubi jest "dziwny" wg jakiejś grupy uznającej się za wyrocznię. Tak wygląda dziś rzekoma "tolerancja", wg grupy "nowoczesnej tolerancji" mamy tolerować wszytko i wszystkich poza tymi, którzy mają inne zdanie na jakiś temat....
Ja też nie lubię psów, szczególnie w domu, pies to zawsze - mniejszy czy większy brud, nawet zadbany pies ma swój zapach, jednym on nie przeszkadza innym tak. Jeśli ktoś go nie czuje to polecam wizytę u laryngologa.
i to jest najkochanszy zapach jaki mozna poczuc - zapach swojego czworonoznego oddanego przyjaciela. moj jest zadbany i pachnie, nie smierdzi. smierdza to ludzie, ktorzy nie wiedza co to mydlo woda i antyperspirant
Prawda jest taka, że zależy jaki pies. Mam strasznie rozpieszczonego labradora i jak pojawiło się dziecko w domu to wcale nie był zadowolony z tego faktu i unikał dziecka jak mógł.
Co za bzdury niektórzy piszą.. pies szturcha dzieciaka, żeby sprawdzić, czy to jeszcze żyje, bo leży na brzuchu i się nie porusza, dopiero, jak to zrobi, to pies przestaje walić je nosem.
nigdy nie lubilem psow i zadnego bym nie dal swojemu dziecku
No, nie wiem. Nie każdy człowiek zasługuje na psa.
Dożyliśmy chorych czasów, gdzie ktoś kto czegoś nie lubi jest "dziwny" wg jakiejś grupy uznającej się za wyrocznię. Tak wygląda dziś rzekoma "tolerancja", wg grupy "nowoczesnej tolerancji" mamy tolerować wszytko i wszystkich poza tymi, którzy mają inne zdanie na jakiś temat....
Ja też nie lubię psów, szczególnie w domu, pies to zawsze - mniejszy czy większy brud, nawet zadbany pies ma swój zapach, jednym on nie przeszkadza innym tak. Jeśli ktoś go nie czuje to polecam wizytę u laryngologa.
i to jest najkochanszy zapach jaki mozna poczuc - zapach swojego czworonoznego oddanego przyjaciela. moj jest zadbany i pachnie, nie smierdzi. smierdza to ludzie, ktorzy nie wiedza co to mydlo woda i antyperspirant
Dobrze, ze chociaz ktoś dba o wzbogacenie kulturowe. Ave tolerancja i obcy1.
Pomijając fakt, że pies jest świetnym przyjacielem i wiele nas uczy, to na tym filmiku nie widzimy psa przykrywającego dziecko.
To jest pies "zakopujący" kupę, którą malec ewidentnie zrobił, co pies pokazuje szturchając go na koniec nosem.
... i ten moment, kiedy pies okazał się lepszym rodzicem od ciebie, bo akurat musiałeś bawić się telefonem...
Prawidłowa postawa! Najpierw zakopać a potem się wypiąć!
Prawda jest taka, że zależy jaki pies. Mam strasznie rozpieszczonego labradora i jak pojawiło się dziecko w domu to wcale nie był zadowolony z tego faktu i unikał dziecka jak mógł.
@karolka13807 Bo psa trzeba przygotować na pojawienie się ludzkiego potomka
nie dość, że widać, że są to wytresowane odruchy dla publiki, to jeszcze obudził dziecko :)
Przez pierwsze kilka sekund myślałem że dziecko nie żyje, bo jak pies je ruszał to ono się nie ruszało.
Z pewnością dziecko moich sąsiadów zasługuje na psa i tysiące innych dzieci które się nad nimi znęcają.
a na cholerę mi pies? dziecko wystarczy
Baby Setter..., a nie przepraszam, Labrador;-)
Co za bzdury niektórzy piszą.. pies szturcha dzieciaka, żeby sprawdzić, czy to jeszcze żyje, bo leży na brzuchu i się nie porusza, dopiero, jak to zrobi, to pies przestaje walić je nosem.
Na końcu dosłownie się na bobasa wypiął. :D
A co miał jeszcze zrobić? Piersią karmić czy ki wacław?
Czy ja wiem, mój pies zakupuje w ten sposób na później swoje jedzenie
Mój pies też tak robi z czymś co chce zjeść później :)