„Post: Nie ma nic przyjemniejszego niż naturalny biust.
Komentarz matki: Ostatni cycek, jakiego dotykałeś, to ten, którym cię karmiłam!”
„Post ojca: Ryan, bardzo mi przykro, że twoja matka weszła do pokoju, podczas gdy byłeś zajęty ‘dbaniem o biznes’, ale chciała ci tylko przypomnieć, żebyś kończył, używając papieru toaletowego, nie brudnych ubrań. Rosa znowu na ciebie narzekała, a my nie mamy czasu na szukanie nowej gosposi.”
„Post: Miło byłoby teraz pobujać się ze swoją dziewczyną.
Komentarz ojca: Najpierw ją nadmuchaj.”
„Post: Czuję się tak, jakby Taylor Swift pisała piosenki na temat mojego życia.
Komentarz ojca: Tak. Właśnie słyszałem ‘Opróżniaj zmywarkę i kuwetę każdej nocy bez narzekania’. Wpada w ucho.”„Post: Czuję się tak, jakby Taylor Swift pisała piosenki na temat mojego życia.
Komentarz ojca: Tak. Właśnie słyszałem ‘Opróżniaj zmywarkę i kuwetę każdej nocy bez narzekania’. Wpada w ucho.”
„Post: Może nie zawsze chodzi o to, by naprawić, co się zepsuło. Może po prostu trzeba spróbować jeszcze raz i stworzyć coś zupełnie nowego…
Komentarz ojca: Właśnie dlatego masz młodszego brata.”
„Post: Wcale nie wybrałam bandyckiego życia, to ono wybrało mnie.
Komentarz ojca: Nie możesz być bandytką i jednocześnie bać się ciemności.
Komentarz matki: Albo bać się wziąć prysznic, kiedy jesteś sama w domu.”
„Post: Mama: ‘Dlaczego w twoim pokoju jest łyżka? Powinna być w kuchni.’
Ja: ‘To tak jak kobiety, hehe.’
Komentarz matki: Prędzej w kuchni niż w twojej sypialni!”
Wizerunek? Oni mieli jakiś wizerunek?
Daję plusa @wojtka. Radziłbym jednak dobierać bardziej odpowiednie tytuły do demotów. Np. "10 przypadków, kiedy rodzice zażartowali ze swoich dzieci na Facebooku (11 obrazków)"
;-)
Niby zabawne, ale jakieś takie... Niesmaczne, aby rodzice zachowywali się tak w stosunku do dzieci.
@TheNiku Jedyne niesmaczne jest to z młodszym bratem - chociaż i to jest zależne od kontekstu, w którym postujący osobnik pisał.
To z pierwszym spotkaniem - ojciec z poczuciem humoru, stwierdzający fakt, o którym każdy wie.
A cała reszta - skoro autorzy są takimi frajerami, że jedyne co potrafią to pozować na "twardzieli" w necie, albo chwalić się podbojami, podczas gdy imie ich dziewczyn to zdrobniale "Rąsia" - to wybacz - sami sobie zasłużyli.
@Asheera Nie wiem, może jestem dziwna, ale gdybym przyłapała dziecko na masturbacji, to bym z nim może porozmawiała, a nie pisała o tym na fb. Gdyby mi się nie podobało, co moje dziecko publikuje w sieci (np. wpisy o piersiach), to róznież wolałabym z nim pogadać albo rzucić takim komentarzem tylko przy nim w pokoju, a nie pisać go publicznie. Owszem, młodzież, która to publikowała sama się wystawiała na wyśmianie, bo wpisy są żenujące i zwyczajnie głupie (nie wyobrażam sobie publikować czegoś takiego pod własnym nazwiskiem O.o), niemniej jednak ośmieszanie dziecka przed kolegami, to nie jest dobra metoda wychowawcza, bo możemy tylko zaszkodzić, a dziecko nie wyniesie z tego żadnej lekcji. Oczywiście są tu wpisy zabawne, z humorem i niewinne, jak strach przed braniem prysznica w samotności albo te parodie zdjęć - jeśli dziecko ma dystans na pewno samo śmiało się do łez z tego, co zrobili rodzice. Wiele jednak to poziom równie żenujący jak wpisy tych dzieci, nawet bardziej, bo przecież pisali to poważni, dorośli ludzie.
@TheNiku Nie chodziło mi o przyłapanie dziecka na masturbacji, tylko o uświadomienie przechwalającego się podbojami osobnika, o tym, że kłamiąc w internecie - robi z siebie idiotę, bo zawsze może się trafić ktoś, kto zna prawdę. Do jednych to dotrze, do innych nie - ci, którzy nie zrozumieją, są faktycznie idiotami.
@Asheera Wolałabym uświadomić takie dziecko w drodze rozmowy twarzą w twarz, ponieważ w pewnym wieku grupa rówieśnicza jest bardzo ważna, a młodzież bywa okrutna. Nasz śmieszny komentarz o waleniu konia, może sprawić, że dziecko stanie się pośmiewiskiem w klasie czy szkole. Nawet, gdyby moje dziecko zachowywało się taki idiotyczny sposób, nie chciałabym dla niego źle i wolałabym złośliwości zostawić w domu. Zresztą to, co publikujemy w internecie, pokazuje naszą kulturę osobistą i wychowanie, a to po części zależy też od podejścia rodziców. Ci rodzice tutaj raczej trzymają podobny poziom wypowiedzi do swoich dzieci.
Zabawne, dopóki nie zacznie się czytać "tłumaczeń".