Wiele licencji mam kupionych "wirtualnych" - od Windowsa i Office'a po Kasperskiego. Na mejlu tylko klucz, faktura i link do pobrania. Wszystko w darmowej dostawie elektronicznej, więc po co tworzyć sztuczny ruch na wysyłaniu naklejki, płyty czy papierowej faktury?
Płyty stały się zbędne, trochę pudełek jeszcze zostało a te ładnie wyglądają na sklepowej półce.
Po co płyty, pobierasz z netu wpisujesz klucz z pudełka i wszystko gra.
Kartkę z kluczem mają sprzedawać ?
żeby się nabrać, że kupujesz płytke z programem a mogłeś załatwić to "inaczej".. teraz już możesz, swoje zapłaciłeś
Wiele licencji mam kupionych "wirtualnych" - od Windowsa i Office'a po Kasperskiego. Na mejlu tylko klucz, faktura i link do pobrania. Wszystko w darmowej dostawie elektronicznej, więc po co tworzyć sztuczny ruch na wysyłaniu naklejki, płyty czy papierowej faktury?
Niektórzy nie wierzo w te cało elektronike i papiór to papiór ;)
I już tajne miejsce na trefną płytkę.
Chwyt marketingowy