Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
122 145
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K keeshavah
+3 / 21

Mnie rozwala punkt 5. O ile rozumiem, że w żłobku jest problem z upilnowaniem dzieci, jeśli każde chce spać w innym momencie, to żądanie od wszystkich, żeby mieli taki sam zegar biologiczny jest lekko przegięte.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~aaakkklll
+20 / 26

@keeshavah chodzi o to, żeby przyzwyczajać dzieci w domu, że w tych godzinach jest leżakowanie (nie jest to obowiązkowe spanie, wystarczy samo leżenie w ciszy). Dzieciom też potrzeba regularnego trybu dnia. Pewnie niektóre dzieci 'rządzą' w domu, robią co chcą i wszystko jest im podporządkowane, a w żłobku/przedszkolu to nie przejdzie - bo tam dziecko jest jednym z wielu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wojtek1291
+31 / 41

Mam rozumieć, że to opiekunki mają karmić dziecko własną piersią jak będzie głodne, tak?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lomion
+1 / 1

Nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hanananah
+1 / 3

@Wojtek1291 Serio? Można dziecko karmić i piersią i mlekiem lub kaszką w butelce? W żłobku dostaje butelkę, proste. A matka powinna karmić piersią jak najdłużej nawet do 4 roku życia! Bo to najlepszy pokarm dla dziecka i buduje jego odporność. Jak ma laktację to bez sensu odstawiać dziecko bo jakieś "baby" ze żłobka tak wymyśliły.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W Wojtek1291
+1 / 1

@Hanananah Wszystko ładnie i pięknie. W dyskusje na temat właściwości mleka matki się nie wdaję, bo nie znam tematu. Co do prośby pracownic żłobka, to wydaje mi się logiczna, stąd ironia w moim komentarzu. Przyprowadzasz dziecko do żłobka, by ktoś się nim zajmował. Obarczasz tą osobę problemem, jeśli dziecko jest przyzwyczajone do karmienia piersią i nie mając go, grymasi. Nie wydaje mi się, by ten apel był do mam, które nauczyły dziecko pić też z butelki, gdy rozstają się z dzieckiem na pół dnia, a do tych, które nie wzięły pod uwagę, że dziecko karmią piersią i zostawiają je komuś nie licząc się z reakcją dziecka na próbę karmienia zoptymalizowaną pod dużą grupę dzieci. Po co się oburzać? Lepiej przedyskutować, zrozumieć i rozwiązać problem. Za dużo ostatnio jest manifestowania swoich przekonań na siłę, bez próby zrozumienia pretensji innych. To takie beznadziejne zacietrzewianie się, bo ktoś śmiał zwrócić uwagę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hanananah
+1 / 1

@Wojtek1291 No i teraz się rozumiemy ;) Chociaż ten 3 punkt jest tak zapisany, że sugeruje odstawienie każdego dziecka od piersi przed pójściem do żłobka, a wystarczyło napisać "naucz pić z butelki" i byłoby po kłopocie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dociekliwy
+5 / 11

Jedyny punkt, który może budzić zastrzeżenia to ostatni, choć jeśli trochę pomyślimy to okaże się, że ten również jest dosyć logiczny. Dzieci nie czują tego, że są zmęczone, nie odpoczną sobie trochę, ale będą biegać tak długo, aż będą wyczerpane i wtedy zasną, dzieciom trzeba zorganizować nie tylko aktywność, ale również wypoczynek, a przyzwyczajenie dziecka do wypoczynku w tych godzinach jest bardzo pomocne dla opiekunek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S slagen
+10 / 16

Jak dla mnie rozsądne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+2 / 2

@slagen
Dla przypomnienia: w żłobku sa dzieci w wieku od 10 miesięcy do 2,5 roku.
Starsze są już w pprzedszkolu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kubabuba11
0 / 0

@BrickOfTheWall jak dla mnie to nawet do 3,5 roku. Do przedszkola idzie się w wieku 3 lat, a że jest to wrzesień to część z nich, a teoretycznie nawet większość, mają już dawno skończone 3 lata.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anastazja1985A
+11 / 11

1. Racja - niekapek jest tylko na czas wprowadzenia pierwszych posiłków (juz 9 miesięczne dziecko potrafi nauczyć się pić z kubka otwartego) i należy go wycofać jak najszybciej bo może (nie musi ale przyczynia się w ogromnym stopniu jeśli jest nadużywany do osłabienia napięcia mięśni języka tzn. ogólnie znanego seplenienia). Niekapek to wygoda dla rodzica nie dla dziecka. Dziecko lubi się bawić woda i rozlewać każda ciecz. Poza tym jak ma się nauczyć nie próbując. Jak nie dasz otwartego kubka to się nie nauczy i tyle. Jak się nauczy jazdy na rowerze - jeżdżąc nim. Można dać tez slomke. Niekapek jest przydatny i nie ma nic w nim zlego w gosciach i na spacerze. Panie z przedszkola nie idą na łatwiznę i chwała im za to!
2. Jeśli dziecko rozwija się w normie to po co pytam się po co papki? Hello wystarczy pogniesc ziemniaka widelcem a i bez tego całego ziemniaka Bobas mający 6 miesiecy sam sobie ugryzie bo jesli chodzi o jedzenie to żeby mu do odgryzania miękkiego pokarmu typu brokul, marchew nie są potrzebne. Papki jako musy z owoców - pewnie, ale nie absolutnie wszystko do miksera. Ludzie smaków dziecko nie poznaje. Sami byście chcieli jest miks ziemniak schabowy i kapusta - bleee to czemu to własnym dzieciom fundujecie!
3. Karmienie piersią - chodzi raczej o to żeby dziecko jadło normalne posiłki, a nie glodowalo cały dzień bo czekało ze mama wróci i da "cycy". A jeśli ktoś namawia przed 2 rokuemura życia do zaprzestania karmienia piersią to karygodne! To mnie też denerwuje! !!!!!!! Na maksa!
4. Święta racja! Posiłek to posiłek! Nie wrzuca się dziecku jedzenia przy okazji biegania po domu czy oglądania telewizji! To ma być jedzenia a nie karmienie gęsi rura! Ludzie kto rządzi Matka i Ojciec czy Bobas????
5. Czasem jest to trudne ale zawsze można tak "ustawić dziecko" skoro wiemy, że będzie chodzić do zlobka, a nie być w domu z babcią albo opiekunką.

Tyle z mojej strony.
Pozdrawiam i przepraszam za błędy jeslu takie będą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anastazja1985A
+2 / 2

Miało być jako komentarz ogólny a wyszło jako odpowiedź sorka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maly_joint
+1 / 7

@belferka jestescie wszyscy pojechani zdrowo.
Widac ze albo nie macie dzieci albo wasze matki je wychowuja.
Dziecko spokojnie moze i powinno byc karmione piersia dluzej niz rok nawet dwa.
I anastazja pokaz mi dziecko 9 miesieczne ktore umie pic ze zwyklego kubka gwarantuje ci za to skrzynke szampana.
Kazde dziecko uczy sie róznych rzeczy w różnym czasie generalizowanie jak w tym zlobku jest zalosne i najlepiej zeby te dzieci same sie przebieraly i same sobie gotowaly. To na ch... im zlobek!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Henieq
+5 / 5

@maly_joint szkoda, że tak późno konkurs został ogłoszony, bo syn już ma prawie 2 lata a nie mam nagrania, bo bym szampana wygrał. Nie ma problemu aby 6-7 miesięczne dziecko piło z kubka czy szklanki. Chyba, że masz na myśli też samodzielne trzymanie naczynia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maly_joint
+2 / 4

henieq no raczej tak to rozumiem ze ma samo pic z takiego kubka.
samo...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@belferka
Zawsze podziwiam osoby tak twórcze jak Ty. Potrafisz z niczego tak wiele wyciągnąć.
- że dzieciom wpycha się cycka w usta - same nie chcą, nie lubią.
- jeśli jakaś matka chce dłużej karmić niż rok - to pewnie do ślubu.
- jeśli już jakaś matka chce dłużej karmić niż rok - to na pewno robi to publicznie - jakby wiek dziecka miał cokolwiek wspólnego z miejscem karmienia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mendix
+1 / 1

@RomekC - Pisales na dole, że klient nasz pan. Czegoś tu nie rozumiesz. Uśmiałem sie po pachy. Owszem żłobek świadczy usługi, zajmuje się Twoim dzieckiem, podczas Twojej nieobecności, ale nie jest od tego, żeby ZA CIEBIE uczyć dziecka podstawowych czynności. To samo tyczy się @małego jointa. Żłobek jest rodzicem czy Ty?? Żłobek sobie dziecko zrobił, czy Ty? Czyje to dziecko? Opiekunek? Nauczycielek? Nie... to twoje dziecko, zapomniałeś? Ty odpowiadasz za jego wychowanie, naukę, Ty powinieneś być jego pierwszym autorytetem i nauczyć go wszystkiego pierwszy... a żłobek ma za zadanie tylko pomagać i uzupełniać, gdy Ciebie nie ma w domu. Dlatego zasranym obowiązkiem rodzica, jest nauczenie dziecka wszystkich podstawowych rzeczy, żeby mogło pozostać i radzić sobie samo w żłobku, a nie żeby darło ryja przez cały dzień, nie słuchało poleceń i było mordęgą dla pań. Tak to jest, kiedy rodzic tylko pracuje, a potem oddaje sie przyjemnościom i nie ma czasu zająć się własnym dzieckiem, tylko zrzuca wszystko na instytucje. Zrobić było fajnie, ale ukształtować się już nie chce. Jeżeli Ty każesz żłobkowi uczyć Twoje dziecko podstaw, to po co Ci dziecko? Pytam po co Ci dziecko, skoro obarczasz obowiązkami wokół niego innych, obcych ludzi? Ci ludzie, jeśli będą chcieć, to będą mieć własne dzieci. Ich praca to nie wyręczanie Ciebie, a pomaganie Ci w kształtowaniu odpowiednich nawyków. Ty będziesz leżał, zarabiał pieniądze, a ktoś inny ma Ci dziecko wychować? Dobrze, że jeszcze potrafiłeś sam je sobie zrobić, a nie zleciłeś komuś.. Może niedługo wszyscy będą robić sobie dzieci dla samej przyjemności robienia... a całą czarną robotę z nimi związaną (przebieranie, karmienie, usypianie, uczenie samodzielnego chodzenia, sikania, srania, jedzenia, picia, przebierania, norm społecznych itp.) zrzucą na instytucje, bo przecież klient nasz pan, płace żądam, bo przecież po to one są, bo po ch*j? (jak to pisał @mały joint). A może po ch*j Ci dziecko, skoro ktoś inny musi je wychować? Wstyd w ogóle mówić takie rzeczy. W dupach się wam chyba przewraca od wygodnictwa. Dziecko to wasz obowiązek i nikt was w tym nie będzie wyręczał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@mendix
"...Uśmiałem sie po pachy..."
Cieszę się, że wnoszę radość w Twoje życie. Należy Ci się wyjaśnienie. Napisałem wcześniej, pod innym postem, że z całej listy mam zastrzeżenia tylko do punktu 3. Oczywiście, że nikt nie będzie uczył mojego dziecka podstawowych czynności za mnie i moją żonę.
Pkt. 1, 2, 4 i 5 dotyczą umiejętności, nawyków które dziecko powinno nabyć. Natomiast punkt 3 jest zbyt dalekim posunięciem ze strony żłobka. Ja i moja żona mamy własne podejście do karmienia piersią i nie zgadzam się na to aby ktoś mówił nam kiedy moja żona ma przestać to robić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G greggor
0 / 8

O ile wiem, żłobek nie jest obowiązkowy. Więc albo się dostosujesz, albo wyp...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
-1 / 7

@greggor
A nie jest to tak, że matki/rodzice są klientami a żłobek usługodawcą? Gdzie zasada "klient nasz pan"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anastazja1985A
+1 / 1

maly_joint
Będziemi umiało jesli będzie się mu taki kubek w ogóle dawało. A dużo mamus nie lubi sprzątac i daje niekapek kilka lat. Umie pić samo i samo trzyma. Moje piło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anastazja1985A
+2 / 4

greggor
A to nie jest tak, że rodzice powiniem uczyć i wychowywać dziecko a nie żłobek. Żłobek będzie miał chętnych i tak więc jego prawo robić selekcję. Poza tym jak można na żłobek i przedszkole składać naukę podstawowych codziennych czynności?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G greggor
+4 / 6

@RomekC Jak w knajpie nie mają twojego ulubionego dania, to zmieniasz lokal czy próbujesz pouczać kucharza?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
-1 / 3

@greggor
Jeśli tylko ja mam ochotę na coś czego nie ma w danym lokalu to go zmieniam.
Natomiast, jeśli jest więcej osób które chcą zjeść to co i ja a tego nie ma, to idę do szefa lokalu i sugeruję aby wprowadzili nowe danie. Lokal który chce mieć klientów wychodzi im na przeciw i spełnia ich oczekiwania.
;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Lomion
+1 / 1

Jak czytam niektóre wypowiedzi to mi się przypomina klasyczny cytat: Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi? Nie jest jednak tak, jak niektórym się wydaje, że "albo się dostosujesz, albo wyp..." - w żłobku państwowym jak dostaniesz się z rekrutacji to żłobek nie może cię wykreślić, więc tego typu uwagi możesz mieć w... poważaniu. W żłobku prywatnym nikt na taką uwagę by sobie nie pozwolił.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kiszka00
0 / 0

Nie chcę nic mówić Romek, ale to nie Ty wyświadczasz żłobkowi przysługę, łaskawie posyłając tam swoje dziecko. To żłobek wyświadcza przysługę Tobie, bo może się zaopiekować twoim dzieckiem, podczas gdy Ty nie możesz, musisz/chcesz iść do pracy, ale nie masz z kim go zostawić. I ciesz się, że są ludzie, którzy chcą to robić i na pewno dziecko dozna wiele wspaniałych wrażeń, których Ty w domowych warunkach nie jesteś w stanie mu zapewnić. Dlatego też muszą stawiać kryteria przyjęcia dziecka. Nie robisz żłobkowi żadnej łachy, bo zapotrzebowanie jest tak ogromne, że żłobki pękają w szwach, a rodzice robią wszystko byleby się pozbyć dziecka z domu i pójść do pracy. Dziadkowie też się ostatnio wycwanili i nie są zbytnio chętni, żeby zostawać darmowymi niańkami. Może jeszcze prywatne żłobki będą wam wchodzić do dupy oferując wymyślne metody i zajęcia z japońskiego, mandaryńskiego i astronomii, no i w ogóle co to oni nie będą robić z waszym dzieckiem. Ale to też słono kosztuje i bynajmniej to nie jest ucieranie tyłka waszym dzieciom i karmienie itp, tylko konkretna oferta różnorodnych zajęć i atrakcji. Zadaniem żłobka (każdego) jest opieka i kontynuowanie dzieła rodzica podczas jego nieobecności, kreatywne wykorzystywanie jego czasu,organizowanie przeróżnych zajęć artystycznych, muzycznych, tanecznych, wychowawczych, a nie wyręczanie rodzica i uczenie dziecka wykonywania podstawowych czynności. W takim wypadku nauczycielki nie musiałyby kończyć studiów, tylko całe 8-10 godzin nie robiłyby nic innego tylko ucierałyby dzieciom tyłki, uczyły korzystać z kibla, chodzić, jeść i pić, a chyba nie taki jest zamysł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@kiszka00
Czy Ty zrozumiałaś/zrozumiałeś kontekst mojej wypowiedzi? Czy tak tylko wyrywkowo czepiasz się jednego zdania?
Temat podjął greggor: "O ile wiem, żłobek nie jest obowiązkowy. Więc albo się dostosujesz, albo wyp..." Podoba Ci się takie podejście? Oddajesz dziecko do żłobka. Żłobek stawia wymagania. Nie zgadzasz się z niektórymi. To żłobek mówi Ci "Wyp...".
Może ja mam za duże poczucie własnej wartości i nie toleruje takiego podejścia do mnie? Żłobki są publiczne - o takich mówimy. Utrzymywane są min. z podatków, także moich. Oczekuję współpracy - ja rozumiem potrzeby opiekunek one rozumieją moje. To za wiele?
Aby bardziej unaocznić co mam na myśli. Jeśli w tych punktach znalazłoby się "6. Zabierajcie mnie każdej niedzieli na mszę św.", to także dostosowałabyś/dostosowałbyś się albo wyp...?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M miron83
0 / 4

Najlepsze jest to, że kobiety które tak długo karmią dziecko mają najczęściej problem ze sobą i często się okazuje że jest to ich pierwsze dziecko, ponieważ:

a) nadopiekuńczość - matki myślą że karmiąc dzieci tak długo robią im dobrze bo dostarczają wszystkich potrzebnych wartości odżywczych. Nic bardziej mylnego - w pewnym wieku (ok 14 miesiąca czasami nawet do 2go roku życia) dzieci POTRZEBUJĄ normalnego pokarmu, aby przywykły do flory bakteryjnej i naturalnego (dostępnego przy braku matki) źródła wartości odżywczych. Inaczej w okresie dorastania mają problemy z układem trawiennym, często mają paskudne uczulenia i problemy z poprawnym rozwojem. Dlatego, że organizm ich został przyzwyczajony do otrzymywania nadmiaru witamin i minerałów, które w danym wieku powinny zostać unormowane i ciało powinno przywyknąć że otrzymuje je z warzyw, mięsa i owoców. No chyba że planujecie karmić do końca życia...

b) przyjemność - stymulacja erogenna - dawanie cycka dziecku zastępuje im przyjemność seksualną (poza tym jak dziecku wyrastają zęby - choć to też dla niektórych jest przyjemne) - ale żadna się do tego nie przyzna poza tymi świadomymi samych siebie

c) odrzucenie - zakończenie etapu karmienia piersią jest dla wielu matek ciężkim kamieniem milowym, znakiem na to że dziecko się usamodzielnia i pewnego dnia w końcu odejdzie. Niektóre matki nie radzą sobie z takim ciężarem psychicznym dlatego błędnie interpretują i tłumaczą wpajają sobie do głowy przykłady a i b bo to jest dla nich łatwiejsze - tak jak alkoholicy tłumaczą sobie swoje uzależnienie - wybaczcie dziewczyny za to porównanie ale jak sobie o tym pomyślicie to zobaczycie ze tak własnie jest, a wypieranie jeszcze bardziej to potwierdza.

Rozumiem że ciężko jest przestać karmić bo się boicie o swoje dzieci - to jest zrozumiałe, a i mleko nie chce przestać płynąć wiec uważacie że jak jest to trzeba. Możecie podpytać wasze matki, że mleko będzie leciało tak długo jak wy będziecie czuć potrzebę a nie dziecko - to jest reakcja waszego mózgu i w ostateczności musicie ten miesiąc przeboleć na laktatorze jak jest taka potrzeba...
Wiem że wiele z was może się teraz burzyć bo "jakiś koleś który nie ma dzieci (błąd) będzie mi mówił co mam myśleć..." Jednak na prawdę, skonsultujcie się z psychologiem i lekarzem rodzinnym to powie wam dokładnie to samo (no chyba że jest matką z pierwszym dzieckiem tak jak wy, co innego dojrzała kobieta).

Pamiętajcie też, że dziecko to nie zabawka czy piesek, też ma swoją kruchą psychikę i w szczególności chłopcy za długo karmieni piersią mają problemy z fizycznością w okresie dojrzewania. Tak że jeśli chcesz zafundować swojemu dziecku kompleks Edypa, problem z tożsamością płciową, lub stworzyć tyrana to jesteś na dobrej drodze burząca się maDko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+2 / 2

@miron83
"...nadopiekuńczość - matki myślą że karmiąc dzieci tak długo robią im dobrze bo dostarczają wszystkich potrzebnych wartości odżywczych..."
Chyba nie zrozumiałeś/zrozumiałaś tekstu. Często matki długo karmią dzieci. Np. moja pierwsza córka była karmiona do 2,5 roku. Ale nie jest to jedyne ani główne źródło pokarmu. Moja córka "jadła cyca" tylko w nocy. Żona pracował i córka w dzień normalnie się odżywiała.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+1 / 1

@miron83
"...w szczególności chłopcy za długo karmieni piersią mają problemy z fizycznością w okresie dojrzewania..."
Zapytam jeszcze o jedno. Badania. Badania mówiące, że chłopcy powinni być krócej karmieni piersią.
Bez złośliwości. Pierwszy raz o tym słyszę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gościówa123
-1 / 1

nie widzę nic złego w tym, bardzo dobrze że tak napisali, jak widzę matki biegające, męczące i nie wiem co jeszcze nad dziećmi to mnie coś bierze dajmy im trochę swobody, a idąc do żłobka dziecko powinno być trochę '' ogarnięte''

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kaczor12345
+1 / 1

tak to jest jak sie oddaje do publicznego żłobka.
Polecam chętnym poczytanie o naukach Montessori i takowych żłobkach i uwierzcie jest to przeciwieństwo tych dziadowskich publicznych...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Tata_Kazika
+1 / 1

Hahaha uwielbiam te komentarze na temat dzieci ludzi, którzy tyle mają wspólnego z dziećmi, że kiedyś nimi byli albo nadal są :D Ciężko popracować z dzieckiem, żeby było bardziej samodzielne? Wystarczy poświęcić trochę więcej uwagi i czasu ;) przechodziłem to dwa lata temu, okres wakacyjny w zupełności wystarczył, żeby przyzwyczaić dziecko do spania we właściwych godzinach, jedzenia wszystkiego, picia z normalnego kubka i siedzenia przy stole. Ale jeśli ktoś ma ego większe od wyobraźni i nie jest w stanie objąć swoim rozumem tego, że tam będzie nie tylko jego dziecko a cała masa innych dzieci i wiedzę o życiu czerpie z internetu to się kończy memem opisany jak sensacja roku z TVN24 "internautki oburzone", szkoda, że nie "PILNE: Świat na skraju zagłady - trzeba nauczyć dziecko kilku rzeczy". Pffff

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hanananah
+1 / 1

Ale MASAKRA jak czytam te komentarze. @RomekC który wydaje mi się najbardziej ogarnięty ma najwięcej minusów, a odpowiedzi do jego komentarzy sugerują, że ich autorzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem. Żenada. Dziecko powinno się karmić piersią jak najdłużej. Ale nie jako jedyne źródło pożywienia. Mam wrażenie że większość wypowiadających się tu osób w ten sposób to rozumie. że albo karmi się dziecko tylko piersią albo wcale.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
+2 / 2

@Hanananah
Dzięki za docenienie :-)
Mnie nie martwią minusy dla mnie. Martwi mnie co innego. Jestem starszej daty. Wielu komentujących mogłoby być moimi córkami i synami. Pamiętam czasy komuny. Tam państwo wpieprzało się do wszystkiego. Teraz mamy XXI wiek. Komuna już dawno obalona. Mamy wolność. I co?
Młodzi ludzie łykają jak młode pelikany nawet to gdy opiekunki ze żłobka zalecają odstawienie karmienia piersią dziecka. To mnie nawet przeraża.
Jeszcze gdyby to było jakieś zalecenie lekarza pediatry, było udowodnione, że karmienie dziecka która ma więcej niż rok jest szkodliwe, itd...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lipca 2017 o 10:27

avatar monikashell
0 / 0

dzieci naprawdę w tym wieku umieją spać od 12 do 14 jest to biologicznie uwarunkowane. i idzie je do tego bez problemu przyzwyczaić. co do punktu 3 to problem jest gdy maluch zasypia na cycu i nie umie funkcjonować bez cyca mimo że na tym cycu powinien być tylko 2 razy dziennie. znajoma mi opowiadała ze 4 latek w przeczkolu miał problem bo nie umiał zasypiać bez cyca.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem