Niektórzy to nawet nie rozumieją że do ściany nośnej trzeba zastosować wiertarkę z udarem i odpowiednie wiertło... I potem słucham przez pół dnia jak sąsiad się męczy...
No właśnie, nauczyłem się tego na własnym przykładzie. Jeden remont robiłem "zwykłą" wiertarką, niby z udarem, mającą 600W i szło po prostu tragicznie. Co prawda nie tak fatalnie jak w democie, ale wiertła tępiły się, a postęp wiercenia zależał od tego czy trafiłem na miękki czy twardy kawałek ściany. Przy kolejnym remoncie, po zakupie "lepszej" wiertarki z SDSem kłopoty się skończyły.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 lipca 2017 o 13:25
@jdud1 nie brakuje "ewentualnie" tylko ewidentnie. Twoja wypowiedź sugeruje, że w wiertłach jest "węglik SDS", kiedy coś takiego nie istnieje. Jeśli rozmawiasz z ludźmi nieobeznanymi w temacie to nie możesz używać skrótów myślowych.
Gdzie napisałem, że w wiertłach do betonu nie ma węglików (konkretniej spiekanych)? Czy "max" przy sds nie mówi czasem o średnicy uchwytu?
@songjeongsu co wy piszecie za bzdury do ściany nośnej trzeba wiertarkę z udarem i odpowiednie wiertło??? a do pozostałych co???? wkrętarka styknie??? Jak już to do ścian ŻELBETONOWYCH trzeba konkret wiertarkę i wiertło nie takie za 5zł komplet od 4mm do 10mm
@jdud1 "Nie znam się ale wypowiem się" pasuje jak nic ".......bo wiertła do betonu SDS mają węglik innych nie spotkałem, w SDS MAX jest tych węglików więcej..." kolego wszystkie wiertła udarowe są zakończone spiekiem(Węglik spiekany) rożnego pochodzenia dla laików "Widia" A co do SDS MAX to fakt ten spiek węglikowy jest większy ,a nie że jest ich więcej!!! no ale co się dziwić skoro SDS MAX ma średnicę uchwytu 18 mm a standardowy(SDS PLUS) tylko 10mm.
Na koniec to taka ciekawostka i informacja NA NARZĘDZIA typu młotowiertarka czy młot udarowy z systemem SDS NIE STOSUJEMY SIŁY NACISKU NA NARZĘDZIE!!!!!!!! Gdyż im większy zastosujemy nacisk tym wolniej wywiercimy otwór i błyskawicznie zniszczymy wiertło.
@ps70 co racja to racja, poza tym jeśli człowiek nie chce trafić na zbrojenie można zdobyć takie fajne urządzonko do wykrywania metalu w ścianach, na pewno są firmy które zajmują się wypożyczaniem tego typu sprzętu. Wypożyczasz na jeden dzień, znaczysz gdzie chcesz wywiercić otwory, sprawdzasz tymże urządzeniem czy jest "czysto" jeśli nie to zmieniasz położenie otworów. W jeden dzień coś takiego załatwić a następnego zabrać się za wiercenie.
@wilkor Zbrojenie jakoś bardzo mocno nie przeszkadza. Dla wierteł powyżej 10mm jest prawie niezauważalne. Przy mniejszych, jeśli nie możesz wiercić skośnie, to po prostu przewiercasz pręt wiertłem do metalu. Stal zbrojeniowa jest miękka, żaden problem.
@Salamandross @morfosek wypożyczenie takiego sprzętu jak mówiłem, na jedną dobę to koszt około 25 złotych. Co do przewiercania zbrojeń to nie zawsze jest to takie proste, ja w pracy używałem wiertła diamentowego i nie zawsze chciało iść. Jeśli się trafi zbrojenie centralnie, to raczej nic z tym nie zrobisz. Zdaję sobie również sprawę, że są wiertła do betonu, które są przystosowane do "przewiercania" zbrojeń, ale to wychodzi jak wychodzi. Osobiście, jeśli remont jest duży i zabierze kilka dni bądź tygodni wolałbym wypożyczyć takie urządzonko i nie denerwować się, że trafiłem w zbrojenie i nie kombinować z wiertłami do metalu, które się szybko tępią pod wpływem piachu (pyłu, betonu zwał jak zwał) w otworze.
@4mach wiertarka, jak wiertarka... Byle kręciła i byle miała udar (czy tam pseudoudar XD). Ważniejsze jest porządne wiertło. Bo nawet topowa wiertarka polegnie jak wiertło kijowe ;)
@jdud1 oczywiście, jeśli ktoś używa porządnego sprzętu bo np prowadzi firmę budowlaną to nie może sobie pozwolić na to aby męczyć się z wierceniem pół dnia, przystawiasz wiertarkę do ściany i dwie/trzy sekundy trwa wiercenie otworu
@krax666 Tydzień kucia to jakaś bardzo duża budowa. W domu dwu poziomowym z silikatu, dwóch ludzi robi bruzdy pod całą elektrykę łącznie z puszkami do południa. W betonie cały dzień.
Czasem lepiej zatrudnić zawodowca, ostatecznie będzie taniej.
@morfosek
Żadna duża, 3 pokoje. Z pożyczoną od znajomego bruzdownicą - nawet ona w żelbecie miała ciężko. Nie zgodzę się, że byłoby taniej - pytałem się o orientacyjne ceny bruzdowania + kucie w żelbecie + puszki. Wychodziło koło 4 - 5 tys na mój metraż. Cała elektryka z kuciem ponad 10 tys. (razem z rodzielką) - które mamy w kieszeni. (żeby nie było - rodzielke robił znajomy elektryk a nie ja :P)
dzis wiercilem nie chcialo mi się iść po młot udarowy to Napier.....zwykla, qrwa w końcu Malý obrazek male dziury:-) jak bym wiercił w pancerzu pier...niego Tygrysa wiercenie jak bitwa pod Kurskiem :-) mam dość obrazek wisi na drugi raz zap... po mlot:-)
Zacznijmy od tego że jak ktoś startuje z takimi wiertłami do ściany, to chyba tylko w pustaku wywierci dziurę :) .
Więc najpierw trzeba sobie kupić wiertło do betonu/cegieł. Jest to takie z "łopatką" :D. Najlepiej zacząć od mniejszego, np 5mm. Walisz taką dziurę i potem ją rozwiercasz, a to już szybko leci.
Ale jeszcze jeden fakt, wiele osób nie odróżnia odgłosów wiertarki z odgłosami innych elektronarzędzi. Jak choćby wyrzynarka czy piła tarczowa (przydają się jak ktoś kładzie panele). Czy szlifierka...
Do tego ktoś może mieszać tynk czy gładź wiertarką :) .
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 lipca 2017 o 7:39
potrzebna jest młotowiertarka (udar pneumatyczny bo mechaniczny to zabawka) i żadna płyta nie straszna, wiertło samo wchodzi, roznica miedzy zabawkowa wiertarka to niebo a ziemia - wyższy demot opisuje prace wlasnie na zwyklej wiertarce z udarem mechanicznym.
Jak ktoś zabiera się za wiercenie w betonie wiertarką do drewna to jest debilem. Otwór 10mm 100mm głęboki to MAX 10s wiercenia w betonie konstrukcyjnym.
@marcin199455 Cegła to żadne wyzwanie dla wiertarki. Napisałem, że max 10s bo betony są różne. Wierteł używam zupełnie zwykłych Hilti TE-CX, ale nawet najtańszymi czas wiercenia będzie podobny, tylko szybciej się zużywają. Ja wierteł fi6 używam przeciętnie 10 tygodniowo, fi10 starczają na kilka miesięcy (mało potrzebuję).
W warunkach domowych i przy tak miękkim betonie jak w wielkiej płycie, komplet dobrych wierteł sds-plus i nawet najtańsza makita z udarem pneumatycznym to będzie zestaw dożywotni.
@morfosek racja, jednak jaki jest sens kupować porządnego młota pneumatycznego kiedy remont robisz raz na 10-20 lat? :D . Do tego taki sprzęcik sporo kosztuje, więc nie dziw się że głównie budowlańcy inwestują w taki sprzęt.
@rafik54321 Dlatego proponowałem Makitę, sprzęt amatorski nie profesjonalny. Można też kupić najprostszy młot udarowy jakiejś marki supermarketowej i też będzie to lepszy wybór niż wiertarka "uniwersalna" jeśli ktoś potrzebuje wiercić w ścianach.
@morfosek no makita zła nie jest, ale jednak też kosztuje. Te kilkaset zł. A kupować młot na jeden remont? Jakoś średnio to się kalkuluje...
Sam mam zwykłą wiertarkę za 100zł i powiem ci że daje radę. Jedyne czego na serio nie przewierciłem w ścianie to dwuteownik zbrojeniowy :D . No ale to może i młotem by nie było lekko - nie próbowałem...
Młot fajna sprawa, ale droga, zbyt droga dla kogoś kto od święta pracuje w budowlance (np robiąc sobie remont). Do tego młot nadaje się praktycznie tylko do wiercenia w ścianach. Niby można we wszystkim, bo wyłączyć udar i tyle, ale jednak do precyzyjniejszych prac to ciężka cholera z niego XD. Wyobrażasz sobie nim rozwiercić zapieczoną śrubę? Bo ja nie...
Żeby coś wywiercić w Polsce to trzeba się na to przygotować jak na ostateczną bitwę od której zależą losy świata.
Pamiętam jak ja chciałem wywiercić dziurę w suficie bo chciałem przywiesić worek treningowy który ważył ok.50kg.
Wiercisz raz, trafiasz na zbrojenie, wiercisz 2 raz z 30 minut, udało się wkładasz kołek i puf worek spada, próbujesz 3 raz i głębiej, też kifowo bo kołki za słabe, dopiero za 5 razem się udało ale i tak pół sufitu do szpachlowania.
następny amator do wieszania czegoś cięższego w suficie używa się tak zwanych kołków pierścieniowych stalowych....najpierw wiedza później możesz ponarzekać jakim głąbem jesteś....
Kto kurna każe wiercić w ścianie nośnej lub zewnętrznych wykonanych z betonu? Ściany działowe między pokojami/mieszkaniami wykonane są zazwyczaj z czegoś jak płyta gipsowa. Jak nie wieszasz szafki tylko obrazek to wystarczy gwoździk i kilka stuknięć młotkiem (wkrętów bez wywiercenia otworu nie polecam, to nie jest drewno ani karton).
Z ciekawostek są lepsi 'specjaliści' w Polsce. Chwała, że ściana nośna z tak mocnego materiału (nawet z żelbetu powinna być), bo niektórzy geniusze podejmują się przesunięcia otworu na drzwi w niej.
najpierw sprzęt, a potem umiejętności ...
o sprzęcie już pisało kilku, więc nie będę się powtarzał.
Jak ktoś wierci z udarem i zapiera się o ścianę naprzeciwko, to nie dziwne, że nie idzie wiercić .... młot przystawia się do ściany, a cała robotę udar sam robi, jak ma luz, by pracować ...
Kiedyś kupiłem zestaw dziesięciu kołków rozporowych z wkrętami plus jedno wiertło gratis. Wiercę sobie dziury pod półki i jednak źle obliczyłem ilość potrzebnych kołków. Idę więc znowu do sklepu i dokupuję dwa brakujące wkręty i biorę się za kończenie pracy. Wiercę jedenastą dziurę i co się okazało? Wiertło ch.. strzelił. Ułamała się widiowa końcówka. Producent wyprodukował tak kiepskie wiertło, żeby akurat wystarczyło tylko na te 10 wkrętów w paczce:-)
Matko. Jak byś żony z domu nie pogonił to by Ci pewnie wyjaśniła, że to nie włącznik udaru, tylko zmiana kierunku obrotów w tej wkrętarce, którą się posługiwałeś.
Nie nie, to nie tak. Cały problem z wierceniem w żelbecie polega na tym, że biorą się za to Janusze z wiertarkami z marketu i wiertłami z promocji w Biedronce. Zapewniam, że wiertarka z dobrym udarem i porządnym wiertłem, radzi sobie ze ścianami z wielkiej płyty bez najmniejszego problemu. Można oczywiście trafić na zbrojenie, ale i na to są wiertła. Jeżeli jednak ktoś się za takie wiercenie zabierze jakąś marketówką, to faktycznie zajmie mu to pół dnia, spali ileś tam gównianych wierteł i zatruje życie sąsiadom.
Widzę, że tutaj sami znawcy budownictwa wypowiadają się krytycznie.
Wszyscy mają Makity, osobne wiertarki do drewna, betonu i metalu, młoty pneumatyczne, wykrywacze metalu aby nie trafić na zbrojenie, tytanowe wiertła i nie wiadomo co jeszcze.
I to wszystko po to aby wywiercić małą dziurkę pod obrazek?
Nie każdy ma firmę budowlaną z masą złomu, a zwykłą wiertarką raz na 10 lat powinno się chyba dać wywiercić mały otwór w ścianie, nie?
"Panie Zdzisiu, potrzebuje powiesić 10 obrazów i kilka dziur na kable telewizyjne i komputerowe. Jak Pan skończy, tu czeka na pana zmrożona flaszka". ... 10 minut mu to nie zajęło.
jak się używa wiertarki z biedronki i wierteł od chińczyka to tak to wygląda.
w pracy wiercę na co dzień w ścianach żelbetonowych i jakoś nie mam z tym problemu kwestia sprzętu i umiejętności...
rzetelny opis jak nie pracować .....nie dość że sprzęt nie odpowiedni , wiertła pewnie z netto (chińskie) to na dodatek chleje przy robocie ....pewnie student prawa albo marketing i zarządzanie....:-)
Niektórzy to nawet nie rozumieją że do ściany nośnej trzeba zastosować wiertarkę z udarem i odpowiednie wiertło... I potem słucham przez pół dnia jak sąsiad się męczy...
@jdud1 Co to jest węglik SDS? ;] Albo poczytaj co to sds, albo naucz się poprawnie budować zdania...
No właśnie, nauczyłem się tego na własnym przykładzie. Jeden remont robiłem "zwykłą" wiertarką, niby z udarem, mającą 600W i szło po prostu tragicznie. Co prawda nie tak fatalnie jak w democie, ale wiertła tępiły się, a postęp wiercenia zależał od tego czy trafiłem na miękki czy twardy kawałek ściany. Przy kolejnym remoncie, po zakupie "lepszej" wiertarki z SDSem kłopoty się skończyły.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lipca 2017 o 13:25
@jdud1 nie brakuje "ewentualnie" tylko ewidentnie. Twoja wypowiedź sugeruje, że w wiertłach jest "węglik SDS", kiedy coś takiego nie istnieje. Jeśli rozmawiasz z ludźmi nieobeznanymi w temacie to nie możesz używać skrótów myślowych.
Gdzie napisałem, że w wiertłach do betonu nie ma węglików (konkretniej spiekanych)? Czy "max" przy sds nie mówi czasem o średnicy uchwytu?
@songjeongsu co wy piszecie za bzdury do ściany nośnej trzeba wiertarkę z udarem i odpowiednie wiertło??? a do pozostałych co???? wkrętarka styknie??? Jak już to do ścian ŻELBETONOWYCH trzeba konkret wiertarkę i wiertło nie takie za 5zł komplet od 4mm do 10mm
@jdud1 "Nie znam się ale wypowiem się" pasuje jak nic ".......bo wiertła do betonu SDS mają węglik innych nie spotkałem, w SDS MAX jest tych węglików więcej..." kolego wszystkie wiertła udarowe są zakończone spiekiem(Węglik spiekany) rożnego pochodzenia dla laików "Widia" A co do SDS MAX to fakt ten spiek węglikowy jest większy ,a nie że jest ich więcej!!! no ale co się dziwić skoro SDS MAX ma średnicę uchwytu 18 mm a standardowy(SDS PLUS) tylko 10mm.
Na koniec to taka ciekawostka i informacja NA NARZĘDZIA typu młotowiertarka czy młot udarowy z systemem SDS NIE STOSUJEMY SIŁY NACISKU NA NARZĘDZIE!!!!!!!! Gdyż im większy zastosujemy nacisk tym wolniej wywiercimy otwór i błyskawicznie zniszczymy wiertło.
a tu proszę bardzo opis co to system SDS:
https://pl.wikipedia.org/wiki/SDS_(system_mocowania_narzędzia)
Cóż tak to jest jak amator bierze się do roboty :))
@ps70 co racja to racja, poza tym jeśli człowiek nie chce trafić na zbrojenie można zdobyć takie fajne urządzonko do wykrywania metalu w ścianach, na pewno są firmy które zajmują się wypożyczaniem tego typu sprzętu. Wypożyczasz na jeden dzień, znaczysz gdzie chcesz wywiercić otwory, sprawdzasz tymże urządzeniem czy jest "czysto" jeśli nie to zmieniasz położenie otworów. W jeden dzień coś takiego załatwić a następnego zabrać się za wiercenie.
@wilkor I przy okazji zapłacisz więcej niż za 10KG tynku
@wilkor Zbrojenie jakoś bardzo mocno nie przeszkadza. Dla wierteł powyżej 10mm jest prawie niezauważalne. Przy mniejszych, jeśli nie możesz wiercić skośnie, to po prostu przewiercasz pręt wiertłem do metalu. Stal zbrojeniowa jest miękka, żaden problem.
@Salamandross @morfosek wypożyczenie takiego sprzętu jak mówiłem, na jedną dobę to koszt około 25 złotych. Co do przewiercania zbrojeń to nie zawsze jest to takie proste, ja w pracy używałem wiertła diamentowego i nie zawsze chciało iść. Jeśli się trafi zbrojenie centralnie, to raczej nic z tym nie zrobisz. Zdaję sobie również sprawę, że są wiertła do betonu, które są przystosowane do "przewiercania" zbrojeń, ale to wychodzi jak wychodzi. Osobiście, jeśli remont jest duży i zabierze kilka dni bądź tygodni wolałbym wypożyczyć takie urządzonko i nie denerwować się, że trafiłem w zbrojenie i nie kombinować z wiertłami do metalu, które się szybko tępią pod wpływem piachu (pyłu, betonu zwał jak zwał) w otworze.
kup dobrą wiertarke i przestań miałczec
wiertarka z tesco tak ma, kto używał porządnego sprzętu to wie
@4mach wiertarka, jak wiertarka... Byle kręciła i byle miała udar (czy tam pseudoudar XD). Ważniejsze jest porządne wiertło. Bo nawet topowa wiertarka polegnie jak wiertło kijowe ;)
@jdud1 oczywiście, jeśli ktoś używa porządnego sprzętu bo np prowadzi firmę budowlaną to nie może sobie pozwolić na to aby męczyć się z wierceniem pół dnia, przystawiasz wiertarkę do ściany i dwie/trzy sekundy trwa wiercenie otworu
@jdud1 chyba że próbujesz to robić wiertłem do metalu... wtedy faktycznie może iść opornie.
Na zdjęciu 2 wiertła do drewna - ostatnio tydzień kułem i wierciłem w żelbecie pod instalacje elektryczną, polecam! :D
@krax666 Tydzień kucia to jakaś bardzo duża budowa. W domu dwu poziomowym z silikatu, dwóch ludzi robi bruzdy pod całą elektrykę łącznie z puszkami do południa. W betonie cały dzień.
Czasem lepiej zatrudnić zawodowca, ostatecznie będzie taniej.
@morfosek
Żadna duża, 3 pokoje. Z pożyczoną od znajomego bruzdownicą - nawet ona w żelbecie miała ciężko. Nie zgodzę się, że byłoby taniej - pytałem się o orientacyjne ceny bruzdowania + kucie w żelbecie + puszki. Wychodziło koło 4 - 5 tys na mój metraż. Cała elektryka z kuciem ponad 10 tys. (razem z rodzielką) - które mamy w kieszeni. (żeby nie było - rodzielke robił znajomy elektryk a nie ja :P)
No tak. Przy nieszczęściach losowych/ pogodowych w Ameryce dom budujesz od podstaw, w Polsce naprawiasz dach, malujesz ściany, osuszasz dom...
@rocnes, jakbyś zarabiał 1.300 nie miałbyś 200 m2 samego dachu ....
dzis wiercilem nie chcialo mi się iść po młot udarowy to Napier.....zwykla, qrwa w końcu Malý obrazek male dziury:-) jak bym wiercił w pancerzu pier...niego Tygrysa wiercenie jak bitwa pod Kurskiem :-) mam dość obrazek wisi na drugi raz zap... po mlot:-)
Zacznijmy od tego że jak ktoś startuje z takimi wiertłami do ściany, to chyba tylko w pustaku wywierci dziurę :) .
Więc najpierw trzeba sobie kupić wiertło do betonu/cegieł. Jest to takie z "łopatką" :D. Najlepiej zacząć od mniejszego, np 5mm. Walisz taką dziurę i potem ją rozwiercasz, a to już szybko leci.
Ale jeszcze jeden fakt, wiele osób nie odróżnia odgłosów wiertarki z odgłosami innych elektronarzędzi. Jak choćby wyrzynarka czy piła tarczowa (przydają się jak ktoś kładzie panele). Czy szlifierka...
Do tego ktoś może mieszać tynk czy gładź wiertarką :) .
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lipca 2017 o 7:39
potrzebna jest młotowiertarka (udar pneumatyczny bo mechaniczny to zabawka) i żadna płyta nie straszna, wiertło samo wchodzi, roznica miedzy zabawkowa wiertarka to niebo a ziemia - wyższy demot opisuje prace wlasnie na zwyklej wiertarce z udarem mechanicznym.
Jak ktoś zabiera się za wiercenie w betonie wiertarką do drewna to jest debilem. Otwór 10mm 100mm głęboki to MAX 10s wiercenia w betonie konstrukcyjnym.
@morfosek dokładnie, ja mam oddzielną wiertarkę do betonu, wiertarkę do drewna, wiertarkę do stali i sobie chwalę
@morfosek Jakim wiertłem to wierciłeś, bo coś słabo z czasem. Fi20 600mm cegły to jakieś pół minuty, wiertło quadro SDS-Plus.
@marcin199455 Cegła to żadne wyzwanie dla wiertarki. Napisałem, że max 10s bo betony są różne. Wierteł używam zupełnie zwykłych Hilti TE-CX, ale nawet najtańszymi czas wiercenia będzie podobny, tylko szybciej się zużywają. Ja wierteł fi6 używam przeciętnie 10 tygodniowo, fi10 starczają na kilka miesięcy (mało potrzebuję).
W warunkach domowych i przy tak miękkim betonie jak w wielkiej płycie, komplet dobrych wierteł sds-plus i nawet najtańsza makita z udarem pneumatycznym to będzie zestaw dożywotni.
@morfosek racja, jednak jaki jest sens kupować porządnego młota pneumatycznego kiedy remont robisz raz na 10-20 lat? :D . Do tego taki sprzęcik sporo kosztuje, więc nie dziw się że głównie budowlańcy inwestują w taki sprzęt.
@rafik54321 Dlatego proponowałem Makitę, sprzęt amatorski nie profesjonalny. Można też kupić najprostszy młot udarowy jakiejś marki supermarketowej i też będzie to lepszy wybór niż wiertarka "uniwersalna" jeśli ktoś potrzebuje wiercić w ścianach.
@morfosek no makita zła nie jest, ale jednak też kosztuje. Te kilkaset zł. A kupować młot na jeden remont? Jakoś średnio to się kalkuluje...
Sam mam zwykłą wiertarkę za 100zł i powiem ci że daje radę. Jedyne czego na serio nie przewierciłem w ścianie to dwuteownik zbrojeniowy :D . No ale to może i młotem by nie było lekko - nie próbowałem...
Młot fajna sprawa, ale droga, zbyt droga dla kogoś kto od święta pracuje w budowlance (np robiąc sobie remont). Do tego młot nadaje się praktycznie tylko do wiercenia w ścianach. Niby można we wszystkim, bo wyłączyć udar i tyle, ale jednak do precyzyjniejszych prac to ciężka cholera z niego XD. Wyobrażasz sobie nim rozwiercić zapieczoną śrubę? Bo ja nie...
Żeby coś wywiercić w Polsce to trzeba się na to przygotować jak na ostateczną bitwę od której zależą losy świata.
Pamiętam jak ja chciałem wywiercić dziurę w suficie bo chciałem przywiesić worek treningowy który ważył ok.50kg.
Wiercisz raz, trafiasz na zbrojenie, wiercisz 2 raz z 30 minut, udało się wkładasz kołek i puf worek spada, próbujesz 3 raz i głębiej, też kifowo bo kołki za słabe, dopiero za 5 razem się udało ale i tak pół sufitu do szpachlowania.
następny amator do wieszania czegoś cięższego w suficie używa się tak zwanych kołków pierścieniowych stalowych....najpierw wiedza później możesz ponarzekać jakim głąbem jesteś....
a wystarczy wiertarka z normalnym udarem elektro-pneumatycznym (chyba każda z SDS) i nagle wywiercić dziurę w żelbecie jest łatwiej niż w drewnie ;/
Kto kurna każe wiercić w ścianie nośnej lub zewnętrznych wykonanych z betonu? Ściany działowe między pokojami/mieszkaniami wykonane są zazwyczaj z czegoś jak płyta gipsowa. Jak nie wieszasz szafki tylko obrazek to wystarczy gwoździk i kilka stuknięć młotkiem (wkrętów bez wywiercenia otworu nie polecam, to nie jest drewno ani karton).
Z ciekawostek są lepsi 'specjaliści' w Polsce. Chwała, że ściana nośna z tak mocnego materiału (nawet z żelbetu powinna być), bo niektórzy geniusze podejmują się przesunięcia otworu na drzwi w niej.
najpierw sprzęt, a potem umiejętności ...
o sprzęcie już pisało kilku, więc nie będę się powtarzał.
Jak ktoś wierci z udarem i zapiera się o ścianę naprzeciwko, to nie dziwne, że nie idzie wiercić .... młot przystawia się do ściany, a cała robotę udar sam robi, jak ma luz, by pracować ...
Kiedyś kupiłem zestaw dziesięciu kołków rozporowych z wkrętami plus jedno wiertło gratis. Wiercę sobie dziury pod półki i jednak źle obliczyłem ilość potrzebnych kołków. Idę więc znowu do sklepu i dokupuję dwa brakujące wkręty i biorę się za kończenie pracy. Wiercę jedenastą dziurę i co się okazało? Wiertło ch.. strzelił. Ułamała się widiowa końcówka. Producent wyprodukował tak kiepskie wiertło, żeby akurat wystarczyło tylko na te 10 wkrętów w paczce:-)
http://fapfolder.eu
Pierwszy lepszy podmuch wiatru i tego "kartonowca" nie ma
Zabiłes mnie
Haha jak wiertlem do metalu chesz wiercic w betonie ;) powodzenia
Kolejny humanista ma problem.... żal.
Zajebiste :-)
Matko. Jak byś żony z domu nie pogonił to by Ci pewnie wyjaśniła, że to nie włącznik udaru, tylko zmiana kierunku obrotów w tej wkrętarce, którą się posługiwałeś.
Opis rodem z PRL
Bałabym się na tej amerykańskiej ścianie mieć powieszoną półkę na coś cięższego np. książki.
20 lat jeśli wiatr nie zawieje
Nie nie, to nie tak. Cały problem z wierceniem w żelbecie polega na tym, że biorą się za to Janusze z wiertarkami z marketu i wiertłami z promocji w Biedronce. Zapewniam, że wiertarka z dobrym udarem i porządnym wiertłem, radzi sobie ze ścianami z wielkiej płyty bez najmniejszego problemu. Można oczywiście trafić na zbrojenie, ale i na to są wiertła. Jeżeli jednak ktoś się za takie wiercenie zabierze jakąś marketówką, to faktycznie zajmie mu to pół dnia, spali ileś tam gównianych wierteł i zatruje życie sąsiadom.
Widzę, że tutaj sami znawcy budownictwa wypowiadają się krytycznie.
Wszyscy mają Makity, osobne wiertarki do drewna, betonu i metalu, młoty pneumatyczne, wykrywacze metalu aby nie trafić na zbrojenie, tytanowe wiertła i nie wiadomo co jeszcze.
I to wszystko po to aby wywiercić małą dziurkę pod obrazek?
Nie każdy ma firmę budowlaną z masą złomu, a zwykłą wiertarką raz na 10 lat powinno się chyba dać wywiercić mały otwór w ścianie, nie?
No i da się przecież. Jak robisz to raz na 10 lat to możesz poświęcić na to pół dnia, albo pożyczyć dobrą wiertarkę od kogoś kto wierci częściej.
Cóż ale ich "kartonowce" nie są tak stabilne jak nasze "betonowce" xD
Wydaje Mi się ,że te wiertła to kupujesz w spożywczym skoro tak Ci siadają i pewnie wiartarka za 50 zł z biedronki :) Wtedy to się zgodzę :D
Widać że baba pisała ten demot, albo jakiś homo-eko-wege-tęczowy hipster faszerowany soją. Harnaś to najgorsza szczyna jaka chyba jest na rynku
@Andriej69 No to wszystkie remonty w blokach wychodzi baby robią bo demot dokładnie brzmi jak 100% wierceń które u mnie w bloku mają miejsce
"Panie Zdzisiu, potrzebuje powiesić 10 obrazów i kilka dziur na kable telewizyjne i komputerowe. Jak Pan skończy, tu czeka na pana zmrożona flaszka". ... 10 minut mu to nie zajęło.
Bajkopisarz
Dokładnie
Demot miał być śmieszny, jest miałki.
jak się używa wiertarki z biedronki i wierteł od chińczyka to tak to wygląda.
w pracy wiercę na co dzień w ścianach żelbetonowych i jakoś nie mam z tym problemu kwestia sprzętu i umiejętności...
rzetelny opis jak nie pracować .....nie dość że sprzęt nie odpowiedni , wiertła pewnie z netto (chińskie) to na dodatek chleje przy robocie ....pewnie student prawa albo marketing i zarządzanie....:-)
Cóż...kup porządne wiertło,porządną wiertarkę...naucz się nią posłuqiwać i nie będzie problemu....nieudaczniku.