1. Ten sam demot był już chyba z milion razy.
2. Bielizna nie służy do publicznego pokazywania się.
3. Bikini zrobione jest z innego materiału, np. grubszego i nie prześwitującego.
To jest trochę tak jakby ktoś wszedł Ci do domu. Jak go zaprosisz to wtedy masz wszystko przygotowane, dom jest wysprzątany itd. i spokojnie możesz gościa przyjąć - to jest analogia do założenia bikini przez kobietę. Jeżeli jednak taka osoba wpadnie do Ciebie z niezapowiedzianą wizytą, dodatkowo gdy masz bałagan w domu i jeszcze masz mnóstwo "na głowie" no to wtedy... raczej nie będziesz zachwycony :)
Gdy kobieta jest w bikini, to świadomie i dobrowolnie pokazuje swoje ciało. Gdy jest w bieliźnie, to raczej nie chce, by ktoś się na nią gapił (a zwykle takie sytuacje to po prostu zboczenie, bo jak inaczej wytłumaczyć, że widzisz kobietę w bieliźnie wbrew jej woli). To tak samo, jakby denerwować się, że kobiety chętnie rozbierają się przed seksem, ale robią aferę, gdy podglądasz je pod prysznicem
Oj tam! Bo my wiemy co was kręci. Jak powiem "o biże, nie patrz! Jestem w samej bieliźnie" to od razu mam +19 do seksapilu.
Kolejne okrążenie
Ja i w jednym i w drugim nikomu się nie pokazuje.
Jeszcze zależy, jaka to bielizna...
Zacznijmy od tego, że tego typu demoty już BYŁY, wystarczy wpisać te słówka i już na początku mamy linki do praktycznie takich samych obrazków -_-
Bo bielizna nie służy do tego, aby się w niej publicznie pokazywać.
tego w kobietach nie rozumiem
1. Ten sam demot był już chyba z milion razy.
2. Bielizna nie służy do publicznego pokazywania się.
3. Bikini zrobione jest z innego materiału, np. grubszego i nie prześwitującego.
To jest trochę tak jakby ktoś wszedł Ci do domu. Jak go zaprosisz to wtedy masz wszystko przygotowane, dom jest wysprzątany itd. i spokojnie możesz gościa przyjąć - to jest analogia do założenia bikini przez kobietę. Jeżeli jednak taka osoba wpadnie do Ciebie z niezapowiedzianą wizytą, dodatkowo gdy masz bałagan w domu i jeszcze masz mnóstwo "na głowie" no to wtedy... raczej nie będziesz zachwycony :)
Gdy kobieta jest w bikini, to świadomie i dobrowolnie pokazuje swoje ciało. Gdy jest w bieliźnie, to raczej nie chce, by ktoś się na nią gapił (a zwykle takie sytuacje to po prostu zboczenie, bo jak inaczej wytłumaczyć, że widzisz kobietę w bieliźnie wbrew jej woli). To tak samo, jakby denerwować się, że kobiety chętnie rozbierają się przed seksem, ale robią aferę, gdy podglądasz je pod prysznicem
Bo na dole od bikini nie ma narty