Ah, Misiawy, człowiek dla którego miernikiem ludzkiej wartości są demoty. Musisz mieć wspaniałą pracę, piękną żonę, radosne dzieci i szczęśliwe życie skoro najważniejszy jest dla ciebie serwis internetowy ;)
@misiawy nie każdy ogląda papkę z wiadomości, czy telewizję w ogóle. Pytanie o źródło jest zasadne, bo niektórzy natrafiając na informacje w tak marnym miejscu jak demotywatory chcą ją zweryfikować, zanim puszczą plotkę dalej. Owszem, można samodzielnie wygooglać, ale autor demota powinien dać źródło od razu, a nie pyskować. Brak źródła = kłamstwo, tudzież, jak w tym przypadku, półprawda, a już na pewno niedbalstwo autora.
@zorann Pytanie o źródło obrazka może być zasadne. O źródło informacji jest kretynizmem, ponieważ Demotywatory nie są strona informacyjną. A co do dalszej części twojej wypowiedzi - typowo szczeniackiej - nie potrafisz znaleźć źródła uwiarygodniającego lub potwierdzającego? Bo nie wiesz nawet, co w te swoje google wpisać.
I nie pisz do mnie więcej, skoro przerasta cię taka strona jak Demotywatory.
@psiekrwia A co to? Jeszcze jedna niedojda, która sama demota zrobić nie potrafi, ale obszczekuje każdego demota na głównej? Biedne kundelki szczekają zza płotu..
@misiawy Bez źródła każda informacja w sieci, szczególnie w miejscu takim jak to, warta jest tyle co fotka obnażonych damskich (lub męskich - zależnie od płci oraz orientacji) pośladków. Fajnie, ale nic nie wnosi i nie jest nic warte. Dlatego możesz wyzywać innych od "chłopców" czy "nieuków" ale to oni mają rację.
@misiawy Dobry obyczaj nakazuje wskazać skąd wzięło się daną informację i ludzie troszkę ogarnięci to wiedzą. Skoro tego nie rozumiesz, to faktycznie nie masz z kim rozmawiać.
@misiawy: To, że Ty masz kilka demotów na głównej, a inni nie, to Twój największy i co chwila powtarzany argument. Nie dość, że słaby (tak jak i Twoje "główne" demoty), to jeszcze nie w temacie. Napisałem wyraźnie, że informację znaleźć sobie samemu można, ale powinien ją od razu wrzucić szanujący siebie i odbiorców autor demota. Obrazek nikogo mnie obchodzi, tylko treść, zwłaszcza, jeśli to ona jest tematem demota, jak w tym przypadku. Jeśli twierdzisz, że demotywatory to nie serwis informacyjny, to dlaczego wrzucasz demoty o charakterze informacyjnym? Ogarnij się. Dobrze, że wakacje się niedługo skończą, to będziesz mieć mniej czasu ;)
@Dzi4d3k Tak właśnie jest jak się tylko dzienniki ogląda. W trakcie afery z ustawą o SN wprowadzono dwie ustawy o podwyżce rachunków za energię i za wodę. Źródło można znaleźć samemu. Jeżeli nie chce się szukać za chwilę poczuje się to w podwyżkach żywności. Gospodarstwa będą mieć naliczony wskaźnik zużycia wody. Czyli jak nie masz licznika i tak bekniesz.
Cytat:
- Gajda przyznał, że w pierwotnym projekcie Prawa wodnego, stawki dla rolnictwa były dość wysokie. Zwrócił jednak uwagę, że po przeprowadzeniu dodatkowych analiz ekonomicznych (m.in. wzięcie pod uwagę dochodowości sektora rolnego), opłaty zostały bardzo obniżone.
Jak wyjaśnił, pobór wody powierzchniowej (wody z rowów) będzie bezpłatny. Nie będzie też opłat za wodę podziemną, jeżeli jej pobór średnio nie przekroczy 5 tys. litrów na dobę. Jeżeli pobór będzie większy, to opłata wyniesie 15 gr. za metr sześc. wody.
@Buka1976 Tylko, ze ta matematyka nie jest taka prosta. Bo chodzi o największych producentów żywności w kraju. I te 8% gospodarstw, nie wytwarza 8% żywności tylko o wiele więcej. To teraz zastanów się, czy to na pewno nie wpłynie na ceny tejże. Poza tym już wiadomo, co najmniej że 3,5 milioma indywidualnych odbiorców zapłaci więcej o co najmniej 20% za wodę. GWP musi o tyle podnieść cenę wody na Śląsku. Ceny wakacji nad morzem czy jeziorem też wzrosną.
Każdy, nie tylko rolnik. Bardziej martwi mnie to, że cena wody wzrośnie o 20%, a to oznacza wzrost cen każdej żywności. Krowa wypija nawet 130 litrów wody na dobę.
Wszystkim geniuszom narzekającym na "brak niepodległości" i wołającym "opuścić unię, która próbuje sterować Polską", przypominam, iż traktat lizboński, który właśnie porporządkował państwa członkowisie prawu unijnemu, z wielką zawziętością podpisał "polegly" prezzydencik wraz z jego zdrowym inaczej braciszkiem. A ten "rudy niemiecjki zdrajca na usługach Merkel" próbował do tego nie dopuścić. Ja wiem, że pamięć w tym kraju ludzie mają co najwyzej na 2-3 dni wstecz. Tak więc tylko przypominam.
To ja jeszcze przypomnę, że w ten cały srajdołek wpakował nas Miller (SLD), a Lechu był upoważniony do ratyfikacji traktatu przez Sejm i Senat, które przepchnęły odpowiednią ustawę. Zatem próby nie dopuszczenia do jego podpisania przez Donka były tylko grą pozorów (PiS nie miał wtedy większości bezwzględnej). Zatem nie siej fermentu.
Aha, czyli teraz, jak okazało się, ze to PIS wpakował nas w tę sytuację, to:
1. To nie wina pisu, bo nie mieli większości (ale tylko oni chcieli to podpisać i do tego dążyli).
2. To wina PO, bo nie chcieli podpisać, ale w głębi serca na pewno chcieli!
3. A w ogóle, to wina SLD, bo podpisali inny traktakt, wiele lat wcześniej, a także ten wcześniejszy traktat nijak nikogo nie zmuszał do podpisania nowego (o czym sam Miller wielokrotnie powtarzał!).
No ale, jak na propagandę TVP przystało, nawet jeśli złapią Cię za rękę, to mów, że to nie Twoja ręka :-) Prawda, pisiaczki? :-) Fakty są takie, że tylko PIS (a i nawet nie cały) dążył za wszelką cenę do podpisania, a wszystkie inne partie były przeciw. No ale usprawiedliwiajcie dalej swoich bogów Kaczyńskich i dalej psioczcie na "złą unię", która jest taka, jaka jest, GŁOWNIE z powodu traktatu lizbońskiego (Jak sami zauważyliście, przed traktatem lizbońskim Unia była znacznie lepsza!).
Pieprzysz farmazony licząc na krótką pamięć czytelników. Lech Kaczyński został przymuszony przez kochających UE do podpisania TL, choć nie bardzo chciał podpisywać go w takiej formie. Ja doskonale pamiętam wrzaski ze strony SLD,PO, palikociarni itd o OBOWIĄZKU podpisania TL przez Prezydenta RP. A Rokita za co został skazany na ostracyzm jak nie za "NIcea albo śmierć"?
Fajnie. Teraz mi ku@#a powiedzcie, ile to będzie kosztować takiego poczciwego rolnika. Zużycie wody w takim gospodarstwie to około kilkadziesiąt tysięcy litrów tygodniowo. Zależnie od rodzaju uprawy. Wkońcu taniej wyjdzie brać wodę tak jak w miastach. Ciekawe kiedy zrobią opłaty za utarg z uprawy. Zarobiłeś 20k. Odejdzie koszt nawozów, pracowników, jeszcze wody i nasion oraz środków ochrony roślin i zostaje 5k. Niech jeszcze zabiorą 20% bo unia tak każe. Ciekawe gdyby wprowadzili pensje dla posłów senatorów etc do np 20k i ograniczenie majątku do powiedzmy miliona złotych. Ciekawe czy przyjeliby taką ustawę?
Poprzednia ekipa postanowiła o nadrzędności prawa unijnego nad krajowym, wobec tego obecne zmiany są tylko efektem dostosowywania prawa do wymogów unijnych. Zakochani w UE powinni to docenić :) Miłość niestety kosztuje, w tym przypadku wyższym rachunkiem za wodę. Dodam jeszcze, że jedynym krajem , który swoje prawo ma nadrzędnym nad unijnym są Niemcy.
@Cocosova89
Za chwilę ktoś Ci odpisze "Ale za PO to było tak....". Ewentualnie pojadą po Tobie, że jesteś zdradziecką mordą, kanalią, albo UB-ekiem. Od "SB-ków" i "agentów rosyjskich" już nie przezywają po tym, jak się okazało, że Kaczyński był TW Balbina, a Macierewicz jest agentem rosyjskim :-)
Dotyczy to WSZYSTKICH ludzi mieszkających w Polsce, a nie tylko rolników. Na chwilę obecną woda jest za darmo! To co widzimy na rachunku i płacimy to koszty dystrybucji wody, czyli za rury, pompy, konserwacje itp. Każdy obywatel ma zagwarantowaną wodę pitną za darmo, nawet jak za nią nie płąci to dostawca wody nie ma prawa mu jej odłączać (jak np prąd), dług będzie rósł, ale woda musi płynąć. Jeśli chcesz możesz zawsze pojechać do miejskich wodociągów (tam gdzie jest ujęcie wody) i pobrać ile jej chcesz, za darmo - TYLKO to musi być na użytek prywatny!
To co teraz się zmieni (to co zmienili w konstytucji), to że woda juz nie będzie darmowa, ale płatna i uzależniona (docelowo) od prywatnych firm (korporacji). 20% to dopiero początek. Jak dostęp do wód przejmą firmy zagraniczne jak np koncern Nestle to woda będzie tak droga, że zarabiając najniższą krajową wypicie czystej wody będzie luksusem. Tak jak to zrobili w Południowej Ameryce.
@przytycki
Powiedz mi, co byś teraz jadł? Mięso i tylko mięso. Może jadł byś też trawe. Przecież ta woda w magiczny sposób nie znika. Może zużyje tej wody na potęgę, ale z własnego doświadczenia wiem, że z takiej uprawy przez sezon potrafi być około kilkuset ton roślin (w tym przypadku papryka). Jabłka nie potrzebują aż tyle wody, ale potrzebują. Jak każdy organizm do życia. U mnie w okolicy tylko 20 gospodarstw ma takie zapotrzebowanie. Reszta ma po ok 10 tuneli. Więc tak tragicznie nie jest.
Opłata dotyczyć będzie tylko rolników którzy wyjdą poza "zwykłe korzystanie z wód", a żeby osiągnąć ten wynik trzeba pobierać średniorocznie ponad 5m3/dobę. Znajdź mi rolnika który dzień w dzień ładuje na pole ponad 5 000l ze swojej śmiesznej studni. [art. 33 pkt. 4]
Po drugie ta opłata ma wynosić od 5 do 15gr (w zależności od sposobu poboru wody i jej przeznaczenia) za 1m3. Coś mi się wydaje, że "rolnika" którego stać na takie zużycie wody, stać również na zapłacenie swoistego "odszkodowania" dla pozostałych użytkowników za to, że ciągnie im całą wodę z gruntu/rzeki. [art. 274 pkt. 3 lit. b i c]
Weź trochę poczytaj zanim zaczniesz się kompromitować.
A tak w ogóle to prace nad nową ustawą prawo wodne trwają już niemal 10 lat jak nie więcej.
@Dvidu Nie wprowadzaj ludzi w błąd. Akurat pięć metrów sześciennych to rolnictwie wielkie nic. Pierwsza lepsza deszczownia szpulowa do nawadniania potrafi pompować ponad 15 metrów na godzinę, a większe ponad 30. Nawadnia każdy producent owoców miękkich czy warzyw gdy nie ma deszczu ze względu na strukturę korzeni upraw, dlatego każdą dodatkową daninę odczujesz w formie cen żywności i nie ma co zaklinać rzeczywistości że będzie inaczej. P.S. Próg 5 metrów sześciennych jest efektem prawa wodnego gdzie przy poborze wody poniżej 5 metrów na dobę nie jest wymagany operat wodnoprawny czyli w zasadzie zużycia nie trzeba zgłaszać i tym samym nie ma podstaw do kontroli zużytych ilości.
Art. 33. 1. Właścicielowi gruntu przysługuje prawo do zwykłego korzystania z wód stanowiących jego własność oraz z wód podziemnych znajdujących się w jego gruncie.
2. Prawo do zwykłego korzystania z wód nie uprawnia do wykonywania urządzeń wodnych bez wymaganej zgody wodnoprawnej.
3. Zwykłe korzystanie z wód służy zaspokojeniu potrzeb własnego gospodarstwa domowego oraz gospodarstwa rolnego.
4. Zwykłe korzystanie z wód obejmuje: pobór wód podziemnych lub wód powierzchniowych w ilości średniorocznie nieprzekraczającej 5 m3 na dobę.
Czyli kłamiesz panie misiawy;)
Ciekawe jak zmierzą ilość wody ubytej ze studni ;D autor demota to lewako-debilo-dioto-barano-kretynofil. Jeszcze brakuje wymysłów typu: "Uwaga, PIS wprowadza podatek za plucie" ;DDD
Co ty bredzisz oszuście? Ustawa została przyjęta tylko bo to, by spełnić wymagania unijne.
Nie wczytywałem się dokładnie, ale oprócz wymagań unijnych coś tam rząd sam dorobił.
@Glaurung_Uluroki Jeśli pojawia się potrzeba pytania - to znaczy, że nie.
To powinniśmy zrobić się niepodlegli, pora opuścić brukselski srajdołek.
@mareczek00713 Ty nawet demota nie potrafisz zrobić, więc z tego "srajdołka" też ktoś musie cię wynieść. Bo tacy jak ty siedzą w gównie po uszy.
@meatgun Coraz częściej przychodzi mi myśleć, że nasi europosłowie to zdrajcy. Z donkiem na czele :P
Ah, Misiawy, człowiek dla którego miernikiem ludzkiej wartości są demoty. Musisz mieć wspaniałą pracę, piękną żonę, radosne dzieci i szczęśliwe życie skoro najważniejszy jest dla ciebie serwis internetowy ;)
@jan1234 Podniecasz się cudzymi demotami, sam nie robisz, a to przecież strona, na której robi sie demoty, a nie podnieca się obrazkami. Brak logiki.
Źródło ? ?
@Dzi4d3k Czego źródło chłopcze? Czego nie powiedzieli w Wiadomościach, więc nie masz pojęcia?
@olmajti - Jak widać, dla ciebie "na prawdę" problemem jest napisanie jednego zdania bez błędu.
A ja nie mam zwyczaju rozmawiania z nieukami.
@misiawy nie każdy ogląda papkę z wiadomości, czy telewizję w ogóle. Pytanie o źródło jest zasadne, bo niektórzy natrafiając na informacje w tak marnym miejscu jak demotywatory chcą ją zweryfikować, zanim puszczą plotkę dalej. Owszem, można samodzielnie wygooglać, ale autor demota powinien dać źródło od razu, a nie pyskować. Brak źródła = kłamstwo, tudzież, jak w tym przypadku, półprawda, a już na pewno niedbalstwo autora.
@Dzi4d3k druk nr 1529
@zorann Pytanie o źródło obrazka może być zasadne. O źródło informacji jest kretynizmem, ponieważ Demotywatory nie są strona informacyjną. A co do dalszej części twojej wypowiedzi - typowo szczeniackiej - nie potrafisz znaleźć źródła uwiarygodniającego lub potwierdzającego? Bo nie wiesz nawet, co w te swoje google wpisać.
I nie pisz do mnie więcej, skoro przerasta cię taka strona jak Demotywatory.
@misiawy Próbowałeś to kiedyś zdiagnozować?
@Dzi4d3k Zmiany w prawie wodnym http://www.gazetaprawna.pl/tagi/prawo-wodne, dalej szukaj sam.
@psiekrwia A co to? Jeszcze jedna niedojda, która sama demota zrobić nie potrafi, ale obszczekuje każdego demota na głównej? Biedne kundelki szczekają zza płotu..
@misiawy Bez źródła każda informacja w sieci, szczególnie w miejscu takim jak to, warta jest tyle co fotka obnażonych damskich (lub męskich - zależnie od płci oraz orientacji) pośladków. Fajnie, ale nic nie wnosi i nie jest nic warte. Dlatego możesz wyzywać innych od "chłopców" czy "nieuków" ale to oni mają rację.
@waclawpl Czego nie zrozumiałeś? Demotywatory to dla ciebie serwis informacyjny? No, to nie mam z kim rozmawiać.
@misiawy Dobry obyczaj nakazuje wskazać skąd wzięło się daną informację i ludzie troszkę ogarnięci to wiedzą. Skoro tego nie rozumiesz, to faktycznie nie masz z kim rozmawiać.
@misiawy: To, że Ty masz kilka demotów na głównej, a inni nie, to Twój największy i co chwila powtarzany argument. Nie dość, że słaby (tak jak i Twoje "główne" demoty), to jeszcze nie w temacie. Napisałem wyraźnie, że informację znaleźć sobie samemu można, ale powinien ją od razu wrzucić szanujący siebie i odbiorców autor demota. Obrazek nikogo mnie obchodzi, tylko treść, zwłaszcza, jeśli to ona jest tematem demota, jak w tym przypadku. Jeśli twierdzisz, że demotywatory to nie serwis informacyjny, to dlaczego wrzucasz demoty o charakterze informacyjnym? Ogarnij się. Dobrze, że wakacje się niedługo skończą, to będziesz mieć mniej czasu ;)
Dziękuję wszystkim za odpowiedź. Nie sądziłem ze jedno słowo wywoła taką wojnę :)
@misiawy wyluzuj, dłużej pożyjesz :) to było zwykłe pytanie :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lipca 2017 o 15:36
@Dzi4d3k Tak właśnie jest jak się tylko dzienniki ogląda. W trakcie afery z ustawą o SN wprowadzono dwie ustawy o podwyżce rachunków za energię i za wodę. Źródło można znaleźć samemu. Jeżeli nie chce się szukać za chwilę poczuje się to w podwyżkach żywności. Gospodarstwa będą mieć naliczony wskaźnik zużycia wody. Czyli jak nie masz licznika i tak bekniesz.
@Dzi4d3k Wyschło
@misiawy skoro nie jest to portal informacyjny to po co wrzucasz takie informacje? Gwałt na logice.
@Dzi4d3k, @misiawy, @zorann, @olmajti http://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12284651/katalog/12349263#12349263
Z tego wynika, że "opodatkowane" zostanie około 8% gospodarstw. Jak zwykle gówno-burza.
Cytat:
- Gajda przyznał, że w pierwotnym projekcie Prawa wodnego, stawki dla rolnictwa były dość wysokie. Zwrócił jednak uwagę, że po przeprowadzeniu dodatkowych analiz ekonomicznych (m.in. wzięcie pod uwagę dochodowości sektora rolnego), opłaty zostały bardzo obniżone.
Jak wyjaśnił, pobór wody powierzchniowej (wody z rowów) będzie bezpłatny. Nie będzie też opłat za wodę podziemną, jeżeli jej pobór średnio nie przekroczy 5 tys. litrów na dobę. Jeżeli pobór będzie większy, to opłata wyniesie 15 gr. za metr sześc. wody.
Według wyliczeń ministerstwa, nowymi opłatami może być objętych ok. 60 tys. gospodarstw wysokotowarowych, czyli ok. 8 proc. gospodarstw rolnych w skali kraju.
źródło: http://ksiegowosc.infor.pl/wiadomosci/744423,Nowe-oplaty-za-pobor-wody-od-2017-roku.html
Google nie boli.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lipca 2017 o 8:31
@olmajti Przepraszam - nie pomyślałem.
@Buka1976 Tylko, ze ta matematyka nie jest taka prosta. Bo chodzi o największych producentów żywności w kraju. I te 8% gospodarstw, nie wytwarza 8% żywności tylko o wiele więcej. To teraz zastanów się, czy to na pewno nie wpłynie na ceny tejże. Poza tym już wiadomo, co najmniej że 3,5 milioma indywidualnych odbiorców zapłaci więcej o co najmniej 20% za wodę. GWP musi o tyle podnieść cenę wody na Śląsku. Ceny wakacji nad morzem czy jeziorem też wzrosną.
Każdy, nie tylko rolnik. Bardziej martwi mnie to, że cena wody wzrośnie o 20%, a to oznacza wzrost cen każdej żywności. Krowa wypija nawet 130 litrów wody na dobę.
Wszystkim geniuszom narzekającym na "brak niepodległości" i wołającym "opuścić unię, która próbuje sterować Polską", przypominam, iż traktat lizboński, który właśnie porporządkował państwa członkowisie prawu unijnemu, z wielką zawziętością podpisał "polegly" prezzydencik wraz z jego zdrowym inaczej braciszkiem. A ten "rudy niemiecjki zdrajca na usługach Merkel" próbował do tego nie dopuścić. Ja wiem, że pamięć w tym kraju ludzie mają co najwyzej na 2-3 dni wstecz. Tak więc tylko przypominam.
lol faktyko. no teraz to żeś mi życie do góry nogami wywrócił:(
Proszę o więcej minusów! Słyszałem, że po 100 minusach Jezus zstąpi z niebios i zmieni historię na taką, jaka pasuje pisiaczkom!
...A nie! Czekaj! Dawanie minusów na demotkach nie zmienia rzeczywistości! O rany, całe życie w błędzie...
To ja jeszcze przypomnę, że w ten cały srajdołek wpakował nas Miller (SLD), a Lechu był upoważniony do ratyfikacji traktatu przez Sejm i Senat, które przepchnęły odpowiednią ustawę. Zatem próby nie dopuszczenia do jego podpisania przez Donka były tylko grą pozorów (PiS nie miał wtedy większości bezwzględnej). Zatem nie siej fermentu.
Aha, czyli teraz, jak okazało się, ze to PIS wpakował nas w tę sytuację, to:
1. To nie wina pisu, bo nie mieli większości (ale tylko oni chcieli to podpisać i do tego dążyli).
2. To wina PO, bo nie chcieli podpisać, ale w głębi serca na pewno chcieli!
3. A w ogóle, to wina SLD, bo podpisali inny traktakt, wiele lat wcześniej, a także ten wcześniejszy traktat nijak nikogo nie zmuszał do podpisania nowego (o czym sam Miller wielokrotnie powtarzał!).
No ale, jak na propagandę TVP przystało, nawet jeśli złapią Cię za rękę, to mów, że to nie Twoja ręka :-) Prawda, pisiaczki? :-) Fakty są takie, że tylko PIS (a i nawet nie cały) dążył za wszelką cenę do podpisania, a wszystkie inne partie były przeciw. No ale usprawiedliwiajcie dalej swoich bogów Kaczyńskich i dalej psioczcie na "złą unię", która jest taka, jaka jest, GŁOWNIE z powodu traktatu lizbońskiego (Jak sami zauważyliście, przed traktatem lizbońskim Unia była znacznie lepsza!).
Pieprzysz farmazony licząc na krótką pamięć czytelników. Lech Kaczyński został przymuszony przez kochających UE do podpisania TL, choć nie bardzo chciał podpisywać go w takiej formie. Ja doskonale pamiętam wrzaski ze strony SLD,PO, palikociarni itd o OBOWIĄZKU podpisania TL przez Prezydenta RP. A Rokita za co został skazany na ostracyzm jak nie za "NIcea albo śmierć"?
@zx
Kaczyński został przymuszony? Spluwę do głowy mu przystawili?
Fajnie. Teraz mi ku@#a powiedzcie, ile to będzie kosztować takiego poczciwego rolnika. Zużycie wody w takim gospodarstwie to około kilkadziesiąt tysięcy litrów tygodniowo. Zależnie od rodzaju uprawy. Wkońcu taniej wyjdzie brać wodę tak jak w miastach. Ciekawe kiedy zrobią opłaty za utarg z uprawy. Zarobiłeś 20k. Odejdzie koszt nawozów, pracowników, jeszcze wody i nasion oraz środków ochrony roślin i zostaje 5k. Niech jeszcze zabiorą 20% bo unia tak każe. Ciekawe gdyby wprowadzili pensje dla posłów senatorów etc do np 20k i ograniczenie majątku do powiedzmy miliona złotych. Ciekawe czy przyjeliby taką ustawę?
@contar323
Nie narzekaj! To jest dobra zmiana! Wcześniej było złe peło, a teraz masz lepiej! Tak w TVP mówią, więc tak musi być!
@contar323 około 2,5 zł za metr sześcienny (szczegóły - zmiany w prawie wodnym)
Może za powietrze że oddycham będę musiał ku*wa płacić?
@Predato456 @mooz
Na dodatek są to miejsca, gdzie powietrze jest NAJGORSZEJ JAKOŚCI w całym kraju :-) Niedawno jakiś prawnik wygrał z miastem Zakopane w tej sprawie.
Poprzednia ekipa postanowiła o nadrzędności prawa unijnego nad krajowym, wobec tego obecne zmiany są tylko efektem dostosowywania prawa do wymogów unijnych. Zakochani w UE powinni to docenić :) Miłość niestety kosztuje, w tym przypadku wyższym rachunkiem za wodę. Dodam jeszcze, że jedynym krajem , który swoje prawo ma nadrzędnym nad unijnym są Niemcy.
Masz na myśli Kaczyńskiego, który podpisał traktat lizboński? Czy po prostu pleciesz bzdury tak, jak Ci TVP każe?
dawno nie slyszany głos rozsądku na tej propisowskiej stronce
@Cocosova89
Za chwilę ktoś Ci odpisze "Ale za PO to było tak....". Ewentualnie pojadą po Tobie, że jesteś zdradziecką mordą, kanalią, albo UB-ekiem. Od "SB-ków" i "agentów rosyjskich" już nie przezywają po tym, jak się okazało, że Kaczyński był TW Balbina, a Macierewicz jest agentem rosyjskim :-)
Dotyczy to WSZYSTKICH ludzi mieszkających w Polsce, a nie tylko rolników. Na chwilę obecną woda jest za darmo! To co widzimy na rachunku i płacimy to koszty dystrybucji wody, czyli za rury, pompy, konserwacje itp. Każdy obywatel ma zagwarantowaną wodę pitną za darmo, nawet jak za nią nie płąci to dostawca wody nie ma prawa mu jej odłączać (jak np prąd), dług będzie rósł, ale woda musi płynąć. Jeśli chcesz możesz zawsze pojechać do miejskich wodociągów (tam gdzie jest ujęcie wody) i pobrać ile jej chcesz, za darmo - TYLKO to musi być na użytek prywatny!
To co teraz się zmieni (to co zmienili w konstytucji), to że woda juz nie będzie darmowa, ale płatna i uzależniona (docelowo) od prywatnych firm (korporacji). 20% to dopiero początek. Jak dostęp do wód przejmą firmy zagraniczne jak np koncern Nestle to woda będzie tak droga, że zarabiając najniższą krajową wypicie czystej wody będzie luksusem. Tak jak to zrobili w Południowej Ameryce.
@raf24
DOBRA ZMIANA!!!
Skoro i tak chca nam blokowac doplaty, to moze ich od razu olejemy
@przytycki
Powiedz mi, co byś teraz jadł? Mięso i tylko mięso. Może jadł byś też trawe. Przecież ta woda w magiczny sposób nie znika. Może zużyje tej wody na potęgę, ale z własnego doświadczenia wiem, że z takiej uprawy przez sezon potrafi być około kilkuset ton roślin (w tym przypadku papryka). Jabłka nie potrzebują aż tyle wody, ale potrzebują. Jak każdy organizm do życia. U mnie w okolicy tylko 20 gospodarstw ma takie zapotrzebowanie. Reszta ma po ok 10 tuneli. Więc tak tragicznie nie jest.
Jak to prawda to iście POwskie zachowania się zaczynają i trzeba odsunąć od korytka...
Kolejny nowy podatek wprowadzony przez dobrą zmianę, kolejne udogodnienie, po ograniczeniach w obrocie ziemią rolną. A wieś i tak kocha PiS
i dobrze ,dzieci mają studia za darmo , zapomogi i jeszcze stypendia
czas już czas
Bredzisz człowieku jak potłuczony.
Opłata dotyczyć będzie tylko rolników którzy wyjdą poza "zwykłe korzystanie z wód", a żeby osiągnąć ten wynik trzeba pobierać średniorocznie ponad 5m3/dobę. Znajdź mi rolnika który dzień w dzień ładuje na pole ponad 5 000l ze swojej śmiesznej studni. [art. 33 pkt. 4]
Po drugie ta opłata ma wynosić od 5 do 15gr (w zależności od sposobu poboru wody i jej przeznaczenia) za 1m3. Coś mi się wydaje, że "rolnika" którego stać na takie zużycie wody, stać również na zapłacenie swoistego "odszkodowania" dla pozostałych użytkowników za to, że ciągnie im całą wodę z gruntu/rzeki. [art. 274 pkt. 3 lit. b i c]
Weź trochę poczytaj zanim zaczniesz się kompromitować.
A tak w ogóle to prace nad nową ustawą prawo wodne trwają już niemal 10 lat jak nie więcej.
Lemingom nie pisz, oni wiedzą lepiej :D Tylko zaden nie umie odpowiedzieć gdzie sa pieniądze z OFE i z tych wszystkich afer :D
@Dvidu Nie wprowadzaj ludzi w błąd. Akurat pięć metrów sześciennych to rolnictwie wielkie nic. Pierwsza lepsza deszczownia szpulowa do nawadniania potrafi pompować ponad 15 metrów na godzinę, a większe ponad 30. Nawadnia każdy producent owoców miękkich czy warzyw gdy nie ma deszczu ze względu na strukturę korzeni upraw, dlatego każdą dodatkową daninę odczujesz w formie cen żywności i nie ma co zaklinać rzeczywistości że będzie inaczej. P.S. Próg 5 metrów sześciennych jest efektem prawa wodnego gdzie przy poborze wody poniżej 5 metrów na dobę nie jest wymagany operat wodnoprawny czyli w zasadzie zużycia nie trzeba zgłaszać i tym samym nie ma podstaw do kontroli zużytych ilości.
Art. 33. 1. Właścicielowi gruntu przysługuje prawo do zwykłego korzystania z wód stanowiących jego własność oraz z wód podziemnych znajdujących się w jego gruncie.
2. Prawo do zwykłego korzystania z wód nie uprawnia do wykonywania urządzeń wodnych bez wymaganej zgody wodnoprawnej.
3. Zwykłe korzystanie z wód służy zaspokojeniu potrzeb własnego gospodarstwa domowego oraz gospodarstwa rolnego.
4. Zwykłe korzystanie z wód obejmuje: pobór wód podziemnych lub wód powierzchniowych w ilości średniorocznie nieprzekraczającej 5 m3 na dobę.
Czyli kłamiesz panie misiawy;)
Ciekawe jak zmierzą ilość wody ubytej ze studni ;D autor demota to lewako-debilo-dioto-barano-kretynofil. Jeszcze brakuje wymysłów typu: "Uwaga, PIS wprowadza podatek za plucie" ;DDD