Oczywiście powinno się przestrzegać pewnych zasad (zakładanie czerwonej mini na pogrzeb wujka to przesada), ale nigdy nie przejmuj się komentarzami dotyczącymi twojej figury czy gustu. Przez takich komentatorów zawsze przemawiają zawiść i własne kompleksy. Ważne, aby samemu czuć się dobrze w swojej skórze. Opinia innych nie może zatruwać ci życia! Oni za 3 sekundy zapomną, że to cię skomentowali, więc nie warto zaprzątać sobie tym głowy
Warto słuchać rad, szczególnie starszych, bardziej doświadczonych ludzi, którym wiesz, że zależy na twoim szczęściu. Dopóki nie osiągniesz pełnoletności powinieneś pamiętać, że to twoi opiekuni biorą odpowiedzialność za większość twoich błędów, ale jako dorosły człowiek już sam za nie odpowiadasz i... masz prawo je popełniać! To twoje życie i nikt poza tobą nie powinien decydować o tym, jak je przeżyjesz
Łatwo powiedzieć, trudno zrealizować... Nie aż tak! Nie musisz poświęcać się całkowicie jednej sferze życia, żeby odnosić sukcesy w drugiej. Kluczem jest ustalanie priorytetów. Jeśli tym razem musiałeś zaniedbać obowiązki rodzinne na rzecz pracy, następnym razem wynagrodź to swoim bliskim... i nie odkładaj tego! Jeśli z powodów osobistych nie sprostałeś wymaganiom szefa, następnym razem pokaż stuprocentowe zaangażowanie. Pamiętaj przy tym o komunikacji ! Przecież zarówno towarzystwo z pracy jak i rodzina to ludzie, którzy zrozumieją twoją sytuację, jeśli im o niej opowiesz. Jeśli z kolei trafisz na tyrana... To czym prędzej wyrzuć go ze swojego życia!
Jesteś wolnym człowiekiem i nikt, absolutnie nikt nie ma prawa do niczego cię zmuszać. Nie pozwól wmówić sobie, że coś jest twoim obowiązkiem , jeżeli ty czujesz, że wcale tak nie jest
Nie kłam, nie oszukuj, nie knuj. Chodzi nawet nie tylko o ludzi, których możesz skrzywdzić, ale także o to, jak bardzo możesz tym unieszczęśliwić siebie. Brnąc w kłamstwa na własne życzenie tworzysz sobie więzienie, z którego czasem bardzo trudno się wydostać
Czasami jest to trudne do zrealizowania. Uwolnienie się od kręgu "znajomych", którzy próbują obniżyć twoją samoocenę, to nie problem. Przyjaciół wybierasz sobie sam. Jeżeli czujesz się prześladowany w pracy, zastanów się, czy naprawdę nie możesz jej zmienić. Pozytywna atmosfera i dobre samopoczucie są warte wysiłku poszukiwania nowego zatrudnienia. Jeżeli uznasz jednak, że chcesz pozostać tu gdzie jesteś, nie pozwól sobą pomiatać! Postaw się, pokaż, że nie będziesz tolerował złośliwości i chamstwa. Pamiętaj przy tym jednak, że pracując na szacunek innych ludzi, trzeba go odwzajemniać
Nie ma absolutnie żadnego usprawiedliwienia dla kogoś systematycznie stosującego wobec ciebie jakikolwiek rodzaj przemocy. Nie tłumacz tej osoby ani przed sobą, ani przed nikim innym. Twoim obowiązkiem wobec siebie jest zerwanie z oprawcą wszelkich kontaktów, a w razie popełnienia przez niego przestępstwa, zgłoszenie tego na policję. Nie pozwól sobie na bycie ofiarą!
A jakieś rady dla facetów?
Ty to nazywasz rady?
@nieznany_sprawca
To uniwersalne rady.
Aha to zamiast naprawic zwiazek lepiej z niego zwiac (ostatnie)
Fake! Nie ma małżeństwa :v
P.S. wszystkie te rady poza 2, 6 i 7 są strasznie naiwne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 sierpnia 2017 o 11:06
A gdzie porada "Nie twórz naciąganych galerii na demotywatorach?"
Po czterech pytaniach poczulem sie jakbym mial rozmowe kwalifikacyjna w jakiejs durnej korporacji.
Dalej nie czytam tych bzdur, takie pytania to mozna zadac na trzeciej randce a nie przed slubem.
Już na #1 wymiękłem. Nie no, jasne, jesteś piękna i ładna i każdy kto krytykuje jest zazdrosny. :D
Nieważne jaki kto jest. Ważne żeby nie popaść w głęboką depresję jeśli czasem ktoś skomentuje Twój wygląd.
Jeżeli jest się grubym to można to zmienić, brzydkiej twarzy już nie zmienisz (nie wydając tysięcy na operacje)
30 lat: "Jestem piękna taka jaka jestem"
60 lat: "Bolą mnie kolana i plecy, no i coś mam problemy z sercem. No zupełnie nie rozumiem dlaczego."
Brzmi jak wycinek z Bravo...
Wiesz, że jeśli to są BŁĘDY to powinniśmy postępować dokładnie odwrotnie niż mówią nagłówki? Poza tym jeśli ktoś mówi, że masz grubą dupę, a naprawdę ją masz to schudnij. Twoje serce, plecy i kolana podziękują mu za jakieś 20-40 lat.
Taak moje sierce mi podziekuje, chyba za stres. A może za jego brak ja oleje tego głu**la która uważa, ze będe śliczna gdy troche schudne. Nie, nie jestem gruba, nie jest tez patykowata, taka bardzo fit. Dla mnie sprawa jest zakończona-chce miec bardzo szczupłe to niech sobie taką znajdzie.
Jaka zawiść i jakie kompleksy ze mnie wychodzą, kiedy widzę 100kg betoniarkę w obcisłej mini, jaskrawopomarańczowej, koronkowej bluzce tubie i z wytatuowanymi kokardkami na udach? Wychodzą, ale moje gałki oczne, bo chcą uciec i tego nie oglądać.
Ostatnia rada - nigdy nie sugerujcie sie tymi obrazkami :]
Tak byłoby gdyby świat byl idealny a króliczki kupkałyby tęczą i babeczkami, ale świat jest brutalny i zawsze taki był. To typowy babski demotywator