@faraon69 Właśnie nie wychodzą po to żeby gwiazdorzyć i poprawiać fryzurki tylko poprawiać wyniki w klasyfikacji, za szybko siadają na laurach władzy i sławy.
Kucharczyk jeszcze narzekał, że nie ma czasu dla rodziny. Typ, który jest zajęty 6 godzin dziennie i raz na dwa tygodnie go nie ma w domu przez jeden dzień nie ma czasu dla rodziny.
Jestem tłumaczem freelancerem. Wskutek ignorancji klientów i ich niekompetencji językowej, i spowodowanego tym wybierania jak najtańszych tłumaczy bez zwracania uwagi na jakość ich pracy, stawki w mojej branży są głodowe, więc muszę brać tyle zleceń, że mam wolne 4-5 weekendów w roku.
jeżeli chcecie być naprawdę wolnymi ludźmi, zacznijcie promować naszą piłkę w naszym kraju, a najlepiej przeczytajcie książkę Filipa Ambrii pt. "Alternative Historia od początku naszej ery Herezja albo zło z bliska", naprawdę gorąco polecam
Kucharczyk, Ty to nazywasz pracą? Idz na pierwsze lepsze przy osiedlowe boisko i zapytaj się tych dzieciaków co robią? To że jesteś profesjonalnym piłkarzem nie oznacza że możesz źródło swojego utrzymania nazwać pracą. Sport który uprawiasz przynosi Ci wiele pieniędzy, prawdopodobnie w wieku 40 lat już zawiesisz buty na kołku i bedziesz ustawiony gdy inni beda jeszcze długo PRACOWAC w fabrykach
Piłkarskie leniwe kretyny! Godzinka treningu, potem wolne i lansowanie się w galeriach handlowych. A jak mają zagrać dwa mecze w tygodniu, to przemęczeni!
@Lewakokiller No właśnie, to ich błąd. Kładą lachę na doskonalenie się i mamy tego efekty na boisku. Ale co oni będą się przejmować... Bo przecież i tak kasę zgarną za mecz, nieważne w jakim stylu zagrają i jaki poziom umiejętności pokażą.
Jak zwykle piłkarzyki narzekają. Czego oczekiwać od ludzi którzy już jako siurki w szkole średniej zarabiają więcej co kompetentny programista? Przecież oni nie skalali się uczciwą pracą, odpowiedzialnością materialną/za efekty.
Całe ich zajęcie to kilka godz treningu dziennie + mecz, który nawet jeśli przegrają, to nikt takich asów nie wyrzuci z dnia na dzień z drużyny i nie pozbawi dochodu.
Ok, życie w rozjazdach ale kasa jaką zarabiają w zupełności to rekompensuje. Coś za coś. Spytajcie ile weekendów wolnych ma budowlaniec od polbruku/ szef start-upu w IT.
Tu raczej chodziło w democie o fakt, że nasi polscy piłkarze jak zasmakują zwycięstwa i siądą na laurach i trochę więcej kasy zarobią, to przestają się doskonalić, bo i tak mają przeświadczenie, że i tak im zapłacą za rozegrany mecz, nieważne czy źle czy dobrze zagrają. I szczerze powiedziawszy to jest ten kluczowy błąd u naszych piłkarzy. Przykład dobrego polskiego piłkarza, który może dawać innym przykład? Lewandowski. Mimo, że on naprawdę dużo zarabia, wciąż się doskonali, wciąż poświęca te parę godzin dziennie na treningi, nie opierdziela się i stara. To czyni go piłkarzem niemalże na klasę światową, bo równie dobrze może położyć już lachę i mieć wszystko gdzieś, bo zarobił sporo(z czego cześć tyle z reklam a propo).
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 sierpnia 2017 o 6:17
Kiedyś za dzieciaka to człowiek codzienne grał w piłkę jak były wakacje letnie i jakoś dawał radę. A nasi piłkarze? Dwa mecze w tygodniu i są przemęczeni.
"Nie maja wolnego w weekendy? Dostaje kupę kasy, ich dzień pracy, to albo 90-minutowy mecz, albo z 2 godziny treningu. A po 30-tce większość kończy karierę. Niektórzy moi wykładowcy potrafili pojechać na uczelnię i kilka godzin rozmawiać ze studentami zaraz po ty jak skończył im się nocny dyżur w szpitalu. Bywało, że intensywny, bo cześć to lekarze medycyny ratunkowej. Dzień, noc, święta, weekendy, wszystko. Do 60-tki, 70-tki i wcale nie dostaja za to milionów rocznie jak gwiazdorzące kopaczyki.
Kurnaaaa w samo sedno!!!
@faraon69 Właśnie nie wychodzą po to żeby gwiazdorzyć i poprawiać fryzurki tylko poprawiać wyniki w klasyfikacji, za szybko siadają na laurach władzy i sławy.
Kucharczyk nie łapie się do reprezentacji a grać to powinien najwyżej w izolatorze Boguchwała.
Ksiądz pracuje codziennie. W weekendy i święta także.
@bez_loginu Ksiądz pracuje? Jako kto?
Jako ksiądz XD
Kucharczyk jeszcze narzekał, że nie ma czasu dla rodziny. Typ, który jest zajęty 6 godzin dziennie i raz na dwa tygodnie go nie ma w domu przez jeden dzień nie ma czasu dla rodziny.
Jestem tłumaczem freelancerem. Wskutek ignorancji klientów i ich niekompetencji językowej, i spowodowanego tym wybierania jak najtańszych tłumaczy bez zwracania uwagi na jakość ich pracy, stawki w mojej branży są głodowe, więc muszę brać tyle zleceń, że mam wolne 4-5 weekendów w roku.
jeżeli chcecie być naprawdę wolnymi ludźmi, zacznijcie promować naszą piłkę w naszym kraju, a najlepiej przeczytajcie książkę Filipa Ambrii pt. "Alternative Historia od początku naszej ery Herezja albo zło z bliska", naprawdę gorąco polecam
Kucharczyk, Ty to nazywasz pracą? Idz na pierwsze lepsze przy osiedlowe boisko i zapytaj się tych dzieciaków co robią? To że jesteś profesjonalnym piłkarzem nie oznacza że możesz źródło swojego utrzymania nazwać pracą. Sport który uprawiasz przynosi Ci wiele pieniędzy, prawdopodobnie w wieku 40 lat już zawiesisz buty na kołku i bedziesz ustawiony gdy inni beda jeszcze długo PRACOWAC w fabrykach
Piłkarskie leniwe kretyny! Godzinka treningu, potem wolne i lansowanie się w galeriach handlowych. A jak mają zagrać dwa mecze w tygodniu, to przemęczeni!
@Lewakokiller No właśnie, to ich błąd. Kładą lachę na doskonalenie się i mamy tego efekty na boisku. Ale co oni będą się przejmować... Bo przecież i tak kasę zgarną za mecz, nieważne w jakim stylu zagrają i jaki poziom umiejętności pokażą.
wpisałem jego imię i nazwisko w internet i nic nie wyskoczyło
mi się google zawiesiło ;)
Jak zwykle piłkarzyki narzekają. Czego oczekiwać od ludzi którzy już jako siurki w szkole średniej zarabiają więcej co kompetentny programista? Przecież oni nie skalali się uczciwą pracą, odpowiedzialnością materialną/za efekty.
Całe ich zajęcie to kilka godz treningu dziennie + mecz, który nawet jeśli przegrają, to nikt takich asów nie wyrzuci z dnia na dzień z drużyny i nie pozbawi dochodu.
Ok, życie w rozjazdach ale kasa jaką zarabiają w zupełności to rekompensuje. Coś za coś. Spytajcie ile weekendów wolnych ma budowlaniec od polbruku/ szef start-upu w IT.
Tu raczej chodziło w democie o fakt, że nasi polscy piłkarze jak zasmakują zwycięstwa i siądą na laurach i trochę więcej kasy zarobią, to przestają się doskonalić, bo i tak mają przeświadczenie, że i tak im zapłacą za rozegrany mecz, nieważne czy źle czy dobrze zagrają. I szczerze powiedziawszy to jest ten kluczowy błąd u naszych piłkarzy. Przykład dobrego polskiego piłkarza, który może dawać innym przykład? Lewandowski. Mimo, że on naprawdę dużo zarabia, wciąż się doskonali, wciąż poświęca te parę godzin dziennie na treningi, nie opierdziela się i stara. To czyni go piłkarzem niemalże na klasę światową, bo równie dobrze może położyć już lachę i mieć wszystko gdzieś, bo zarobił sporo(z czego cześć tyle z reklam a propo).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2017 o 6:17
Kiedyś za dzieciaka to człowiek codzienne grał w piłkę jak były wakacje letnie i jakoś dawał radę. A nasi piłkarze? Dwa mecze w tygodniu i są przemęczeni.
"Nie maja wolnego w weekendy? Dostaje kupę kasy, ich dzień pracy, to albo 90-minutowy mecz, albo z 2 godziny treningu. A po 30-tce większość kończy karierę. Niektórzy moi wykładowcy potrafili pojechać na uczelnię i kilka godzin rozmawiać ze studentami zaraz po ty jak skończył im się nocny dyżur w szpitalu. Bywało, że intensywny, bo cześć to lekarze medycyny ratunkowej. Dzień, noc, święta, weekendy, wszystko. Do 60-tki, 70-tki i wcale nie dostaja za to milionów rocznie jak gwiazdorzące kopaczyki.