@rafik54321 Hmm, moje organy mogą uratować człowieka, który doprowadza do wojny atomowej i wyginięcia ludzi, ok, w porządku ale co jeśli spełni się pesymistyczny scenariusz i uratuję człowieka, który sprawi, że ludzie staną się nieśmiertelni i skolonizują kosmos? Fajnie, że jesteś optymistą, ale nie możesz przez to zakładać, że ten pierwszy, scenariusz się na pewno spełni.
90923993920902390930920939929209929920999929to90923930909393930903909390jest09939320909329932żart9093209320
@daro97 chyba kolejność ci się pomyliła... Ale rozumiem o czym mówisz.
Idąc tym tokiem rozumowania należałoby wgl porzucić medycynę. Bo skąd wiesz czy osoba u której wyleczysz np zapalenie oskrzeli nie zostanie nowym hitlerem?
Ja uważam że przeszczepy organów to nic złego. A jeśli pobieramy je z osoby w stanie ściśle agonalnym to w sumie jej już na nic się nie przydadzą.
Tak jak ktoś wcześniej napisał- organów nie pobiera się od osoby zmarłej. A może taką osobę można by było uratować, więc jest to ogromna decyzja czy walczyć o życie bliskiej osoby czy poświęcić dla innych.
Jest wyraźnie napisane, że doszło do śmierci MÓZGU, która nie powoduje od razu zgonu absolutnego, zwłaszcza jeżeli osoba jest podłączona do aparatury szpitalnej - serce nadal bije, ciało oddycha, tkanki są dotlenione i odżywione. Śmierć mózgu to wręcz idealna śmierć do pobrania narządów, tylko trzeba się spieszyć i pobrać je bodajże w ciągu maksymalnie 24h.
@~eeeeeeeeeee Od żywych można pobrać nerkę lub szpik kostny na przykład. Narządy niezbędne do życia pobiera się od zmarłych. A śmierć człowieka jest definiowana jako trwałe i nieodwracalne ustanie czynności pnia mózgu. Definicję trzeba było ustalić, ponieważ śmierć to nie jest punkt na osi czasu, tylko proces poczynający się od życia minimalnego, a kończący się na śmierci biologicznej ostatniej komórki ciała.
@90kudlacz Największa szansa na powodzenie przeszczepu jest oczywiście przy jak najszybszym pobraniu od zmarłego, niemniej teoretycznie jest to możliwe nawet później, o ile aparatura podtrzymuje krążenie.
Lek dla ludzi po przeszczepach na początku roku 3zł obecnie 2500zł - pis rządzi
Powiedzmy sobie szczerze - zmarłemu organy na nic nie są potrzebne. Żywemu uratują życie. Jest nad czym się zastanawiać?
@rafik54321 Tak.
@daro97 nad czym? Nic nie tracisz, a ktoś może coś zyskać. Co ci szkodzi?
@rafik54321 Hmm, moje organy mogą uratować człowieka, który doprowadza do wojny atomowej i wyginięcia ludzi, ok, w porządku ale co jeśli spełni się pesymistyczny scenariusz i uratuję człowieka, który sprawi, że ludzie staną się nieśmiertelni i skolonizują kosmos? Fajnie, że jesteś optymistą, ale nie możesz przez to zakładać, że ten pierwszy, scenariusz się na pewno spełni.
90923993920902390930920939929209929920999929to90923930909393930903909390jest09939320909329932żart9093209320
@daro97 chyba kolejność ci się pomyliła... Ale rozumiem o czym mówisz.
Idąc tym tokiem rozumowania należałoby wgl porzucić medycynę. Bo skąd wiesz czy osoba u której wyleczysz np zapalenie oskrzeli nie zostanie nowym hitlerem?
Ja uważam że przeszczepy organów to nic złego. A jeśli pobieramy je z osoby w stanie ściśle agonalnym to w sumie jej już na nic się nie przydadzą.
Tak jak ktoś wcześniej napisał- organów nie pobiera się od osoby zmarłej. A może taką osobę można by było uratować, więc jest to ogromna decyzja czy walczyć o życie bliskiej osoby czy poświęcić dla innych.
organów nie pobiera się od zmarłych... bo martwe tkanki nie nadają się do przeszczepów
Jest wyraźnie napisane, że doszło do śmierci MÓZGU, która nie powoduje od razu zgonu absolutnego, zwłaszcza jeżeli osoba jest podłączona do aparatury szpitalnej - serce nadal bije, ciało oddycha, tkanki są dotlenione i odżywione. Śmierć mózgu to wręcz idealna śmierć do pobrania narządów, tylko trzeba się spieszyć i pobrać je bodajże w ciągu maksymalnie 24h.
@~eeeeeeeeeee Od żywych można pobrać nerkę lub szpik kostny na przykład. Narządy niezbędne do życia pobiera się od zmarłych. A śmierć człowieka jest definiowana jako trwałe i nieodwracalne ustanie czynności pnia mózgu. Definicję trzeba było ustalić, ponieważ śmierć to nie jest punkt na osi czasu, tylko proces poczynający się od życia minimalnego, a kończący się na śmierci biologicznej ostatniej komórki ciała.
@90kudlacz Największa szansa na powodzenie przeszczepu jest oczywiście przy jak najszybszym pobraniu od zmarłego, niemniej teoretycznie jest to możliwe nawet później, o ile aparatura podtrzymuje krążenie.