w niemczech są w całym kraju getrankemarkty. Sklepy z napojami gdzie cześć jest ze szkła a druga ze sztywnego plastiku. Kupujesz na zgrzewki raz płacisz kałcje i wymieniasz. Ale u nas to tylko wszystkim w głowie by tanio kupić piwsko.
@ravenfive w Niemczech nawet zwykłe butelki po wodzie są zwrotne. Puszki tak samo. Mało jest takich "do kosza". I wszędzie można je wymienić. W sklepach są automaty. Za colę w puszce płacę 70centów a za puszkę dostaję 50. Nie opłaca się wyrzucać. Ale infrastruktura kosztuje. Kiedyś czytałam, że w Polsce nie opłaca się produkować piwa w zwrotnych butelkach. Chodziło o lubelską Perłę.
@ravenfive, po pierwsze jakbyś Polacy zarabiali tyle, co szkopy, albo tyle samo, ale w eurosach, a ceny zostałby po staremu, to moglibyśmy sobie pozwolić na bardziej ekologiczne rozwiązania Po drugie plastik jest potrzebny, bo nie wyobrażam sobie łazić po górach albo zwiedzać duże miasto z 1,5l wody w szklanej butelce. Ani dowalić dzieciakowi z 5kg tornistrem jeszcze wody w szkle.
Sorry, ale nie wyobrażam sobie iść w góry ani zwiedzać miasto z 1,5l wody w szklanych butelkach. Ani nawet nie chciałoby mi się kilka razy w tygodniu na trzecie piętro (nie, nie mam windy) wnosić kilku litrów wody w szklanych opakowaniach, bo szybko moje ręce i kręgosłup odmówią posłuszeństwa. Wystarczyłoby, gdyby nie było normalnych śmietników, gdzie wszystko idzie do 1 zsypu, tylko wszędzie, na mieście też, musiałyby być dzielone śmietniki do segregowania odpadów i każda zużyta butelka byłaby poddana recyklingowi. Plastik ma wiele wad, ale ma 1 potężną zaletę, o której nie można zapomnieć: jest lekki, a zatem bardzo wygodny w użyciu.
Nie mam nic przeciwko nie-darmowym torebkom foliowym.
Mieszkam za granicą i za każdym razem gdy wychodzę do sklepu mam głowę na karku i biorę plecak i stare torby które kupiłem już dawno temu(cena jakieś 15c za sztukę). Efekt- nie kupuję torebek foliowych.
Co do plastikowych butelek. W sklepach są specjalne automaty na (wypite) butelki. Przy kupnie naliczana jest kaucja w wysokości 25c za butelkę (z wyjątkiem tych mniejszych niż 1l których i tak nikt nie kupuje). Zwracając butelki odzyskuje kaucję a stare butelki idą na przemiał i ponowne wykorzystanie.
Śmieci to osobna sprawa ale że wygląda inaczej niż w PL to pozwolę sobie opowiedzieć. Papier, plastik, odpadki biologiczne i cała reszta- to wszystko idzie osobno. Po każdy rodzaj odpadów jest inny
"śmieciowóz" w innych dniach ustalonych przez gminę.
Zaraz się zacznie że to wina rządu. To wy ludzie wybraliście taki rząd!! Wszystko dla 500+ i innych dziwnych pomysłów. Otwieram WP, Interię, sondaże i jest PIS i PO- co obie te partie zrobiły w ramach ekologij?
A Może to po prostu dupa cię boli bo musisz kupować foliowe torby a gdy były za darmo to było lepiej. I szukasz wymówki z tymi plastikowymi butelkami.
Co do papierowych toreb. Są niewygodne i bardzo mało wytrzymałe. Wystarczy pomyśleć i zaopatrzyć się w swoją własną torbę wielokrotnego użytku.
w niemczech są w całym kraju getrankemarkty. Sklepy z napojami gdzie cześć jest ze szkła a druga ze sztywnego plastiku. Kupujesz na zgrzewki raz płacisz kałcje i wymieniasz. Ale u nas to tylko wszystkim w głowie by tanio kupić piwsko.
@ravenfive w Niemczech nawet zwykłe butelki po wodzie są zwrotne. Puszki tak samo. Mało jest takich "do kosza". I wszędzie można je wymienić. W sklepach są automaty. Za colę w puszce płacę 70centów a za puszkę dostaję 50. Nie opłaca się wyrzucać. Ale infrastruktura kosztuje. Kiedyś czytałam, że w Polsce nie opłaca się produkować piwa w zwrotnych butelkach. Chodziło o lubelską Perłę.
@ravenfive, po pierwsze jakbyś Polacy zarabiali tyle, co szkopy, albo tyle samo, ale w eurosach, a ceny zostałby po staremu, to moglibyśmy sobie pozwolić na bardziej ekologiczne rozwiązania Po drugie plastik jest potrzebny, bo nie wyobrażam sobie łazić po górach albo zwiedzać duże miasto z 1,5l wody w szklanej butelce. Ani dowalić dzieciakowi z 5kg tornistrem jeszcze wody w szkle.
Łaziłem po górach kiedy nie było plastikowych butelek i jakoś nie musiałem w szkle nosić wody. Były bidony - można kupić i teraz...
A ja kupuje piwo w butelkach na wymianę.
Sorry, ale nie wyobrażam sobie iść w góry ani zwiedzać miasto z 1,5l wody w szklanych butelkach. Ani nawet nie chciałoby mi się kilka razy w tygodniu na trzecie piętro (nie, nie mam windy) wnosić kilku litrów wody w szklanych opakowaniach, bo szybko moje ręce i kręgosłup odmówią posłuszeństwa. Wystarczyłoby, gdyby nie było normalnych śmietników, gdzie wszystko idzie do 1 zsypu, tylko wszędzie, na mieście też, musiałyby być dzielone śmietniki do segregowania odpadów i każda zużyta butelka byłaby poddana recyklingowi. Plastik ma wiele wad, ale ma 1 potężną zaletę, o której nie można zapomnieć: jest lekki, a zatem bardzo wygodny w użyciu.
@LadyFanstasta To znajdź sobie faceta..
Nie mam nic przeciwko nie-darmowym torebkom foliowym.
Mieszkam za granicą i za każdym razem gdy wychodzę do sklepu mam głowę na karku i biorę plecak i stare torby które kupiłem już dawno temu(cena jakieś 15c za sztukę). Efekt- nie kupuję torebek foliowych.
Co do plastikowych butelek. W sklepach są specjalne automaty na (wypite) butelki. Przy kupnie naliczana jest kaucja w wysokości 25c za butelkę (z wyjątkiem tych mniejszych niż 1l których i tak nikt nie kupuje). Zwracając butelki odzyskuje kaucję a stare butelki idą na przemiał i ponowne wykorzystanie.
Śmieci to osobna sprawa ale że wygląda inaczej niż w PL to pozwolę sobie opowiedzieć. Papier, plastik, odpadki biologiczne i cała reszta- to wszystko idzie osobno. Po każdy rodzaj odpadów jest inny
"śmieciowóz" w innych dniach ustalonych przez gminę.
Zaraz się zacznie że to wina rządu. To wy ludzie wybraliście taki rząd!! Wszystko dla 500+ i innych dziwnych pomysłów. Otwieram WP, Interię, sondaże i jest PIS i PO- co obie te partie zrobiły w ramach ekologij?
A Może to po prostu dupa cię boli bo musisz kupować foliowe torby a gdy były za darmo to było lepiej. I szukasz wymówki z tymi plastikowymi butelkami.
Co do papierowych toreb. Są niewygodne i bardzo mało wytrzymałe. Wystarczy pomyśleć i zaopatrzyć się w swoją własną torbę wielokrotnego użytku.
Najśmieszniejsze jest to, że są miasta, gdzie kranówa jest lepsza od taniej wody butelkowanej, a ludzie i tak kupują i dźwigają...