Dlatego płaci się ludziom, aby "niby" stali w kolejce po nowego srajfona.
Inni są w stanie zapłacić za to kilka tys. zł, mimo iż koszt produkcji w Chinach to kilkadziesiąt $
@lucian dokładnie jest tak jak mówisz. Coraz większy procent udziałów w pkb stanowią zyski z konsumpcji dóbr i inwestycji finansowych, udział zysków z produkcjii przemysłowej sytematycznie maleje. Co oznacza, że gospodrki krajów są coraz bardziej uzależnione od tego ile konsumujemu i kupujemy tak naprawdę niepotrzebnych dóbr. Wystarczy spojrzeć na wszechotaczające nas reklamy, które pojawiają się dosłownie w każdym miejscu do którego potencjalny konsument ma dostęp. Począwszy od bilbordów, poprzez ulotki, internet i telewizję. Stąd też coraz większy nacisk na profilowanie ludzi poprzez zbieranie o nich informacji i podsumowanie im coraz bardziej trafnych sugestii reklam. Za te wszystkie dobra, które są nam "koniecznie" potrzebne musimy zapłacić pienędzmi, a żeby je zarabiać musimy więcej pracować. Prowadzi to do tego, że cierpią na tym relacje międzyludzkie.
@uzytkownik136 ja się staram ograniczać pracę i skupuję stare książki, żeby uczyć się rzemiosła;) Masę pieniędzy zaoszczędzam ponieważ sam robię rożne rzeczy. Niestety państwo robi wszystko żeby to u%ierdolić przy samej ziemi.
Produkowanie konsumentów najlepiej widać na przykładzie Gilette... To ta firma wmówiła kobietom, że powinny golić się wszędzie. I zbili na tym majątek...
@TheFoxy1987 Tyle ze tu nie chodzi o podstawowe potrzeby, jak żywność, tylko gadżety typu srajfona, które ludzie kupują pod wpływem reklamy, a które tak naprawdę wcale im potrzebne nie są.
Dlatego płaci się ludziom, aby "niby" stali w kolejce po nowego srajfona.
Inni są w stanie zapłacić za to kilka tys. zł, mimo iż koszt produkcji w Chinach to kilkadziesiąt $
@master79 Upadek rzemiosła i rozwój mega korporacji
@lucian dokładnie jest tak jak mówisz. Coraz większy procent udziałów w pkb stanowią zyski z konsumpcji dóbr i inwestycji finansowych, udział zysków z produkcjii przemysłowej sytematycznie maleje. Co oznacza, że gospodrki krajów są coraz bardziej uzależnione od tego ile konsumujemu i kupujemy tak naprawdę niepotrzebnych dóbr. Wystarczy spojrzeć na wszechotaczające nas reklamy, które pojawiają się dosłownie w każdym miejscu do którego potencjalny konsument ma dostęp. Począwszy od bilbordów, poprzez ulotki, internet i telewizję. Stąd też coraz większy nacisk na profilowanie ludzi poprzez zbieranie o nich informacji i podsumowanie im coraz bardziej trafnych sugestii reklam. Za te wszystkie dobra, które są nam "koniecznie" potrzebne musimy zapłacić pienędzmi, a żeby je zarabiać musimy więcej pracować. Prowadzi to do tego, że cierpią na tym relacje międzyludzkie.
@uzytkownik136 ja się staram ograniczać pracę i skupuję stare książki, żeby uczyć się rzemiosła;) Masę pieniędzy zaoszczędzam ponieważ sam robię rożne rzeczy. Niestety państwo robi wszystko żeby to u%ierdolić przy samej ziemi.
@lucian Z ciekawości się zapytam o tytuły książek i co konkretnie robisz, takie coś może być bardzo ciekawym hobby.
Produkowanie konsumentów najlepiej widać na przykładzie Gilette... To ta firma wmówiła kobietom, że powinny golić się wszędzie. I zbili na tym majątek...
Ludzie, Jak tacy inteligentni jestescie to wychodujcie zboze na bulke i pomidory, salate a potem zrobcie ser, i szynke do kanapki wlasnorecznie.
@TheFoxy1987 I potem się nie dziwcie że cena takiej kanapki będzie wy*ebana w kosmos.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 października 2017 o 8:41
@TheFoxy1987 Tyle ze tu nie chodzi o podstawowe potrzeby, jak żywność, tylko gadżety typu srajfona, które ludzie kupują pod wpływem reklamy, a które tak naprawdę wcale im potrzebne nie są.
Ych, kolejny oświecony, który przejrzał system. Nie konsumuj, proste, prawda?