Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
312 357
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar RadnyZDopiewa
+4 / 26

Głupia logika. Równie dobrze mogę powiedzieć, że jak stać cię na telewizor, to masz też na bułkę, więc kup mi bułkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Tylko_mówię
-2 / 20

@RadnyZDopiewa raczej jeśli stać cię aby dać przechodzącemu obok księdzu telewizor to stać żeby w miejscu pracy gdzie zatrudniasz ludzi zapewnić im wodę do picia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar szarozielony
-4 / 48

Pierdzielę, jaka żenada. Mogła po prostu wyjąć klej z szuflady i dać dziecku, ale nie, bo "hurr, durr, kasa na Kościół!" XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar WodaOaza
+1 / 5

@szarozielony I jeszcze pewnie wśród znajomych wyjdzie na Janusza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 października 2017 o 13:10

avatar ~nboym
+5 / 9

@szarozielony Czarna matka, prosto z manifestacji.. Pewnie jest z siebie szalenie dumna ;D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Qyh
-5 / 27

500+ na dziecko pewnie ciągnie jak Sasha Grey, ale na klej żałuje. Może jeszcze wyprawkę szkoła sama ma zapewnić, skoro plecak, zeszyty i inne przybory są tam używane.
Co do "związku wyznaniowego", jak jej coś nie pasuje to niech nie obchodzi świąt i pracuje w przerwy świąteczne, a dziecku załatwia na ten czas prywatne nauczanie.
Dobrze jest kontrolować wydatki władz, ale jeżeli Warszawa ma 1,735mln mieszkańców to te 6 milionów to tak jakby każdy mieszkaniec kupił jeden porządny klej w sztyfcie.
Krótko mówiąc, strasznie mnie boli, że mój Rodak potrafi poświęcić czas, prąd, papier i tusz do drukarki, żeby nie dać własnemu dziecku tubki kleju. I szkoda mi też dziewczynki, pewnie wszyscy w klasie mieli klej, a ona to świadectwo cebulactwa :

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Qyh
+2 / 4

Nie chodzi mi o przymus pracy dla ateistów, tylko o wykorzystywanie "przywilejów". Jako przykład mógłbym podać tzw. gimboateistów, którzy wojują przeciw jakielkolwiek religijności w internecie, ale w wigilię do prezencików i potraw pierwsi. Osobiście, gdybym był wojującym ateistą to wyrzekłbym się wszystkiego, co ma związek z religią, bo w przeciwnym razie byłbym hipokrytą.
Proszę o niewywoływanie gównoburzy, przyznaję, że faktycznie trochę przesadziłem z tą pracą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kapucha_D
+3 / 17

maDce dziewczynki chyba coś sie nie stykneło

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~olanna
0 / 4

@Fragglesik ahahha a ty skąd wiesz czym przyjechali? Śledziłeś ich od parkingu? W jakim celu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fragglesik
-2 / 2

@~olanna Tak, chciałem upewnić się, że czy ta nadęta prukwa (zachowywała się jak chamka do wszystkich i nos wyżej miała niż sufit) przyjechała samochodem, czy będzie dymać tramwajem.....:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fragglesik
-1 / 1

@yazid86 Wiesz, to jest ten sam rodzaj oszczędności, jaki tu ostatnio był pokazywany w democie, jak jakaś siksa była zadowolona z "oszczędności", bo nalepkę z ceną 40 przelepiła na produkt za 100 i "zaoszczędziła" 60 zł.....:P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 października 2017 o 14:01

avatar ~Slytherin_Princess
0 / 0

@Chasing_Cars_ Akurat zmiany podręczników zazwyczaj nie są podyktowane widzimisię nauczyciela, tylko ciągłymi zmianami podstawy programowej wprowadzanymi przez ministerstwo. A jak nowa podstawa, to i nowy podręcznik (nauczyciel nie może na listę podręczników wpisać książki przeznaczonej do starej podstawy programowej), a zmiany ministerialne to czasem dołożenie/zabranie jednego tematu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wladek1
+5 / 9

warszawa ma nie tylko ma pieniądze na ŚDM ale też na kary dla HGW która nie uważa że powinna odpowiadać za swoje przekręty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R konto usunięte
-1 / 17

Jakiś sens w tym jest. Kościół należy opodatkować, wraz z zakazem handlu w niedziele wypadałoby także wprowadzić zakaz pobierania jakichkolwiek darowizn w kościele i od razu odechciałoby im się kombinowania. Kościół to jeden wielki pasożyt żyjący z głupoty społeczeństwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masky17
-1 / 1

@Raikou17 zle przelitoerowałeś KOD i albo organizację feministyczną, tylko nie wiadomo którą...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Geoffrey
+4 / 14

Mamusia więcej zapłaciła za kartkę i wydruk z komputera ( zaraz, a czym ona przykleiła w zeszycie tę kartkę? ) niż za klej dla własnego dziecka. Ale samorząd "ma pieniędzy", więc niech da. Czyste buractwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Taymishi
+1 / 13

typowa karyna polakens z bólem dupska, szkoda ze cierpi przez to dziecko...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Taymishi
0 / 2

@Chasing_Cars_ "dziecko nie potrzebuje aprobaty rowiesnikow" najwieksza bzdura jaka slyszalem. Rodzic ma obowiazek zapewnic dziecku odpowiednie uposażenie do szkoły i kropka. A robiene takich cyrków jest chore. Myślisz że szkoła ma wpływ na politykę Pisu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Taymishi
0 / 0

@Chasing_Cars_
Mowimy o dziecku, bardzo mi milo ze jestes taka oh ah i tak dalej, nie jestes ciamajda wykorzystywana przez system, sama o sobie stanowisz i tak dalej (spytalbym czy w to wierzysz, ale pewno wierzysz więc no coz... pozostaje mi tego nie komentować, system dziala i trybik nie wie ze jest trybikiem)

Dziecko, szczegolnie mlode potrzebuje aprobaty rowiesnikow, to niezaprzeczalny fakt, ktory potwierdzi kazdy psycholog. Czlowiek to zwierze stadne. Dzieci nie mają rozwiniętej asertywności do tego stopnia co dorośli, a zresztą nawet dorośli potrzebują atencji, potrzebują innych ludzi, ich uwagi. Jesli tego nie dostrzegasz to sie oklamujesz. Po co kupujesz "pasujace do siebie" ubrania, po co chodzisz do fryzjera, po co chodzimy i kupujemy ogromne znicze na wszystkich swietych? Nie robimy, tego dla siebie, lecz dla innych "bo co sobie ludzie powiedzą". Kwestia tego czy robisz to swiadomie czy podswiadomie. A rodzic nigdy nie zastąpi rowiesnika, to z rowiesnikam dzieciak w szkole spedza po 8-9 godzin dziennie, to z rowiesnikami gra w pilke, wchodzi na drzewa i spedza swoje DZIECINSTWO. Smutno mi ze go nie mialas poniewaz rodzice zamkneli Cie w domu i wmowili Ci ze w ten sposob walczysz o swoje? "zamiast podazac za nurtem, sam go wyznaczaj, kaza cos nosic? nie nos!" bardzo fajne haselko, szkoda ze to nauczyciel, a nie rodzic decyduje o tym co sie dzieje w szkole i czego dziecko w danej chwili na zajeciach potrzebuje badz nie potrzebuje "zbuntuj sie' XD no fakt. Dziecko moze sie zbuntowac - nieprzygotowanie, jedynka, jedynka jedynka dziekuje nie zdales. Bo rodzicowi zachcialo sie buntowac przeciwko kupieniu KLEJU na zajęcia.
Zbuntujesz sie w robocie? To Cie z niej wywalą, chyba ze masz naprawde szczescie do szefa, za niewykonywanie obowiazkow sluzbowych

Abstrachujac od tego wszystkiego i Twojego inteligentnego rewolucyjnego "Ch*j ci do tego"
Ja sie nie przyczepilem do kleju. Tylko o wciaganie DZIECKA i dyrekcji SZKOLY, ktora nie ma nic do gadania w sprawie organizacji ŚDM czy wogole politykii w jakies gry polityczne bo jej mamusia ktora nawet nie potrafi dobrze pisać po polsku ma wąty o to że warszawa dorzucała się do śdm.

PS. Z racji tego że pani nie została nauczona dyskusji to polega ona na tym droga damo, że zanim przedstawimy swoje "Argumenty" to odpowiadamy na argumenty strony przeciwnej. Ja na Pani argumenty odpowiedziałem wiec licze na to samo.
Pozdrawiam nieświadomego trybika systemu :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Taymishi
0 / 0

@Chasing_Cars_ Znow dalas dosc dlugi belkot ale nie odnioslas sie do meritum :D. Co do tego czy Twoje dzieci sa asertywne czy nie, oceniasz to subiektywnie, bo jestes ich matką, wiec ja nie bylbym tego taki pewny.

Co do tego co napisalas, ja nigdzie nie powiedzialem ze dziecko ma byc ulegle czy tez starac sie o aprobate. Powiedzialem ze jej POTRZEBUJE. A to w jaki sposob ja uzyskuje, czy poprzez podporzadkowanie sie pod charyzmatyczna jednostke czy bycie tą niezalezna jednostką jest kwestia drugorzędną. Chodzi o sam fakt bycia w grupie. Nie wkladaj mi w usta nie moich slow :D
Kolejna rzecz, NIGDZIE nie napisalem ze dziecko STRACI aprobate rowiesnikow przez postepowanie jego matki. Naprawde... czytanie ze zrozumieniem jest bolesne. Napisalem "szkoda ze cierpi przez to dziecko"
Cierpiec może na kilka sposobów, chociażby stać się kozłem ofiarnym owej nauczycielki ale chodzi mi tutaj o fakt
MERITUM: W tym chodzi glownie o to ze sprawa kleju dla dziecka zostala powiązania z polityką wsparcia dla ŚDM i została wciągnięta w to szkoła, ktora nie ma na to zadnego wplywu. I gdzie tu logika?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Taymishi
0 / 0

@Chasing_Cars_ Twoje "chj ci do tego" bylo za to z poziomu uniwersyteckiego :D nvm

Jako ze tlumaczenie tego samego po raz enty mnie nudzi to jest moja ostatnia wypowiedź.
Co do pierwszego akapitu aprobuje cos znaczy ze cos akceptuje. Wiec potrzeba aprobaty jest potrzebą akceptacji. To jest SYNONIM. Kazdy czlowiek potrzebuje akceptacji / aprobaty otoczenia.

Nie wklejalem badan bo google nie boli... ale skoro musze to proszę, przykladowe.

https://www.psychologicalscience.org/news/releases/social-acceptance-and-rejection-the-sweet-and-the-bitter.html

Drugi akapit: ponownie klania sie czytanie ze zrozumieniem. Jest kwestią drugorzędną w tej dyskusji dotyczącej KLEJU i SDM. Mialas chyba smutne dziecinstwo bo caly czas podnosisz role ofiary i wyzysku. Otoż powiem Ci rzecz niebywałą, nie w kazdej grupie spolecznej jest forma wyzysku. Szok, nie? Ale za to w KAZDEJ grupie spolecznej jest jednostka lub grupa jednostek ktore sa najbardziej charyzmatyczne i pelnia role "lidera". Nieformalnej osoby majacej powazanie i szacunek reszty tej grupy. Nie kazdy moze taki byc i nie kazdy musi. To ze ktos nie jest taka jednostka nie jest jednoznaczne z byciem ofiara bez wlasnego zdania,

Co do dyskusji dlaczego dziecko cierpi. Powiedzialem Ci rownież pierwsza rzecz ktora przyszla na mysl. Inne dzieci roznie moga to odebrac, na to nie ma jednej zaprogramowanej reakcji w stylu wow nasz bohater, bo moze byc ona rowniez negatywna. Moglo to sie skonczyc represjami ze strony grona pedagogicznego (moglo, ale nie musialo.) . I na dobra sprawe nie wiemy jak sie to skonczylo. Bo nie jest to podane w democie.

Co do braku argumentow, w kazdej wypowiedzi analizuje to co piszesz i Ci odpowiadam, a Ty w kazdej wypowiedzi ciagle mowisz o tym ze jak ktos nie bedzie super mega niezaleznym inteligentnym silnym i przywodczym dzieckiem to bedzie gnebioną ofiarą.

"Pogłaskać?" Możesz posmerać po plecach, fajne uczucie. :)

Oczywiscie ze pietnowanie dziecka za bledy rodzicow to patologia, ale niestety powszechna. Zarowno w szkolach jak i w zyciu tak i w polityce. Ile jest konfliktow miedzy rodzinami trwajacymi cale pokolenia tak ze nawet nie wiedza o co poszlo ale sie nie lubia bo Ci sa kowalscy a my nowakowie? Ile jest nauczycielek ktore biora dziecko do odpowiedzi czesciej bo rodzic sie odezwal na zebraniu o tym ze np nauczycielka jest gowniana bo cos tam? Lub nawet przyklady szersze. Polacy nie lubia np niemcow bo II ws. Ukraincy Polakow bo ich gnebilismy. Anglicy francuzów, szkoci anglików. To są utarte "Schematy" bo ludzie myslą "historia" czyli dzieje sie to co w wypadku przez nas dysputowanym. Za błędy przodkow obwiniamy potomkow. Obojetnie czy to kwestia 1 pokolenia rodzic - dziecko, na przykladzie szkolnym. Czy historii narodow i wielu pokolen na przykladzie np polski i niemiec

Co do obowiazkowego wyposazenia ucznia (tu moge sie mylic, bo nie jestem pewny) ale o ile mi wiadomo to jest to okreslane przez kazda szkole z osobna, mozliwe ze w statucie. Wiekszosc szkol ma to na np swoich stronach internetowych. Sa szkoly gdzie obowiazkowym wyposazeniem jest czepek na basen.

Co do formy w jakiej nauczycielka o to "poprosila" podnosisz to juz drugi raz ze jest niewlasciwa. A ja się pytam, skad pewnosc ze nauczycielka nie prosila o to kilkakrotnie? I dziecko sie nie stosowalo. W mojej szkole rowniez zamiast dzwonienia do rodzicow i trucia im dupy w pracy byly praktykowane metody notatek w zeszytach. Rodzic mial sie z nia zapoznac i ja podpisac, czy to uwaga czy to wlasnie informacja jak powyzsza. Nie znamy tla tej sytuacji wiec czemu wysnuwasz wnioski dla siebie wygodne jakbys co najmniej tam byla i widziala jak to przebieglo..

Jedyne co mozemy dowiedziec sie z demotywatora; nauczyciel robi notke w zeszycie ucznia do rodzica z prosba o dostarczenie kleju. A rodzic odpisuje szkole wyliczajac jej ile pieniedzy warszawa wydala na sdm, (jakby to mialo jakikolwiek zwiazek lub kogokolwiek obchodzilo) i ze on domaga sie tego by to szkola zapewnila klej.

I mozna t

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Taymishi
0 / 0

@Chasing_Cars_ A jednak :D

Co do merytotyki wypowiedzii, ja juz swoje powiedzialem i dalsze sprzeczanie się na podobnej zasadzie jest dalekie od udanej dyskusji :D.

3 rzeczy.

1. Nie lubię gdy ktoś zarzuca mi brak edukacji ;D W tym wypadku moja damo się pogrążyłaś.
Definicja z słownika języka polskiego. https://sjp.pl/aprobata
Aprobata: zgoda na coś, uznanie czegoś za dobre, prawidłowe; akceptacja. Widzisz ostatnie słowo? Dziękuję dobranoc :D Dla mnie ta kwestia jest zamknięta, jeśli chcesz się kłócić to napisz to twórców sjp, że Ty lepiej znasz nasz język.

2. Badania naukowe. Nie wiem skąd wnioski, że ich nie rozumiem, bo ja je przeczytałem przed wysłaniem, dwukrotnie ;). Najprawdopodobniej to Ty kochanie ich nie rozumiesz i jesteś zbyt dużym ignorantem by przetłumaczyć je chociażby wtyczką google (całkiem dobrze tłumaczy naukowe teksty).

3. Tego najpewniej nie zrozumiesz, skoro nawet język polski jest Ci obcy, ale może ktoś czytający dyskusję będzie bardziej oczytany w tym temacie.. :D Otóż... ludzie to zwierzęta (ooo tu może być szok). I wiele naszych zachowań jest "pochodzenia" zwierzęcego. To się nazywa instynkt. Czy wiesz, że ludzie czasem wyczuwają zagrożenie? Lub gdy ktoś na nich patrzy? Przykładowo snajperów szkoli się tak by "patrzyli" za cel. A nie idealnie w niego. Bierze się to właśnie z tego co powiedziałem. A teraz do meritum. Wiesz, że instynktem osaczonego zwierzęcia jest agresja? A czy wiesz, że praktycznie od początku dyskusji pokazujesz ten instynkt? Tutaj mała dygresja, ludzie którzy zdradzają bardzo często zarzucają swojemu partnerowi zdradę, nawet jeśli nie mają ku temu podstaw. To tzw przeniesienie swoich przeżyć na kogoś innego, zakładając że ta osoba z pewnością postępowała jak ja.

Biorąc pod uwagę te 2 psychologiczne aspekty na podstawie dyskusji z Tobą śmiem twierdzić, że to co mi "zarzucasz" od początku dyskusji. Czyli bycie ofiarą, jest tak naprawdę odzwierciedleniem Ciebie samej. Przykro mi, że Cię gnębili i ludzie dla Ciebie dzielą się na ofiary i tyranów (czemu dość słabo zaprzeczyłaś, w ostatniej wypowiedzi przy okazji też popadając w lekką hipokryzję). Twoje emocje i cały kontekst wypowiedzi świadczą o tym, że w dzieciństwie byłaś własnie taką szarą myszką, gnębioną w szkole. A teraz uważasz, że świat jest czarno biały i nie chcesz by córka przechodziła podobne przeżycia.

Co do mnie.. nie muszę się spowiadać z mojej przeszłości, niech Ci wystarczy to, że stałem raczej po drugiej stronie barykady..z czego teraz nie jestem dumny :D.

Dobranoc

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Taymishi
0 / 0

@Chasing_Cars_

Rozmowa z Tobą to walka z wiatrakami.. ;D

Bronisz się w beznadziejnie głupi sposób, dodatkowo po raz kolejny udowodniłaś, że niestety nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.

"Nie, to nie jest synonim,"

Najpierw zaczniemy od definicji słowa synonim.
To: wyraz lub dłuższe określenie równoważne znaczeniowo innemu, lub na tyle zbliżone, że można nim zastąpić to drugie w odpowiednim kontekście.

I jak sama trafnie zauważyłaś aprobatę można zastąpić akceptacją w ODPOWIEDNIM kontekście.
Jeśli to dla Ciebie takie ciężkie, nasza silna niezależna polonistko to sobie wpisz w google fraze "synonimy akceptacji"... albo nie.. bo jeszcze sie zgubisz. Zrobię to za Ciebie
http://bfy.tw/Eorq

Proszę. Wygooglowałem just4u.

Twoja linia obrony pada misiaku ;* Zresztą nie pierwszy raz w tej sprzeczce.
----------

"jeśli jesteś tak delikutaśny, że nie znosisz krytyki, to odpuść i nie dyskutuj :)"

Kolejny raz pokazujesz swoją ignorancję kochanie ;) Krytyka =/= obrażanie kogoś xD A chyba ciągłe dawanie sugestii o to że ktoś jest "ofiarą". Można pod to podciągnąć.
Krytyka jest wtedy gdy mówisz przykładowo, że to nie pasuje ponieważ - tu podajesz argumenty-

Żebym "dobrą z polskiego", starszą zapewne ode mnie dziewczynę musiał uczyć zasad dyskusji i języka polskiego.

----

"Co do tekstu z Twojego linka: nie mówię, że nie rozumiesz angielskiego, tylko nie rozumiesz różnicy między akceptacją i aprobatą"

Nie bój się kochaniutka, zrozumiałem go dokładnie. W którejś swojej wypowiedzi chciałaś "dowód"
Więc go dostałaś, badanie naukowe uniwersytetu. Zapewne się z nim nawet nie zapoznałaś... :D Co tylko pogłębia Twoją ignorancję.

-----
Kolejny akapit dotyczący.
"Bierzę się właśnie z tego co powiedziałem"

Oczywiście. Zdanie wyjęte z kontekstu świadczy o niczym. Ale w kontekście całej wypowiedzi która zacząłem Ci PUNKTOWAĆ byś zaczęła czytać ze zrozumieniem.. ma sens.

"Otóż... ludzie to zwierzęta (ooo tu może być szok). I wiele naszych zachowań jest "pochodzenia" zwierzęcego. To się nazywa instynkt. Czy wiesz, że ludzie czasem wyczuwają zagrożenie? Lub gdy ktoś na nich patrzy? Przykładowo snajperów szkoli się tak by "patrzyli" za cel. A nie idealnie w niego. Bierze się to właśnie z tego co powiedziałem."

Wyjaśniałem Ci krok po kroku role instynktu. Masz kazus snajpera. I to że jego szkolenie bierze się z tego co powiedziałem.. czyli wspomnianego w drugim zdaniu cytowanej wypowiedzi instynktu... Matko boska...
Nie mam dziecka, ale pewno nawet ono by to już zrozumiało. A przynajmniej przed napisaniem swojej wypowiedzi dokładnie przeanalizowało co autor miał na myśli.
Smutne że dziewczyna dobra z polskiego przy DELIKATNIE bardziej złożonej wypowiedzi gdzie kontekst jest zawarty szerzej niż w jednym zdaniu, całkowicie straciła rachubę...
---
Dalej...
"w jaki sposób to udowadnia, że dziecko cierpi przez zachowanie matki z demota? "

Pierwsze zdanie mojej wypowiedzi "Co do merytotyki wypowiedzii, ja juz swoje powiedzialem"

To znaczy, że to co miałem do powiedzienia w sprawie tego demotywatora, już powiedziałem. Ale pomimo całej długiej dyskusji i tego, że wyjaśniłem Ci to dwukrotnie już Ty dalej tego nie rozumiesz.

Ja nigdzie nie powiedziałem że dziecko Cierpi bezwarunkowo. (źle się wyraziłem w pierwszym komentarzu, jednak on był wąski, ograniczony do jednego zdania, pozniej wyjasnilem Ci 2 razy co mialem na mysli... nie dotarlo, nie chce mi sie robic tego drugi raz, przeczytaj jeszcze raz nasza dyskusje, to moze zrozumiesz).

---


W całej tej dyskusji chodziło o to co napisałaś czyli ze dziecko nie potrzebuje akceptacji rówieśników i o mieszanie szkoly i spraw dziecka z polityką..
Poprosiłaś mnie o dowód, więc wysłałem Ci badanie, które mówi jasno, że nie tylko dzieci, ale i ludzie jako zwierzęta stadne jej potrzebują. I na tym dyskusja powinna się skończyć.

"nie dość, że oceniasz kogoś, kogo nie widzisz, na podstawie słowa pisanego na jeden, bzdurny temat"
Tym cytatem pobiłaś samą siebie... po prostu pokaz hipokryzji g

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar monikashell
+8 / 10

czy ktoś ma z was dziecko w wieku szkolnym lub przedszkolnym. to co się dzieje to żenada - co miesiąc zbierane jest na coś - co powinno być zapewnione przez władze - my zrzucaliśmy się na papier toaletowy i mydło!!! bloki kredki farby i inne pomoce edukacyjne dla dzieci w przedszkolu oraz na wydruk dyplomów na zakończenie roku - porażka. Ja rozumiem dawać pieniądze na wyjście do teatru czy kina ale resztę powinno zapewniać ministerstwo, a nie lekcje religii za 6mln.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W warszawiaczanka
+7 / 7

@monikashell Potem słyszymy jak to edukacja w Polsce jest darmowa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kandara
+1 / 1

@monikashell Ministerstwo znaczy wszyscy podatnicy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S stockshark
+1 / 1

Ministerstwo zapewnia oprócz religii również etykę za 6 mln. Nie zapominaj młoda matko o tym. Zrezygnujmy z etyki i religii

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S StichMAN
+2 / 2

i rodzić skazał dziecko na to, że na plastykę poszło bez kleju i było zdane na łaskę innych?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S stockshark
0 / 2

A wiecie że demotywatory są moderowane przez Agorę i jesteście totalnie manipulowani :). Nie wiecie? O jakże mi przykro że tak mało o świecie wiecie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~loolo12345
0 / 0

@stockshark jak mi cholernie wszystko jedno, ze traktujesz MODERACJE na rowni z MANIPULACJA.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~loolo12345
0 / 0

Ma pieniądzE, nie ma pieniędzY.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~delli
+1 / 1

W nagrodę jedno dziecko z ubogiej rodziny przez tydzień nie otrzymało obiadu. Bo zabrakło pieniędzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Firewolf_Jess
0 / 0

ŚDM to MIĘDZYNARODOWA ,,impreza", do której państwo tak naprawdę się tylko dołożyło. Nawet nie macie pojęcia ile to wydarzenie kosztowało pracy wolontariuszy. Pracowaliśmy wspólnie przez dwa lata (spora liczba wcześniej) żeby wszystko się udało. W dodatku wydarzenie to zmienia ludzi. Mi np. pomogło poradzić sobie z nieśmiałością, lenistwem itd. Do tego poznałam masę wspaniałych ludzi. Nie do końca mi się podoba przyczepianie do tego ile państwo się dołożyło, bo jako chrześcijański kraj, chyba powinniśmy dokładać się do chrześcijańskiego wydarzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem