Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M MasterYoghourt
+1 / 3

Gratulacje !!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P przelotny1
+1 / 3

Gratulacje !!! zajebiscie !!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar grzechotek
-1 / 3

Lata driftowania golfem na ręcznym pod blokiem lub remizą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Greg92PL
+2 / 4

Wiecie, co mnie bawi? Drift,motocross i inne sporty motorowe nie są w żaden sposób finansowane przez nasz rząd. Jeśli jesteś w pierwszej 10tce zawodników świata nie dostaniesz ani grosza. W przeciwieństwie do naszych piłkarzy.... Drift jest ogromnie kosztownym sportem, sam wóz zbudowany od zera to na starcie 40 000 zł, do tego ogromne jego zużycie, opony.... Z motocrossem trochę lepiej, gdyby nie fakt,że każda gleba może pozbawić nas chodzenia na pół roku.
Tak czy owak - nasi sportowcy nie dostają ani grosza, a są mistrzami. Piłkarze są "refundowani" a do mistrzów im daleko... O ironio....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LinguaPura
+1 / 1

Wóz do driftu zbudowany od zera i tylko 40 000? Nie znam sie ale myślałem, że więcej. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar greony12
0 / 0

@Greg92PL 40k od zera? to nie kupowanie wózka i tuningowanie, w zawodach światowej klasy to juz budowa od zera Kubica wydał na renault z lekka 60 000 euro
a ten wóz jest warty w podstawowej wersji 300 000 zł, z wyposażenie i ekwipunkiem 2 000 000, to profesjonalna maszyna a nie podrasowany BMW, z twojej wypowiedzi jest jeden wyjątek Le Mans i F1 jest sponsorowany przez państwo ale nie jako zespół a sama impreza bo zarabia na nich jak na turystyce
PS widzimy na obrazku toyote i nissana, i żaden z nich nie jest warty mniej niz 40 000 nawet w komisie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 października 2017 o 1:12

avatar Greg92PL
+1 / 1

My tu nie mówimy o wozie do zawodów świata. Wszak od czegoś zacząć trzeba. I tym czymś zaczynać można od 40 tys zł, gdzie klatka 10 000 zł, hydrołapa i reszta osprzętu do latania bokiem(w tym zawieszenie pozwalające na większy skręt kół) to kolejne 10 000 do 15 000 zł,do tego przeszczep silnika lub jego przystosowanie i mamy już 40 000 zł,a nie liczę zakupu wozu. Takie pierwsze auto do latania bokiem. Oczywiście można uturbić,jednostki inne ładować itp itd, ale to już upodobanie kierowcy. Na ogół pierwszy driftowóz żyje rok,dwa i już trzeba myśleć o następnym,bo nie ma sensu ładowanie kasy w obecny:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem