@pajda3 Ty chyba nie kumasz o co mi chodziło ;) ten komentarz był ironią do demota, a nie wyśmianiem kobiet, zresztą co to za różnica kto podejdzie pierwszy? liczy się efekt.
@viragolo Nie koniecznie, ale celem każdej normalnej istoty, jest zmaksymalizowanie szans na przekazanie swoich genów. A to, że łobuz ma dużo lepsze geny pod tym względem, niż typ co boi się odezwać do dziewczyny, jest raczej oczywiste.
@daro97 nie wątpię że agresywny łobuz z krzywymi zębami, zezem, IQ murzyna, robiony przez pijaczków-rodziców gdzie matka piła i paliła w ciąży, a on sam nie stroni od używek i dopalaczy od młodości, jest opasły, tłusty z krzywym kręgosłupem, a karmiony jest najtańszym śmieciem MOMem i zaj3pasztetami ma NAJLEPSZE geny.
Ale zwróć uwagę że typ co się boi odezwać do dziewczyny może bez większego problemu ją zgwałcić i przekazać swoje geny - i co, taki obraz świata propagujesz oparty na takich zasadach jako ten właściwy? Nic trudnego się rozmnożyć, patologia mnoży się jak karaluchy, a fajnie by było by świat był oparty na jakości, nie ilości. Człowiek chyba różni się od zwierząt gdzie tylko samiec alfa się rozmnoży bo mamy coś takiego jak społeczeństwo i cywilizacje, życie oparte jest na czymś innym niż tylko sile - zginąć możesz od noża suchoklatesa i nic z mięśni. Najlepiej by było by się rozmnażali tylko silni i inteligentni bez wad genetycznych, ale nie powiem, jedno z dwojga silni / inteligentni to jakbym miał wybrać - wolałbym by się rozmnażali inteligentni.
Facet, który boi się zagadać ma mniejsze szanse na to, że znajdzie partnerkę. Równie oczywiste jest, że dzieci raczej powielają zachowania rodziców, a więc będąc kobietą, wolałbym mężczyznę, który zagada, bo większa szansa, że moje dziecko znajdzie partnerkę do rozmnażania. Zresztą jeśli ktoś nie boi się zagadać to znaczy, że jest śmiały osobą i raczej dobrze radzi sobie w kontaktach międzyludzkich, a to bardzo ułatwia czy to zycie, czy robienie pieniędzy.
@daro97 1. zdanie - prawda, ale jak mówiłem ludzie nie karaluchy rozmnażać na siłę i ilość nie idzie chyba że taśmowa produkcja patologi. 2. lol biologię powinieneś wykładać na najlepszych uniwersytetach:) Mówię każdy kto chce się rozmnożyć, może - idzie do parku czy gdzie tam polują i chwyta kogo trzeba i jest "genetycznym zwycięzca", tylko że kobita miesza swoje geny z takim śmieciem wydając potomstwo... dla tego nie uznaję wyznacznika "zagadania" jako główne kryterium wyboru partnera 3. śmiały albo zdesperowany - niedorozwinięty (z papierami i słychać ze sposobu mówienia że coś z mózgiem nie halo i ma niskie IQ) wampir z czegośtam co wczoraj na tvnie był, zagadywał na pierwszym spotkaniu oświadczał się, a jak dziewczynka odmawiała to gwałcił i mordował a następnie znowu gwałcił - wzór człowieka, samiec alfa i zwycięzca z najlepszymi genami no nie?:D
Kontakty międzyludzkie, prawda - ułatwiają życie ale dusze towarzystwa imprezowe i szlachta nie pracuje to raczej spotkasz ich po biedrach i innych supermarketach, nieśmiały no-life co życie nauce poświęcili - to on prawdziwą kasę trzepie.
@daro97 Taaa... A co powiesz o tych co sie nie boją, a nie potrafią zagadać bo nie mają pomysłu o czym? W sensie typek nie ma takiego dałna i nie interesują go przyziemne tematy jak "autobus sie spóźnił" albo "pogoda taka a sraka". Typek jak bedzie prowadził z babą temat o pogodzie to zaraz wyjedzie z HAARPem i że to syfiata nacja psuje świat i wyjedzie z polityką. To taka ucieknie, co jeśli ziomek nie potrafi o niczym innym gadać oprócz tego? Bo np nie ma zrytego dekla jak tyPOwy leming?
Boją się zwykłego odrzucenia, postawienia na swoim. Na widziałem w paru programach odrzucone kobiety gdy podrywały jakiegoś tam im wymarzonego i się popłakały
nie boją się odrzucenia, bo mają podejście jak nie ta to inna i rzadko zakochują się do pierwszego wejrzenia, a nawet jeżeli się tym nie przejmują bo nie są tak skoncentrowani za zawiązkach jak kobiety.
@Gambini no właśnie taka ciekawostka gdybym ja nie podeszła do baru i zagadała pewnego mężczyznę to nie byłabym zaręczona ;). To kwestia tego, że jak kobieta już zdecyduje się podejść to podchodzi.
Ktoś już mądrze napisał - kobieta wybiera sobie mężczyznę, który może ją poderwać.
Albo nie zauważasz sygnałów albo po prostu od żadnej takich nie dostajesz. Są też oczywiście dziewczyny, które wprost zagadują, ale większość będzie dawać dyskretnie znać, że oczekuje od Ciebie pierwszego kroku. Wynika to z faktu, że od zawsze mężczyźni starli się o kobietę, a nie odwrotnie.
Dziewczyna, która aktywnie podrywa, jest uznawana za silną i charakterną. To nie pasuje większość kobiet do obrazu miłej i skromnej - takiej, za jaką chcą uchodzić w oczach mężczyzny.
Dlatego też nie dziw się tylko do dzieła! Zagaduj, próbuj, nawet jeśli zostaniesz odrzucony to wierz mi, że nie zostaniesz odebrany źle.
@Animaru A jaki jest ten zasrany sygnał? Kręce dupą? Poprawianie wiecznie włosów podczas rozmowy z nią? Mruganie? Gapienie sie w oczy? O cholera chodzi?
Ponad 180 cm wzrostu, dobre auto, 45 cm w bicu i będziesz miał harem
Po czym wnioskuję? A zajrzyjcie do działu OGŁOSZENIA MATRYMONIALNE lokalnego portalu ogłoszeniowego albo na Spotted swojego miasta;) Podstawowe wymagania kobiet, cytuję:
"Dobrze by było jakbyś miał ponad 180 cm i był zaradny życiowo"
Co do aut:
"Właścicielu tego BMW X5 który uśmiechnąłeś się do mnie na skrzyżowaniu, odezwij się, bardzo chciałabym się umówić!"
No tak, bo panna po jednosekundowym kontakcie wzrokowym na pewno zakochała się w CHARAKTERZE kierowcy tegoż BMW;)
Nie no - niektóre napiszą, zagadają, zapytają czy masz kogoś, uśmiechną się powiedzą że fajnie było by być z kimś takim jak ty i tylko czekają jak zaproponujesz by gdzieś wyjść i wygłosić najwspanialsze słowa na świecie w postaci "yyyy ale ja mam chłopaka..."
No cóż, przez setki lat miałyśmy wmawiane, że kobieta ma być cicha, delikatna i posłuszna i uległa mężczyźnie (najpierw ojcu, potem mężowi), przeważnie nie miała nic do powiedzenia w kwestii zamążpójścia (rzadko zdarzali się ojcowie pozwalający pannie wybrać kawalera). Nie ma więc się co dziwić, że niektóre kobiety trzymają się zasady, że to facet ma zrobić pierwszy krok.
Pozwól, że Ci to wytłumaczę.. ale moja opinia będzie tylko subiektywna. Będę traktować siebie rzeczownikiem "kobiety". Kobiety nie podrywają bo się wstydzą pokazywać kiełkujące w nich uczucie. Kobiety nie podrywają bo się boją odrzucenia. Kobiety nie podrywają bo boją się wstydu towarzyszącemu odrzuceniu. Kobiety nie podrywają bo nie czują się w tym dość dobre, nie mają doświadczenia. Kobiety nie podrywają bo nie umieją. Kobiety nie podrywają bo mają kompleksy i boją się, że za szybko to wyjdzie na jaw.
Kobiety nie podrywają bo nie chcą być uznane za łatwe. Kobiety nie podrywają bo chcą być skromne i pokorne, Kobiety nie podrywają bo nie chcą być ordynarne.
Kobiety nie podrywają bo myślą, że ten facet, którym im się spodobał jest na tyle zajebisty, że na pewno od dawna kogoś ma. Kobiety nie poodrywają bo nie chcą wyjść na desperatki i idiotki
Jak sie slucha wiekszosci kobiet to wypowiedzi sa na zasadzie "To facet ma sie starac" "to on ma wykonac pierwszy krok" Bzdety...
Spoleczenstwo dziala na zasadzie utartych schematów, a te NIESTETY są takie a nie inne. Kobiety daja "sygnaly" czy tez mysla ze je daja, a facet ma sie domyslic o co chodzi i dzialac.
Bo tak...
@Esiek219 a widziałeś, żeby łapka goniła mysz...?
@pajda3 Ty chyba nie kumasz o co mi chodziło ;) ten komentarz był ironią do demota, a nie wyśmianiem kobiet, zresztą co to za różnica kto podejdzie pierwszy? liczy się efekt.
Polki czekają na sponsora albo wolą murzyna
@kupangi a kysz!
byłoby za łatwo
i już wiem że krytykujący w komentach to te co stoją i czekają...
Raczej słabym materiałem na ojca dzieci, jest pi*da, która nie potrafi się odezwac do dziewczyny.
@viragolo Nie koniecznie, ale celem każdej normalnej istoty, jest zmaksymalizowanie szans na przekazanie swoich genów. A to, że łobuz ma dużo lepsze geny pod tym względem, niż typ co boi się odezwać do dziewczyny, jest raczej oczywiste.
@daro97 to czemu celem kobiiety nie jest zmaksymalizowanie szans ? bo gdyby facet nie zagdał to by nie miałą dziecka?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 października 2017 o 11:47
Jak się odezwiesz to też może być p..da pod okiem lub do sądu pozwie o molestowanie więc zejdź na ziemię do dzisiejszych czasów.
@daro97 nie wątpię że agresywny łobuz z krzywymi zębami, zezem, IQ murzyna, robiony przez pijaczków-rodziców gdzie matka piła i paliła w ciąży, a on sam nie stroni od używek i dopalaczy od młodości, jest opasły, tłusty z krzywym kręgosłupem, a karmiony jest najtańszym śmieciem MOMem i zaj3pasztetami ma NAJLEPSZE geny.
Ale zwróć uwagę że typ co się boi odezwać do dziewczyny może bez większego problemu ją zgwałcić i przekazać swoje geny - i co, taki obraz świata propagujesz oparty na takich zasadach jako ten właściwy? Nic trudnego się rozmnożyć, patologia mnoży się jak karaluchy, a fajnie by było by świat był oparty na jakości, nie ilości. Człowiek chyba różni się od zwierząt gdzie tylko samiec alfa się rozmnoży bo mamy coś takiego jak społeczeństwo i cywilizacje, życie oparte jest na czymś innym niż tylko sile - zginąć możesz od noża suchoklatesa i nic z mięśni. Najlepiej by było by się rozmnażali tylko silni i inteligentni bez wad genetycznych, ale nie powiem, jedno z dwojga silni / inteligentni to jakbym miał wybrać - wolałbym by się rozmnażali inteligentni.
Facet, który boi się zagadać ma mniejsze szanse na to, że znajdzie partnerkę. Równie oczywiste jest, że dzieci raczej powielają zachowania rodziców, a więc będąc kobietą, wolałbym mężczyznę, który zagada, bo większa szansa, że moje dziecko znajdzie partnerkę do rozmnażania. Zresztą jeśli ktoś nie boi się zagadać to znaczy, że jest śmiały osobą i raczej dobrze radzi sobie w kontaktach międzyludzkich, a to bardzo ułatwia czy to zycie, czy robienie pieniędzy.
@daro97 1. zdanie - prawda, ale jak mówiłem ludzie nie karaluchy rozmnażać na siłę i ilość nie idzie chyba że taśmowa produkcja patologi. 2. lol biologię powinieneś wykładać na najlepszych uniwersytetach:) Mówię każdy kto chce się rozmnożyć, może - idzie do parku czy gdzie tam polują i chwyta kogo trzeba i jest "genetycznym zwycięzca", tylko że kobita miesza swoje geny z takim śmieciem wydając potomstwo... dla tego nie uznaję wyznacznika "zagadania" jako główne kryterium wyboru partnera 3. śmiały albo zdesperowany - niedorozwinięty (z papierami i słychać ze sposobu mówienia że coś z mózgiem nie halo i ma niskie IQ) wampir z czegośtam co wczoraj na tvnie był, zagadywał na pierwszym spotkaniu oświadczał się, a jak dziewczynka odmawiała to gwałcił i mordował a następnie znowu gwałcił - wzór człowieka, samiec alfa i zwycięzca z najlepszymi genami no nie?:D
Kontakty międzyludzkie, prawda - ułatwiają życie ale dusze towarzystwa imprezowe i szlachta nie pracuje to raczej spotkasz ich po biedrach i innych supermarketach, nieśmiały no-life co życie nauce poświęcili - to on prawdziwą kasę trzepie.
@daro97 Taaa... A co powiesz o tych co sie nie boją, a nie potrafią zagadać bo nie mają pomysłu o czym? W sensie typek nie ma takiego dałna i nie interesują go przyziemne tematy jak "autobus sie spóźnił" albo "pogoda taka a sraka". Typek jak bedzie prowadził z babą temat o pogodzie to zaraz wyjedzie z HAARPem i że to syfiata nacja psuje świat i wyjedzie z polityką. To taka ucieknie, co jeśli ziomek nie potrafi o niczym innym gadać oprócz tego? Bo np nie ma zrytego dekla jak tyPOwy leming?
Ej faktycznie fajnie by było takie usłyszeć :) Takie nierealne ...
Boją się zwykłego odrzucenia, postawienia na swoim. Na widziałem w paru programach odrzucone kobiety gdy podrywały jakiegoś tam im wymarzonego i się popłakały
@SteveFoKS a faceci czemu nie boja sie odrzucenia?
nie boją się odrzucenia, bo mają podejście jak nie ta to inna i rzadko zakochują się do pierwszego wejrzenia, a nawet jeżeli się tym nie przejmują bo nie są tak skoncentrowani za zawiązkach jak kobiety.
@SteveFoKS Pozwól że aby odpowiedzieć na to stwierdzenie posłużę się kolokwializmem: No chyba ty.
@lanstet ja tylko mówię o znaczącej liczbie mężczyzn po 21 roku życia,
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2017 o 18:25
@MICHUteam
Podrywają, podrywają. Widocznie nie Ciebie;D
@Gambini
ciebie też nie ;)
@doflamingo1993
Po czym wnosisz?
@Gambini
Po aroganckim zachowaniu.
@Gambini no właśnie taka ciekawostka gdybym ja nie podeszła do baru i zagadała pewnego mężczyznę to nie byłabym zaręczona ;). To kwestia tego, że jak kobieta już zdecyduje się podejść to podchodzi.
Przypomina się dowcip o tym, jaka jest różnica między narzeczeństwem i małżeństwem :)
Bo jak jesteś sierotą czakającym na cud to dalej baw się klockami LEGO...
@Niktobcy lego to super hobby dla dorosłych
Bo nie mają mózgu i później potrafią pisać tylko że są samotne a same się boją podejść?
Ktoś już mądrze napisał - kobieta wybiera sobie mężczyznę, który może ją poderwać.
Albo nie zauważasz sygnałów albo po prostu od żadnej takich nie dostajesz. Są też oczywiście dziewczyny, które wprost zagadują, ale większość będzie dawać dyskretnie znać, że oczekuje od Ciebie pierwszego kroku. Wynika to z faktu, że od zawsze mężczyźni starli się o kobietę, a nie odwrotnie.
Dziewczyna, która aktywnie podrywa, jest uznawana za silną i charakterną. To nie pasuje większość kobiet do obrazu miłej i skromnej - takiej, za jaką chcą uchodzić w oczach mężczyzny.
Dlatego też nie dziw się tylko do dzieła! Zagaduj, próbuj, nawet jeśli zostaniesz odrzucony to wierz mi, że nie zostaniesz odebrany źle.
@Animaru A jaki jest ten zasrany sygnał? Kręce dupą? Poprawianie wiecznie włosów podczas rozmowy z nią? Mruganie? Gapienie sie w oczy? O cholera chodzi?
w sumie to samo można powiedzieć o większości dzisiejszych facetów
Ponad 180 cm wzrostu, dobre auto, 45 cm w bicu i będziesz miał harem
Po czym wnioskuję? A zajrzyjcie do działu OGŁOSZENIA MATRYMONIALNE lokalnego portalu ogłoszeniowego albo na Spotted swojego miasta;) Podstawowe wymagania kobiet, cytuję:
"Dobrze by było jakbyś miał ponad 180 cm i był zaradny życiowo"
Co do aut:
"Właścicielu tego BMW X5 który uśmiechnąłeś się do mnie na skrzyżowaniu, odezwij się, bardzo chciałabym się umówić!"
No tak, bo panna po jednosekundowym kontakcie wzrokowym na pewno zakochała się w CHARAKTERZE kierowcy tegoż BMW;)
Nie no - niektóre napiszą, zagadają, zapytają czy masz kogoś, uśmiechną się powiedzą że fajnie było by być z kimś takim jak ty i tylko czekają jak zaproponujesz by gdzieś wyjść i wygłosić najwspanialsze słowa na świecie w postaci "yyyy ale ja mam chłopaka..."
No cóż, przez setki lat miałyśmy wmawiane, że kobieta ma być cicha, delikatna i posłuszna i uległa mężczyźnie (najpierw ojcu, potem mężowi), przeważnie nie miała nic do powiedzenia w kwestii zamążpójścia (rzadko zdarzali się ojcowie pozwalający pannie wybrać kawalera). Nie ma więc się co dziwić, że niektóre kobiety trzymają się zasady, że to facet ma zrobić pierwszy krok.
Pozwól, że Ci to wytłumaczę.. ale moja opinia będzie tylko subiektywna. Będę traktować siebie rzeczownikiem "kobiety". Kobiety nie podrywają bo się wstydzą pokazywać kiełkujące w nich uczucie. Kobiety nie podrywają bo się boją odrzucenia. Kobiety nie podrywają bo boją się wstydu towarzyszącemu odrzuceniu. Kobiety nie podrywają bo nie czują się w tym dość dobre, nie mają doświadczenia. Kobiety nie podrywają bo nie umieją. Kobiety nie podrywają bo mają kompleksy i boją się, że za szybko to wyjdzie na jaw.
Kobiety nie podrywają bo nie chcą być uznane za łatwe. Kobiety nie podrywają bo chcą być skromne i pokorne, Kobiety nie podrywają bo nie chcą być ordynarne.
Kobiety nie podrywają bo myślą, że ten facet, którym im się spodobał jest na tyle zajebisty, że na pewno od dawna kogoś ma. Kobiety nie poodrywają bo nie chcą wyjść na desperatki i idiotki
Bo tak jesteśmy wychowywani i takie są utarte społeczne wzorce. Kobiety podrywają, flirtują ale subtelniej.
Zacznijcie rodzić dzieci, to my zaczniemy Was podrywać. Coś za coś.
Bo trzeba cos wymyślić.
Jak sie slucha wiekszosci kobiet to wypowiedzi sa na zasadzie "To facet ma sie starac" "to on ma wykonac pierwszy krok" Bzdety...
Spoleczenstwo dziala na zasadzie utartych schematów, a te NIESTETY są takie a nie inne. Kobiety daja "sygnaly" czy tez mysla ze je daja, a facet ma sie domyslic o co chodzi i dzialac.
Bo większość nie ma takiej odwagi.. Nie mamy takiej pewności siebie. Boimy się odrzucenia i wyśmiania
to tylko kobiety, za dużo wymagasz
Bo są mądrzejsze od facetów.
bo są słabe psychicznie i boją się odrzucenia