Hola, hola. Demot jest o wystroju świątecznym, a nie asortymencie sklepu. Niech sobie od września są te bombki dostępne na półkach, ale "Last christmas" i inne świąteczne piosenki, a także lampki, choinki pojawiły się faktycznie z dniem pierwszego grudnia. Przez ponad 2 miesiące to się tak człowiekowi "opatrzy", znudzi, że w dzień świąt nie czuje się już żadnej magii, a przesyt.
Gówno prawda. To jest walka o to, żeby ludzie tak właśnie myśleli. Te same produkty można kupić w każdym czasie. Ale markety specjalnie wpajają nam, klientom, że zaraz przecież święta i trzeba się pospieszać z zakupami, bo zabraknie czasu! "Wydaj u nas kasę! Natychmiast". A wiadomo, że im bliżej do świąt, to o czymś można sobie jeszcze przypomnieć i jeszcze raz zrobić zakupy świąteczne. I to wszystko kosztem tradycji...
@rasizm45 sugerowałeś, że w sklepie można kupić co się chce bo sklepy są przez cały rok. Ja tylko napisałem, że niektóre towary są sezonowe i nie wszystko można kupić zawsze mimo,że "sklepy są otwarte przez cały rok".
Ps. Nie wpadłeś na to, że skoro to niezarejestrowany nick to wiele osób może pod nim pisać?
@jhgfghj A bez tego wystroju to nie mogliby "skompletować wszystko w dowolnym czasie"?
@Tylko_pytam "w którym sklepie przez cały rok można kupić strudle z marcepanem?" - A wiesz dlaczego?
Bo nie ma popytu na strudle z marcepanem przez cały rok.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 listopada 2017 o 14:37
@binka02 I to im się obrzydza temat od patrzenia na nie?
Osobiście uważam, że ludzie zamiast skupić się na znaczeniu święta biorą głównie pod uwagę samo spotkanie rodzinne, prezenty, obżarstwo i przepych. A samo to zakłamane święto (to Bóg się urodził? Dziwne, myślałem, że Bóg nie ma początku ani końca, a urodził się syn Boży) jest zwykłą tradycją z czasów pogańskich, która wraz z migracja dostała się do Ameryki. Ale co ja tam wiem, przecież ksiądz mówił co innego jak brał na tace.
@binka02 Albo podawana co roku tego samego dnia, stanie się właśnie tradycją, normą w pewnej grupie społecznej, nie wiedząc jednak dlaczego tak jest i o co w tym chodzi. Podają w reklamach, że idą święta i trzeba kupować więc idę do sklepu. A wróżbita Marcin na tvn przewiduje, że w styczniu prawdopodobnie będzie deficyt w budżecie domowym (łał, jak on to zrobił). Takie sprzeczności i to o czym piszesz wynika z wyjątkowej odporności na wiedzę większości ludzi podajacych sie za "głęboko wierzących w prawdę religijną". Ale to tylko tradycja odziedziczona po rodzicach, dziadkach, pradziadkach...
Najlepsze, że prawdziwi właściciele tych mega sklepów często są "innego" wyznania i na co dzień wręcz walczą z religią chrześcijańską.
To jak podawanie wieprzowiny w samolotach arabskich linii lotniczych. Przy pewnym poziomie zysku to i rabin do Mekki pojedzie...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 listopada 2017 o 16:12
Jeżeli jesteś w stanie kupić świąteczne zakupy w lipcu - proszę bardzo, ale jednak ludzie mają łeb na karku i kupują wtedy, kiedy jest na to czas.
Olaboga, chrześcijan prześladują innowiercy, o muj borze, takie to biedne chrześcijaństwo. Polska to kraj świecki, a religia Polaków to Rodzimowierstwo.
@rasizm45, @master79, @binka02 Ja tu bardziej chcę zwrócić uwagę na wszechobecnych "mikołajów" i o naper..niu "DŻingolBelsem" przez głośniki tuż po Wszystkich Świętych. To jest cyrk a nie przygotowania do świąt.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
10 listopada 2017 o 16:29
@binka02 Opinia jednej, czy kilku osób nie ma znaczenia. Tak samo można sobie narzekać na nasze rządy, a jednak ktoś je wybiera. Po prostu takie podejście się opłaca, bo ludzie na to idą. Nawet jak 20% kupujących pokusi się o coś z asortymentu świątecznego, to jest to opłacalne. Do tego działanie psychologiczne typu "kupię teraz, bo przed świętami podrożeje" skłoni ludzi do kupowania ozdób w listopadzie.
Sklep jest po to, aby kupować. Najciekawsze jest to, że wszyscy mają pretensje do sklepów stacjonarnych, ale do tych w internecie już nie, to już wam pasuje. Hipokryci.
Tutaj jest mowa o dekoracjach. Ciężko o choinkę na środku strony internetowej. Jeżeli już ktoś zmienia sezonowo stronę to zmienia ją w grudniu, a nie listopadzie, czy październiku. Hipokryzja jest tutaj słowem niewłaściwym, moim skromnym zdaniem.
Znicze są dostępne cały, bo cały rok chodzi się na groby. Zresztą Wszystkich świętych jest 1 listopada więc od początku października masz miesiąc czyli idealny czas na ogarnięcie się. Jakby szał bożonarodzeniowy zaczynał się w grudniu lub pod koniec listopada nikt by nie narzekał
A kto jest za tym żeby autorowi wyciąć nerkę i urządzić za nią bibę na 1000 osób z demotów? Może jak sobie każdy swój sklep założy to będzie sobie w nim decydował kiedy i co chce sprzedawać, ale póki mamy wolność to może sobie i w styczniu sprzedawca choinki w ofercie wystawić, a twoim prawem jako konsumenta jest nie przyjście do tego sklepu jeśli ci się to nie podoba. To się kuwa wolność nazywa i za to walczyli nasi przodkowie.
@Qrvishon Wolność polega również na możliwości piętnowania głupoty a wyjątkową głupotą jest wystawianie Mikołajów obok przecenionych zniczy 2 listopada. Do świąt już człowiek nimi rzyga.
@Slawa238 wolność nie polega na odgórnym zakazie czegoś, co Ci się nie podoba, jak domaga się autor demota (wiem, że nie na poważnie). Jeśli coś Ci się nie podoba, to piętnuj głupotę poprzez zachęcanie do omijania takich sklepów, nie zmuszaj innych do życia tak jak Ty chcesz.
Prywatny właściciel w prywatnym sklepie ma i powinien mieć prawo do dowolnej dekoracji przez cały rok.
@Slawa238 możesz sobie piętnować co chcesz we własnym zakresie, ale jeśli chcesz wprowadzić to prawnie jako zakaz to już mnie niepokoi. Podobnie jak ciebie ktoś by zmuszał do życia wg prawa Shariah, co zakładam by ci się nie spodobało, ale są ludzie którzy uważają za "wyjątkową głupotę" życie w innym stylu.
@corvus_pl masturbacyjne fantazje pryszczatych oszolomow zwanych dalej socjalistami, nie rozumiejacych ze wlasnosc i wolnosc jest swieta, nie podoba sie, nie wchodzcie do marketu
Szczerze? Nie obchodzi mnie to, nie ruszaja mnie swiateczne promocje, wystroje, kupuje to co mam kupic i tyle, a nie dawac sie manipulowac marketingowi. Moga robic i w maju swieteczne ozdoby.
A mnie zastanawia jak to wygląda za granicą. U nas większość sklepów jest zagraniczna, więc im zależy na zarabianiu pieniędzy na Polakach, a nie na naszej tradycji. I czy tam też tak agresywnie wyskakują z tymi dekoracjami świątecznymi w połowie jesieni?
Też mnie irytują czekoladowe mikołaje układane na półkach zaraz po Wszystkich Świętych, ale czy ty właśnie napisałeś, że chciałbyś, aby państwo decydowało o tym kiedy mamy ubierać choinkę?
Serio, aż tyle lewaków na demotach? Gdy pada pytanie czy jesteś za lewicą czy prawicą większość użytkowników opowiada się za prawicą. A co gdy pada pytanie o konkretny problem? tak jak pisał @corvus_pl Polacy nie są gotowi na prawdziwy kapitalizm ;)
wchodzę do sklepu, kupuję co tam mam kupić, płacę, wychodzę i mam gdzieś czy wystrój był mikołajkowy, noworoczny czy wielkanocny, niech się stroją jak im pasuje, byle piwo było tam gdzie zwykle aby nie szukać
jak dla mnie mogą nawet w lipcu zacząć. ich sklep, ich sprawa. jako klient można iść do innego sklepu jeśli ci przeszkadza. mi nie przeszkadza dekoracja jaka by nie była i kiedy by nie była. Ostatnio moda na demoty nakazujące jak żyć, co robić, kiedy robiąć, jak robić, co obchodzić a czego nie.... ludzie dajcie spokój...
Dlaczego przeszkadza wam, że ktoś wystawia towar jaki chce, a ktoś ma ochotę go kupić? Jeżeli nie chcę nie kupiję, a nie zabraniam wszystkim. Podejście prezentowane jest takie samo jak ludzi, którzy chcą zakazu handlu w niedziele, bo uważają że wszyscy powinni być katolikami i chodzić do kościółka.
Niektórzy to chyba nie mają prawdziwych problemów, ale żeby sobie urozmaicić życie to szukają czegoś, żeby się przypieprzyć. Na brodę Merlina, jaka to różnica? Poza tym, nie wiem czy ktoś już o tym wspominał, ale te wszystkie dekoracje nie pojawiają się magicznie na pstryknięcie palca, to wszystko trzeba przygotować i rozłożyć, to też nie trwa godzinę czy dwie...
@Akane_ "...te wszystkie dekoracje nie pojawiają się magicznie na pstryknięcie palca, to wszystko trzeba przygotować i rozłożyć, to też nie trwa godzinę czy dwie..."
No i? Jak to się ma do demota? Przygotowanie i rozłożenie tych wszystkich dekoracji trwa tygodnie?
@RomekC, nie wiem czy pracowałeś kiedyś w takim sklepie, ale ja pracowałam. Nie w hipermarkecie, może tam wygląda to inaczej, bo dekoracji rzeczywiście jest mniej niż tam, gdzie ja pracowałam, ale u nas przygotowywanie i rozkładanie wystaw na sklepie trwało właśnie dwa tygodnie. Bo poza ładnym wyglądem sklepu pracownicy mieli też inne zajęcia, nikt nie rozwieszał gwiazdek czy śnieżynek przez osiem godzin dniówki. Sukcesywnie dokładało się kolejne elementy dekoracyjne i dorzucało się typowo świąteczne towary na półki. I - tak jak pisałam - przygotowanie całego świątecznego wystroju sklepu, tak na "tip-top" zajęło dwa tygodnie. Gdybyśmy zaczęli to robić w grudniu to ledwo byśmy to wszystko porozkładali, a już trzeba by to powoli ściągać.
Czyli co, nie będzie można sprzedawać zniczy i dyń? Przecież to też "święta". Przypominam też, że w końcu grudnia chrześcijanie świętują Boże Narodzenie, a Żydzi (czasem) Chanukę, co w tym czasie świętują inni, nie mam pojęcia, ale wygląda to na jakieś Święto Czerwonego Krasnala.
To jest po to, aby ludzie, którzy nie mogą sobie pozwolić na zakup wszystkiego na raz, mogli skompletować wszystko w dowolnym czasie.
@rasizm45 w którym sklepie przez cały rok można kupić strudle z marcepanem?
@rasizm45 wciąż odpowiedzi nie dostałem.I mnie ewidentnie z kimś pomyliłeś.
Hola, hola. Demot jest o wystroju świątecznym, a nie asortymencie sklepu. Niech sobie od września są te bombki dostępne na półkach, ale "Last christmas" i inne świąteczne piosenki, a także lampki, choinki pojawiły się faktycznie z dniem pierwszego grudnia. Przez ponad 2 miesiące to się tak człowiekowi "opatrzy", znudzi, że w dzień świąt nie czuje się już żadnej magii, a przesyt.
Gówno prawda. To jest walka o to, żeby ludzie tak właśnie myśleli. Te same produkty można kupić w każdym czasie. Ale markety specjalnie wpajają nam, klientom, że zaraz przecież święta i trzeba się pospieszać z zakupami, bo zabraknie czasu! "Wydaj u nas kasę! Natychmiast". A wiadomo, że im bliżej do świąt, to o czymś można sobie jeszcze przypomnieć i jeszcze raz zrobić zakupy świąteczne. I to wszystko kosztem tradycji...
@rasizm45 sugerowałeś, że w sklepie można kupić co się chce bo sklepy są przez cały rok. Ja tylko napisałem, że niektóre towary są sezonowe i nie wszystko można kupić zawsze mimo,że "sklepy są otwarte przez cały rok".
Ps. Nie wpadłeś na to, że skoro to niezarejestrowany nick to wiele osób może pod nim pisać?
@binka02 A więc znaczeniem świąt są ozdobki, prezenty i inne tego typu bzdety?
Na pewno trzymiesięczna czekolada smakuje wybornie prawda?
@jhgfghj A bez tego wystroju to nie mogliby "skompletować wszystko w dowolnym czasie"?
@Tylko_pytam "w którym sklepie przez cały rok można kupić strudle z marcepanem?" - A wiesz dlaczego?
Bo nie ma popytu na strudle z marcepanem przez cały rok.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 listopada 2017 o 14:37
@binka02 I to im się obrzydza temat od patrzenia na nie?
Osobiście uważam, że ludzie zamiast skupić się na znaczeniu święta biorą głównie pod uwagę samo spotkanie rodzinne, prezenty, obżarstwo i przepych. A samo to zakłamane święto (to Bóg się urodził? Dziwne, myślałem, że Bóg nie ma początku ani końca, a urodził się syn Boży) jest zwykłą tradycją z czasów pogańskich, która wraz z migracja dostała się do Ameryki. Ale co ja tam wiem, przecież ksiądz mówił co innego jak brał na tace.
@binka02 Albo podawana co roku tego samego dnia, stanie się właśnie tradycją, normą w pewnej grupie społecznej, nie wiedząc jednak dlaczego tak jest i o co w tym chodzi. Podają w reklamach, że idą święta i trzeba kupować więc idę do sklepu. A wróżbita Marcin na tvn przewiduje, że w styczniu prawdopodobnie będzie deficyt w budżecie domowym (łał, jak on to zrobił). Takie sprzeczności i to o czym piszesz wynika z wyjątkowej odporności na wiedzę większości ludzi podajacych sie za "głęboko wierzących w prawdę religijną". Ale to tylko tradycja odziedziczona po rodzicach, dziadkach, pradziadkach...
Najlepsze, że prawdziwi właściciele tych mega sklepów często są "innego" wyznania i na co dzień wręcz walczą z religią chrześcijańską.
To jak podawanie wieprzowiny w samolotach arabskich linii lotniczych. Przy pewnym poziomie zysku to i rabin do Mekki pojedzie...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 listopada 2017 o 16:12
@rasizm45 Jeżeli kupisz dekoracje świąteczne w lipcu to daj mi znać gdzie.
@rasizm45 Miałeś kupić w lipcu. Dopiero listopad.
;-)
Jeżeli jesteś w stanie kupić świąteczne zakupy w lipcu - proszę bardzo, ale jednak ludzie mają łeb na karku i kupują wtedy, kiedy jest na to czas.
Olaboga, chrześcijan prześladują innowiercy, o muj borze, takie to biedne chrześcijaństwo. Polska to kraj świecki, a religia Polaków to Rodzimowierstwo.
@rasizm45, @master79, @binka02 Ja tu bardziej chcę zwrócić uwagę na wszechobecnych "mikołajów" i o naper..niu "DŻingolBelsem" przez głośniki tuż po Wszystkich Świętych. To jest cyrk a nie przygotowania do świąt.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 listopada 2017 o 16:29
@binka02 Opinia jednej, czy kilku osób nie ma znaczenia. Tak samo można sobie narzekać na nasze rządy, a jednak ktoś je wybiera. Po prostu takie podejście się opłaca, bo ludzie na to idą. Nawet jak 20% kupujących pokusi się o coś z asortymentu świątecznego, to jest to opłacalne. Do tego działanie psychologiczne typu "kupię teraz, bo przed świętami podrożeje" skłoni ludzi do kupowania ozdób w listopadzie.
Jak wam nie odpowiada praca w sklepie to możecie ją zmienić, a nie wyżalać się na demotach. Znajdzie się milion innych chętnych na wasze miejsce.
Sklep jest po to, aby kupować. Najciekawsze jest to, że wszyscy mają pretensje do sklepów stacjonarnych, ale do tych w internecie już nie, to już wam pasuje. Hipokryci.
Tutaj jest mowa o dekoracjach. Ciężko o choinkę na środku strony internetowej. Jeżeli już ktoś zmienia sezonowo stronę to zmienia ją w grudniu, a nie listopadzie, czy październiku. Hipokryzja jest tutaj słowem niewłaściwym, moim skromnym zdaniem.
"Sklep jest po to, aby kupować..."
Zawsze mi się wydawało, że po to aby sprzedawać...
Narodziny Pana powinno się świętować cały rok.
Swoje urodziny też świętujesz cały rok?
A dlaczego nikogo nie dziwią znicze nagrobne dostępne już na początku października
Znicze są dostępne cały, bo cały rok chodzi się na groby. Zresztą Wszystkich świętych jest 1 listopada więc od początku października masz miesiąc czyli idealny czas na ogarnięcie się. Jakby szał bożonarodzeniowy zaczynał się w grudniu lub pod koniec listopada nikt by nie narzekał
A kto jest za tym żeby autorowi wyciąć nerkę i urządzić za nią bibę na 1000 osób z demotów? Może jak sobie każdy swój sklep założy to będzie sobie w nim decydował kiedy i co chce sprzedawać, ale póki mamy wolność to może sobie i w styczniu sprzedawca choinki w ofercie wystawić, a twoim prawem jako konsumenta jest nie przyjście do tego sklepu jeśli ci się to nie podoba. To się kuwa wolność nazywa i za to walczyli nasi przodkowie.
@Qrvishon Wolność polega również na możliwości piętnowania głupoty a wyjątkową głupotą jest wystawianie Mikołajów obok przecenionych zniczy 2 listopada. Do świąt już człowiek nimi rzyga.
@Slawa238 wolność nie polega na odgórnym zakazie czegoś, co Ci się nie podoba, jak domaga się autor demota (wiem, że nie na poważnie). Jeśli coś Ci się nie podoba, to piętnuj głupotę poprzez zachęcanie do omijania takich sklepów, nie zmuszaj innych do życia tak jak Ty chcesz.
Prywatny właściciel w prywatnym sklepie ma i powinien mieć prawo do dowolnej dekoracji przez cały rok.
@Slawa238 możesz sobie piętnować co chcesz we własnym zakresie, ale jeśli chcesz wprowadzić to prawnie jako zakaz to już mnie niepokoi. Podobnie jak ciebie ktoś by zmuszał do życia wg prawa Shariah, co zakładam by ci się nie spodobało, ale są ludzie którzy uważają za "wyjątkową głupotę" życie w innym stylu.
Kto jest za tym, by każdy w SWOIM sklepie/domu/czymkolwiek robił świąteczny wystrój kiedy chce, a jak komuś nie pasuje, to niech omija to miejsce?
I tak to nic nie da że sobie tu protestujecie.
Zawiało PRL-em. Wszystko sterowane odgórnie. Komunizm jednak w Polakach ma się dobrze.
@corvus_pl Spoko, doczekamy się regulacji. Dobra zmiana i do tego dojdzie.
@corvus_pl masturbacyjne fantazje pryszczatych oszolomow zwanych dalej socjalistami, nie rozumiejacych ze wlasnosc i wolnosc jest swieta, nie podoba sie, nie wchodzcie do marketu
Szczerze? Nie obchodzi mnie to, nie ruszaja mnie swiateczne promocje, wystroje, kupuje to co mam kupic i tyle, a nie dawac sie manipulowac marketingowi. Moga robic i w maju swieteczne ozdoby.
Ja nie, bo lubie klimat świąt.
A mnie zastanawia jak to wygląda za granicą. U nas większość sklepów jest zagraniczna, więc im zależy na zarabianiu pieniędzy na Polakach, a nie na naszej tradycji. I czy tam też tak agresywnie wyskakują z tymi dekoracjami świątecznymi w połowie jesieni?
Na youtube są filmiki np. z USA. Tam się to zaczyna we wrześniu. Myślę, że jakby poszukać to inne kraje się też znajdzie.
Też mnie irytują czekoladowe mikołaje układane na półkach zaraz po Wszystkich Świętych, ale czy ty właśnie napisałeś, że chciałbyś, aby państwo decydowało o tym kiedy mamy ubierać choinkę?
Każdy ma prawo handlować czym chce i kiedy chce.
Klient jest tym decydentem.
Serio, aż tyle lewaków na demotach? Gdy pada pytanie czy jesteś za lewicą czy prawicą większość użytkowników opowiada się za prawicą. A co gdy pada pytanie o konkretny problem? tak jak pisał @corvus_pl Polacy nie są gotowi na prawdziwy kapitalizm ;)
Dobra, i tak autor ogarnie się z zakupami dopiero w Wigilię.
wchodzę do sklepu, kupuję co tam mam kupić, płacę, wychodzę i mam gdzieś czy wystrój był mikołajkowy, noworoczny czy wielkanocny, niech się stroją jak im pasuje, byle piwo było tam gdzie zwykle aby nie szukać
Wszędzie zakazy, wszędzie zakazy. widocznie niektórzy polacy lubią być pod butem...
jak dla mnie mogą nawet w lipcu zacząć. ich sklep, ich sprawa. jako klient można iść do innego sklepu jeśli ci przeszkadza. mi nie przeszkadza dekoracja jaka by nie była i kiedy by nie była. Ostatnio moda na demoty nakazujące jak żyć, co robić, kiedy robiąć, jak robić, co obchodzić a czego nie.... ludzie dajcie spokój...
Ale, właściwie, dlaczego?
Dlaczego przeszkadza wam, że ktoś wystawia towar jaki chce, a ktoś ma ochotę go kupić? Jeżeli nie chcę nie kupiję, a nie zabraniam wszystkim. Podejście prezentowane jest takie samo jak ludzi, którzy chcą zakazu handlu w niedziele, bo uważają że wszyscy powinni być katolikami i chodzić do kościółka.
Ubierasz choinkę w bombki i ozdoby świąteczne już w październiku, czy raczej w okolicach blisko 6 grudnia, lub 24 grudnia?
Jestem za!
Nie tylko, że od grudnia. Ale od 5 grudnia 23:59 najwcześniej.
A kto ma na to wyj@bane jak jest ustrojony sklep ?
to przez te pier**lone standardy ue
HolidaysMustPerish
Dla mnie mogą się stroić już w maju. Koło pępa mi to lata
Niektórzy to chyba nie mają prawdziwych problemów, ale żeby sobie urozmaicić życie to szukają czegoś, żeby się przypieprzyć. Na brodę Merlina, jaka to różnica? Poza tym, nie wiem czy ktoś już o tym wspominał, ale te wszystkie dekoracje nie pojawiają się magicznie na pstryknięcie palca, to wszystko trzeba przygotować i rozłożyć, to też nie trwa godzinę czy dwie...
@Akane_ "...te wszystkie dekoracje nie pojawiają się magicznie na pstryknięcie palca, to wszystko trzeba przygotować i rozłożyć, to też nie trwa godzinę czy dwie..."
No i? Jak to się ma do demota? Przygotowanie i rozłożenie tych wszystkich dekoracji trwa tygodnie?
@RomekC, nie wiem czy pracowałeś kiedyś w takim sklepie, ale ja pracowałam. Nie w hipermarkecie, może tam wygląda to inaczej, bo dekoracji rzeczywiście jest mniej niż tam, gdzie ja pracowałam, ale u nas przygotowywanie i rozkładanie wystaw na sklepie trwało właśnie dwa tygodnie. Bo poza ładnym wyglądem sklepu pracownicy mieli też inne zajęcia, nikt nie rozwieszał gwiazdek czy śnieżynek przez osiem godzin dniówki. Sukcesywnie dokładało się kolejne elementy dekoracyjne i dorzucało się typowo świąteczne towary na półki. I - tak jak pisałam - przygotowanie całego świątecznego wystroju sklepu, tak na "tip-top" zajęło dwa tygodnie. Gdybyśmy zaczęli to robić w grudniu to ledwo byśmy to wszystko porozkładali, a już trzeba by to powoli ściągać.
@Akane_ To może wystarczyłoby zacząć w połowie listopada?
Czyli co, nie będzie można sprzedawać zniczy i dyń? Przecież to też "święta". Przypominam też, że w końcu grudnia chrześcijanie świętują Boże Narodzenie, a Żydzi (czasem) Chanukę, co w tym czasie świętują inni, nie mam pojęcia, ale wygląda to na jakieś Święto Czerwonego Krasnala.
Nie da się tak zrobić bo sieci handlowe są silniejsze. Zwłaszcza finansowo.
Kto jest za wolnym rynkiem?
Po magister Środzie to najbardziej obrzydliwa osoba w Polsce.
#POZDROWIENIAZCIEMNOGRODU