Podsumowując pieniądze idą na emerytury, renty i zasiłki - nie giną w żaden magiczny sposób. Jest więcej pobierających niż wpłacających stąd saldo ujemne, prosta matematyka. Wina leży w systemie, a nie w samym ZUS. System będzie sprawnie działał, jak będzie duża większa liczba osób pracujących, mniejsza pobierających świadczenia. W innym przypadku należy zmienić system - np. jednakowa emerytura obywatelska dla tych co przepracowali ileś tam lat i jednakowa dla wszystkich składka.
Wpływ ZUS to 160 343 mln, wydatki na emerytury, renty i inne zasiłki to ponad 200 000 mln. Takie są fakty - więcej pobierających niż wpłacających. Żadnej magii tu nie ma.
Z tych pieniędzy opłacana jest też składka zdrowotna, chorobowa i wypadkowa. W razie pobytu w szpitalu stać Cię będzie na 1500 zł dziennie? Operacja to koszt np. 20-40 tys. zł, jeśli bardziej skomplikowana - nawet powyżej 1 mln zł. Stać Cię będzie? W razie inwalidztwa - pójdziesz pod most, czy będziesz oczekiwał renty? Może w ogóle skasować ubezpieczenia? Po co płacić AC - jak stracisz auto to sobie kupisz nowe, nieprawdaż? Składka emerytalna to jest dziś 740 zł, najniższa emerytura - 1000 zł, o ile przepracowałeś 35 lat. I porównaj sobie efektywność (koszty działalności) jakiegokolwiek OFE i ZUS, to się zdziwisz. ZUS to ok. 4%, OFE - 7%.
@Xmen1 do kogo ta gadka mnie zus proponuje 250zł emerytury, wizyty na NFZ to bujda, bo nie ma terminów, a renta? przecież każdy dziś wie, że łatwiej wygrać w lotto niż ją dostać!
@Xmen1 po pierwsze: 25 lat chodzę po tym świecie i nigdy nie potrzebowałem operacji - a składki lecą. Raz musiałem przejść zabieg pękniętej łękotki - musiałem zapłacić z własnej kieszeni na zabieg "prywatnie", bo na termin z NFZ czekałbym ponad 1,5 roku - a składki lecą. Z tego co relacjonują znajomi, ja w prywatnej klinice miałem raj na ziemi (miły, uśmiechnięty personel, pyszne posiłki do wyboru z karty, nielimitowana TV itd.), a oni w szpitalach piekło - a składki lecą. Gdybym sam odkładał po 1000zł na lokatę co miesiąc, na starość miałbym kasę żeby godnie żyć, ale zabiera mi te pieniądze ZUS, z czego odda 1/10 z nich w postaci śmieciowej emerytury przez kilka-dziesiąt miesięcy jakie pożyję po 67 roku życia - a składki lecą.
@Xmen1
Najlepszy to jest ten koleś, co, klękajcie narody, AŻ 25 LAT żyje i przez ten czas jeszcze nie potrzebował szpitala, więc ZUS jest zbędny :-)
Ale ten chorowity, co to się 12 razy leczył szpitalnie, z czego 10 jakoby sam płacił też jest niezły :-)
@Stary_Zgred Mhm. Płacę składki od 5 lat, te pieniądze NIGDY do mnie nie wrócą, ale nie mam nic do gadania, bo mam 25 lat? Śmieszny jesteś stary dziadu.
PS. Nigdzie nie napisałem, że jestem nie wiadomo jak doświadczony życiowo, więc ta szydera świadczy tylko o Twoim sku***łym charakterze.
@~młody_25 No widzisz, a leczenie półtorarocznego synka znajomych z białaczki kosztowało pewnie z ćwierć miliona. Jak dobrze, że mamy NFZ.
Mówisz, że na starość miałbyś niezłą sumkę, odkładając po tysiaku. Ponieważ składka emerytalna to 20% wynagrodzenia, na początek musiałbyś zarabiać 5000 zł, żeby mieć z czego tyle odkładać. Ale załóżmy, że masz tak dobrą pracę. Załóżmy też, że dobra passa trwa i możesz bez chorowania, operacji i przerw w pracy odkładać miesięcznie ten tysiąc aż do wieku 65 lat, a teraz masz 25. To daje 480 tys. zł. Zróbmy z tego pół miliona. Pomijam odsetki, żeby się nie bawić w procent składany i odliczanie inflacji. Japończycy żyją średnio 83 lata, to najbardziej długowieczny naród. Czyli z tego pół miliona musisz następnie żyć przez 18 lat. Jeśli będziesz miał szczęście, będziesz zgarniał 2300 zł miesięcznie i umrzesz, gdy na koncie zostanie zero. Normalnie krezus. A jeśli będziesz miał pecha, będziesz żyć dalej. Za co? Przecież ZUS zlikwidowano, kto nie odłożył, ten niech ginie. A gdybyś zlikwidował jeszcze NFZ, to musiałbyś sobie zapewnić dodatkowe pół miliona na leczenie, jak nie lepiej; nowotwór to sto tysięcy, jedna wizyta lekarska 100-120 zł, leczenie dentystyczne może nawet kosztować parę tysięcy, a gdzie badania diagnostyczne? Jedno badanie rezonansem magnetycznym pochłania dwie Twoje miesięczne składki do NFZ po 350 zł.
Prawda jest taka, że bez systemu ubezpieczeń większość ludzi po prostu będzie musiała się pogodzić z biedą lub wcześniejszym zgonem. Może będziesz miał szczęście i odłożysz te pół miliona, a może jesteś 25-latkiem na dorobku i śmieciówce wartej 1500 zł miesięcznie i nie masz na to szans. A jak nawet coś odłożysz, to jeszcze musisz mądrze inwestować, żeby Ci tego pierwszy lepszy kryzys nie zjadł albo oszuści z Amber Gold.
@Xmen1 Zysk z najbardziej rentownego OFE to istotnie około 6,5% rocznie, tyle że OFE może też kasę wtopić, bo inwestuje na giełdzie, a poza tym w kalkulacji nie odliczono, zdaje się, opłat za zarządzanie. Ale poza tym masz absolutną rację. Jak miałem 16 lat, też myślałem, że wystarczy sobie odkładać i na starość będzie mnie stać na wszystko. Nie liczyłem wtedy, że wystarczy błahe wycięcie ślepej kiszki, żeby z konta ubyło 5 tysięcy, o ile ktoś nie jest ubezpieczony. Mądrość przychodzi z doświadczeniem, a liczby nie kłamią: nasze składki to marne grosze w stosunku do tego, co za nie mamy.
Koleś od abonamentu w szpitalu nawet nie sprawdził, pod jaką chorobę można by coś takiego wiarygodnie podpiąć :-) Zresztą tak w ogóle, to jakby sobie taki stały klient szpitali wybierał ubezpieczyciela na wolnym rynku, to miałby w takiej wysokości składki, że na kolanach wróciłby do ZUS-u, który nie pyta o stan zdrowia.
@jonaszewski - przeczytałam co napisałeś i nie chce się wierzyć, że to na poważnie. Więc jeśli na poważnie, to wytłumacz mi, skąd w tym ZUSie i NFZcie biorą się te pieniądze na dobrodziejstwa emerytur i leczenia. Aaaa i jeszcze jak to jest, że biorą mniej a dają więcej. Chętnie jeszcze poczytam, bo mi to tak pasuje do "postulatów zgłaszanych przez rezydentów, aby zwiększyć nakłady finansowe państwa na służbę zdrowia". Jestem przekonana, że będziesz potrafił to także uzasadnić. Podobnie jak będziesz potrafił uzasadnić zwiększanie nakładów państwa na wszystko i cokolwiek. Te "środki" na pewno da się znaleźć. Napisz, koniecznie napisz! Chętnie poczytam.
@mafouta Nie po raz pierwszy na tym portalu muszę tłumaczyć ideę ubezpieczeń, co mnie już trochę nudzi. System emerytalny to ubezpieczenie, co znaczy, że stosunkowo niskie składki pozwalają osiągać stosunkowo wysokie zwroty dzięki prostej prawidłowości: na tych, co żyją za długo, pieniądze dają ci, co umarli zbyt młodo. Tak działa system redystrybucyjny i w ogóle każde ubezpieczenie czegokolwiek. I dopóki nie będziesz absolutnie pewien, że umrzesz w wieku 65 lat, dopóty radzę Ci korzystać z tego systemu. Prosty przykład: stu ludzi ubezpiecza się od pożaru domu o wartości stu tysięcy złotych, płacąc tysiąc złotych rocznie. W ciągu tego roku jednemu dom się spali od pioruna i zgarnie sto tysięcy z ubezpieczenia, czyli sto razy tyle, ile włożył. Pozostali "stracą" tysiąc. Powiesz, że to niesprawiedliwe, bo zakładasz, że nigdy nie będziesz tym jednym? Ale będziesz miał pecha, jeśli jednak trafi na Ciebie...
Co do NFZ, to chyba jest to jeszcze bardziej banalne... Średnie wynagrodzenie w Polsce to jakieś 4 tys. zł, co i tak jest kwotą zawyżoną. W tym składka na NFZ to 310 zł. Płaci ją tylko osoba pracująca, więc teoretycznie zaledwie 43% Polaków. Innymi słowy, ci ludzie płacą za leczenie 57% Polaków. ALE! Wiele osób nie płaci składek w ogóle, wiele płaci niskie. Budżet NFZ to w przeliczeniu 2 tys. zł na jednego Polaka ROCZNIE. Cały. Z tego opłaca się Twoje wizyty, Twoje badania, Twoje leki refundowane, ewentualne operacje itp. Utrzymuje się szpitale, pogotowie. Kupuje tomografy. DWA TYSIĄCE. Toć jedna wizyta u specjalisty kosztuje na wolnym rynku 120-150 zł, a jedno badanie rezonansem 700 zł. Poród pochłania cały rok Twoich składek. Doba w szpitalu, zależnie od przypadku, to 400-1200 zł. Byłeś ostatnio u lekarza rodzinnego? Wydałeś 60 zł ze swojej puli. I tak dalej. Naprawdę, wystarczy policzyć.
Holandia wydaje 12% PKB na ochronę zdrowia, Polska ok. 4,5%, czyli powinniśmy wszyscy płacić trzy razy większe składki, żeby doszlusować do czołówki. Należałoby też nimi objąć wiele grup, które w tej chwili ich nie płacą. Wiesz, że rolnik mający 6 ha pola płaci tylko 6 zł składki na NFZ miesięcznie, gdy Ty, jak wyliczyliśmy, średnio 300 zł? A ci, co mają mniejsze gospodarstwa, nie płacą wcale. Wiesz, że księża i zakonnicy płacą niecałe 90 zł miesięcznie, a resztę dokładamy im z budżetu?
Ale zastanawiam się - ze co kurde 1200 zl na ZUS cie nie stać? Jezeli na serio ci tak kiepsko idziez firmą to rzuc ta firme w ch*j, bo widocznie sie nie nadajesz do prowadzenia firmy i idz na etat moze tam sie sprawdzisz. Nie chcesz bo np. towja firma to twoja pasja? To nie narzekaj.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 grudnia 2017 o 19:42
@Smiesz1 jasne, wszystkie babki sprzedające wiejskie 'marchewki' się zwiną, a ty będziesz kupował chemiczny syf od zagranicznych koncernów... gratulacje myślenia, może tobie się taki świat podoba, gdzie ludzie są niewolnikami korporacji, ale wybacz nie każdemu... nie każdy musi chcieć od razu rozwiać drapieżny mega biznes, może po prostu ktoś lubi uprawiać zdrową marchewkę? dopóki zarabia na siebie państwu nie powinno być nic do tego... przyjrzałabym się bardziej menażerom zagranicznych korpo, którzy zarabiając na kontraktach tysiące EURO też odprowadzają taki sam zus, jak babka handlująca na ryneczku...
@eh noo babki sprzedajace marchewki i tak robią to na czarno. Najczesciej sa ze wsi i na KRUS placa 400zl na miesiąc, a zarabiaja zazwyczaj calkiem niezle wiec akurat oni najmniej sie powinni rzucać.
A tak swoją drogą ta marchewka w sklepach to jest dokladnie ta sama, ktora ona tam sprzedaje.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
5 grudnia 2017 o 10:36
@Smiesz1 może dla ciebie jest taka sama, może się nie znasz/może nie wiesz gdzie kupować/może to ja wydziwiam... ale ja chce mieć wybór! Nie chce marketów, nie chce chińszczyzny, chce kupować od małych polskich producentów, a ich ZUS wyniszcza! ...poza tym przecież ta marchewka to tylko przykład, mnóstwo jest osób wykonujących drobne usługi, produkujących towary nie na masową skalę. Nie każdy chce się dorabiać nie wiadomo jak wielkiej firmy, ludzie chcieli by żyć normalnie ze swojej pracy, a niż że zarobisz czy nie, na dzień dobry, haracz do ZUS 1200zł. Dlaczego niemiecki murarz albo elektryk może płacić niską Gewerbe i spać spokojnie, a Polak, nie?
@eh noo Jak tylko dorabiasz po etacie to nie placisz calego ZUSu. Jedyny problem z takim ZUSem moga miec ludzie, ktorzy nie są rolnikami i ktorzy nigdzie indziej nie pracuą , a chcą troszeczke sobie dorobić. To faktycznie nie jest fajne, ze ktos kto chcialby dorobic 500zł co miesiac musi 1200zł ZUSu zaplacic. Natomiast problem polega na tym, ze najbardzie na to jaki ZUS jest wysoki narzekają ludzie co miesięcznie na swoich malych firmach wyciągają po 7 tys miesiecznie i wiecej, a przeciez za takie pieniadze mozna fajnie zyć
@Smiesz1 to, że wyciągam miesięcznie 10 000 - 14 000zł to znaczy, że mam się dawać okradać? W imię czego? Typowy jazgot życiowego nieudacznika: "Skoro tyle zarabia to niech płaci! I tak pewnie złodziej!".
@Smiesz1 ja piesze o ludziach którzy zarabiają na DG 2 - 4 tys zł, czyli żadne dorabianie, po prostu normalna praca, tyle że nie na etat, a dla siebie, na swoim, dlaczego tacy ludzie są niszczeni dla nich zus to czasem połowa dochodu! ... czy państwo woli aby poszli na zasiłek, czy też może chce abyśmy wszyscy byli niewolnikami korpo? Niemcy np. wspierają takie małe działalności i one płaca niewielką Gewerbe.
Korzystasz z państwa i jego zasad? No to za nie plać. Państwo utrzymuje prawo, sprawia, ze nikt ci nie rozwali biznesu w nocy jak bedziesz spac, albo jak to zrobi to bedzie musial poniesc konsekwencje, panstwo kladzie drogi po ktorych jezdzisz, parki po ktorych chodzisz itd.. A jezeli chodzi o skladki na ZUS to panstwo daje twoim rodzicom twoje skladki na ich emerytury, daje ci ubezpieczenie w razie choroby i daje ci dostep do lekarza.
Zaraz oczywiscie powiesz ze do lekarza chodisz prywatnie - masz do tego prawo, jednak warto wiedziec ze lekarz pierwszego kontaktu przyjmuje w ten sam dzien, wiec niepotrzebnie. Przypomnam tez, ze nawet jak chodzisz prywatnie do lekarza to zgadnij kto go wyksztalcil - panstwo.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
7 grudnia 2017 o 17:50
@eh_nooo Tacy drobni przedsiębiorcy co zarabiaja do 4k brutto to mogą mieć faktycznie problem, ale to preciez ich wybor - jak chca moga isc na etat albo probowac zalozyc cos wiekszego. Po za tym przez pierwsze 2 lata ZUS wynosi niecale 500zł, wiec spokojnie moga w te 2 lata zdobyc jakąs pozycje na rynku i klientow tak, ze po tych dwoch latach zarobią te 700zl wiecej miesiecznie na dodatkowy ZUS.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 grudnia 2017 o 17:57
@Smiesz1 chłopie, ile Ty masz lat? Państwo DAJE? Nie chce mi się tłumaczyć, bo raz że to zajęłoby dużo mojego cennego czasu, a dwa że jak widzę jesteś totalnym ignorantem. Przytoczę tylko kultowy cytat Margaret Thatcher: "Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeśli rząd mówi, że komuś coś da, to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy.". Tak więc sorry, ale argument że "państwo buduje drogi po których jeżdżę", albo utrzymuje instytucje prokuratury czy sądów jest co najmniej naiwny, bo to nie państwo sponsoruje nam te "wygody", tylko sami je opłacamy.
@przedsie To oczywiste, ze my sie zrzucamy na panstwo, serio to chyba nie wymaga wyjasnienia. My wszyscy sie zrzucamy i my wszyscy to budujemy. A tu przychodzi taki koles jak ty i mowi ze nie bedzie sie dokladal bo to zlodziejstwo. Ale korzystac z tego na co wszyscy sie zruzcamy bardzo chetnie korzystasz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 grudnia 2017 o 21:08
@Smiesz1 Ty serio jesteś taki tępy, czy tylko udajesz? Gdzie ZUS, a gdzie budowa drug? Płacę horrendalną akcyzę kupując paliwo do auta. Płacę za przejazd niemal każdą autostradą. Nie neguje tego - bo fakt, jakieś te drogi się buduje i jeździ się coraz lepiej. Ale co to ma do ZUSowskich składek emerytalnych? Jak ja z tego "chętnie" korzystam? Nie dożyję emerytury, a moja kasa wyparuje w tej złodziejskiej instytucji. Więc nie pie*dol mi tutaj, że jestem aspołeczny. Sorry, ale po wymianie paru postów widzę, że na inteligentnego współdyskutanta nie trafiłem.
@Smiesz1 widać,że nie masz doświadczenia... 1. dróg itd. nie buduje się z ZUS, a z dochodówki, VATu, akcyzy i podatku drogowego wliczonego w paliwo - to płacimy wszyscy i etatowcy i przedsiębiorcy i rolnicy przy codziennych aktywnościach. 2. łatwo powiedzieć rozwinąć DG o 700zł, nie rozumiesz, że 1 osoba ma ograniczone możliwości? nie zrobi więcej niż "x" i dlatego więcej niż "x" nie zarobi więc musi wziąć pracownika, a pracownik to koszt min 2000zł ... czyli aby rozwinięcie miało sens trzeba zarobić nie 700zł a min 2700 więcej, a to już nie takie proste, do tego dochodzą przepis pracownicze, szkolenia BHP, droższa księgowość, brak możliwości zawieszenia DG itp itd- nie każdy chce i ma siłę, żeby się w to 'bawić', dlaczego wszystkich się więc do tego zmusza?....i po 3. ZUS nie wywiązuje się ze swoich obowiązków należycie, przedsiębiorcom proponuje niższe emerytury niż etatowcom, mimo że płacą więcej, o obsłudze w NFZ nie wspomnę, bo jest tak żałosna, że szkoda gadać. Na wypłatę L4 przedsiębiorca czeka, a pracownik nie.. Pracownik ma urlop płatny i opłacane składki, przedsiębiorąc zawieszając DG, gdy jedzie na wakacje, nie dość, że nie zarobi to jeszcze traci ubezpieczenie chorobowe na 90 dni. Kobieta przedsiębiorąca na macierzyńskim musi płacić składkę zdrowotna, a etatowiec nie, przedsiębiorcy nie należy się płatny urlop wychowawczy, a pracownikowi tak. Wiele jest takich kruczków, więc nie dziw się wkurzeniu ludzi na taką formę opłat na ZUS.
@przedsię Pisałem przecież to wcześniej. To jest smieszne, ze wyzywsz od inteligencji a sam czytać ze zrozumieniem nie potrafisz, piszesz cos co juz mowilem itd.
Pisalem, ze ZUS idzie na emerytury twojej rodziny. Proste pytanie - czy zgodziłbyś się na to, że nie musisz płacić ZUSu, ale każdy starszy członek twojej rodziny natychmiast przestaje otrzymywać emeryturę i musi sam sobie radzić? Jeżeli tak jesteś niemoralny, jeżeli nie to nie narzekaj na ZUS, bo serio 1200zł dla dobrze prosperującego przedsiebiorcy to jest nic, a jeżeli nie jestes dobrze prosperujacy to sie zastanow czy inna opcja nie bylaby dla ciebie lepsza.
Nifdzie nie napisalem, ze system ZUSowski jest dobry, lepiej byloby gdyby w ogole nie byl wprowadzony. Ale juz został wprowadzony i nie ma innej mozliwosci niz brnąć w to dalej. No chyba, ze masz lepszy pomysł, serio zgłoś się z taim pomysłem do polityki to do sejmu raz dwa się dostaniesz.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 grudnia 2017 o 0:23
Emerytury, renty i zasiłki i zapomogi także. Leczenie tylko prywatnie. Zobaczymy jak będzie tylko bez narzekania, że zdychasz z głodu albo umierasz bo nikt cię nie zoperuje jak najpierw nie zrobisz przelewu.
Składki zdrowotne to akurat niewielki koszt w porównaniu do składek na emerytury, których pokolenie dzisiejszych 30 latków nie dostanie bo za 30 lat deficyt w ZUSie będzie wynosił ponad 100 mld zł, a państwo będzie zadłużone na 3-5 bilionów euro.
Zamiast wspierać małych przedsiębiorców, państwo woli wspomagać zagraniczne koncerny. U babki za rogiem też by były niskie ceny jak w hipermarkecie gdyby płaciła procentowo takie składki jak wielkie sklepy. A poza tym ktoś musi utrzymać:
-małych rolników, którzy są zwolnieni ze składek zdrowotnych, płacą jakieś gówniane składki do KRUS i TEŻ NIE PŁACĄ ZA POBYT W SZPITALU
-patologie na zasiłkach, beneficjentów 500+ i innych nieskalanych pracą (bez złośliwości do tych którzy pracują i pobierają 500+, bardzo proszę, chodzi o nierobów z 10 dzieci)
-trzynaste pensje i prezenty na święta dla budżetówki
-diety 460 złodziei ze stolicy i ich świty, i wielu wielu innych
I nie ma co pierd***ć, że się tego nie da obniżyć, bo jakoś wszędzie się da tylko nie tu
Dobra, dobra. A co z tymi którzy dziś pobierają emeryturę? Do pieca? Była jakaś tam reforma Ofe zrobiona przez członka PO Jerzego Buzka na co poszły nie małe pieniądze a potem skasowali Ofe (Tusek).
Za to rolnik posiadający 33 ha z których ma dopłat tyle co średnia krajowa (a jak się uda to może mieć więcej) może nic nie robić. KRUSu płaci 130 zł miesięcznie a do lekarza chodzi tego samego, co ten co płaci normalnie ZUSy. Rolnik ma czas aby poczekać w kolejce do lekarza, a pracownik musi kombinować jak dostać się do niego, gdy pracuje w ciągu dnia...
trzeba, ale będzie to kosztowne i długotrwałe ale lepiej ponieść te koszty i mieć spokój na przyszłość... tylko tak naprawdę kogo obchodzi co będzie 20 lat? szkoda, że nie mamy funduszu opartego na złożach naturalnych jak Norwegia. przypominam o gazie łupkowym tylko w tym kraju nic się nie opłaca: "dlaczego w Polsce nie ma kopalni złota? bo nie stać nas na dopłaty do każdego kilograma"
@solarize nie zrozumiałeś, likwidacja zusu będzie długotrwała i kosztowna, ale da nam spokój na przyszłość (demot pyta o to, czy trzeba zlikwidować zus).
@kondon Faktycznie, teraz dopiero zauważyłem, że pierwsze zdanie zaczyna się od odpowiedzi pozytywnej na pytanie, a reszta ma odwrotny sens niż sądziłem. Przepraszam, przeczytałem pospiesznie.
Przypominam, że ZUS działa na podstawie prawa tworzonego przez... polityków, których sobie wybieracie. Wybieracie cały czas socjalistów, a teraz nawet narodowych socjalistów, to macie swoje 1220 zł. Kto Wam każe wybierać cały czas te potworki, a potem one Was straszą.
Bardzo lubię ZUS. Jak coś ci się nie podoba to głosuj na partię, która chce go znieść, ja zagłosuję za tą partią, która chce go utrzymać i wyjdzie na zero. Na tym polega demokracja. Do zobaczenia przy urnach. Jeśli naprawdę tak przeszkadza Ci ZUS to możesz wyjechać i pracować za granicą.
Wystarczyłoby wyleczyć część naszych rodaków z hipochondrii. Wtedy kolejki zmaleją, pieniądze przyoszczędzą... Druga sprawa to dobrze byłoby też nauczyć ich aby zwalniali zaklepane terminy, których i tak nie wykorzystają ze względu na podjęcie wcześniejszego leczenia prywatnego lub wyzdrowienia. System nie jest zły. Zawodzi jak zwykle czynnik ludzki. Chociaż tych w ZUS to by wypadało też trochę utemperować...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 grudnia 2017 o 19:33
Ubezpieczenia chorobowe i emerytalne powinny być obowiązkowe - ale nie na takich zasadach jakie daje ZUS - ja mógłbym płacić i 2x tyle, tylko żebym miał za to warunki leczenia jak w prywatnej służbie zdrowia i emeryturę na gwarantowanym poziomie (przy czym jak umrę wcześniej, to pieniądze dostaje osoba, która po mnie dziedziczy). Obecnie warunki leczenia z NFZ są takie, że leczę się prywatnie, a emeryturę, choćbym zarabiał 20tys miesięcznie na etacie przez 40 lat, mogę dostać na poziomie 500zł - i do tego po mojej śmierci małżonka może się zrzec swojej emerytury, żeby dostać moją.
teraz nie refundują chyba żadnych leków od tabletki na ból doopy po skuteczną terapię raka, a dentysta da Ci rtęciowy amalgamat na chemoutwardzeniu co Ci ząb rozsadzi i ewentualnie dorzuci żółtaczkę (ale na szczęście gratis i bez dopłaty). Gdyby nie NFZ to byś dawno umarł pod płotem.
Emerytura na podstawie "płać na pewien swój rachunek gdzie pieniądze są zamrożone do emerytury a poźniej wypłacaj po wyliczoną kwotę co miesiąc" bym poparł - w ten sposób składki magicznie nie giną w czarnej doopie jak padniesz wcześniej i we będą dla rodziny a nie dla armii urzędników na kawusie.
"Jeśli chcesz prowadzić działalność gospodarczą lub już taką prowadzisz, a masz problem z uzbieraniem 1200 złotych na zus, to wiedz, że coś się dzieje." -_-
jest to tak bezczelne ze szkoda gadac tak samo CO NIBY dzieje sie z pieniedzmi jesli osoba placaca skladki przez 10 lat umrze ? Złodzieji wiekszych NIE ma. ten to co wymyslij to niech sam placi to za wszystkich zakopac w piekle go
@jeykey1543 bo to jest zmiana pokoleniowa tak naprawdę. Najsensowniej byłoby: likwidacja przymusu składek zusowskich, osoby które pójdą do pracy idą nowym systemem, pobierający emerytury pobierają je z budżetu, a ci co płacili składki to albo dobrowolna rezygnacja i wypłata tego co wpłacił albo emerytura po osiągnięciu danego wieku emerytalnego. Wpłacił 10 000 zł to z tego będzie dostawał emeryturę. To nie jest niemożliwe, to nie jest jakieś trudne - to z całą pewnością będzie czasochłonne.
@jeykey1543 Rocznie rząd wydaje koło 900 mld zł. Cały ZUS czyli emerytury, renty, pensje urzędników itp. to koszt trochę ponad 200 mld zł rocznie. Pieniądze które nie pójdą do ZUSu zostaną u pracowników w kieszeni, u szefa itp. Generalnie Polacy nie oszczędzają, więc mają więcej gotówki zwiększyłaby się konsumpcja > wzrost z tytułu VATu. Spokojnie, dałoby radę :)
W 2018 początkowo miała być zlikwidowana obligatoryjna składka zus zastąpiona podatkiem od dochodu. Niestety budżet się nie domyka i przeniesiono ten pomysł na 2019. Problem w tym, że w 2019 roku ten budżet dalej się nie będzie domykał, bo teraz kolejna masa przedsiębiorców zwątpi i przeniesie się do szarej strefy lub wyjedzie zagranice :/
a to ZUS ustala stawke? a wiecie na co te pieniadze ida? nie ....... to nie pi....... glupot
Podsumowując pieniądze idą na emerytury, renty i zasiłki - nie giną w żaden magiczny sposób. Jest więcej pobierających niż wpłacających stąd saldo ujemne, prosta matematyka. Wina leży w systemie, a nie w samym ZUS. System będzie sprawnie działał, jak będzie duża większa liczba osób pracujących, mniejsza pobierających świadczenia. W innym przypadku należy zmienić system - np. jednakowa emerytura obywatelska dla tych co przepracowali ileś tam lat i jednakowa dla wszystkich składka.
@olmajti
Wpływ ZUS to 160 343 mln, wydatki na emerytury, renty i inne zasiłki to ponad 200 000 mln. Takie są fakty - więcej pobierających niż wpłacających. Żadnej magii tu nie ma.
Z tych pieniędzy opłacana jest też składka zdrowotna, chorobowa i wypadkowa. W razie pobytu w szpitalu stać Cię będzie na 1500 zł dziennie? Operacja to koszt np. 20-40 tys. zł, jeśli bardziej skomplikowana - nawet powyżej 1 mln zł. Stać Cię będzie? W razie inwalidztwa - pójdziesz pod most, czy będziesz oczekiwał renty? Może w ogóle skasować ubezpieczenia? Po co płacić AC - jak stracisz auto to sobie kupisz nowe, nieprawdaż? Składka emerytalna to jest dziś 740 zł, najniższa emerytura - 1000 zł, o ile przepracowałeś 35 lat. I porównaj sobie efektywność (koszty działalności) jakiegokolwiek OFE i ZUS, to się zdziwisz. ZUS to ok. 4%, OFE - 7%.
@Xmen1 W Anglii stawka na ubezpieczenie wynosi 11 funtów na miesiąc. Można ? - można
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2017 o 14:43
@Xmen1 Jest , ale czyja ? Moja ? Ja leczę się za swoje prywatnie bo na fundusz to bym już dawno zdechł czekając w kolejkach.
@Xmen1 do kogo ta gadka mnie zus proponuje 250zł emerytury, wizyty na NFZ to bujda, bo nie ma terminów, a renta? przecież każdy dziś wie, że łatwiej wygrać w lotto niż ją dostać!
@Xmen1 po pierwsze: 25 lat chodzę po tym świecie i nigdy nie potrzebowałem operacji - a składki lecą. Raz musiałem przejść zabieg pękniętej łękotki - musiałem zapłacić z własnej kieszeni na zabieg "prywatnie", bo na termin z NFZ czekałbym ponad 1,5 roku - a składki lecą. Z tego co relacjonują znajomi, ja w prywatnej klinice miałem raj na ziemi (miły, uśmiechnięty personel, pyszne posiłki do wyboru z karty, nielimitowana TV itd.), a oni w szpitalach piekło - a składki lecą. Gdybym sam odkładał po 1000zł na lokatę co miesiąc, na starość miałbym kasę żeby godnie żyć, ale zabiera mi te pieniądze ZUS, z czego odda 1/10 z nich w postaci śmieciowej emerytury przez kilka-dziesiąt miesięcy jakie pożyję po 67 roku życia - a składki lecą.
@Xmen1
Najlepszy to jest ten koleś, co, klękajcie narody, AŻ 25 LAT żyje i przez ten czas jeszcze nie potrzebował szpitala, więc ZUS jest zbędny :-)
Ale ten chorowity, co to się 12 razy leczył szpitalnie, z czego 10 jakoby sam płacił też jest niezły :-)
@Stary_Zgred Ty też jesteś fajny :) Ale teraz idź wołać o atencję gdzieś indziej, bo nie chcemy się niczym od Ciebie zarazić plebsie :)
@Stary_Zgred Mhm. Płacę składki od 5 lat, te pieniądze NIGDY do mnie nie wrócą, ale nie mam nic do gadania, bo mam 25 lat? Śmieszny jesteś stary dziadu.
PS. Nigdzie nie napisałem, że jestem nie wiadomo jak doświadczony życiowo, więc ta szydera świadczy tylko o Twoim sku***łym charakterze.
@~młody_25 No widzisz, a leczenie półtorarocznego synka znajomych z białaczki kosztowało pewnie z ćwierć miliona. Jak dobrze, że mamy NFZ.
Mówisz, że na starość miałbyś niezłą sumkę, odkładając po tysiaku. Ponieważ składka emerytalna to 20% wynagrodzenia, na początek musiałbyś zarabiać 5000 zł, żeby mieć z czego tyle odkładać. Ale załóżmy, że masz tak dobrą pracę. Załóżmy też, że dobra passa trwa i możesz bez chorowania, operacji i przerw w pracy odkładać miesięcznie ten tysiąc aż do wieku 65 lat, a teraz masz 25. To daje 480 tys. zł. Zróbmy z tego pół miliona. Pomijam odsetki, żeby się nie bawić w procent składany i odliczanie inflacji. Japończycy żyją średnio 83 lata, to najbardziej długowieczny naród. Czyli z tego pół miliona musisz następnie żyć przez 18 lat. Jeśli będziesz miał szczęście, będziesz zgarniał 2300 zł miesięcznie i umrzesz, gdy na koncie zostanie zero. Normalnie krezus. A jeśli będziesz miał pecha, będziesz żyć dalej. Za co? Przecież ZUS zlikwidowano, kto nie odłożył, ten niech ginie. A gdybyś zlikwidował jeszcze NFZ, to musiałbyś sobie zapewnić dodatkowe pół miliona na leczenie, jak nie lepiej; nowotwór to sto tysięcy, jedna wizyta lekarska 100-120 zł, leczenie dentystyczne może nawet kosztować parę tysięcy, a gdzie badania diagnostyczne? Jedno badanie rezonansem magnetycznym pochłania dwie Twoje miesięczne składki do NFZ po 350 zł.
Prawda jest taka, że bez systemu ubezpieczeń większość ludzi po prostu będzie musiała się pogodzić z biedą lub wcześniejszym zgonem. Może będziesz miał szczęście i odłożysz te pół miliona, a może jesteś 25-latkiem na dorobku i śmieciówce wartej 1500 zł miesięcznie i nie masz na to szans. A jak nawet coś odłożysz, to jeszcze musisz mądrze inwestować, żeby Ci tego pierwszy lepszy kryzys nie zjadł albo oszuści z Amber Gold.
@Xmen1 Zysk z najbardziej rentownego OFE to istotnie około 6,5% rocznie, tyle że OFE może też kasę wtopić, bo inwestuje na giełdzie, a poza tym w kalkulacji nie odliczono, zdaje się, opłat za zarządzanie. Ale poza tym masz absolutną rację. Jak miałem 16 lat, też myślałem, że wystarczy sobie odkładać i na starość będzie mnie stać na wszystko. Nie liczyłem wtedy, że wystarczy błahe wycięcie ślepej kiszki, żeby z konta ubyło 5 tysięcy, o ile ktoś nie jest ubezpieczony. Mądrość przychodzi z doświadczeniem, a liczby nie kłamią: nasze składki to marne grosze w stosunku do tego, co za nie mamy.
Koleś od abonamentu w szpitalu nawet nie sprawdził, pod jaką chorobę można by coś takiego wiarygodnie podpiąć :-) Zresztą tak w ogóle, to jakby sobie taki stały klient szpitali wybierał ubezpieczyciela na wolnym rynku, to miałby w takiej wysokości składki, że na kolanach wróciłby do ZUS-u, który nie pyta o stan zdrowia.
@jonaszewski - przeczytałam co napisałeś i nie chce się wierzyć, że to na poważnie. Więc jeśli na poważnie, to wytłumacz mi, skąd w tym ZUSie i NFZcie biorą się te pieniądze na dobrodziejstwa emerytur i leczenia. Aaaa i jeszcze jak to jest, że biorą mniej a dają więcej. Chętnie jeszcze poczytam, bo mi to tak pasuje do "postulatów zgłaszanych przez rezydentów, aby zwiększyć nakłady finansowe państwa na służbę zdrowia". Jestem przekonana, że będziesz potrafił to także uzasadnić. Podobnie jak będziesz potrafił uzasadnić zwiększanie nakładów państwa na wszystko i cokolwiek. Te "środki" na pewno da się znaleźć. Napisz, koniecznie napisz! Chętnie poczytam.
@mafouta Nie po raz pierwszy na tym portalu muszę tłumaczyć ideę ubezpieczeń, co mnie już trochę nudzi. System emerytalny to ubezpieczenie, co znaczy, że stosunkowo niskie składki pozwalają osiągać stosunkowo wysokie zwroty dzięki prostej prawidłowości: na tych, co żyją za długo, pieniądze dają ci, co umarli zbyt młodo. Tak działa system redystrybucyjny i w ogóle każde ubezpieczenie czegokolwiek. I dopóki nie będziesz absolutnie pewien, że umrzesz w wieku 65 lat, dopóty radzę Ci korzystać z tego systemu. Prosty przykład: stu ludzi ubezpiecza się od pożaru domu o wartości stu tysięcy złotych, płacąc tysiąc złotych rocznie. W ciągu tego roku jednemu dom się spali od pioruna i zgarnie sto tysięcy z ubezpieczenia, czyli sto razy tyle, ile włożył. Pozostali "stracą" tysiąc. Powiesz, że to niesprawiedliwe, bo zakładasz, że nigdy nie będziesz tym jednym? Ale będziesz miał pecha, jeśli jednak trafi na Ciebie...
Co do NFZ, to chyba jest to jeszcze bardziej banalne... Średnie wynagrodzenie w Polsce to jakieś 4 tys. zł, co i tak jest kwotą zawyżoną. W tym składka na NFZ to 310 zł. Płaci ją tylko osoba pracująca, więc teoretycznie zaledwie 43% Polaków. Innymi słowy, ci ludzie płacą za leczenie 57% Polaków. ALE! Wiele osób nie płaci składek w ogóle, wiele płaci niskie. Budżet NFZ to w przeliczeniu 2 tys. zł na jednego Polaka ROCZNIE. Cały. Z tego opłaca się Twoje wizyty, Twoje badania, Twoje leki refundowane, ewentualne operacje itp. Utrzymuje się szpitale, pogotowie. Kupuje tomografy. DWA TYSIĄCE. Toć jedna wizyta u specjalisty kosztuje na wolnym rynku 120-150 zł, a jedno badanie rezonansem 700 zł. Poród pochłania cały rok Twoich składek. Doba w szpitalu, zależnie od przypadku, to 400-1200 zł. Byłeś ostatnio u lekarza rodzinnego? Wydałeś 60 zł ze swojej puli. I tak dalej. Naprawdę, wystarczy policzyć.
Holandia wydaje 12% PKB na ochronę zdrowia, Polska ok. 4,5%, czyli powinniśmy wszyscy płacić trzy razy większe składki, żeby doszlusować do czołówki. Należałoby też nimi objąć wiele grup, które w tej chwili ich nie płacą. Wiesz, że rolnik mający 6 ha pola płaci tylko 6 zł składki na NFZ miesięcznie, gdy Ty, jak wyliczyliśmy, średnio 300 zł? A ci, co mają mniejsze gospodarstwa, nie płacą wcale. Wiesz, że księża i zakonnicy płacą niecałe 90 zł miesięcznie, a resztę dokładamy im z budżetu?
Ale zastanawiam się - ze co kurde 1200 zl na ZUS cie nie stać? Jezeli na serio ci tak kiepsko idziez firmą to rzuc ta firme w ch*j, bo widocznie sie nie nadajesz do prowadzenia firmy i idz na etat moze tam sie sprawdzisz. Nie chcesz bo np. towja firma to twoja pasja? To nie narzekaj.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2017 o 19:42
@Smiesz1 jasne, wszystkie babki sprzedające wiejskie 'marchewki' się zwiną, a ty będziesz kupował chemiczny syf od zagranicznych koncernów... gratulacje myślenia, może tobie się taki świat podoba, gdzie ludzie są niewolnikami korporacji, ale wybacz nie każdemu... nie każdy musi chcieć od razu rozwiać drapieżny mega biznes, może po prostu ktoś lubi uprawiać zdrową marchewkę? dopóki zarabia na siebie państwu nie powinno być nic do tego... przyjrzałabym się bardziej menażerom zagranicznych korpo, którzy zarabiając na kontraktach tysiące EURO też odprowadzają taki sam zus, jak babka handlująca na ryneczku...
@eh noo babki sprzedajace marchewki i tak robią to na czarno. Najczesciej sa ze wsi i na KRUS placa 400zl na miesiąc, a zarabiaja zazwyczaj calkiem niezle wiec akurat oni najmniej sie powinni rzucać.
A tak swoją drogą ta marchewka w sklepach to jest dokladnie ta sama, ktora ona tam sprzedaje.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2017 o 10:36
@Smiesz1 może dla ciebie jest taka sama, może się nie znasz/może nie wiesz gdzie kupować/może to ja wydziwiam... ale ja chce mieć wybór! Nie chce marketów, nie chce chińszczyzny, chce kupować od małych polskich producentów, a ich ZUS wyniszcza! ...poza tym przecież ta marchewka to tylko przykład, mnóstwo jest osób wykonujących drobne usługi, produkujących towary nie na masową skalę. Nie każdy chce się dorabiać nie wiadomo jak wielkiej firmy, ludzie chcieli by żyć normalnie ze swojej pracy, a niż że zarobisz czy nie, na dzień dobry, haracz do ZUS 1200zł. Dlaczego niemiecki murarz albo elektryk może płacić niską Gewerbe i spać spokojnie, a Polak, nie?
@eh noo Jak tylko dorabiasz po etacie to nie placisz calego ZUSu. Jedyny problem z takim ZUSem moga miec ludzie, ktorzy nie są rolnikami i ktorzy nigdzie indziej nie pracuą , a chcą troszeczke sobie dorobić. To faktycznie nie jest fajne, ze ktos kto chcialby dorobic 500zł co miesiac musi 1200zł ZUSu zaplacic. Natomiast problem polega na tym, ze najbardzie na to jaki ZUS jest wysoki narzekają ludzie co miesięcznie na swoich malych firmach wyciągają po 7 tys miesiecznie i wiecej, a przeciez za takie pieniadze mozna fajnie zyć
@Smiesz1 to, że wyciągam miesięcznie 10 000 - 14 000zł to znaczy, że mam się dawać okradać? W imię czego? Typowy jazgot życiowego nieudacznika: "Skoro tyle zarabia to niech płaci! I tak pewnie złodziej!".
@Smiesz1 ja piesze o ludziach którzy zarabiają na DG 2 - 4 tys zł, czyli żadne dorabianie, po prostu normalna praca, tyle że nie na etat, a dla siebie, na swoim, dlaczego tacy ludzie są niszczeni dla nich zus to czasem połowa dochodu! ... czy państwo woli aby poszli na zasiłek, czy też może chce abyśmy wszyscy byli niewolnikami korpo? Niemcy np. wspierają takie małe działalności i one płaca niewielką Gewerbe.
Korzystasz z państwa i jego zasad? No to za nie plać. Państwo utrzymuje prawo, sprawia, ze nikt ci nie rozwali biznesu w nocy jak bedziesz spac, albo jak to zrobi to bedzie musial poniesc konsekwencje, panstwo kladzie drogi po ktorych jezdzisz, parki po ktorych chodzisz itd.. A jezeli chodzi o skladki na ZUS to panstwo daje twoim rodzicom twoje skladki na ich emerytury, daje ci ubezpieczenie w razie choroby i daje ci dostep do lekarza.
Zaraz oczywiscie powiesz ze do lekarza chodisz prywatnie - masz do tego prawo, jednak warto wiedziec ze lekarz pierwszego kontaktu przyjmuje w ten sam dzien, wiec niepotrzebnie. Przypomnam tez, ze nawet jak chodzisz prywatnie do lekarza to zgadnij kto go wyksztalcil - panstwo.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2017 o 17:50
@eh_nooo Tacy drobni przedsiębiorcy co zarabiaja do 4k brutto to mogą mieć faktycznie problem, ale to preciez ich wybor - jak chca moga isc na etat albo probowac zalozyc cos wiekszego. Po za tym przez pierwsze 2 lata ZUS wynosi niecale 500zł, wiec spokojnie moga w te 2 lata zdobyc jakąs pozycje na rynku i klientow tak, ze po tych dwoch latach zarobią te 700zl wiecej miesiecznie na dodatkowy ZUS.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2017 o 17:57
@Smiesz1 chłopie, ile Ty masz lat? Państwo DAJE? Nie chce mi się tłumaczyć, bo raz że to zajęłoby dużo mojego cennego czasu, a dwa że jak widzę jesteś totalnym ignorantem. Przytoczę tylko kultowy cytat Margaret Thatcher: "Nie ma czegoś takiego jak publiczne pieniądze. Jeśli rząd mówi, że komuś coś da, to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy.". Tak więc sorry, ale argument że "państwo buduje drogi po których jeżdżę", albo utrzymuje instytucje prokuratury czy sądów jest co najmniej naiwny, bo to nie państwo sponsoruje nam te "wygody", tylko sami je opłacamy.
@przedsie To oczywiste, ze my sie zrzucamy na panstwo, serio to chyba nie wymaga wyjasnienia. My wszyscy sie zrzucamy i my wszyscy to budujemy. A tu przychodzi taki koles jak ty i mowi ze nie bedzie sie dokladal bo to zlodziejstwo. Ale korzystac z tego na co wszyscy sie zruzcamy bardzo chetnie korzystasz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2017 o 21:08
@Smiesz1 Ty serio jesteś taki tępy, czy tylko udajesz? Gdzie ZUS, a gdzie budowa drug? Płacę horrendalną akcyzę kupując paliwo do auta. Płacę za przejazd niemal każdą autostradą. Nie neguje tego - bo fakt, jakieś te drogi się buduje i jeździ się coraz lepiej. Ale co to ma do ZUSowskich składek emerytalnych? Jak ja z tego "chętnie" korzystam? Nie dożyję emerytury, a moja kasa wyparuje w tej złodziejskiej instytucji. Więc nie pie*dol mi tutaj, że jestem aspołeczny. Sorry, ale po wymianie paru postów widzę, że na inteligentnego współdyskutanta nie trafiłem.
@Smiesz1 widać,że nie masz doświadczenia... 1. dróg itd. nie buduje się z ZUS, a z dochodówki, VATu, akcyzy i podatku drogowego wliczonego w paliwo - to płacimy wszyscy i etatowcy i przedsiębiorcy i rolnicy przy codziennych aktywnościach. 2. łatwo powiedzieć rozwinąć DG o 700zł, nie rozumiesz, że 1 osoba ma ograniczone możliwości? nie zrobi więcej niż "x" i dlatego więcej niż "x" nie zarobi więc musi wziąć pracownika, a pracownik to koszt min 2000zł ... czyli aby rozwinięcie miało sens trzeba zarobić nie 700zł a min 2700 więcej, a to już nie takie proste, do tego dochodzą przepis pracownicze, szkolenia BHP, droższa księgowość, brak możliwości zawieszenia DG itp itd- nie każdy chce i ma siłę, żeby się w to 'bawić', dlaczego wszystkich się więc do tego zmusza?....i po 3. ZUS nie wywiązuje się ze swoich obowiązków należycie, przedsiębiorcom proponuje niższe emerytury niż etatowcom, mimo że płacą więcej, o obsłudze w NFZ nie wspomnę, bo jest tak żałosna, że szkoda gadać. Na wypłatę L4 przedsiębiorca czeka, a pracownik nie.. Pracownik ma urlop płatny i opłacane składki, przedsiębiorąc zawieszając DG, gdy jedzie na wakacje, nie dość, że nie zarobi to jeszcze traci ubezpieczenie chorobowe na 90 dni. Kobieta przedsiębiorąca na macierzyńskim musi płacić składkę zdrowotna, a etatowiec nie, przedsiębiorcy nie należy się płatny urlop wychowawczy, a pracownikowi tak. Wiele jest takich kruczków, więc nie dziw się wkurzeniu ludzi na taką formę opłat na ZUS.
@przedsię Pisałem przecież to wcześniej. To jest smieszne, ze wyzywsz od inteligencji a sam czytać ze zrozumieniem nie potrafisz, piszesz cos co juz mowilem itd.
Pisalem, ze ZUS idzie na emerytury twojej rodziny. Proste pytanie - czy zgodziłbyś się na to, że nie musisz płacić ZUSu, ale każdy starszy członek twojej rodziny natychmiast przestaje otrzymywać emeryturę i musi sam sobie radzić? Jeżeli tak jesteś niemoralny, jeżeli nie to nie narzekaj na ZUS, bo serio 1200zł dla dobrze prosperującego przedsiebiorcy to jest nic, a jeżeli nie jestes dobrze prosperujacy to sie zastanow czy inna opcja nie bylaby dla ciebie lepsza.
Nifdzie nie napisalem, ze system ZUSowski jest dobry, lepiej byloby gdyby w ogole nie byl wprowadzony. Ale juz został wprowadzony i nie ma innej mozliwosci niz brnąć w to dalej. No chyba, ze masz lepszy pomysł, serio zgłoś się z taim pomysłem do polityki to do sejmu raz dwa się dostaniesz.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 grudnia 2017 o 0:23
Emerytury, renty i zasiłki i zapomogi także. Leczenie tylko prywatnie. Zobaczymy jak będzie tylko bez narzekania, że zdychasz z głodu albo umierasz bo nikt cię nie zoperuje jak najpierw nie zrobisz przelewu.
Składki zdrowotne to akurat niewielki koszt w porównaniu do składek na emerytury, których pokolenie dzisiejszych 30 latków nie dostanie bo za 30 lat deficyt w ZUSie będzie wynosił ponad 100 mld zł, a państwo będzie zadłużone na 3-5 bilionów euro.
Na szczęście prywatny ubezpieczyciel zapłaci za operację.
... a emerytów rozstrzelać.
Niech więcej "patriotów" wyjedzie sprzedawać się niemcom i anglikom to jeszcze większe składki będą.
błędne kolo
Tak uważa każdy, kto prowadzi taką działalność!!!
Zamiast wspierać małych przedsiębiorców, państwo woli wspomagać zagraniczne koncerny. U babki za rogiem też by były niskie ceny jak w hipermarkecie gdyby płaciła procentowo takie składki jak wielkie sklepy. A poza tym ktoś musi utrzymać:
-małych rolników, którzy są zwolnieni ze składek zdrowotnych, płacą jakieś gówniane składki do KRUS i TEŻ NIE PŁACĄ ZA POBYT W SZPITALU
-patologie na zasiłkach, beneficjentów 500+ i innych nieskalanych pracą (bez złośliwości do tych którzy pracują i pobierają 500+, bardzo proszę, chodzi o nierobów z 10 dzieci)
-trzynaste pensje i prezenty na święta dla budżetówki
-diety 460 złodziei ze stolicy i ich świty, i wielu wielu innych
I nie ma co pierd***ć, że się tego nie da obniżyć, bo jakoś wszędzie się da tylko nie tu
Wybieracie socjalistów, to macie socjalizm. Proste.
Dobra, dobra. A co z tymi którzy dziś pobierają emeryturę? Do pieca? Była jakaś tam reforma Ofe zrobiona przez członka PO Jerzego Buzka na co poszły nie małe pieniądze a potem skasowali Ofe (Tusek).
Tylko 1220 zł - bo od średniej krajowej płaci się ok 1900 zł ZUSU (pracodawcy i pracownika)
Nie wiem czmeu minusują, skoro to prawda - osoby na UOP płacą jeszcze więcej ZUSu.
Za to rolnik posiadający 33 ha z których ma dopłat tyle co średnia krajowa (a jak się uda to może mieć więcej) może nic nie robić. KRUSu płaci 130 zł miesięcznie a do lekarza chodzi tego samego, co ten co płaci normalnie ZUSy. Rolnik ma czas aby poczekać w kolejce do lekarza, a pracownik musi kombinować jak dostać się do niego, gdy pracuje w ciągu dnia...
ludzie poczytajcie czym zajmuje się Zus bo piszecie takie brednie ze się rzygać chce. tylko potraficie narzekać
trzeba, ale będzie to kosztowne i długotrwałe ale lepiej ponieść te koszty i mieć spokój na przyszłość... tylko tak naprawdę kogo obchodzi co będzie 20 lat? szkoda, że nie mamy funduszu opartego na złożach naturalnych jak Norwegia. przypominam o gazie łupkowym tylko w tym kraju nic się nie opłaca: "dlaczego w Polsce nie ma kopalni złota? bo nie stać nas na dopłaty do każdego kilograma"
@dzesio Szacunki mówią że w 2050 roku już nie będzie emerytur. Tzn. będą ale dosłownie głodowe.
@dzesio "mieć spokój na przyszłość" - faktycznie. ZUS i spokojna emerytura w bogactwie...
@solarize nie zrozumiałeś, likwidacja zusu będzie długotrwała i kosztowna, ale da nam spokój na przyszłość (demot pyta o to, czy trzeba zlikwidować zus).
@kondon Faktycznie, teraz dopiero zauważyłem, że pierwsze zdanie zaczyna się od odpowiedzi pozytywnej na pytanie, a reszta ma odwrotny sens niż sądziłem. Przepraszam, przeczytałem pospiesznie.
Przypominam, że ZUS działa na podstawie prawa tworzonego przez... polityków, których sobie wybieracie. Wybieracie cały czas socjalistów, a teraz nawet narodowych socjalistów, to macie swoje 1220 zł. Kto Wam każe wybierać cały czas te potworki, a potem one Was straszą.
Bardzo lubię ZUS. Jak coś ci się nie podoba to głosuj na partię, która chce go znieść, ja zagłosuję za tą partią, która chce go utrzymać i wyjdzie na zero. Na tym polega demokracja. Do zobaczenia przy urnach. Jeśli naprawdę tak przeszkadza Ci ZUS to możesz wyjechać i pracować za granicą.
Wystarczyłoby wyleczyć część naszych rodaków z hipochondrii. Wtedy kolejki zmaleją, pieniądze przyoszczędzą... Druga sprawa to dobrze byłoby też nauczyć ich aby zwalniali zaklepane terminy, których i tak nie wykorzystają ze względu na podjęcie wcześniejszego leczenia prywatnego lub wyzdrowienia. System nie jest zły. Zawodzi jak zwykle czynnik ludzki. Chociaż tych w ZUS to by wypadało też trochę utemperować...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2017 o 19:33
Nauczcie się ludzie tej kolejności:
1) likwidujesz koszt
2) likwidujesz podatek
Tak. Tylko ty. Reszta wie, że powinno się to zrobić 100 lat temu.
Ubezpieczenia chorobowe i emerytalne powinny być obowiązkowe - ale nie na takich zasadach jakie daje ZUS - ja mógłbym płacić i 2x tyle, tylko żebym miał za to warunki leczenia jak w prywatnej służbie zdrowia i emeryturę na gwarantowanym poziomie (przy czym jak umrę wcześniej, to pieniądze dostaje osoba, która po mnie dziedziczy). Obecnie warunki leczenia z NFZ są takie, że leczę się prywatnie, a emeryturę, choćbym zarabiał 20tys miesięcznie na etacie przez 40 lat, mogę dostać na poziomie 500zł - i do tego po mojej śmierci małżonka może się zrzec swojej emerytury, żeby dostać moją.
teraz nie refundują chyba żadnych leków od tabletki na ból doopy po skuteczną terapię raka, a dentysta da Ci rtęciowy amalgamat na chemoutwardzeniu co Ci ząb rozsadzi i ewentualnie dorzuci żółtaczkę (ale na szczęście gratis i bez dopłaty). Gdyby nie NFZ to byś dawno umarł pod płotem.
Emerytura na podstawie "płać na pewien swój rachunek gdzie pieniądze są zamrożone do emerytury a poźniej wypłacaj po wyliczoną kwotę co miesiąc" bym poparł - w ten sposób składki magicznie nie giną w czarnej doopie jak padniesz wcześniej i we będą dla rodziny a nie dla armii urzędników na kawusie.
"Jeśli chcesz prowadzić działalność gospodarczą lub już taką prowadzisz, a masz problem z uzbieraniem 1200 złotych na zus, to wiedz, że coś się dzieje." -_-
Nie jak najszybciej tylko aż mi zapłacą odszkodowanie za wypadek przy pracy. A potem se likwidujcie.
jest to tak bezczelne ze szkoda gadac tak samo CO NIBY dzieje sie z pieniedzmi jesli osoba placaca skladki przez 10 lat umrze ? Złodzieji wiekszych NIE ma. ten to co wymyslij to niech sam placi to za wszystkich zakopac w piekle go
Każdy wie, że trzeba zlikwidować ZUS. Nie każdy wie za co dać emerytury jeśli się rozwali ZUS.
@jeykey1543 bo to jest zmiana pokoleniowa tak naprawdę. Najsensowniej byłoby: likwidacja przymusu składek zusowskich, osoby które pójdą do pracy idą nowym systemem, pobierający emerytury pobierają je z budżetu, a ci co płacili składki to albo dobrowolna rezygnacja i wypłata tego co wpłacił albo emerytura po osiągnięciu danego wieku emerytalnego. Wpłacił 10 000 zł to z tego będzie dostawał emeryturę. To nie jest niemożliwe, to nie jest jakieś trudne - to z całą pewnością będzie czasochłonne.
@dbgoku tylko, że tych pieniędzy nie ma i rządzący boją się, że wszyscy by zrezygnowali z ZUSu. I z czego wypłacić tę kasę?
@jeykey1543 Rocznie rząd wydaje koło 900 mld zł. Cały ZUS czyli emerytury, renty, pensje urzędników itp. to koszt trochę ponad 200 mld zł rocznie. Pieniądze które nie pójdą do ZUSu zostaną u pracowników w kieszeni, u szefa itp. Generalnie Polacy nie oszczędzają, więc mają więcej gotówki zwiększyłaby się konsumpcja > wzrost z tytułu VATu. Spokojnie, dałoby radę :)
Co masz do Zakładu Utylizacji Szmalu? Jako jedyna firma w całej Polsce działa sprawnie, prężnie i wydajnie... A jakie piękne nieruchomości wznosi!
co oznacza skrót ZUS?
Zaufaj
Ubezpiecz
Spie###laj
ehh... PiS działa jak PO ;/
W 2018 początkowo miała być zlikwidowana obligatoryjna składka zus zastąpiona podatkiem od dochodu. Niestety budżet się nie domyka i przeniesiono ten pomysł na 2019. Problem w tym, że w 2019 roku ten budżet dalej się nie będzie domykał, bo teraz kolejna masa przedsiębiorców zwątpi i przeniesie się do szarej strefy lub wyjedzie zagranice :/
Wiadomo, że ZUS jest fatalnie zarządzany, ale co Autorze proponujesz w zamian? Bardzo jestem ciekawa.