wnioskują po strojach jest to zdjęcie koleżanek z zespołu koszykarskiego, ciągnąc ten wywód dalej najniższa jest prawdopodobnie rozgrywającą (małe wciśnie się prawie wszędzie). Cóż, mój kolega ma około 1,8 metra i dla mnie jest niski (mam prawie 2m bez 2 cm). Wniosek, ona dalej jest niska, co nie zmienia faktu, że ładna.
Trochę przesada rosnąć 2m, dla mnie optimum to ok. 180cm. Ciekawe jak z kręgosłupem u takich wysokich ludzi, bo pod tym względem to raczej lepiej być niskim.
@survive Niscy też nie do wszystkiego się nadają, więc to też może być dysfunkcja. Sama mam 173cm wzrostu, więc facet o tym samym wzroście to nie bardzo. Tak powyżej 180 jest super ^^ Czyli dobrze, że istnieją wysocy ludzie.
@mooz Ja zawsze mówię: byle nie był niższy na bosaka. Jak jestem w szpilkach, to mogę być wyższa. Co do tego samego wzrostu, to mój eks był ze mną równy i mi to nie przeszkadzało. A że okazał się idiotą to już inna bajka. ;)
Odpowiadając na Twoje pytanie... Hm. Osobiście źle bym się czuła z niższym facetem. Nie interesuje mnie, co ludzie mówią - to mi by było źle. To ja bym się musiała schylać do całowania i patrzeć na niego z góry. Dla mnie to niekomfortowe uczucie by było. Też wyższy facet daje takie podświadome poczucie bezpieczeństwa - kobieta wtedy czuje się jak kobieta. przy niższym facecie czułabym się bardziej męsko i po prostu byłoby mi dziwnie z tym.
No tak, dla Was bardziej liczą się cycki niż wzrost. ;)
wnioskują po strojach jest to zdjęcie koleżanek z zespołu koszykarskiego, ciągnąc ten wywód dalej najniższa jest prawdopodobnie rozgrywającą (małe wciśnie się prawie wszędzie). Cóż, mój kolega ma około 1,8 metra i dla mnie jest niski (mam prawie 2m bez 2 cm). Wniosek, ona dalej jest niska, co nie zmienia faktu, że ładna.
czyli nadal jest niska
może to tylko złudzenie optyczne
Trochę przesada rosnąć 2m, dla mnie optimum to ok. 180cm. Ciekawe jak z kręgosłupem u takich wysokich ludzi, bo pod tym względem to raczej lepiej być niskim.
@survive - jeżeli nie pracujesz na roli lub przy komputerze, to wysocy ludzie nie mają wcale tak źle.
@Kompleksowy, czyli jest to dysfunkcja... kulawy jak nie musi się przemieszczać to też nie ma tak źle ;)
@survive - masz mnie ;)
@survive Niscy też nie do wszystkiego się nadają, więc to też może być dysfunkcja. Sama mam 173cm wzrostu, więc facet o tym samym wzroście to nie bardzo. Tak powyżej 180 jest super ^^ Czyli dobrze, że istnieją wysocy ludzie.
@mooz Ja zawsze mówię: byle nie był niższy na bosaka. Jak jestem w szpilkach, to mogę być wyższa. Co do tego samego wzrostu, to mój eks był ze mną równy i mi to nie przeszkadzało. A że okazał się idiotą to już inna bajka. ;)
Odpowiadając na Twoje pytanie... Hm. Osobiście źle bym się czuła z niższym facetem. Nie interesuje mnie, co ludzie mówią - to mi by było źle. To ja bym się musiała schylać do całowania i patrzeć na niego z góry. Dla mnie to niekomfortowe uczucie by było. Też wyższy facet daje takie podświadome poczucie bezpieczeństwa - kobieta wtedy czuje się jak kobieta. przy niższym facecie czułabym się bardziej męsko i po prostu byłoby mi dziwnie z tym.
No tak, dla Was bardziej liczą się cycki niż wzrost. ;)
to ja poproszę tę małą, jest niższa niż ja ):