Jeśli jesteś na poziomie 10 latka, który musi sobie puścić petardy bo będzie wielkie BUM i kolorowo to ta rozrywka jest dla ciebie inteligencie. I nie przytaczaj tego, ze psy srają na trawnikach - to jest już nudne. Dlatego ze zemsty będziesz je terroryzował? Zastanów się nad sobą.
Weź jedną petardę odpal ją i wsadź sobie w dupę. Jak "wyszczeli" to może pobudzi u ciebie komórki mózgowe odpowiedzialne za prawidłową polską pisownię.A jak dobrze pójdzie to może i czwarta bruzda na mózgu ci się uaktywni. Ciulu.
Już niedługo tym zwierzętom to laskę będziecie robić. Wiadomo trzeba się opiekować dawać jeść, chodzić na spacery, bawić się itp. Ale teraz coraz więcej protestów, żeby zwierzęta nie pracowały, żeby nie można było robić badań na zwierzętach (choćby myszach), nie można ich jeść (ciekawe co robić z milionami zwierząt hodowlanych, wypuścicie na wolność?). Niech najlepiej człowiek im usługuje, a one niech siedzą w pałacach. Nic dziwnego, że cywilizacja zachodu upada.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 grudnia 2017 o 10:16
@Morgotheron naszczescie wiekszosc postulatow tych oszolomow nie dojdzie do skutku. Chyba ze zgodza sie testowac leki na nich to wtedy mozna zostawic myszki w spokoju :D
@Morgotheron Od początku istnienia człowieka zwierzęta pomagały w gospodarce i były tego oporą, gdzie nie było żadnych maszyn, robotów, wózków i dźwigów, a nagle w XXIw. gdzie są one tymi sprzętami często zastępowane lub wspierane, obudzili się obrońcy zwierząt. Co więcej, wiele zwierząt zostało zupełnie odciążone pracą i zamiast polować (pracować na własne utrzymanie), mogą sobie leżeć, bawić się i rozgryzać poduszki, a w zamian dostaną jedzenie, ciepło, miłość i nawet wysprzątany sracz. Więc z czym mają problem te oszołomy? ;D Rozumiem, ktoś wrzucił kota do pralki i włączył wirowanie, albo przywiązał do drzewa z kagańcem w lesie, takich od razu do kastracji lub oko za oko, ale bez przesady.
Na mojego psa tabletki nie działały wcale, wpadał w panikę. Natomiast wystarczyło włączyć mu radio i spał jak gdyby nigdy nic. Głośność taka, jak normalnie się słucha.
LinguaPura Autor demota dobrze napisał. Ja nie jestem fanem fajerwerków i sam nie lubię jak już od dziś sąsiedzi napieprzają petardami, ale nie mam zamiaru nikomu zabraniać tej zabawy przez te 2 czy 3 dni. Jak chciałeś czy chciałaś psa to się nim opiekuj zamiast myśleć o imprezie i chlaniu szampana po nocy ze znajomymi zostań ze swoim zwierzakiem w domu i opiekuj się nim w tym trudnym dla niego czasie a nie głupio się pytasz czy mnie ktoś zamyka w szafie? Całe szczęście w moim otoczeniu nie ma takich debili jak TY ale ciebie profilaktycznie i terapeutycznie można by zamknąć na kilka dni do ciasnego i ciemnego pomieszczenia.
Na mojego psa ziółka nie pomagają. Ale nie mam pretensji do strzelających w sylwestra, a nawet te parę dni wcześniej czy później, po to ten okres jest, aby się pobawić. Prpblem widzę w tym, że w mojej miejscowości petardy słychać co 5 minut od początku grudnia do połowy stycznia. To już trochę za wiele. Pies jest zestresowany, mimo tabletek uspokajających nie chce wychodzić na dwór. Nawet się wysrać w spokoju nie może, przez 1,5 miesiąca siedzi wystraszona pod biurkiem. A tak dla informacji dla hejterów- tak sprzątam po swoim psie.
@zagrzech Rozumiem, że ten pies ma też srać w owym pokoju? Fajerwerki możesz puszczać spokojnie w sylwestra i nowy rok. Ale nie wcześniej i nie później - no chyba, że masz na to pozwolenie. Ogólnie w innych dniach jest to zabronione. Chyba, że się mylę to mnie popraw:)
@zagrzech Nie da się psa zmusić do srania w kuwecie :-) Nie takiego co już jest nauczony na dworze. Wiem, bo próbowałam. Taki pies predzej pęknie, te zwierzęta są mocno upokorzone jak coś im takiego się zdarzy. Co do wygłuszena, nawet by to dało radę, gdyby pies sam chciał siedziec w wygłuszonym pokoju. Ale psy to wierne zwierzęta i chodzą za swoim właścicielem krok w krok. Problem jest z wychodzeniem, nie siedzeniem w domu. Zresztą nie będę Cię przekonywać do psów, ani do tego kto ma rację. Niektórzy myślą, że tylko oni zyją na tym świecie i wszystko im wolno, a nawet na grzeczne zwracanie uwagi reagują agresją i atakiem. Żyj i daj żyć innym, czasami trzeba trochę empatii, aby zgodnie żyć w społeczeństwie. Trochę przychylnej myśli względem drugiego człowieka nie zaszkodzi, ale nie stawać okoniem i mieć wszystkich w d...., bo przecież pępek świata może być tylko jeden.
@griff Dla mnie stresem jest wejście na jakikolwiek publiczny chodnik. Stres związany jest z trwającym nieustająco konkursem "czyj pupil postawi klocka w najbardziej newralgicznym miejscu"; środek chodnika, to poziom minimum, punkty zaczyna się w tej grze przyznawać za zaminowanie wejścia do klatki, obszaru przed przejściem dla pieszych, skrzyżowania ruchliwych chodników etc. Wyższy poziom gry zaczyna się po zmroku :)
@dghsdhg Nie zrzucaj winy na psy tylko na leniwych właścicieli Ludzie to świnie i nie może to do nich dotrzeć, że posiadając psa jest ich obowiazkiem sprzątać po niem. (nie dotyczy miast gdzie płaci się podatek za psy i w cenie tego podatku jest sprzątanie przez słyżby miasta). Mam psa i uwierz mi, że najbardziej wk...jącą rzeczą jest gdy idę z torebką z kupą przez trawnik i wdeptuję w inną. Nie traktujcie tego jako zemsty na psach, dosyć to głupi argument, bo psy niczemu nie są winne tylko włąściciele.
@baszon- Heh, pisałem o (niektórych) właścicielach "pupili" a nie samych pupilach :) Pies (podobnie przecież jak ja) musi i nikt normalny tego nie kwestionuje. Ale problem jest. Tu nawet nie chodzi o to, by ktoś sprzątał po tym psie, ale o to, by pozwolił mu załatwiać potrzeby tam, gdzie nikt inny poza wyprowadzaczem i pupilem nie chodzi. Chodniki czy alejki w parkach to średni, ale częsty wybór, bo naszej wyimaginowanej "pandzi" nie chce się ryzykować wdepnięcia :)
Jeśli się zastanawiasz dlaczego chce mi się teraz odpisywać to spieszę z wyjaśnieniem - ponieważ jutro tak czy inaczej nie będę zdolny prowadzić, postanowiłem przytargać do domu akumulator do podładowania. Zgadnij co przyniosłem do kompletu :)
U mnie na podwórku kiedyś też odpalali petardy długo po sylwestrze. Do czasu, aż mnie to zaczęło wk… .ać. Parę mandatów i rozbitych ryjów załatwiło sprawę…
W taki sposób Reksio nigdy nie przestanie się bać strzelaniny. Mój Reksio od szczeniaczka był brany na ręce w Sylwestra i oswajał się w ramionach swojego pana z tym hukiem. Teraz ma 7 lat i wcale nie boi się Sylwestra. Przeciwnie, sam podchodzi do okna i patrzy na to widowisko. Razem z kotem. Podobnie oswajałem wszystkie nasze dzieci z burzą. Branie udziału w cudzych lękach wcale tych lęków nie usuwa, przeciwnie, utrwalają się.
Przejrzałam komentarze:( Jak my się wszyscy wzajemnie nienawidzimy to głowa boli. Bo ktoś wdepnął w psią kupę. Bo czyjś pies się boi strzelania. Jak świat światem tak ludzie brudzili buty a psy chowały się w Sylwestra. Psy boją się też burzy, moje również - czasami jak jeb&%e, to przez parę godzin nie chce wyjść jeden z drugim z łazienki. Byłam na to gotowa adoptując psy. Jednemu to zwisa, drugi będzie lał ze strachu po całym domu. Trudno. W Sylwestra są petardy i już.
A z takich wojenek polsko-polskich, to zaciekawiło mnie ostatnio hejtowanie matek rodzących poprzez cesarskie cięcie przez matki rodzące w sposób "bez ingerencji". Każdy powód jest dobry.
@mam2koty Jedyna mądra w tym towarzystwie. Ja natomiast rozumiem, że różni ludzi mogą mieć różne punkty widzenia. Ale już nie zrozumiem tego, że na kulturalnie napisany komentarz ktoś reaguję agresją i chamstwem. Zero zrozumienia drugiej strony, sama nienawiść.
Jak niektórzy traktują psy jak ofiary to niech się nie dziwią że potem są strachliwe. Jak pies widzi właściciela który jest zestresowany, współczuje mu, głaszcze go i uspokaja to tylko utwierdza psa w tym, że strach jest uzasadniony. Nad moim psem nikt się nie rozczula w sylwestra i nie ma z nim żadnego problemu, w ogóle nie przejmuje się tym, że wszyscy w okolicy strzelają.
@zagrzech Nie tule psa, bo wtedy ona wie, że coś złego się dzieje. Jak rozumiesz bierność przez 11 miesięcy? W jednym z wyższych komentarzy napisałam, żę próbowałam różnych sposobów, aby odczulić psa na wybuchy, ale nic nie działa. Jeśli masz jakiś pomysł to się z nim podziel, nie bądź tylko hejterem, ale pomóż. Ja też nie chcę innym psuć zabawy tylko dlatego, że piesek się boi. Zmęczona jestem tylko całymi seriami wystrzałów od początku grudnia. Swoją drogą to chyba bogate społeczęstwo jest skoro co 5 minut na osiedlu coś strzela od miesiaca.
Ciekawe jak bardzo Pan Reksia jest poj***ny ,skoro daje psu ZIOLOWE tabletki ?! ZWIERZETOM ZIOLOWYCH TABLETEK SIE NIE PODAJE.
Co ty piepszysz za głupoty?
dlaczego mam szczelac jeden dzien skoro sracie po trawnikach caly rok?bede szczelal miesiac czasu I wszystkich do tego namawial
strzel sobie słownikiem w łeb
Jeśli jesteś na poziomie 10 latka, który musi sobie puścić petardy bo będzie wielkie BUM i kolorowo to ta rozrywka jest dla ciebie inteligencie. I nie przytaczaj tego, ze psy srają na trawnikach - to jest już nudne. Dlatego ze zemsty będziesz je terroryzował? Zastanów się nad sobą.
Weź jedną petardę odpal ją i wsadź sobie w dupę. Jak "wyszczeli" to może pobudzi u ciebie komórki mózgowe odpowiedzialne za prawidłową polską pisownię.A jak dobrze pójdzie to może i czwarta bruzda na mózgu ci się uaktywni. Ciulu.
LOL koleś napisał prawdę i od razu wielki hejt .
Rozumiem według ciebie torturowanie zwierząt to spoko sprawa, c'nie?
I za wszystkich oczywiście zapłacisz mandaty :P . Bo strzelać można tylko w Boże Narodzenie i Sylwestra i Nowy Rok.
Już niedługo tym zwierzętom to laskę będziecie robić. Wiadomo trzeba się opiekować dawać jeść, chodzić na spacery, bawić się itp. Ale teraz coraz więcej protestów, żeby zwierzęta nie pracowały, żeby nie można było robić badań na zwierzętach (choćby myszach), nie można ich jeść (ciekawe co robić z milionami zwierząt hodowlanych, wypuścicie na wolność?). Niech najlepiej człowiek im usługuje, a one niech siedzą w pałacach. Nic dziwnego, że cywilizacja zachodu upada.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2017 o 10:16
@Morgotheron naszczescie wiekszosc postulatow tych oszolomow nie dojdzie do skutku. Chyba ze zgodza sie testowac leki na nich to wtedy mozna zostawic myszki w spokoju :D
@Morgotheron Od początku istnienia człowieka zwierzęta pomagały w gospodarce i były tego oporą, gdzie nie było żadnych maszyn, robotów, wózków i dźwigów, a nagle w XXIw. gdzie są one tymi sprzętami często zastępowane lub wspierane, obudzili się obrońcy zwierząt. Co więcej, wiele zwierząt zostało zupełnie odciążone pracą i zamiast polować (pracować na własne utrzymanie), mogą sobie leżeć, bawić się i rozgryzać poduszki, a w zamian dostaną jedzenie, ciepło, miłość i nawet wysprzątany sracz. Więc z czym mają problem te oszołomy? ;D Rozumiem, ktoś wrzucił kota do pralki i włączył wirowanie, albo przywiązał do drzewa z kagańcem w lesie, takich od razu do kastracji lub oko za oko, ale bez przesady.
@Morgotheron a po co na myszach testowac jak mozna na mordercach i gwalcicielach.
Na mojego psa tabletki nie działały wcale, wpadał w panikę. Natomiast wystarczyło włączyć mu radio i spał jak gdyby nigdy nic. Głośność taka, jak normalnie się słucha.
Bardzo mądrze napisane, popieram w pełni takie myślenie chociaż sam nie jestem fanów fajerwerków.
@krzysio6666 Ale nikt nie zamyka cie w szafie? ;D
LinguaPura Autor demota dobrze napisał. Ja nie jestem fanem fajerwerków i sam nie lubię jak już od dziś sąsiedzi napieprzają petardami, ale nie mam zamiaru nikomu zabraniać tej zabawy przez te 2 czy 3 dni. Jak chciałeś czy chciałaś psa to się nim opiekuj zamiast myśleć o imprezie i chlaniu szampana po nocy ze znajomymi zostań ze swoim zwierzakiem w domu i opiekuj się nim w tym trudnym dla niego czasie a nie głupio się pytasz czy mnie ktoś zamyka w szafie? Całe szczęście w moim otoczeniu nie ma takich debili jak TY ale ciebie profilaktycznie i terapeutycznie można by zamknąć na kilka dni do ciasnego i ciemnego pomieszczenia.
A co mnie obchodzi jakiś kundel?
Na mojego psa ziółka nie pomagają. Ale nie mam pretensji do strzelających w sylwestra, a nawet te parę dni wcześniej czy później, po to ten okres jest, aby się pobawić. Prpblem widzę w tym, że w mojej miejscowości petardy słychać co 5 minut od początku grudnia do połowy stycznia. To już trochę za wiele. Pies jest zestresowany, mimo tabletek uspokajających nie chce wychodzić na dwór. Nawet się wysrać w spokoju nie może, przez 1,5 miesiąca siedzi wystraszona pod biurkiem. A tak dla informacji dla hejterów- tak sprzątam po swoim psie.
@zagrzech Rozumiem, że ten pies ma też srać w owym pokoju? Fajerwerki możesz puszczać spokojnie w sylwestra i nowy rok. Ale nie wcześniej i nie później - no chyba, że masz na to pozwolenie. Ogólnie w innych dniach jest to zabronione. Chyba, że się mylę to mnie popraw:)
@zagrzech Nie da się psa zmusić do srania w kuwecie :-) Nie takiego co już jest nauczony na dworze. Wiem, bo próbowałam. Taki pies predzej pęknie, te zwierzęta są mocno upokorzone jak coś im takiego się zdarzy. Co do wygłuszena, nawet by to dało radę, gdyby pies sam chciał siedziec w wygłuszonym pokoju. Ale psy to wierne zwierzęta i chodzą za swoim właścicielem krok w krok. Problem jest z wychodzeniem, nie siedzeniem w domu. Zresztą nie będę Cię przekonywać do psów, ani do tego kto ma rację. Niektórzy myślą, że tylko oni zyją na tym świecie i wszystko im wolno, a nawet na grzeczne zwracanie uwagi reagują agresją i atakiem. Żyj i daj żyć innym, czasami trzeba trochę empatii, aby zgodnie żyć w społeczeństwie. Trochę przychylnej myśli względem drugiego człowieka nie zaszkodzi, ale nie stawać okoniem i mieć wszystkich w d...., bo przecież pępek świata może być tylko jeden.
@baszon Można jeszcze w Wigilię i Boże Narodzenie o ile dobrze pamiętam ,ale to nadal nie jest cały miesiąc.
Podpisuję się pod tym apelem obiema rękoma. Wyjście na spacer to jeden wielki koszmar i stres-dla psa i dla mnie.Próby są wielokrotne i krótkotrwałe.
@griff Dla mnie stresem jest wejście na jakikolwiek publiczny chodnik. Stres związany jest z trwającym nieustająco konkursem "czyj pupil postawi klocka w najbardziej newralgicznym miejscu"; środek chodnika, to poziom minimum, punkty zaczyna się w tej grze przyznawać za zaminowanie wejścia do klatki, obszaru przed przejściem dla pieszych, skrzyżowania ruchliwych chodników etc. Wyższy poziom gry zaczyna się po zmroku :)
@dghsdhg Nie zrzucaj winy na psy tylko na leniwych właścicieli Ludzie to świnie i nie może to do nich dotrzeć, że posiadając psa jest ich obowiazkiem sprzątać po niem. (nie dotyczy miast gdzie płaci się podatek za psy i w cenie tego podatku jest sprzątanie przez słyżby miasta). Mam psa i uwierz mi, że najbardziej wk...jącą rzeczą jest gdy idę z torebką z kupą przez trawnik i wdeptuję w inną. Nie traktujcie tego jako zemsty na psach, dosyć to głupi argument, bo psy niczemu nie są winne tylko włąściciele.
@baszon- Heh, pisałem o (niektórych) właścicielach "pupili" a nie samych pupilach :) Pies (podobnie przecież jak ja) musi i nikt normalny tego nie kwestionuje. Ale problem jest. Tu nawet nie chodzi o to, by ktoś sprzątał po tym psie, ale o to, by pozwolił mu załatwiać potrzeby tam, gdzie nikt inny poza wyprowadzaczem i pupilem nie chodzi. Chodniki czy alejki w parkach to średni, ale częsty wybór, bo naszej wyimaginowanej "pandzi" nie chce się ryzykować wdepnięcia :)
Jeśli się zastanawiasz dlaczego chce mi się teraz odpisywać to spieszę z wyjaśnieniem - ponieważ jutro tak czy inaczej nie będę zdolny prowadzić, postanowiłem przytargać do domu akumulator do podładowania. Zgadnij co przyniosłem do kompletu :)
U mnie na podwórku kiedyś też odpalali petardy długo po sylwestrze. Do czasu, aż mnie to zaczęło wk… .ać. Parę mandatów i rozbitych ryjów załatwiło sprawę…
@DAREKJP no proszę jaki zabijaka :), jak to mówią, kozak w necie p%#a w świecie :)
W taki sposób Reksio nigdy nie przestanie się bać strzelaniny. Mój Reksio od szczeniaczka był brany na ręce w Sylwestra i oswajał się w ramionach swojego pana z tym hukiem. Teraz ma 7 lat i wcale nie boi się Sylwestra. Przeciwnie, sam podchodzi do okna i patrzy na to widowisko. Razem z kotem. Podobnie oswajałem wszystkie nasze dzieci z burzą. Branie udziału w cudzych lękach wcale tych lęków nie usuwa, przeciwnie, utrwalają się.
Najpierw to niech wszyscy właściciele psów zaczną sprzątać te wszystkie gówna z chodników to wtedy pogadamy. Nara
Przejrzałam komentarze:( Jak my się wszyscy wzajemnie nienawidzimy to głowa boli. Bo ktoś wdepnął w psią kupę. Bo czyjś pies się boi strzelania. Jak świat światem tak ludzie brudzili buty a psy chowały się w Sylwestra. Psy boją się też burzy, moje również - czasami jak jeb&%e, to przez parę godzin nie chce wyjść jeden z drugim z łazienki. Byłam na to gotowa adoptując psy. Jednemu to zwisa, drugi będzie lał ze strachu po całym domu. Trudno. W Sylwestra są petardy i już.
A z takich wojenek polsko-polskich, to zaciekawiło mnie ostatnio hejtowanie matek rodzących poprzez cesarskie cięcie przez matki rodzące w sposób "bez ingerencji". Każdy powód jest dobry.
@mam2koty Jedyna mądra w tym towarzystwie. Ja natomiast rozumiem, że różni ludzi mogą mieć różne punkty widzenia. Ale już nie zrozumiem tego, że na kulturalnie napisany komentarz ktoś reaguję agresją i chamstwem. Zero zrozumienia drugiej strony, sama nienawiść.
Jak niektórzy traktują psy jak ofiary to niech się nie dziwią że potem są strachliwe. Jak pies widzi właściciela który jest zestresowany, współczuje mu, głaszcze go i uspokaja to tylko utwierdza psa w tym, że strach jest uzasadniony. Nad moim psem nikt się nie rozczula w sylwestra i nie ma z nim żadnego problemu, w ogóle nie przejmuje się tym, że wszyscy w okolicy strzelają.
@zagrzech A co w tym leniwego?
@zagrzech Nie tule psa, bo wtedy ona wie, że coś złego się dzieje. Jak rozumiesz bierność przez 11 miesięcy? W jednym z wyższych komentarzy napisałam, żę próbowałam różnych sposobów, aby odczulić psa na wybuchy, ale nic nie działa. Jeśli masz jakiś pomysł to się z nim podziel, nie bądź tylko hejterem, ale pomóż. Ja też nie chcę innym psuć zabawy tylko dlatego, że piesek się boi. Zmęczona jestem tylko całymi seriami wystrzałów od początku grudnia. Swoją drogą to chyba bogate społeczęstwo jest skoro co 5 minut na osiedlu coś strzela od miesiaca.
A jak wasze zasrańce psy szczekają całymi dniami, to człowiekowi myślicie jest dobrze??
A co z psami które nie szczekaja i po których właściciel sprząta? Do czego się jeszcze doczepisz, aby wyszło na twoje?
@baszon nie odpowiedziałeś na pytanie.
Popieram, ale jednocześnie hejtuję moich sąsiadów, którzy petardy rzucają wręcz w okna. Mój pies wtedy wariuje -.-
Jak ja się cieszę że nie jestem pojebem genetycznym, który już kilka dni przed sylwestrem musi sprawdzić czy fajerwerki strzelają tak jak powinny.
A ja się boje przechodzić przez jezdnię, wprowadzcie zakaz używania samochodów bo sie boje i ch..j