Skoro wszechświat się rozszerza bo wielki wybuch tak go ukształtował to chyba galaktyki powinny się od siebie oddalać na skutek tego rozszerzania wszechświata więc jakim cudem andromeda się do nas zbliża?
podstawowa rzecz, to fakt iż rozszerza się przestrzeń. Równie dobrze ktoś mógłby ciągle powiększać twój pokój, ale czy to od razu znaczy że twoje meble się od siebie oddalają? :) . No niekoniecznie. Temu oddalaniu galaktyk może przeciwdziałać np siła grawitacji pomiędzy galaktykami.
Pamiętaj też że rozszerzanie wszechświata to tak na prawdę jedynie hipoteza, bazująca na tym że obserwowany wszechświat się poszerza. Więc to może nie być prawda. Dlatego mamy dziedzinę nauki zwaną astronomią. Jednak do większych weryfikacji potrzeba empirycznych doświadczeń (tj lotów załogowych w czeluści kosmosu), ale tutaj mamy podstawowy problem - konkretnie czas.
Potrafimy wysłać statek, nawet do Andromedy. Tak, on tam doleci. Jednak za tyyyyyyle lat, że absolutnie nic już na nim nie będzie działać XD. Prędkość światła (która wg aktualnego stanu wiedzy, jest maksymalną prędkością dla materii) jest prędkością ślimaczą w kosmosie. Trzeba prędkości wielokrotnie większej aby w miarę sensownie eksplorować kosmos. Samo uzyskanie tej prędkości to arcytrudne zadanie, a gdzie tu jeszcze aspekt tego aby ludzie przeżyli takie przyśpieszenie i jak ona zareaguje na ciało ludzie które jest materią?
Jedynym rozwiązaniem wydaje się napęd zakrzywiający przestrzeń. Miałoby to działać (w założeniu), na tym że przestrzeń przed statkiem i w okół statku zostaje "sprężona", podobnie jak powietrze w butli do nurkowania. Wtedy np 5 kilometrów przestrzeni staje się kilometrem. A jadąc przez taką skompresowaną przestrzeń z prędkością 1km/h, w godzinę przejedziesz 5km. W ten sposób można obejść problem prędkości. Bo statek rozpędzony do prędkości światła (lub blisko tej prędkości), kompresując przestrzeń przed sobą, mógłby osiągnąć subiektywnie o wiele większe prędkości.
Matematycznie wydaje się to być wykonalne, jednak jest jeden czynnik którego brakuje. Do wykonania takiej rzeczy należałoby użyć tzw "materii egzotycznej", która jeśli mnie pamięć nie myli musiałaby mieć ujemną masę. Takowej materii dotąd nikt nie znalazł :) .
@rafik54321 @Chasing_Cars
1.Dowodem na rozszerzanie się wszechświata jest tzw. przesunięcie do podczerwieni.
Ktoś zadał pytanie, skoro wszechświat jest olbrzymi tak, że szok - to dlaczego w nocy niebo nie świeci?
Dlaczego gołym okiem obserwujemy skończoną ilość gwiazd?
Okazało się, że całe niebo w nocy świeci ale część widma jest przesunięte do podczerwieni a nawet do fal radiowych. ( Prawo Hubble’a )
Nasz Wszechświat, to tylko mała bańka wśród nieskończenie wielu baniek w jakieś tam przestrzeni.
Wielki wybuch mógł być wytryśnięciem materii z białej dziury, a wszechświaty się powiększają, bo oddziaływają na nie obiekty o dużo większej masie.
Skoro wszechświat się rozszerza bo wielki wybuch tak go ukształtował to chyba galaktyki powinny się od siebie oddalać na skutek tego rozszerzania wszechświata więc jakim cudem andromeda się do nas zbliża?
wszystkie galaktyki są w ciągłym ruchu
podstawowa rzecz, to fakt iż rozszerza się przestrzeń. Równie dobrze ktoś mógłby ciągle powiększać twój pokój, ale czy to od razu znaczy że twoje meble się od siebie oddalają? :) . No niekoniecznie. Temu oddalaniu galaktyk może przeciwdziałać np siła grawitacji pomiędzy galaktykami.
Pamiętaj też że rozszerzanie wszechświata to tak na prawdę jedynie hipoteza, bazująca na tym że obserwowany wszechświat się poszerza. Więc to może nie być prawda. Dlatego mamy dziedzinę nauki zwaną astronomią. Jednak do większych weryfikacji potrzeba empirycznych doświadczeń (tj lotów załogowych w czeluści kosmosu), ale tutaj mamy podstawowy problem - konkretnie czas.
Potrafimy wysłać statek, nawet do Andromedy. Tak, on tam doleci. Jednak za tyyyyyyle lat, że absolutnie nic już na nim nie będzie działać XD. Prędkość światła (która wg aktualnego stanu wiedzy, jest maksymalną prędkością dla materii) jest prędkością ślimaczą w kosmosie. Trzeba prędkości wielokrotnie większej aby w miarę sensownie eksplorować kosmos. Samo uzyskanie tej prędkości to arcytrudne zadanie, a gdzie tu jeszcze aspekt tego aby ludzie przeżyli takie przyśpieszenie i jak ona zareaguje na ciało ludzie które jest materią?
Jedynym rozwiązaniem wydaje się napęd zakrzywiający przestrzeń. Miałoby to działać (w założeniu), na tym że przestrzeń przed statkiem i w okół statku zostaje "sprężona", podobnie jak powietrze w butli do nurkowania. Wtedy np 5 kilometrów przestrzeni staje się kilometrem. A jadąc przez taką skompresowaną przestrzeń z prędkością 1km/h, w godzinę przejedziesz 5km. W ten sposób można obejść problem prędkości. Bo statek rozpędzony do prędkości światła (lub blisko tej prędkości), kompresując przestrzeń przed sobą, mógłby osiągnąć subiektywnie o wiele większe prędkości.
Matematycznie wydaje się to być wykonalne, jednak jest jeden czynnik którego brakuje. Do wykonania takiej rzeczy należałoby użyć tzw "materii egzotycznej", która jeśli mnie pamięć nie myli musiałaby mieć ujemną masę. Takowej materii dotąd nikt nie znalazł :) .
Bo to jest ciasto w piekarniku, a ono też rośnie, ale czasem 2 rodzynki się do siebie zbliżą.
@rafik54321 @Chasing_Cars
1.Dowodem na rozszerzanie się wszechświata jest tzw. przesunięcie do podczerwieni.
Ktoś zadał pytanie, skoro wszechświat jest olbrzymi tak, że szok - to dlaczego w nocy niebo nie świeci?
Dlaczego gołym okiem obserwujemy skończoną ilość gwiazd?
Okazało się, że całe niebo w nocy świeci ale część widma jest przesunięte do podczerwieni a nawet do fal radiowych. ( Prawo Hubble’a )
Rozszerzanie wszechświata wskazuje, że musiał mieć początek.
A Ty wciąż nie znalazłeś 1 dziewczyny!
Tyle sie wydarzyła, a ja dalej nie zaruchałem... :(
Skoro wszechświat się rozszerza, to co jest poza nim?
@dbgoku a jeśli tam jest całkowita próżnia?
@Tylko_mówię a co jest poza próżnią? Nie umiem tego ogarnąć.
z moich wyliczeń wynika że Galaktyka Andromedy przybliżyła się w rok o 6,3168 miliarda kilometrów.
Nasz Wszechświat, to tylko mała bańka wśród nieskończenie wielu baniek w jakieś tam przestrzeni.
Wielki wybuch mógł być wytryśnięciem materii z białej dziury, a wszechświaty się powiększają, bo oddziaływają na nie obiekty o dużo większej masie.