Twórcy filmu kochają pościgi, które kończą się w momencie, gdy auto na coś trafi i wyleci w powietrze. Jakby nie było grawitacji, samochody zderzają się, a potem lecą (najczęściej w zwolnionym tempie) długo i daleko. W prawdziwym życiu nie jest to możliwe, nie pozwala na to fizyka. Prawa kinetyki są nieubłagane.
Każdy, kogo złapała burza, doskonale wie, że błysk i grzmot nie następują równocześnie, światło jest szybsze. W prawdziwym życiu najpierw zobaczymy błysk, potem dźwięk. Zatem uczenie się fizyki z filmów o Thorze może skutkować nie tylko kiepskim pojęciem o mitologi nordyckiej, ale i o fizyce.
Nie ma kosmicznej bitwy, która obyłaby się bez laserów. Wiązki kumulują się i uderzają w tych złych, w dobrych nie zdążą. W prawdziwym życiu laser nie maiłaby szans na świecenie w kosmosie. Laser jest widoczny, bo rozbija się na cząstkach i zanieczyszczeniach w powietrzu. W kosmosie nie ma powietrza, nie ma zatem szans na to, by były widoczne wiązki.
W filmach najmniejsze uszkodzenie auta, zwłaszcza w filmach akcji, jest równoznaczne z wielkim wybuchem. Czy auta uderzą w siebie, czy w cokolwiek, chyba że jedzie nim główny bohater, to o wybuchu, nawet gdy z auta zostają tylko koła i kierownica, nie ma szans. W prawdziwym życiu benzyna jest cieczą, nie tak łatwo ją podpalić, bez otwartego ognia. Nie ma ognia, nie ma wybuchu.
To dopiero sceny! Wielka strzelanina, bohater wskakuje do oceanu… albo chociaż basenu. Wokół niego latają kule… latają? pływają? Ogólnie wyglądają niebezpiecznie i niesamowicie. Tak naprawdę, kula w wodzie przemieści się tylko kilkanaście centymetrów, potem opadnie, bo opór wody zmieni jej trajektorie. Kula w powietrzu leci bez problemów w wodzie już nie.
Epicka eksplozja za plecami głównego bohatera jest wprost proporcjonalna do tego, jak wspaniały jest bohater. Najważniejsze jest, by spokojnie szedł, nie patrzył na wybuch. W prawdziwym życiu fala uderzeniowa w najlepszym przypadku powali bohatera na twarz, a w najgorszym wyśle go w zaświaty. Jeśli energia wybuchu jest tak wielka, że rozwala budynek, to człowieka po prostu zmiecie.
W filmie słyszymy wybuchy, ryk silników, pociski i ogólnie całą kakofonię bitwy. To tylko efekty, które mają pobudzić naszą wyobraźnię. Prawda jest taka, że w kosmosie dźwięk się nie rozchodzi, nie ma powietrza, nie ma dźwięku. W kosmosie nikt nie usłyszy nawet szeptu. Zalega totalna cisza, nawet jeśli zderzają się planety.
jeśli zobaczysz błysk i usłyszysz huk w tym samym czasie to najpewniej będą to ostatnie twoje doznania....
@mozz
Jeśli jesteś katolikiem - powinieneś po czymś takim na kolanach do Częstochowy pomaszerować.
akurat odnośnie uderzeń gromów na filmie Thor, jeśli obserwator stałby relatywnie blisko (a tak jest na większości tych filmów) to różnica pomiędzy czasem ujrzenia błyskawicy a wydzielonym dźwiękiem będzie pomijalnie mała czyli praktycznie wydarzyłoby się to w niemalże tym samym czasie.
Po to są filmy by pokazać rzeczy, których nie zobaczymy w realu. Jak chce się zobaczy prawdziwe życie to się wstaje sprzed kompa i wychodzi na zewnątrz.
ja jeszcze kocham te sceny gdzie kule latają wszędzie (oczywiście każdy pistolet strzela co najmniej po 100 bez przeladowania), wrogowie giną od byle drasniecia, a główny bohater jest cały i zdrowy i na koniec jeszcze z przeciwnikiem kończy walkę na pięści. Lub jak już koniecznie musi zginąć to jeszcze przed zejściem opowie swój życiorys i pozdrowi żonę, dzieci i kolegów z roboty nawet wtedy gdy został trafiony prosto w serce albo strzał oderwał mu pół głowy
Czy ludzie naprawdę oczekują realizmu po filmach akcji? Każda przeciętnie inteligentna osoba wie że to kit. Ale fajnie się ogląda.
Od tego trzeba zacząć, że filmy fabularne są dla rozrywki. Do nauki są filmy popularnonaukowe. Autorze demota: zrób film akcji zgodnie z zasadami nauki - będzie to największa klapa, jaką filmowy świat widział…
@DAREKJP
W sumie to w Polsce takie filmy się kręci. Ale trzeba przyznać, że to z braku kasy a nie z zamiłowania do realizmu. :)
@DAREKJP Nie zgadzam sie, jest wiele ciekawych zjawisk ktore nauka potwierdzila i ktorych wykorzystanie w filmie mogloby byc ciekawsze niz naciaganie praw fizyki. Z tego co sie orientuje, w Insterstellar konsultacji naukowej udzielal fizyk Kip Thorne (noblista!). Jest tam jedna scena gdzie bohaterowie zblizaja sie za bardzo do czarnej dziury przez co wskutek tzw. dylatacji czasu traca kilka lat i z tego co slyszalem, zostalo to starannie policzone. Nie wiem, moze ja jestem nudziarzem, ale drazni mnie takie przesadne naciaganie praw fizyki w filmach, jest w tym cos nieuczciwego
Daję plusa bo galeria ciekawa. Ale czepię się "kula w wodzie przemieści się tylko kilkanaście centymetrów, potem opadnie, bo opór wody zmieni jej trajektorie". Może chodzi o metry?
Chodzi o centymetry, zanurkowanie na metr chroni przed każdą kulą z broni palnej
@Lord_sklerotyk nie przed każdą, tylko taką, która jest przygotowana do strzelania w powietrzu.
Zobacz i usłyszeć piorun w tej samej chwili jest możliwe! Pod warunkiem, że jesteś bardzo blisko. Wtedy światło nie wyprzedzi dźwięku nim dotrze do uszu obserwatora. Chcesz nas uczyć fizyki?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2018 o 15:34
@Wandejczyk wyprzedzi ale na tyle niewiele, ze tego czlowiek nie odczuje...
Dam ci dobrą radę - oglądając filmy akcji, spróbuj się po prostu zrelaksować i spędzić miło czas. A fizyki poucz się potem, z podręcznika.
@mooz Chcesz powiedzieć że Gwiezdne Wojny są osadzone w naszych współczesnych realiach?
Khaaaan :) Mogliby zrobić jeszcze jednego star treka z nim
Mów o laserach, daj obrazek pocisku zrobionego z plazmy.
tez to zauwazylem
Dźwięk w przestrzeni kosmicznej istnieje. Zapytaj wujka gugla o nagrania NASA.
A tak z ciekawości. Kiedyś oglądałam mały reportaż o JW Formozie. I tam pan operator powiedział, że mają karabinki, które mogą używać pod wodą. To jak jest z tymi kulami w wodzie? Bo raczej wojakom nie uśmiechałoby się strzelać na parę cm.
Thor i fizyka...
Zawsze mnie bawili frajerzy, którzy oceniają bajki pod kątem realizmu w naszym świecie...