jako jednostka od wielu lat latajaca po fitnessach i sila rzeczy silowniach mam pewne obserwacje dotyczce cyklu rocznego. styczen - nowy rok nowa ja, dzikie tlumy, kolejki do wejscia i do sprzetow, koszmar. luty - koncza sie pierwsze karnety, luzniej. marzec, kwiecien - spokoj, ktory trwa do pierwszych cieplych dni. maj - akcja bikini, znowu szal, ale krotszy, bo do pierwszych upalow. czerwiec - sierpien zbyt goraco, zeby cwiczyc lub urlop, pustka wielka. wrzesien - wracaja rodzice dzieci szkolnych. pazdziernik - studenci. listopad - co za okropna pogoda, nie chce sie cwiczyc. grudzien - swieta, szkoda zaczac odchudzanie przed wielkim zarciem. styczen - nowy rok nowa ja. oh, wait...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 stycznia 2018 o 14:44
Październik był z kolei najgorszym miesiącem na siłowni studenckiej, mnóstwo sezonowców. Przyszli, zajmowali maszyny i ciężarki, gówno ćwiczyli, po 2 miesiącach znikali.
jako jednostka od wielu lat latajaca po fitnessach i sila rzeczy silowniach mam pewne obserwacje dotyczce cyklu rocznego. styczen - nowy rok nowa ja, dzikie tlumy, kolejki do wejscia i do sprzetow, koszmar. luty - koncza sie pierwsze karnety, luzniej. marzec, kwiecien - spokoj, ktory trwa do pierwszych cieplych dni. maj - akcja bikini, znowu szal, ale krotszy, bo do pierwszych upalow. czerwiec - sierpien zbyt goraco, zeby cwiczyc lub urlop, pustka wielka. wrzesien - wracaja rodzice dzieci szkolnych. pazdziernik - studenci. listopad - co za okropna pogoda, nie chce sie cwiczyc. grudzien - swieta, szkoda zaczac odchudzanie przed wielkim zarciem. styczen - nowy rok nowa ja. oh, wait...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2018 o 14:44
@Sadunia Właśnie miałem napisać podobny komentarz, ale mnie uprzedziłaś :).
Pozdrawiam
Październik był z kolei najgorszym miesiącem na siłowni studenckiej, mnóstwo sezonowców. Przyszli, zajmowali maszyny i ciężarki, gówno ćwiczyli, po 2 miesiącach znikali.
o 4 nad ranem jak bedzie malo ludzi - zapomniales dodac.
nigdy nie byłem na siłowni... eh, ile rzeczy człowiekowi umyka