@Rhanai Słowo "płód" to nazwa jednego z okresów życia ludzkiego,który Ty też przeżyłaś.Miałaś prawo do życia w czasie trwania tego okresu.Miałaś prawo do życia odkąd ono się zaczęło.Masz prawo do życia bo żyjesz a nie dlatego,że żyjesz dłużej niż np.: 12 tygodni.
prawo do zycia ma kazdy. owszem. ale jak plod nie wyksztalcil np mozgu czy innego organu bez ktorego nie jest wstanie zyc po za cialem Matki to barbazynstwem jest zmuszenie Matki do donoszenia ciazy do konca. Matka powinna sama o tym moc zdecydowac czy chce donosc ciaze do konca i po urodzenie dziecko od razu umrze lub w ogole urodzi sie martwe czy przerwac ciaze wczesniej....
@kapitanmarchewa jest to okres zanim człowiek zaczyna żyć. Garść sklejonych komórek nie jest jeszcze żywym człowiekiem.
@Aypeross to jest jedna z tych rzeczy, która mnie zawsze urzeka w logice antyaborcjonistów. Chrońmy życie, ale płodu, nie ważne co z matką, nie ważne jej cierpienie, cierpienie rodziny. Nie ważne nawet, co się stanie z tym dzieckiem po urodzeniu, czy jest w stanie przeżyć i żyć, czy będzie cierpiało. Czy matka ma szansę przeżyć też pomijają milczeniem. Troska kończy się w momencie porodu, później problem magicznie przechodzi na kogoś innego i nie zaprząta myśli.
@Aypeross Zapewne odnosisz się do polskiego prawa, a w nim nikt nie zmusza matki do donoszenia ciąży jeśli płód nie wykształcił któregoś z organów, które są absolutnie niezbędne do życia. Są to brednie powtarzane przez ludzi pokroju "czarny marsz". Nic takiego nie ma w polskim prawie.
@Rhanai
W temacie płodowego okresu życia:
1.Zdanie usera demotywatów o nicku Rhanai (napisz jakie masz kompetencje,wiedzę,wykształcenie w temacie) :" jest to okres zanim człowiek zaczyna żyć"
2.Zdanie dr n. med. Antoniego Marcinka fachowca ze Szpitala Położniczo-Ginekologicznego im. R. Czerwiakowskiego w Krakowie, specjalistę do spraw położnictwa i ginekologii:"Połączenie komórki jajowej i plemnika, czyli gamety matczynej i ojcowskiej daje początek odrębnemu życiu. W wyniku zapłodnienia powstaje w pełni genetycznie uformowany nowy człowiek, którego rozwój dokonuje się w czasie życia ludzkiego. Tak więc embrion, płód, noworodek, niemowlę, dziecko, dorosły, starzec to określenia poszczególnych biologicznych etapów rozwoju zawsze tego samego człowieka."
Tu najlepiej widać jak eugeniczna ideologia przeczy nauce.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 stycznia 2018 o 8:49
A więc wyjmijcie ten płód z macicy i zapytajcie o zdanie. Nie jest zdolny żyć samodzielnie, nawet z podtrzymaniem aparaturą medyczną jeszcze długo i jeszcze długo nie będzie przypominał człowieka. Ma potencjał stania się człowiekiem, ale to tylko tyle tyle.
@Rhanai
I znowu eugeniczna retoryka dyletanta " Ma potencjał stania się człowiekiem, ale to tylko tyle tyle." kontra nauka:"Życie człowieka nie zaczyna się z chwilą narodzin, ale od momentu poczęcia." -prof. dr hab. n. med. J. Roszkowski, członek-współzalożyciel Międzynarodowego Towarzystwa Ginekologicznego, członek Rady Naukowej Instytutu Matki i Dziecka.
Od razu napiszę:uważam,że nie można karać lekarza (matki nigdy nie wolno),który podejmuje decyzję i ratuje życie matki w ciąży kosztem życia jej nienarodzonego dziecka.Natomiast też nie wolno tworzyć rasistowskiego prawa wyłączającego prawo do życia w pierwszych okresach jego trwania.To zawsze musi być indywidualna decyzja uwzględniającą konkretną medyczną sytuację.Wypadki po ktorych lekarze muszą decydować kogo ratować zdarzają się częściej niż ciąże zagrażające życiu a jednak nikt przy zdrowych zmysłach nie tworzy prawa legalizującego zabijanie lub dobijanie ze względu na wiek,stan zdrowia czy pochodzenie ofiar.A aborcjoniści chcą właśnie tego typu rozwiązania dla istot ludzkich w prenatalnym okresie ich życia.
@kapitanmarchewa słowo lekarza nie jest nieomylne. Był już taki Chazan i też miał kilka literek przed nazwiskiem. Wielu innych konowałów też miało literki.
Aborcja powinna być bezwzględnie legalna w przypadkach uzasadnionego podejrzenia, że człowiek będzie uszkodzony, lub jeśli to zagraża matce. Poza tym określone przypadki prawne, jak gwałt.
Jedynie aborcja na życzenie jest przypadkiem etycznie dyskusyjnym. A zdaje się obecnie próbują wprowadzić bezwzględny zakaz aborcji, co już nie jest etycznie dyskusyjne - to bestialstwo. Przy okazji też próbują przepchnąć zakaz antykoncepcji, szczególnie awaryjnej, co akurat powinno być dopuszczalne bezdyskusyjnie.
Swoją drogą śmierć ze względu na stan zdrowia - popieram. Jeśli dorosły, zdrowy psychicznie człowiek uzna, że chce odejść, powinien mieć takie prawo. W schludnych, spokojnych warunkach. Walka o prawo do śmierci brzmi aż śmiesznie, nie nam go przymuszać do życia. W innych przypadkach też eutanazji nie wykluczam, choć każdy przypadek powinien być rozpatrywany osobno.
@Rhanai Słowo lekarza nie jest nieomylne,to prawda.Natomiast tu mamy do czynienia z sytuacją: naukowo udowodniona prawda na temat tego kiedy się zaczyna ludzkie życia kontra ideologia eugeniczna negująca te fakty.To tak jak z ludźmi,którzy twierdzą,że ziemia jest płaska.Oni też nie przyjmują faktów do wiadomości.
@Rhanai Ja tam może nie myślałem, w pierwszych tygodniach po poczęciu, ale była tam zakodowana chęć życia - w każdym płodzie, w każdym zalążku życia zakodowana jest chęć życia!
Co do aborcji blisko mi jest do jej zakazu, jednakże biorąc pod uwagę chrześcijański punkt widzenia to powinno być to przykazanie, będące wskazówką prawidłowego postępowania, a nie zakazem (z resztą zawiera się: "nie zabijaj"). Bóg dał wolną wolę, więc groźby karalne nie powinny mieć miejsca. Najsmutniejsze jest to, że każdą aborcją i każdą formą zabicia, nawet na życzenie w formie eutanazji jest ranieniem samego siebie, ranieniem jednej z najcenniejszych rzeczy obok miłości - życia. Gdy ludzie sobie uświadomią swój błąd będzie już za późno. Nie będzie można odzyskać tego, co najważniejsze.
Nawet, jeśli jest to wadliwy płód to raczej powinno się zaakceptować ten fakt i podjąć wyzwanie pomimo wszystko. Życie na Ziemi nie jest łatwe i każdy zorientowany to wie, tyle, że szybko zapomina się o tym, dążąc do ziemskiej sielanki bez końca. Oczywiście nie zwracam się tu do osób niewierzących.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 stycznia 2018 o 14:46
@kapitanmarchewa idąc tym tropem nasiono to też owoc. Faktem jest, że zarodek, zygota, czy jakie tam jeszcze fazy są, są stopniami rozwoju człowieka. Człowiek jest wynikiem tego procesu.
@Antymonachomachia cóż, różnica między nami jest taka, że ja troszczę się o żyjących. W momencie, kiedy takie zdeformowanie dziecko się narodzi, co ono za życie będzie mieć? Oddane do bidula, którego nie stać na rehabilitacje i leki, więc de facto skazane na wegetację i torturę, aż po grób. Będzie miało sporo szczęścia, jeśli śmierć nadejdzie szybko i bezboleśnie. Co za życie ma taka matka? Przez dziewięć miesięcy nosząc pod sercem strzępek człowieka, który umrze tuż po urodzeniu, czasem w ciężko opisywalnych męczarniach, walcząc o każdy jego dzień, byle tylko przedłużyć mu i sobie mękę jeszcze trochę?
Nie jestem wierząca. I gdybym miała tak żyć - wolałabym się nie urodzić. Gdyby na skutek jakiegoś wypadku czy choroby przyszło mi tak żyć - chciałabym litościwej śmierci. Jedno martwić się o pracę i podatki, drugie nie być w stanie ruszyć się z łóżka i dzień po dniu wyciem bez słów błagać o morfinę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 stycznia 2018 o 15:59
@Rhanai Piszesz :"idąc tym tropem nasiono to też owoc". To kolejna eugeniczna bzdura kolportowana przez aborcjonistów.Jest to logiczny błąd akcydentalizacji.Aborcjoniści usiłują rozumować tak:skoro nasiono to nie drzewo to istota ludzka w prenatalnym okresie życia nie jest człowiekiem.Kompletna bzdura bo 1.Jest fundamentalna różnica między stanem hibernacji nasiona a eksplozją życia np.: embrionu ludzkiego.2.Do nasiona trzeba dodać odpowiednie warunki(np.: gleba,woda,temperatura) a w przypadku ciąży mamy już wszystko życie zastartowało w 100%, już trwa.3.Nawet jeśli rozważymy tą nietrafioną metaforę jako argument to mamy taki wniosek:zniszczysz nasiono to już nie ma tego konkretnego drzewa,którego pierwszym stadium to nasiono było,zjesz jajko nie ma tej konkretnej kury,której życie trwało w zarodku będącym w tym jajku,wyskrobiesz istotę ludzką w prenatalnym okresie jej życia - już nie ma,zginął ten człowiek,którego życie się zaczęło.
To wszystko co piszesz o "nieżyjącej" żywej istocie ludzkiej to przecząca faktom ideologia lub nielogiczna sofistyka (jak w przypadku nasiona bądź jak to niektórzy aborcjoniści plotą - jajka).
Tak czy inaczej słusznie ktoś wytknął hipokryzję aborcjonistów mówiąc:" wszyscy zwolennicy aborcji zdążyli już się urodzić".
@Rhanai "A więc wyjmijcie ten płód z macicy i zapytajcie o zdanie" uuuu. grubo. może zaczniemy pytać o zdanie świnki zanim zaczną być jedzone, roślinki zanim zaczną być ścinane itp.
"Nie jest zdolny żyć samodzielnie" w niektórych przypadkach 20-letnie płody również nie są w stanie żyć samodzielnie a są w pełni zdrowe i fizycznie i umysłowo :)
"Aborcja powinna być bezwzględnie legalna w przypadkach uzasadnionego podejrzenia, że człowiek będzie uszkodzony, lub jeśli to zagraża matce. Poza tym określone przypadki prawne, jak gwałt." coś się zmieniło w prawie polskim? jeśli nie, nie rozumiem polemiki :)
@Rhanai A ty wykształciłaś już mózg by sklecać jakieś myśli ? Człowiek to człowiek. Bo według Ciebie kiedy ten płód staje się człowiekiem ? Umiesz to określić ?? Kiedy to dziecko zaczyna nabierać w Twoich oczach człowieczeństwa wystarczającego by go nie zabić ?
Poniekąd to zabawne. Wszyscy próbują mnie na chama przekonać, że człowiek jest człowiekiem od poczęcia, patrząc po retoryce - antyaborcjoniści. Ale żaden, żaden nie powie ani słowa na temat skazywania na cierpienie, z tym nie ma problemu, niech cierpi, niech cierpią wszyscy, byle się urodziło.
Swoje zdanie już wyraziłam. Ból zostawiam Waszemu sumieniu, moje jest spokojne.
@Rhanai kek. pokarz w którym miejscu próbuję Cię do czegoś przekonać? i jak wywnioskowałaś że jestem antyaborcjonistą skoro podzielam Twoje zdanie odnośnie obecnie obowiązujących przepisów? no chyba że uważasz że obecnie obowiązujące przepisy nie są najlepszym możliwym kompromisem społecznym a jeśli tak jest to nie jest to niestety mój problem :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 stycznia 2018 o 17:55
@FenrirIbnLaAhad Jak matka jest niepełnoletnia/ chora umysłowo, to nie wiem, czy wiesz, ale to podchodzi pod paragraf. W przypadku współżycia osoby nieletniej odpowiedzialność ponoszą rodzice (nastolatków, gdy mamy do czynienia z dwoma niepełnoletnimi), gdy ojciec dziecka jest pełnoletni moe po prostu pójść siedzieć. Współżycie z osobą chorą umysłowo, nie zdolną np. stanowić o sobie może równeż zostać podciągnięte pod gwałt.
@kapitanmarchewa Niestety nie do końca. Za organizm żywy jest uznawany organizm zdolny do samodzielnego życia. To po pierwsze. Drugie: przed embrionem mamy zygotę, która ot tak nagle również embrionem się nie staje. Są to zatem dopiero stadia rozwojowe człowieka, ale czy jest to człowiek i czy możemy uważać za człowieka, to już kwestia dyskusyjna i ta dyskusja jest podejmowana przez wielu naukowców. Gdyby nie organizm matki, z którego zarodek/ płód korzysta, ten cały odrębny jak to ładnie ująłeś ,, pełni genetycznie uformowany" nie miałby szans i prawa się rozwinąć. Odrębny organizm mamy zatem po urodzeniu. Stąd chociażby masz datę urodzin, a nie zapłodnienia. To tak na logikę. (nie wchodzę w tematykę aborcji, to też tak dla jasności). I takie podchwytliwe pytanie: czy jajko uważasz za kurę? Czyli de facto nie jemy jajek, a małe kury.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 stycznia 2018 o 19:34
@kapitanmarchewa zwrócę tylko uwagę, że Twój włos również posiada przytoczoną cechę co zarodek.Czy zatem obcinanie włosów to niszczenie życia ludzkiego?
@FenrirIbnLaAhad Podejmujesz się poważnego tematu, gdzie moim zdaniem nie ma miejsca na śmieszkowanie. Tak więc odpowiedziałam Ci jak to wygląda ze strony prawnej, właśnie taka odpowiedzialnosć matki dziecka i gdzie w tym wszystkim jest ojciec dziecka.
@dodawajka Nie do końca się z Tobą zgodzę. Wcześniak owszem, bez wspomagania medycznego, nie przeżyje, bo nie ma odpowiedno ukształtowanego organizmu, w zależności od tego w jakim jest statium, jego szanse są większe. Niemowle, to organizm, który nie jest w pełni uzależniony od organizmu matki. Tak na prawdę do przeżycia wystarcza mu jakakolwiek osoba. Gdy coś złego dzieje się z kobietą w ciąży automatycznie cierpi płód. W przypadku niemowlaka tego nie ma. Jakby nie było kobieta stanowi swego rodzaju żywy inkubator, bez którego na chwilę obecną organizm nie ma szans się rozwinąć. Stąd wciąż mówimy o stadiach rozwojowych człowieka. Ktoś ładnie napisał: ,,Według opublikowanych w 2010 roku badań brytyjskiego Royal College of Obstetricians and Gynaecologists (królewskiego kolegium położniczek/położników i ginekolożek/ginekologów), płód nie jest w stanie doświadczać bólu w jakiejkolwiek postaci przed 24. tygodniem ciąży, gdyż nerwy nie są jeszcze połączone z korą mózgową".
I niestety jesteś naiwna/ naiwny twierdząc, że noworodek szybko znajdzie dom. Proces adopcyjny jest niezwykle żmudny. Długi, trwa nawet z dwa lata.
Aborcji na życzenie nie popieram i zgadzam się z Twoją wypowiedzią. Jednak nie wpychajmy ideologii w naukę. Bardzo tego nie lubię.
@dodawajka No dobrze, ale widzę, że my ogólnie się zgadzamy. Rozróżniamy fanaberię pod tytułem ,,ojej wpadłam".od tych trzech przypadków, które aktualnie NIBY są dozwolone, a jak wygląda to wszystko w rzeczywistości, wszyscy wiedzą.
Swoją drogą, Twoje pierwsze zdane jest poprawne. Najpierw mamy zlepek komórek,a potem coraz bardziej wykształcone organy. Tworzące się połączenia, rosnąca świadomość, odczuwanie bólu. No wybacz, ale chociaż byś się kroiła i dwoiła to najpierw masz nic innego jak zlepek komóreczek. Z którego owszem: powstaje coś cudownego, ale dopiero powstaje.
A na przypadki numer jeden po to była tabletka ,,po", żeby się przed wpadkami uchronić. No ale u nas lepiej wszystko poblokować.
@Rhanai Chrońmy życie,dokładnie. Chyba kwestia życia jest ważniejsza niż kwestia cierpienia. Wolałabyś cierpieć czy być martwa?
Co do sytuacji, gdy życie matki jest zagrożone, tutaj jest to już kwestia życia przeciw kwestii życia i powinna to być decyzja samej matki.
@kapitanmarchewa Trochę konsekwencji:
1. A więc pogrzeby podpasek - przecież nie wyrzucisz poronionego człowieka do śmieci!
2. cyt."Od razu napiszę:uważam,że nie można karać lekarza (matki nigdy nie wolno)"
Co z ciebie za człowiek, że nie chcesz karać morderczyni i mordercy. Gdyby matka wzięła swego 5 letniego syna przytrzymała, a lekarz żywcem pociął go na kawałki to oboje dostaliby dożywocie (25 lat) a gdy człowiek ma 10 tygodni to już "nie karać"? Jak to pogodzić z twoimi poglądami na płód i jego człowieczeństwo? Postaraj się to jakoś wyjaśnić!
Rzygam już tą aborcją i przpychanką z nią związaną. Katolicy nazywają ateistami tych, którzy są za liberalną aborcją i na odwrót. Cytując mistrza "szkoda strzępić ryja" dajmy sobie spokój, wrzućmy na luz i pax między demotowiczów. Tak samo jest z WOŚP i Caritas, luz brothers and sisters and make peace and love.
@vladXV Zgodziłabym się, gdyby nie to, że życie ludzkie jest dla mnie zbyt ważną sprawą, by siedzieć cicho. Co do nazywania antyaborcjonistów katolikami, a proaborcjonistów - ateistami:
katolicyzm sam w sobie nie popiera aborcji, więc trudno być katolikiem i być za aborcją, ale oczywiście nie wszyscy antyaborcjoniści to katolicy.
komu to ma dawać do myślenia? Znasz tego dzieciaka, że się tak przejmujesz jego losem? Nie. Znasz jego rodzinę? Nie. Więc o co Ci chodzi? Nie twoja sprawa, co z tym nienarodzonym dzieckiem się stanie.
@J_R Twoja logika: Znasz ludzi, którzy ginęli i cierpieli w Auschwitz? Znasz ich rodziny i poglądy polityczne? To co się tym przjmujesz, nie Twoja sprawa. Na ch*j w ogóle Rosjanie się tam wmieszali, to nie była ich sprawa.
Jak można być takim ignorantem, chodzi o życie ludzkie! Tak absolutnie w dupie masz to, że zabija się LUDZI, tylko dlatego że to nie dotyczy bezpośrednio Ciebie? Nie trzeba być mega wrażliwym czy wyedukowanym, wystarczy być w miarę NORMALNYM i LUDZKIM, żeby zainteresować się słabszym człowiekiem w niebezpieczeństwie!
@LittleCosette Nie zrozumiałaś mojej logiki. Ludzi, którzy są w stadium płodowym, nie zna nikt. Więc nikomu na nich nie zależy, poza ich matką. Tobie jednak nic do tego, mi nic do tego. W przypadku ludzi już urodzonych krąg zainteresowanych jest szerszy. Jak dalej nie kumasz, to twój problem.
A tak przy okazji, co robisz, jak się dowiesz o tym, że gdzieś się ludzie zabijają na większą skalę?
Ludzie giną dosłownie w każdej minucie, przejmujesz się tak samo każdym z nich, LittleCosette? Wiesz, ile osób zginęło dzisiaj w wypadkach samochodowych? Ile jest sierot, niepełnosprawnych i małych, głodnych kociąt? Czy przejmujesz się tylko selektywnie, przypadkami, które ktoś ci wskaże, typu bezkształtne masy w Auschwitz czy płód?
@J_R Oczywiście, że ludzie się zabijają, zabijali i będą zabijać. Ale nie mam na to żadnego wpływu. Jeśli chodzi o aborcję w Polsce, jakiś tam minimalny wpływ mam. Mogę zbierać podpisy pod projektami ustaw, mogę działać w ośrodkach wspierających samotne matki itd, nawet pisząc komentarze jest minimalna szansa, że do jakiejś jednej osoby to przemówi. Btw zarówno ja, jak i Ty, jak i każdy jeden człowiek, wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za to co się dzieje dookoła nas. Wcale tak nie jest, że życie nienarodzonych dzieci zwisa społeczeństwu, nie odmierzaj innym swoją miarką. Jeśli nie masz nic przeciwko mordowaniu, jesteś współwinny morderstwa.
@LittleCosette No więc powiedz mi, wspierasz czynem samotne matki? Może pracowałaś kiedyś z dziećmi z poważnymi wadami rozwojowymi? Bo pięknie gadasz. Szkoda tylko, że z moich doświadczeń wygląda to tak, że prawie każdy, kto już gadał tak jak Ty, gadał tylko i domagał się zmian w przepisach, a potem nawet palcem nie kiwnął, by poprawić byt tych, którym narzucił swoją wolę i swoje przekonania poprzez państwowy aparat przemocy. Nie widzę, by prolife'owcy masowo budowali na ochotnika rodzinne domy dziecka. Nie wiem czy wiesz, ale zinstytucjonalizowany dom dziecka nie jest w stanie zapewnić prawidłowego rozwoju emocjonalnego i psychologicznego, przez co produkuje masę patologii (drastyczne historie sobie daruję, ale możesz poszukać, jak chcesz sobie nad ludźmi pobeczeć i się poprzejmować, choć oczywiście są też i drastyczne historie z rodzinnych domów dziecka, ale na to już za dużo nie poradzisz). Tak więc ja wolę pozostawić decyzję, czy zabić, matce.
@kapitanmarchewa
@Antymonachomachia
Tak z czystej ciekawości powiedz mi jaka jest różnica między matką, która zdecydowała się na aborcje, a tą matką w kraju, w którym nie może jej wykonać i oddaje dziecko do okna życia/sierocińca? Zmienia się jakoś światopogląd tejże matce? Od początku dziecka nie chciała (gwałt, sytuacja materialna, choroba, kariera, inne) i naprawdę sądzisz, że będzie je wychowywać skoro jest wpadką? Najlepiej żeby taka kobieta urodziła i oddała do sierocińca tylko kto wtedy będzie łożył kasę na te dzieciaki o opiece nie wspominając?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 stycznia 2018 o 10:00
@Sandra68097 O co ty właściwie pytasz.Jeśli o to kto łoży na ludzi nie mogących z jakichś względów utrzymać się samemu( inwalidzi,chorzy,sieroty etc.) to odpowiadam: podatnicy.Ta instytucjonalna pomoc jest jednym z sensów zbierania podatków.Moim zdaniem jeśli ktoś uważa,że budżetu na to nie stać to niech się przyjrzy jaką gigantyczną kasę wydaje się na rzeczy bez których moglibyśmy się doskonale obejść.
@Sandra68097 serio porównujesz zapłodnienie które było wynikiem gwałtu do zapłodnienia w wyniku świadomego stosunku seksualnego i świadomej decyzji o seksie bez zabezpieczenia, oraz aborcję w wyniku choroby płodu do aborcji bo kariera? jeśli płód nie jest uszkodzony a zapłodnienie nie jest wynikiem gwałtu to jak można ratować dupę kobietom które wcześniejsze decyzje (o seksie bez zabezpieczenia jak i o samym akcie seksualnym) podjęły ŚWIADOMIE? wiesz jaki jest najlepszy środek antykoncepcyjny? abstynencja. jak nie stać na kondomy to nie będzie stać na utrzymanie. ciąża nie pojawia się nagle ze wzmożonego stężenia midichlorianów, a jeśli kobiety nie potrafią ponosić konsekwencji swoich decyzji to niech się nie dziwią że starzy mężczyźni podejmują je za nie
@kapitanmarchewa A istota ludzka nie zaczyna się w momencie wykształcenia organów bądź chociaż mózgu? Z tego, co mi wiadomo, to płody nie mają organów do pewnego momentu
@AsikRambo Oczywiście, że nie myślą, ale to czy ktoś myśli czy nie, nie jest żadnym kryterium człowieczeństwa. Jak ktoś zapadnie w śpiączkę, jest nieprzytomny albo zbyt młody żeby myśleć, nie przestaje przecież być człowiekiem. A aborcja nie jest zwykłym zabiegiem medycznym, ponieważ po zwykłych zabiegach medycznych ludzie z reguły czują się lepiej. Natomiast kobiety po aborcji popadają w poczucie winy i depresje, czasem popełniają samobójstwa (już nie mówiąc o tragicznych skutkach fizycznych). Natomiast nie słyszałam, by ktoś popadł w depresję lub popełnił samobójstwo po usunięciu migdałków albo wyrwaniu zęba.
@AsikRambo @LittleCosette nie mam wyrzutów sumienia, nie mam depresji, nie chce sie zabic. Usunelam w 4 miesiacu bo zawiodla antykoncepcja. Dlaczego tak pozno? Mialam krwawienie przypominajáce poronienie po trzecim miesiacu. Dla mnie to bylo troché obcej tkanki o potencjale czlowieka ktora korzysta z mojego ciala
@adamski234
Wraz z momentem poczęcia powstaje ludzkie DNA, czyli właśnie życie. Ludzkie życie. To, że dziecko przed narodzeniem do pewnego etapu nie ma mózgu, nie znaczy, że nie jest człowiekiem. Wszystko zapisane jest w DNA - wszystkie organy z mózgiem włącznie. To tak jak z chodzeniem - noworodek czy niemowlę są zbyt małe, by chodzić, ale o ile są zdrowe, to kiedyś z pewnością chodzić będą. Tak samo płód - nie ma jeszcze mózgu, bo jeszcze go nie rozwinął, ale od początku powstania do końca życia będzie człowiekiem.
Do ochrony życia poczętego to pierwsi, ale żeby potem wspomóc matkę z upośledzonym dzieckiem to nie ma chętnych, "masz urodzić to dziecko, a potem oboje możecie zdechnąć z głodu, bezbożnico!". Odwalcie się od cudzych macic i zajmijcie sobą. 3/4 mądralińskich to debile nie mający zielonego pojęcia o przebiegu ciąży i jak zmienia to całe życie kobiety.
Demot to czysta propaganda, nie usuwa się tak wykształconego płodu.
Co do idiotycznego argumentu z religią: działa to tak samo jak "ty nie możesz zjeść ciastka, bo ja jestem na diecie".
Osoby pro life działają w organizacjach i fundacjach niosących pomoc potrzebującym dzieciom.Kościół i Caritas prowadzą domy samotnej matki,świetlice środowiskowe.Obrzydliwa konfabulacja,że niby osoby pro life nie angażują się w pomoc potrzebującym dzieciom i np.: samotnym matkom została wymyślona przez aborcjonistów i nie ma żadnego poparcia jakiegokolwiek merytorycznego argumentu.
@kapitanmarchewa Jesteś aż tak naiwny? To polecam przejejść sie chociaż raz po takich ośrodkach, a nie za przeproszeniem pierd** farmazony. Po pierwsze pomoc jest niewystarczająca! Tak na prawdę taka rodzina dostaje na waciki. Pomoc jest zerowa, a opieka nad takim dzieckiem wymaga dużych nakładów finansowych, na rehabilitację i leki, jeden z rodziców musi dodatkowo zrezygnować z pracy, a i często zostaje sam. Angażują sie widać za mało. Osrodki? Tobie wydaje się, że w takich ośrodkach ktoś zajmie się takim dzieckiem jak własnym? Dla kobiet tam pracujących to PRACA. Te dzieciaki często pozbaione są jakiejkolwiek opieki emocjonalnej. Specjalnie dla Ciebie przekopię historię i podrzucę Ci bloga matki, która samotnie wychowywała (wychowuje) niepełnosprawną dziewczynkę, opisuje tam jaką miała pomoc (czyli żadną) i jak wygląda życie dzieci bez rodziców w takich ośrodkach. Polecam jako solidny prysznic i zejscie z chmurki, gdzie patajtają różowe jednorożce, a świt jest piękny. Bo nie jest piękny.
@lithium222 Pełna zgoda jeśli chodzi o to, że ta pomoc jest wciąż mała. Ale ja z kolei mogę Ci tutaj wypisać całą litanię miejsc, gdzie te dzieci są wychowywane z miłością i żyją szczęśliwie, rodzin, w których mimo choroby (i często ubóstwa), panuje radość. Zawsze znajdą się przykłady na plus i minus. Ale nawet najgorsze ubóstwo nie daje prawa do zabicia. Aborcja nie jest żadnym rozwiązaniem, ponieważ dla dziecka oznacza śmierć, a dla matki wielkie cierpienie psychiczne i tragiczne powikłania fizyczne. Takie zabójstwo nie jest nigdy rozwiązaniem i nie jest niczym usprawiedliwione. Dokładnie te "argumenty", które przytoczyłaś można przytoczyć np w sprawie mordowania małych dzieci z Afryki. Są stale głodne i cierpią, i tak szybko umierają, nie mają opieki emocjonalnej. Żeby nie wiem jak źle im było, wara od cudzego życia! Nikt Cię nie ustanowił sędzią nad tym kto może, a kto nie może żyć. Nikt nie będzie zmuszał matki do bohaterstwa, istnieją takie miejsca jak okna życia, gdzie można niechciane dzieci porzucić.
Tak się składa, że znam dobrze realia pomocy sierotom i samotnym matkom.Jako pro life pomagam,działam,poświęcam swój czas i pieniądze na pomoc (ja akurat w domu samotnej matki ).Masz rację, że nasze świeckie państwo więcej wydaje na kryminalistów w więzieniach niż sieroty.Ale ty się zdecyduj, czy piszesz o tym,że za mało kasy idzie na pomoc sierotom i samotnym matkom czy osoby pro life nie angażują się w pomoc tym osobom.Bo to dwie różne rzeczy.Zdaje się,że twój zarzut dotyczył tego drugiego.A to bzdura.Generalne: tak,powinna być większa systemowa pomoc z podatków na jak ti aborcjoniści piszą "już urodzone dzieci" (podświadomie wiedząc,że przed porodem to też ludzi tylko właśnie przed porodem). Natomiast znam też środowiska pro life i wiem ,że wiele z tych osób aktywnie,charytatywnie czynni bądź datkami wspiera w ramach swoich sił pomoc sierotom i samotnym matkom.Rozumiesz gdzie popełniłaś błąd?
@LittleCosette Tak jak pisałam w komentarzu wyżej: nie wypowiadam się na temat aborcji i jej nie usprawiedliwiam. Wypowiadam się w tym przypadk kwestii, że pomocy nie ma lub jest znikoma i rodzice zostają z problemem sami. Baa co się dzieje z dziećmi upośledzonymi jak umierają rodzice, a rodzeństwa nie ma lub nie mogą się nim zająć: trafią do przytułka. I to przeraża rodziców najbardziej. I szczerze? Nie dziwie się. Niestety. I nie wiem moja droga/ czy mój drogi jakbyś patrzył jak Twoje dziecko cierpi, a Ty nie masz jak mu pomóc, bo cię nie stać, nie możesz pomóc mu się rozwijać: bo Cię nie stać, czy nadal rzucałbyś farmazoniki o miłości w rodzinie mimo ubóstwa. Łatwo się mówi, gdy się siedzi bezpiecznie w fotelu.
@kapitanmarchewa Czytanie ze zrozumieniem. Mówimy tu o pomocy niepełnosprawnym/ upośledzonym nie sierotom, czy matkom samotnie wychowującym dziecko, a matkom samotnie wychowującym CHORE dziecko. To drastyczna różnica. Ta pomoc jest i tak zbyt mała. To, że się udzielają to dobrze. Ael wybacz, to że sobie przyjdą na kilka godzinek do jakiegoś ośrodka ma się niejak do 24 godzinnej obecności przy chorym. Błędu zatem nigdzie nie popełnilam, bo nadal nie rozumiesz istoty problemu.
P.S. Istnieje zróżnicowanie pomocy medycznej dziecku narodzonemu oraz płodowi. Nie ośmieszaj się, że tego nie wiesz. Lekarze przy operacjach jakoś stosują takie rozróżnienie i nikt nie płacze, że jest inaczej. Takie operacje są oczywiście znacznie trudniejsze do wykonania, ale możliwe.
@Feministki_śmierdzą Jak jesteś taki odważny, to obrażaj kogoś z zalogowanego konta. Tchórzu i pajacyku.
@lithium222 Ciesze sie, ze przynajmniej doszlas do wniosku, ze nazywanie ciebie typowa laborantka to faktycznie jest obraza. Jeszcze troche czasu uplynie i dojdziesz do wniosku, ze wydawanie werdyktow natury etycznej z tej samej pozycji jest rownie komiczne, co uznawanie swojego wyimaginowanego partnera jako wzor meskosci, hehehe.
@feministki_smierdza nie ośmieszaj się proszę Cię. Po pierwsze, to żałosne i świadczy o jakiejś psychozie, że śledzisz co ja o sobie wypisuję :D laborantką nie jestem, a w posiadaniu chłopa nie ma nic wyjątkowego, zeby trzeba było go sobie wyobrażać serio. Jakieś kłopoty na tym punkcie?
@lithium222
Trochę już czasu minęło ale dopiero wróciłem.Mam ochotę ci odpowiedzieć.Przypominam:oboje komentujemy post z zarzutem :"Do ochrony życia poczętego to pierwsi, ale żeby potem wspomóc matkę z upośledzonym dzieckiem to nie ma chętnych.'' Prościej autor zarzuca osobom pro- life ,że nie wspomagają matki,które mają upośledzone dzieci.No więc wspomagają.Pracują za psie pieniądze w ośrodkach,są darczyńcami fundacji zbierających na chore dzieci,prowadzą rodziny zatsępcze dla tych dzieci itp.I tu ty się włączasz pisząc:"Po pierwsze pomoc jest niewystarczająca! Tak na prawdę taka rodzina dostaje na waciki." I tu właśnie popełniasz błąd myląc pomoc systemową państwa (faktycznie niewystarczającą) z zaangażowaniem osobistym osób pro -life. Bo post ,który komentujemy własnie tego drugiego dotyczył.Gdyby post od którego zaczęła się nasza dyskusja brzmiał :"państwo za mało pomaga matkom chorych dzieci" pierwszy dałbym plusa i podpisał się obiema rękami.Ale tu jest zarzut do osób przeciwnych zabijaniu w łonie matki,że nie pomagają co jest kłamstwem bo pomagają jak potrafią i mogą.Zarzut sam w sobie absurdalny bo ja np.: jestem przeciwny legalizacji gwałtów ale nie wziąłem na utrzymanie żadnej zgwałconej kobiety i co to znaczy,że jestem hipokrytą?Że mogę być przeciwnikiem gwałtów tylko wtedy gdy łoże kasę lub adoptuję zgwałconą kobietę?A tu rozumowanie aborcjonistów jest właśnie w tym absurdalnym stylu: jak jesteś przeciwnikiem zabijania to żeby nie być hipokrytą musisz utrzymywać lub adoptować chore dziecko.No nie.Jestem przeciwnikiem bicia kobiet a nie utrzymuję pobitych,jestem przeciwnikiem kradzieży a nie finansuję rekompensat okradzionym,jestem przeciwnikiem aborcji z powodu stanu zdrowia a nie adoptuję chorych dzieci.Ten sam logiczny mechanizm.
@kapitanmarchewa Wiesz gdzie sobie mogą wsadzić tą pomoc? Nie mają pracować w jakiś ośrodkach za psie pieniądze, tylko niech pomagają co dziennie, przez 24 godziny jakiejś rodzinie, konkretnej. A nie, że sobie pójdzie na 8 godzin, czy ileś tam i uważa, ze zbawia świat. Nie zbawia. W takich ośrodkach dziecko jest tylko chwile, maksymalnie kilka miesięcy, bo są kolejki, bo są następni, bo uwaga: żeby umieścić dziecko w ośrodku, trzeba mieć pieniądze. Nie małe. Skąd takie rzeczy wiem? Bo była w mojej rodzinie osoba niepełnosprawna (była czas przeszły, bo kuzyn dożył 24 lat).
Cały blog. Zwłaszcza momenty, jak matka tej dziewczyny została bez żadnych pieniędzy do życia. I każdy miał to wiesz gdzie? Tam gdzie Ci sie plecy kończą.
Zatem wybacz, ale pierdoły, to Ty wciskaj komuś innemu, jaka to jest pomoc kogokolwiek.
Rodzic zostaje całkiem sam. Od państwa dostaje psie pieniądze, które wystarczają na błahostki. Jak drugi rodzic nie zarabia konkretnej kasy, to często nawet ich na rehabilitacje nie stać. Całe życie żebrzą o pomoc. A na końcu, jak dziecko umiera, zostają już całkiem sami..
@lithium222
Ależ ja się z Tobą zgadzam.Moim zdaniem sens istnienia państwa,podatków to przede wszystkim to żeby obywatele w tak ciężkiej sytuacji jak rodzice niepełnosprawnych dzieci mieli pomoc 24 godziny na dobę i porządną kasę na leczenie i życie.A tego nie ma.System,nasze oraz wiele innych na świcie państw źle dzieli kasę z podatków za mało dając tych publicznych pieniędzy na pomoc rodzicom chorych dzieci.Mam tu takie samo zdanie jak ty.
Natomiast nie ma to nic wspólnego z zarzutem,który oboje komentujemy czyli:"Do ochrony życia poczętego to pierwsi, ale żeby potem wspomóc matkę z upośledzonym dzieckiem to nie ma chętnych". Bo:
1.Są chętni.Osoby pro life pomagają jak mogą upośledzonym dzieciom.
2.Można być przeciwnikiem legalizacji zabijania w łonie matki i nie łożyć na chore dzieci tak samo jak można być przeciwnikiem legalizacji bicia kobiet i nie łożyć na bite kobiety.
Wytłumaczę ci to na przykładzie.Czy jesli bym zadeklarował ,że jestem ( a jestem ) przeciwnikiem legalizacji gwałtów na kobietach to napisałabyś,że powinienem pomagać "co dziennie, przez 24 godziny jakiejś" zgwałconej kobiecie bo inaczej mój sprzeciw legalizacji gwałtów będzie hipokryzją?
@kapitanmarchewa A tak z ciekawości, dlaczego jesteś za zakazem takich aborcji? Co w przypadku jak zgwałcona zostanie 13 latka przez wujka np, albo ostatnio był przypadek 17-nasto (czy 16-latki). Gdyby to była Twoja córka kazałbyś urodzić?
Patrzysz na to inaczej, bo nie jesteś kobietą. Ciebie to nie spotka. W Twoim organizmie nie rozwijałby się organizm zwyrodnialca, który potraktował Twoje ciało jak szmatę.
Ja jako kobieta: chce mieć prawo wyboru, gdyby taka traumatyczna sytuacja mnie spotkała.
@feministkismierdza Żenujące komenatrze pozbawione jakiejkolwiek klasy schowaj dla siebie idioto. Z gwałtów si nie checheszkuje, bo to nie powód do żartów. I akurat gwałt grozi każdej kobiecie (niestety).
@lithium222
Legalizacja kary śmierci ze względu na pochodzenie (czyli np.: ojciec zwyrodnialec,gwałciciel ) dla niewinnej istoty ludzkiej jest regresem cywilizacyjnym.Jesteś zwolenniczką karania śmiercią bo jeden z rodziców to zwyrodnialec?Piszesz: "Patrzysz na to inaczej, bo nie jesteś kobietą. Ciebie to nie spotka". To prawda taka sama jak to,że ty już się zdążyłaś urodzić i łatwo ci być zwolenniczką aborcji bo tobie ona już nie grozi.Tak czy inaczej gdyby,nie daj Boże moja córka zostałą zgwałcona i zaszła w ciążę to w pierwszej kolejności chciałbym ukarać zwyrodnialca.Ty nie?Bo zwolennicy aborcji zdaje się,że o tym zapominają.Jak mowa o ciąży z gwałtu to nie słyszałem" trzeba surowo ukarać zwyrodnialca" ale od razu "trzeba zalegalizować możliwość zabicia niczemu niewinnego życia,które się zaczęło w wyniku gwałtu". Czemu zabijać niewinną istotę ludzką?Po co do traumy gwałtu dodawać jeszcze traumę z powodu śmierci tego niewinnego poczętego dziecka?Zgwałconą kobietę należy objąć profesjonalną opieką psychologiczną,tak jak każdą ofiarę innej tragedii.Trzeba jej zapewnić możliwość spokojnego przejścia odpowiedniej terapii,umożliwić cywilizowane oddanie dziecka do adopcji jeśli w wyniku gwałtu doszło do ciąży a ona nie chce tego dziecka.Natomiast jest barbarzyństwem zabijanie z powodu pochodzenia.Zgwałconą kobietę spotkała ogromna tragedia i myślę,że czuła by się znacznie lepiej wiedząc,że gwałciciel poniósł za to co zrobił dotkliwą karę i więcej nikomu nie zrobi tego co jej.To powinien być priorytet dla wszystkich zatroskanych o los zgwałconych kobiet.Jest?No nie.Aborcjoniści uparli się,że lekiem na traumę gwałtu jest śmierć niewinnej istoty ludzkiej.Uważasz,że świadomość śmierci dziecka,które jest w połowie dzieckiem zwyrodnialca ale w połowie dzieckiem zgwałconej pomaga przeżyć traumę gwałtu?
A tak z ciekawości: jesteś za karą śmierci dla przestępców?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 lutego 2018 o 9:30
@kapitanmarchewa Dla Ciebie to regres, a dla mnie zmuszanie ofiary do dodatkowej traumy i męczarni jest beztialstwem. Tak jak pisałam wcześniej: patrzysz na to inaczej, bo sprawa nigdy nie dotknie Ciebie bezpośrednio. Większość kobiet podchodzi do tego z rezerwą, bo w razie czego (chociaż oczywiście wszyscy żywimy nadzieję, ze nas to nigdy nie dotknie) to może spotkać nas.
Zestawiamy tutaj organizm, który dopiero się tworzy, gdzieś nawet tutaj cytowałam, najnowsze badania do którego momentu w ogóle nie ma odczuwanego bólu z osobą/ jednostką w pełni ukształtowaną, która odczuwa ból fizyczny i psychiczny.
Dlatego żadne argumenty mnie nie przekonają. Ja, gdyby coś takiego mnie spotkało, chciałabym tą decyzję podjąc sama, wraz z moją rodziną i mężem. Poniewaz nikt nie zmierzy się z tym tematem.
Ciąża dla kobiety to ogromna zmiana, fizyczna, psychiczna. To nie ponoszenie plecaczka, którego można oddać.W naszym społeczeństwie ciąża kobiety niezamężnej, nieletniej wciąż jest postrzegana jako patologia. Przez to narażamy ofiarę na dodatkowe cierpienie: stygmatyzm społeczny. Przerwę w edukacji, czy pracy, za co nikt kobiecie nie wróci.
Dzieci ze zwiazków kazirodczych to dzieci, które mogą być obarczone silnymi mutacjami genetycznymi.
Ja osobiście mam taką propozycję, gdzieś przeczytałam i bardzo sie z nią zgodzę. Jak ktoś jest taki pro życiowy, nie gadza sie na aborcję, to w momencie jakby przyszła do niego kobieta: zgwałcona, taka która urodzi dziecko neipełnosprawne, niech podpisze dokumenty, że on zobowiązuje sie łożyć na takie dziecko, utrzymywać, pomagać takiej kobiecie przez całe życie.
Ilu by się wtedy zdecydowało?
Niewielu.
Bo wszystkich obchodzi to co nienarodzone, ale już w innym przypadku myślą, ze słowem: będzie dobrze załatwią sprawę. Nie załatwią.
@kapitanmarchewa Jestem. Bardzo podoba mi sie to co jest w Stanach Zjednoczonych tzw ,,death row"- cela śmierci. Siedzi sobie taki delikwent zasądzony ileś tam lat (średnio 20), ma wyznaczoną datę swojej śmierci. Osobisciem uważam, że niektóre jednostki, szczególnie niebezpieczne dla społeczeństwa powinny być usuwane ze społeczeństwa: psychopaci, pedofile. Albo zamknięcie (dożywoście bez możliwości wyjścia), albo trucizna.
Tak samo jak popieram eutanazję, w przypadku bardzo chorych ludzi. Może dlatego, że ja bym nie chciała tak cierpieć i gdybym miała być warzywem, albo w końcowym stadium raka, chciałabym to ukrucić. I nie chciałabym, żeby bliska mi osoba tak strasznie cierpiała.
I P.S. Nie ma żadnych badań dotyczących jakiejś traumy po aborcji. Większość kobiet jeżeli podejmuje jej świadomie, nie odczuwa żadnej traumy. Baa często oosby, którym się odmawia grożą samobójstwem.
Moja koleżanka będąc dzieckiem była świadkiem samobójstwa młodej dziewczyny w ciąży. Dziewczyna skoczyła z mostu. Jak widzisz zginęły dwie osoby. Tu nie ma dobrych i złych wyborów. Tu są zawsze złe wybory.
Niepełnosprawna dziewczyna zgwałcona, wylądowała w szpitalu psychiatrycznym. Wychowaniem dziecka została obarczona jej rodzina, dziecko jest również chore. Prokuratura sprawę umorzyła. Taka jest sprawiedliwość w nasyzm kraju.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 lutego 2018 o 14:09
@lithium222
Ta Twoja "propozycja" to zwykły szantaż emocjonalny zresztą łatwy do zdemaskowania.Otóż,tak podpiszę,że wezmę do adopcji i będę utrzymywał chore dziecko jeśli przeciwnicy bicia kobiet(pewnie ty taką jesteś) podpiszą,że adoptują i będą utrzymywać bite kobiety,jeśli przeciwnicy złodziejstwa (pewnie ty taką jesteś) podpiszą,że adoptują i będą utrzymywać okradzionych.Widzisz teraz absurd tego emocjonalnego szantażu?
Po drugie: nikt nie "zrównuje" zgwałconej kobiety i poczętej w ten sposób istoty ludzkiej.Tu się decyduje o życiu lub śmierci tylko poczetego dziecka a nie jego matki.Nie wiem gdzie aborcjoniści widzą tu jakieś zrównywanie.Natomiast aborcjoniści uważają,trauma dziewięciu miesięcy ciąży z niechcianym dzieckiem i wysiłku jakim ciąża jest dla organizmu (oczywiście to trudna rzecz i nie umniejszam w żaden sposób jej wadze) może być powodem zabicia innej istoty ludzkiej.
Ps.: Co do tego czy jak kobieta jest w ciąży to jej dziecko,nowy człowiek już żyje,nauka nie ma wątpliwości.Żyje.Natomiast brak bólu nie jest żadnym argumentem.Nie wolno zabijać istot ludzkich tylko dlatego,że "to boli" tylko dlatego,że kończy się w ten sposób ich życie.
~adn
Prawo do życia to prawo naturalne, nie wymyślone przez katolicyzm.
A co do demota, zdjęcie tak wygląda, żeby przedstawić czytelnie, że chodzi o dziecko przed narodzeniem. Trudno pokazać mniej rozwinięty płód na zdjęciu tak, aby każdy na pierwszy rzut oka widział, co to jest.
Czekamy na pierwsze okno życia przy siedzibie SLD albo PO, jak na razie to są przy kościołach i klasztorach. A "płody" usuwa się i w znacznie późniejszej fazie rozwoju, poczytaj o PBO (Partial Birth Abortion - aborcja z częściowym porodem), której lewacy w USA bronią jak konstytucji.
@Tadek_niejadek śmieszy mnie ten argument z religią. To nauka uznaje zapłodnienie jako początek życia człowieka. Siłą rzeczy targnięcie się na to życie jest zabójstwem. Zabijać zaś nie wolno, co jest oczywiste nie tylko dla katolików, ale i wszystkich innych ludzi. Dlatego przeciwni aborcji są nie tylko wierzący ale i ateiści. Choć oczywiście wierzących jest więcej, ale ciężko żeby było inaczej skoro o ile dobrze pamiętam, coś koło 90% Polaków deklaruje się jako chrześcijanie.
Dobra, dobra. Zobaczymy jak będziecie musieli patrzeć na umierające własne dziecko, opiekować się chorym dzieckiem, donosić dziecko gwałciciela. Łatwo mówić, gorzej zrobić. Niech rodzi cokolwiek się stanie. Ok, rozumiem, jak panienka się puszcza i nie wie kto jest ojcem i chce usunąć... Ale kobieta, która wie, że urodzi martwe dziecko?
@ALEJAJAJAKBERETY Jeśli dziecko jest martwe przed porodem, to usunięcie go nie jest aborcją i nikt nie będzie zmuszał tej kobiety do noszenia martwego ciałka. Jeśli natomiast jest choć malutkie prawdopodobieństwo, że dziecko jednak przeżyje, warto spróbować. Było już bowiem wiele takich przypadków, że dzieci, u których przewidywano ciężkie schorzenia, rodziły się całkiem zdrowe. Wiadomo, że nie każde i wiele z tych dzieci rzeczywiście jest chorych, albo umrze tuż po porodzie. I wcale nie neguję tego, że to niesamowicie ciężkie sprawy, ale warto jednak przestrzegać przed aborcją, również i w tym przypadku ponieważ dziecko ma prawo do godnej śmierci, a matce łatwiej się będzie z tym pogodzić. Z doświadczenia wiem, że pary, które dokonały aborcji w takim przypadku, stale roztrząsają co by było gdyby jednak tego nie zrobiły, czy byłby choć 1% szans że dziecko przeżyje itd żyją z poczuciem winy i ciągle usprawiedliwiają się, wmawiają sobie i innym że to było konieczne. Z kolei kobietom, które urodziły, oczywiście było ciężko po śmierci dziecka, ale nie żałowały decyzji i łatwiej im było się pogodzić z tym co się stało.
@ALEJAJAJAKBERETY Naprawdę są tutaj ludzie, którzy wierzą iż państwo utrzymuje ludzi niepełnosprawnych? Jakiekolwiek dyskusje nie mają po prostu sensu.
Poza tym nie ma czegoś takiego jak godna śmierć. Żyć można godnie - natomiast godna śmierć to fikcja literacka zmyślona na potrzeby powojennych książek. Zresztą o ile mnie nie myli mały rozmiar avka to masz Matsumoto-san na ikonce, prawda? On bardzo dobrze ujmuje tematykę śmierci, choroby, gwałtu w nie jednym swoim tekście.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
6 razy.
Ostatnia modyfikacja:
16 stycznia 2018 o 4:59
@LittleCosette powiedz to matce, która urodziła dziecko z bezmózgowiem, albo tek, która patrzała jak jej syn/córka umiera w cierpieniu. Ciekawe czy ty mogłabyś sobie wybaczyć sytuację, kiedy mogłabyś oszczędzić bólu i cierpienia tej małej istotce.
@LittleCosette No wybacz, ale jak czytam coś takiego, to mnie krew jasna zalewa ,,ponieważ dziecko ma prawo do godnej śmierci, a matce łatwiej się będzie z tym pogodzić." Jakiej człowieku godnej śmierci? Co to znaczy godna śmierć? Umieranie kilka godzin/dni w strasznej agoni, cierpieniu, naszprycowane lekami określasz jako godna śmierć? Zwierzęta usypiamy, w imię humanitaryzmu, a ludzi zmuszamy do konania w mękach. Rewelacja. Zdajesz sobie oczywiście sprawę, że takie dziecko cierpi również bardzo silnie w organiźmie matki? Zatem przeciągasz cierpienia i jego i matki. Rewelacja, nie ma co. Egoiści już tak mają, że patrzą na siebie i jak im wygodniej, a nie na drugiego człowieka. A ja czytam mnóstwo wypowiedzi ludzi, którzy nigdy nie zdecydowaliby się ponownie urodzić i co? Zwłaszcza te rodziny, które były światkiem potwornej agonii i powolnego umierania. Każdy jest inny, ale jak dziecko nie ma mózgu, to wybacz, nie ma nawet 1 % szansy.
@LittleCosette Pozowlić odejść ciężko chorej osobie i oszczędzenie jej cierpienia w imię jakiejś wydumanej ideologii nazywasz zabiciem? Spoko, zatem życzę Ci, żebyś nie umierała w wielogodzinnej agonii czekając na śmierć. Ciekawe, czy taka hop do przodu będziesz. Wiesz jak się określa ludzi Twojego pokorju? Socjopatami.
@lithium222 Nie wolno Ci decydować o życiu drugiego człowieka. W imię jakiej wydumanej ideologii, kobieto, czy Ty rozumiesz o czym mówimy? KONSTYTUCJA POLSKA gwarantuje ochronę życia każdego człowieka, bez znaczenia czy ma 90, 50, 10 lat, czy nie zdążył się jeszcze narodzić. Skąd wiesz, że to dziecko chce umrzeć?? Kim jesteś żeby za obcego człowieka decydować o jego życiu? Świat jest wypełniony mniej lub bardziej cierpiącymi ludźmi. Hospicja są przepełnione ludźmi, którzy znoszą ogromny ból, nadziei na wyzdrowienie brak, a jednak trzymają się swojego życia kurczowo, z wielką determinacją walczą o każdą jedną sekundę. Oczywiście tutaj można polemizować, czy ma to sens skoro i tak umrą, a jednak dla nich życie stanowi większą wartość. Nie narzucam nikomu, czy myśli sensownie, czy nie. To jest właśnie ta moja "wydumana ideologia" i nazywa się WOLNOŚĆ. Polega na tym, że nikt nie ma prawa ingerować w cudze życie. Skąd wiesz, a nóż te dzieci wolą żyć i cierpieć, niż zostać zamordowane w imię oszczędzenia im bólu. Ta "wydumana ideologia" zebrała 870 tys podpisów (socjopatów xd) czyli o 670 tys więcej niż Twoje jakże postępowe "poglądy", które pozwalają Ci prewencyjnie uśmiercić drugiego człowieka (który nie ma jak się obronić) bo z góry zakładasz że ma takie same poglądy jak Ty. A życie pokazuje, że jednak większość ludzi ceni sobie każdą sekundę swego życia, nawet jeśli cierpi. Może więc według Ciebie powinniśmy przejść się po hospicjach i poodłączać wszystkich chorych od aparatury, bo sory i tak zaraz umrą, po co więc narażać ich na cierpienie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 stycznia 2018 o 23:40
@LittleCosette Konstytucja Polska traktuje na równi płód jak dziecko narodzone? Tak? To dlaczego embrion/ płód jest wielokrotnie traktowany jako odpad medyczny i często gęsto ciało nie jest nawet wydawane rodzicom? Dlaczego do niedawna nawet kościół nie godził się na takie pogrzeby? Gdzie to Państwo i gdzie ta konsytucja jak zostaje sama matka z nieuleczalnie chorym dzieckiem? No gdzie? A za co żyją potem rodzice takich dzieci, jak dziecko umrze? Wiesz jakie mają emerytury? Niketórzy nie mają żadnych. Błagam odstaw słodkie słówka i piękne cytaty, a spójrz na życie takie jakie jest.
Gdybym ja miałabyć rośliną wijącą się z bólu: chciałabym nie żyć. Życzyłabym sobie, żeby rodzina pozwoliła mi (użyje tu Twojego zwrotu) godnie odejść i nie cierpieć. I wyobraź sobie, że większość osób chciałaby odjeść. Bo wycie z bólu otumanonym morfiną, to nie życie. To męka. I nikt nie zasługuje, żeby tak się męczyć. A u nas eutanazja jest nie legalna. Tak więc chory nie ma wyboru, jakt tu sugerujesz naiwnie.
Ty byś skazała własne dziecko na cierpienie i konanie w mękach. Twoja dola. W imię czego? W imię ideologii.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 stycznia 2018 o 17:48
@lithium222
1. Żadne, absolutnie żadne złe warunki materialne nie usprawiedliwiają zabójstwa. Wcale nie twierdzę, że życie jest zawsze radosne i kolorowe. Twierdzę jedynie, że bez względu na warunki materialne nie masz prawa zabić człowieka.
2. Konstytucja traktuje każdego człowieka równo. Książki medyczne i nauka stwierdzają jasno, że człowiek powstaje w chwili poczęcia. A to, na co pozwalają sobie ludzie o Twoich poglądach, to już inna kwestia.
3. Bardzo się cieszę, że masz swoje zdanie i preferencje, ale nie wciskaj ich innym ludziom. Jeśli ktoś chce żyć i cierpieć, wolny kraj, niech żyje i cierpi. Jeśli nie wiesz, czy ktoś tego chce, to nie wolno Ci decydować za niego.
4. Jestem bardzo ciekawa, skąd statystyki, że większość wolałaby umrzeć, jeśli łaska poproszę o źródło.
5. Dziękuję serdecznie za wnikliwe analizy psychiczne mojej osobowości i tłumaczenie mi co bym zrobiła w jakiej sytuacji i dlaczego.
@LittleCosette
1. Gdzie poruszam kwestię sytuacji materialnej i jakiegoś zabijania? Poruszałam kwestię niedostatecznej pomocy materialnej osobom cięzko chorym, która powinna być realizowana w pierwszej kolejności. Nikt nikogo nie morduje, bo jest biedny. Aborcja, ze względu na sytuację materialną jest zakazana. Brak czytania ze zrozumieniem
2. Wróć się do książek, bo jak czytam coś takiego to od razu mam przed oczami osobę, która potem siedzi i jojczy, że nie potrafi zdać matury na 30 %. Które książki BIOLOGICZNE, ci coś takiego mówią? Dowolna interpretacja nauki, nie jest faktem, a dowolną interpretacją. Przykład? Jak jesz jajko, to według Ciebie spożywasz kurę, nie jajko. Dalej, zapoznaj się z definicją organizmu żywego (drobna podpowedz, piersza klasa liceum, widocznie przespana). Bardzo nie lubię, jak w naukę wpycha się rozważania i ideologię, wybacz, ale nie.
I kończąc: dorabiasz sobie idologię do cierpienia. Zwierzętom skracamy cierpienie, a ludziom nie. W imię czego? Nie lepiej, zeby chory, wtedy kiedy ma świadomość pożegnał się z rodziną? Odszedł w spokoju, bez cierpienia, zasypiając? Czy ja komuś narzucam swoje zdanie? Czy ja komuś coś wstrzykuję? Nie. Ta decyzja to decyzja przede wszystkim chorego i taka powinna być. I jego rodziny, nie Twoja, nie moja.
Ad 5. Bo dziewczyno, jak się wypowiadasz w danym momencie,t o chyba przedstawiasz niajko swoje zdanie? Czy nie? Czy jednak nagle hipkoryzja by sie odezwała i gdyby coś takiego spotkało Ciebie, czy twoją rodzinę, to nagle by się odmieniło zdanie?
W sumie to typowe dla takich osób.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 stycznia 2018 o 14:19
@LittleCorsette A jeśli zachodzi 100% pewność letalnej wady płodu i tego, ze dziecko nie dożyje pierwszego tygodnia po porodzie cierpiąc przy tym jak AKowcy na Szucha? Żadna wada nie sprawia, ze ktoś przestaje bć człowiekiem i można narażać go na ogromne cierpienie dla własnej perwersyjnej satysfakcji.
Co do innych argumentów to ja pozostawiłbym je lekarzom, a nie anonimom z neta. sorry, ale nikogo nie obchodzi twoje doświadczenie, które sobie deklarujesz. Nie w sprawach medycznych.
No i co z przypadkiem, kiedy ciąża zagraża życiu matki? Skoro my nie mamy prawa do decydownia o cudzej śmierci to dlaczego ty chcesz zabijać dorosłe kobiety?
Pokaż ciulu ile dzieci zaadoptowałeś z wodogłowiem, uszkodzeniami mózgu czy z zespołem Downa.
Wykaż się, adoptuj, wychowaj.
Ciekawe, że jak nie chodzi o siebie to zawsze sami święci.
A jak trzeba to sami jadą skrobać na Słowację.
@LanTheParanormal Nie masz pojęcia co mówisz. Idź pracować do sierocińca i zobacz jak to wygląda od środka albo bądź rodziną zastępczą. Powiedzieć jest łatwo nie zabijać tylko to dziecko nie wyżyje z samo z siebie, a zajmować się niechcianym dzieckiem to już nie ma komu z finansami też jest problem, bo co takie dziecko ma robić w społeczeństwie, gdzie zawsze będzie na przegranej pozycji z innymi tylko dlatego, że mieli lepszy start.
Postuluję o zakaz walenia konia i organizowanie pogrzebu nocnym wytryskom, bo plemnik jest zw połowie człowiekiem. W dodatku po każdym,zapłodnieni należy urządzić pogrzeb plemnikom, którym się nie udało, tak samo po każdym krwawieniu miesięcznym zmarłym komórkom jajowym!
Płód nie wykształcił jeszcze dość mózgu, by sklecać jakiekolwiek myśli.
@Rhanai Słowo "płód" to nazwa jednego z okresów życia ludzkiego,który Ty też przeżyłaś.Miałaś prawo do życia w czasie trwania tego okresu.Miałaś prawo do życia odkąd ono się zaczęło.Masz prawo do życia bo żyjesz a nie dlatego,że żyjesz dłużej niż np.: 12 tygodni.
prawo do zycia ma kazdy. owszem. ale jak plod nie wyksztalcil np mozgu czy innego organu bez ktorego nie jest wstanie zyc po za cialem Matki to barbazynstwem jest zmuszenie Matki do donoszenia ciazy do konca. Matka powinna sama o tym moc zdecydowac czy chce donosc ciaze do konca i po urodzenie dziecko od razu umrze lub w ogole urodzi sie martwe czy przerwac ciaze wczesniej....
@kapitanmarchewa jest to okres zanim człowiek zaczyna żyć. Garść sklejonych komórek nie jest jeszcze żywym człowiekiem.
@Aypeross to jest jedna z tych rzeczy, która mnie zawsze urzeka w logice antyaborcjonistów. Chrońmy życie, ale płodu, nie ważne co z matką, nie ważne jej cierpienie, cierpienie rodziny. Nie ważne nawet, co się stanie z tym dzieckiem po urodzeniu, czy jest w stanie przeżyć i żyć, czy będzie cierpiało. Czy matka ma szansę przeżyć też pomijają milczeniem. Troska kończy się w momencie porodu, później problem magicznie przechodzi na kogoś innego i nie zaprząta myśli.
@Aypeross "Matka powinna sama" a ojciec nie ma nic do gadania? a jak matka jest niepełnoletnia/chora umysłowo?
@Rhanai A ty jak śpisz, to też nie myślisz - zatem ... można Cię zabić?
@Aypeross Zapewne odnosisz się do polskiego prawa, a w nim nikt nie zmusza matki do donoszenia ciąży jeśli płód nie wykształcił któregoś z organów, które są absolutnie niezbędne do życia. Są to brednie powtarzane przez ludzi pokroju "czarny marsz". Nic takiego nie ma w polskim prawie.
@Rhanai
W temacie płodowego okresu życia:
1.Zdanie usera demotywatów o nicku Rhanai (napisz jakie masz kompetencje,wiedzę,wykształcenie w temacie) :" jest to okres zanim człowiek zaczyna żyć"
2.Zdanie dr n. med. Antoniego Marcinka fachowca ze Szpitala Położniczo-Ginekologicznego im. R. Czerwiakowskiego w Krakowie, specjalistę do spraw położnictwa i ginekologii:"Połączenie komórki jajowej i plemnika, czyli gamety matczynej i ojcowskiej daje początek odrębnemu życiu. W wyniku zapłodnienia powstaje w pełni genetycznie uformowany nowy człowiek, którego rozwój dokonuje się w czasie życia ludzkiego. Tak więc embrion, płód, noworodek, niemowlę, dziecko, dorosły, starzec to określenia poszczególnych biologicznych etapów rozwoju zawsze tego samego człowieka."
Tu najlepiej widać jak eugeniczna ideologia przeczy nauce.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2018 o 8:49
A więc wyjmijcie ten płód z macicy i zapytajcie o zdanie. Nie jest zdolny żyć samodzielnie, nawet z podtrzymaniem aparaturą medyczną jeszcze długo i jeszcze długo nie będzie przypominał człowieka. Ma potencjał stania się człowiekiem, ale to tylko tyle tyle.
@Rhanai
I znowu eugeniczna retoryka dyletanta " Ma potencjał stania się człowiekiem, ale to tylko tyle tyle." kontra nauka:"Życie człowieka nie zaczyna się z chwilą narodzin, ale od momentu poczęcia." -prof. dr hab. n. med. J. Roszkowski, członek-współzalożyciel Międzynarodowego Towarzystwa Ginekologicznego, członek Rady Naukowej Instytutu Matki i Dziecka.
Od razu napiszę:uważam,że nie można karać lekarza (matki nigdy nie wolno),który podejmuje decyzję i ratuje życie matki w ciąży kosztem życia jej nienarodzonego dziecka.Natomiast też nie wolno tworzyć rasistowskiego prawa wyłączającego prawo do życia w pierwszych okresach jego trwania.To zawsze musi być indywidualna decyzja uwzględniającą konkretną medyczną sytuację.Wypadki po ktorych lekarze muszą decydować kogo ratować zdarzają się częściej niż ciąże zagrażające życiu a jednak nikt przy zdrowych zmysłach nie tworzy prawa legalizującego zabijanie lub dobijanie ze względu na wiek,stan zdrowia czy pochodzenie ofiar.A aborcjoniści chcą właśnie tego typu rozwiązania dla istot ludzkich w prenatalnym okresie ich życia.
@kapitanmarchewa słowo lekarza nie jest nieomylne. Był już taki Chazan i też miał kilka literek przed nazwiskiem. Wielu innych konowałów też miało literki.
Aborcja powinna być bezwzględnie legalna w przypadkach uzasadnionego podejrzenia, że człowiek będzie uszkodzony, lub jeśli to zagraża matce. Poza tym określone przypadki prawne, jak gwałt.
Jedynie aborcja na życzenie jest przypadkiem etycznie dyskusyjnym. A zdaje się obecnie próbują wprowadzić bezwzględny zakaz aborcji, co już nie jest etycznie dyskusyjne - to bestialstwo. Przy okazji też próbują przepchnąć zakaz antykoncepcji, szczególnie awaryjnej, co akurat powinno być dopuszczalne bezdyskusyjnie.
Swoją drogą śmierć ze względu na stan zdrowia - popieram. Jeśli dorosły, zdrowy psychicznie człowiek uzna, że chce odejść, powinien mieć takie prawo. W schludnych, spokojnych warunkach. Walka o prawo do śmierci brzmi aż śmiesznie, nie nam go przymuszać do życia. W innych przypadkach też eutanazji nie wykluczam, choć każdy przypadek powinien być rozpatrywany osobno.
@Rhanai Słowo lekarza nie jest nieomylne,to prawda.Natomiast tu mamy do czynienia z sytuacją: naukowo udowodniona prawda na temat tego kiedy się zaczyna ludzkie życia kontra ideologia eugeniczna negująca te fakty.To tak jak z ludźmi,którzy twierdzą,że ziemia jest płaska.Oni też nie przyjmują faktów do wiadomości.
@Rhanai Ja tam może nie myślałem, w pierwszych tygodniach po poczęciu, ale była tam zakodowana chęć życia - w każdym płodzie, w każdym zalążku życia zakodowana jest chęć życia!
Co do aborcji blisko mi jest do jej zakazu, jednakże biorąc pod uwagę chrześcijański punkt widzenia to powinno być to przykazanie, będące wskazówką prawidłowego postępowania, a nie zakazem (z resztą zawiera się: "nie zabijaj"). Bóg dał wolną wolę, więc groźby karalne nie powinny mieć miejsca. Najsmutniejsze jest to, że każdą aborcją i każdą formą zabicia, nawet na życzenie w formie eutanazji jest ranieniem samego siebie, ranieniem jednej z najcenniejszych rzeczy obok miłości - życia. Gdy ludzie sobie uświadomią swój błąd będzie już za późno. Nie będzie można odzyskać tego, co najważniejsze.
Nawet, jeśli jest to wadliwy płód to raczej powinno się zaakceptować ten fakt i podjąć wyzwanie pomimo wszystko. Życie na Ziemi nie jest łatwe i każdy zorientowany to wie, tyle, że szybko zapomina się o tym, dążąc do ziemskiej sielanki bez końca. Oczywiście nie zwracam się tu do osób niewierzących.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2018 o 14:46
@kapitanmarchewa idąc tym tropem nasiono to też owoc. Faktem jest, że zarodek, zygota, czy jakie tam jeszcze fazy są, są stopniami rozwoju człowieka. Człowiek jest wynikiem tego procesu.
@Antymonachomachia cóż, różnica między nami jest taka, że ja troszczę się o żyjących. W momencie, kiedy takie zdeformowanie dziecko się narodzi, co ono za życie będzie mieć? Oddane do bidula, którego nie stać na rehabilitacje i leki, więc de facto skazane na wegetację i torturę, aż po grób. Będzie miało sporo szczęścia, jeśli śmierć nadejdzie szybko i bezboleśnie. Co za życie ma taka matka? Przez dziewięć miesięcy nosząc pod sercem strzępek człowieka, który umrze tuż po urodzeniu, czasem w ciężko opisywalnych męczarniach, walcząc o każdy jego dzień, byle tylko przedłużyć mu i sobie mękę jeszcze trochę?
Nie jestem wierząca. I gdybym miała tak żyć - wolałabym się nie urodzić. Gdyby na skutek jakiegoś wypadku czy choroby przyszło mi tak żyć - chciałabym litościwej śmierci. Jedno martwić się o pracę i podatki, drugie nie być w stanie ruszyć się z łóżka i dzień po dniu wyciem bez słów błagać o morfinę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2018 o 15:59
@Rhanai Piszesz :"idąc tym tropem nasiono to też owoc". To kolejna eugeniczna bzdura kolportowana przez aborcjonistów.Jest to logiczny błąd akcydentalizacji.Aborcjoniści usiłują rozumować tak:skoro nasiono to nie drzewo to istota ludzka w prenatalnym okresie życia nie jest człowiekiem.Kompletna bzdura bo 1.Jest fundamentalna różnica między stanem hibernacji nasiona a eksplozją życia np.: embrionu ludzkiego.2.Do nasiona trzeba dodać odpowiednie warunki(np.: gleba,woda,temperatura) a w przypadku ciąży mamy już wszystko życie zastartowało w 100%, już trwa.3.Nawet jeśli rozważymy tą nietrafioną metaforę jako argument to mamy taki wniosek:zniszczysz nasiono to już nie ma tego konkretnego drzewa,którego pierwszym stadium to nasiono było,zjesz jajko nie ma tej konkretnej kury,której życie trwało w zarodku będącym w tym jajku,wyskrobiesz istotę ludzką w prenatalnym okresie jej życia - już nie ma,zginął ten człowiek,którego życie się zaczęło.
To wszystko co piszesz o "nieżyjącej" żywej istocie ludzkiej to przecząca faktom ideologia lub nielogiczna sofistyka (jak w przypadku nasiona bądź jak to niektórzy aborcjoniści plotą - jajka).
Tak czy inaczej słusznie ktoś wytknął hipokryzję aborcjonistów mówiąc:" wszyscy zwolennicy aborcji zdążyli już się urodzić".
@Rhanai "A więc wyjmijcie ten płód z macicy i zapytajcie o zdanie" uuuu. grubo. może zaczniemy pytać o zdanie świnki zanim zaczną być jedzone, roślinki zanim zaczną być ścinane itp.
"Nie jest zdolny żyć samodzielnie" w niektórych przypadkach 20-letnie płody również nie są w stanie żyć samodzielnie a są w pełni zdrowe i fizycznie i umysłowo :)
"Aborcja powinna być bezwzględnie legalna w przypadkach uzasadnionego podejrzenia, że człowiek będzie uszkodzony, lub jeśli to zagraża matce. Poza tym określone przypadki prawne, jak gwałt." coś się zmieniło w prawie polskim? jeśli nie, nie rozumiem polemiki :)
@Rhanai A ty wykształciłaś już mózg by sklecać jakieś myśli ? Człowiek to człowiek. Bo według Ciebie kiedy ten płód staje się człowiekiem ? Umiesz to określić ?? Kiedy to dziecko zaczyna nabierać w Twoich oczach człowieczeństwa wystarczającego by go nie zabić ?
Poniekąd to zabawne. Wszyscy próbują mnie na chama przekonać, że człowiek jest człowiekiem od poczęcia, patrząc po retoryce - antyaborcjoniści. Ale żaden, żaden nie powie ani słowa na temat skazywania na cierpienie, z tym nie ma problemu, niech cierpi, niech cierpią wszyscy, byle się urodziło.
Swoje zdanie już wyraziłam. Ból zostawiam Waszemu sumieniu, moje jest spokojne.
@Rhanai kek. pokarz w którym miejscu próbuję Cię do czegoś przekonać? i jak wywnioskowałaś że jestem antyaborcjonistą skoro podzielam Twoje zdanie odnośnie obecnie obowiązujących przepisów? no chyba że uważasz że obecnie obowiązujące przepisy nie są najlepszym możliwym kompromisem społecznym a jeśli tak jest to nie jest to niestety mój problem :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2018 o 17:55
@Rhanai Dokładnie jak i ty.
@Rhanai matka najwyrazniej tez...
@FenrirIbnLaAhad Jak matka jest niepełnoletnia/ chora umysłowo, to nie wiem, czy wiesz, ale to podchodzi pod paragraf. W przypadku współżycia osoby nieletniej odpowiedzialność ponoszą rodzice (nastolatków, gdy mamy do czynienia z dwoma niepełnoletnimi), gdy ojciec dziecka jest pełnoletni moe po prostu pójść siedzieć. Współżycie z osobą chorą umysłowo, nie zdolną np. stanowić o sobie może równeż zostać podciągnięte pod gwałt.
@kapitanmarchewa Niestety nie do końca. Za organizm żywy jest uznawany organizm zdolny do samodzielnego życia. To po pierwsze. Drugie: przed embrionem mamy zygotę, która ot tak nagle również embrionem się nie staje. Są to zatem dopiero stadia rozwojowe człowieka, ale czy jest to człowiek i czy możemy uważać za człowieka, to już kwestia dyskusyjna i ta dyskusja jest podejmowana przez wielu naukowców. Gdyby nie organizm matki, z którego zarodek/ płód korzysta, ten cały odrębny jak to ładnie ująłeś ,, pełni genetycznie uformowany" nie miałby szans i prawa się rozwinąć. Odrębny organizm mamy zatem po urodzeniu. Stąd chociażby masz datę urodzin, a nie zapłodnienia. To tak na logikę. (nie wchodzę w tematykę aborcji, to też tak dla jasności). I takie podchwytliwe pytanie: czy jajko uważasz za kurę? Czyli de facto nie jemy jajek, a małe kury.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2018 o 19:34
@lithium222 no mnie chodziło tylko o te śmieszne "matka ma sama decydować"...
żeś zaraz wyskoczyła z tymi paragrafami i gwałtami... :D
@kapitanmarchewa zwrócę tylko uwagę, że Twój włos również posiada przytoczoną cechę co zarodek.Czy zatem obcinanie włosów to niszczenie życia ludzkiego?
@FenrirIbnLaAhad Podejmujesz się poważnego tematu, gdzie moim zdaniem nie ma miejsca na śmieszkowanie. Tak więc odpowiedziałam Ci jak to wygląda ze strony prawnej, właśnie taka odpowiedzialnosć matki dziecka i gdzie w tym wszystkim jest ojciec dziecka.
@Rhanai "Wszyscy próbują mnie na chama przekonać,"
Rozumiem, że z tą samą motywacją weszłaś w komentarze pod tym demotem? ;)
@dodawajka Nie do końca się z Tobą zgodzę. Wcześniak owszem, bez wspomagania medycznego, nie przeżyje, bo nie ma odpowiedno ukształtowanego organizmu, w zależności od tego w jakim jest statium, jego szanse są większe. Niemowle, to organizm, który nie jest w pełni uzależniony od organizmu matki. Tak na prawdę do przeżycia wystarcza mu jakakolwiek osoba. Gdy coś złego dzieje się z kobietą w ciąży automatycznie cierpi płód. W przypadku niemowlaka tego nie ma. Jakby nie było kobieta stanowi swego rodzaju żywy inkubator, bez którego na chwilę obecną organizm nie ma szans się rozwinąć. Stąd wciąż mówimy o stadiach rozwojowych człowieka. Ktoś ładnie napisał: ,,Według opublikowanych w 2010 roku badań brytyjskiego Royal College of Obstetricians and Gynaecologists (królewskiego kolegium położniczek/położników i ginekolożek/ginekologów), płód nie jest w stanie doświadczać bólu w jakiejkolwiek postaci przed 24. tygodniem ciąży, gdyż nerwy nie są jeszcze połączone z korą mózgową".
I niestety jesteś naiwna/ naiwny twierdząc, że noworodek szybko znajdzie dom. Proces adopcyjny jest niezwykle żmudny. Długi, trwa nawet z dwa lata.
Aborcji na życzenie nie popieram i zgadzam się z Twoją wypowiedzią. Jednak nie wpychajmy ideologii w naukę. Bardzo tego nie lubię.
@dodawajka No dobrze, ale widzę, że my ogólnie się zgadzamy. Rozróżniamy fanaberię pod tytułem ,,ojej wpadłam".od tych trzech przypadków, które aktualnie NIBY są dozwolone, a jak wygląda to wszystko w rzeczywistości, wszyscy wiedzą.
Swoją drogą, Twoje pierwsze zdane jest poprawne. Najpierw mamy zlepek komórek,a potem coraz bardziej wykształcone organy. Tworzące się połączenia, rosnąca świadomość, odczuwanie bólu. No wybacz, ale chociaż byś się kroiła i dwoiła to najpierw masz nic innego jak zlepek komóreczek. Z którego owszem: powstaje coś cudownego, ale dopiero powstaje.
A na przypadki numer jeden po to była tabletka ,,po", żeby się przed wpadkami uchronić. No ale u nas lepiej wszystko poblokować.
@Rhanai Chrońmy życie,dokładnie. Chyba kwestia życia jest ważniejsza niż kwestia cierpienia. Wolałabyś cierpieć czy być martwa?
Co do sytuacji, gdy życie matki jest zagrożone, tutaj jest to już kwestia życia przeciw kwestii życia i powinna to być decyzja samej matki.
@kapitanmarchewa Trochę konsekwencji:
1. A więc pogrzeby podpasek - przecież nie wyrzucisz poronionego człowieka do śmieci!
2. cyt."Od razu napiszę:uważam,że nie można karać lekarza (matki nigdy nie wolno)"
Co z ciebie za człowiek, że nie chcesz karać morderczyni i mordercy. Gdyby matka wzięła swego 5 letniego syna przytrzymała, a lekarz żywcem pociął go na kawałki to oboje dostaliby dożywocie (25 lat) a gdy człowiek ma 10 tygodni to już "nie karać"? Jak to pogodzić z twoimi poglądami na płód i jego człowieczeństwo? Postaraj się to jakoś wyjaśnić!
Osobiście jestem zwolennikiem utrzymania aktualnego kompromisu.
http://www.gloswielkopolski.pl/artykul/1070862,sprawa-porodu-na-plebanii-umorzona-nie-wiadomo-czy-dziecko-ksiedza-bylo-czlowiekiem,id,t.html
Rzygam już tą aborcją i przpychanką z nią związaną. Katolicy nazywają ateistami tych, którzy są za liberalną aborcją i na odwrót. Cytując mistrza "szkoda strzępić ryja" dajmy sobie spokój, wrzućmy na luz i pax między demotowiczów. Tak samo jest z WOŚP i Caritas, luz brothers and sisters and make peace and love.
@vladXV Zgodziłabym się, gdyby nie to, że życie ludzkie jest dla mnie zbyt ważną sprawą, by siedzieć cicho. Co do nazywania antyaborcjonistów katolikami, a proaborcjonistów - ateistami:
katolicyzm sam w sobie nie popiera aborcji, więc trudno być katolikiem i być za aborcją, ale oczywiście nie wszyscy antyaborcjoniści to katolicy.
komu to ma dawać do myślenia? Znasz tego dzieciaka, że się tak przejmujesz jego losem? Nie. Znasz jego rodzinę? Nie. Więc o co Ci chodzi? Nie twoja sprawa, co z tym nienarodzonym dzieckiem się stanie.
@J_R Twoja logika: Znasz ludzi, którzy ginęli i cierpieli w Auschwitz? Znasz ich rodziny i poglądy polityczne? To co się tym przjmujesz, nie Twoja sprawa. Na ch*j w ogóle Rosjanie się tam wmieszali, to nie była ich sprawa.
Jak można być takim ignorantem, chodzi o życie ludzkie! Tak absolutnie w dupie masz to, że zabija się LUDZI, tylko dlatego że to nie dotyczy bezpośrednio Ciebie? Nie trzeba być mega wrażliwym czy wyedukowanym, wystarczy być w miarę NORMALNYM i LUDZKIM, żeby zainteresować się słabszym człowiekiem w niebezpieczeństwie!
@LittleCosette Nie zrozumiałaś mojej logiki. Ludzi, którzy są w stadium płodowym, nie zna nikt. Więc nikomu na nich nie zależy, poza ich matką. Tobie jednak nic do tego, mi nic do tego. W przypadku ludzi już urodzonych krąg zainteresowanych jest szerszy. Jak dalej nie kumasz, to twój problem.
A tak przy okazji, co robisz, jak się dowiesz o tym, że gdzieś się ludzie zabijają na większą skalę?
Ludzie giną dosłownie w każdej minucie, przejmujesz się tak samo każdym z nich, LittleCosette? Wiesz, ile osób zginęło dzisiaj w wypadkach samochodowych? Ile jest sierot, niepełnosprawnych i małych, głodnych kociąt? Czy przejmujesz się tylko selektywnie, przypadkami, które ktoś ci wskaże, typu bezkształtne masy w Auschwitz czy płód?
@J_R Oczywiście, że ludzie się zabijają, zabijali i będą zabijać. Ale nie mam na to żadnego wpływu. Jeśli chodzi o aborcję w Polsce, jakiś tam minimalny wpływ mam. Mogę zbierać podpisy pod projektami ustaw, mogę działać w ośrodkach wspierających samotne matki itd, nawet pisząc komentarze jest minimalna szansa, że do jakiejś jednej osoby to przemówi. Btw zarówno ja, jak i Ty, jak i każdy jeden człowiek, wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za to co się dzieje dookoła nas. Wcale tak nie jest, że życie nienarodzonych dzieci zwisa społeczeństwu, nie odmierzaj innym swoją miarką. Jeśli nie masz nic przeciwko mordowaniu, jesteś współwinny morderstwa.
@LittleCosette No więc powiedz mi, wspierasz czynem samotne matki? Może pracowałaś kiedyś z dziećmi z poważnymi wadami rozwojowymi? Bo pięknie gadasz. Szkoda tylko, że z moich doświadczeń wygląda to tak, że prawie każdy, kto już gadał tak jak Ty, gadał tylko i domagał się zmian w przepisach, a potem nawet palcem nie kiwnął, by poprawić byt tych, którym narzucił swoją wolę i swoje przekonania poprzez państwowy aparat przemocy. Nie widzę, by prolife'owcy masowo budowali na ochotnika rodzinne domy dziecka. Nie wiem czy wiesz, ale zinstytucjonalizowany dom dziecka nie jest w stanie zapewnić prawidłowego rozwoju emocjonalnego i psychologicznego, przez co produkuje masę patologii (drastyczne historie sobie daruję, ale możesz poszukać, jak chcesz sobie nad ludźmi pobeczeć i się poprzejmować, choć oczywiście są też i drastyczne historie z rodzinnych domów dziecka, ale na to już za dużo nie poradzisz). Tak więc ja wolę pozostawić decyzję, czy zabić, matce.
@kapitanmarchewa
@Antymonachomachia
Tak z czystej ciekawości powiedz mi jaka jest różnica między matką, która zdecydowała się na aborcje, a tą matką w kraju, w którym nie może jej wykonać i oddaje dziecko do okna życia/sierocińca? Zmienia się jakoś światopogląd tejże matce? Od początku dziecka nie chciała (gwałt, sytuacja materialna, choroba, kariera, inne) i naprawdę sądzisz, że będzie je wychowywać skoro jest wpadką? Najlepiej żeby taka kobieta urodziła i oddała do sierocińca tylko kto wtedy będzie łożył kasę na te dzieciaki o opiece nie wspominając?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2018 o 10:00
@Sandra68097 O co ty właściwie pytasz.Jeśli o to kto łoży na ludzi nie mogących z jakichś względów utrzymać się samemu( inwalidzi,chorzy,sieroty etc.) to odpowiadam: podatnicy.Ta instytucjonalna pomoc jest jednym z sensów zbierania podatków.Moim zdaniem jeśli ktoś uważa,że budżetu na to nie stać to niech się przyjrzy jaką gigantyczną kasę wydaje się na rzeczy bez których moglibyśmy się doskonale obejść.
@Sandra68097 serio porównujesz zapłodnienie które było wynikiem gwałtu do zapłodnienia w wyniku świadomego stosunku seksualnego i świadomej decyzji o seksie bez zabezpieczenia, oraz aborcję w wyniku choroby płodu do aborcji bo kariera? jeśli płód nie jest uszkodzony a zapłodnienie nie jest wynikiem gwałtu to jak można ratować dupę kobietom które wcześniejsze decyzje (o seksie bez zabezpieczenia jak i o samym akcie seksualnym) podjęły ŚWIADOMIE? wiesz jaki jest najlepszy środek antykoncepcyjny? abstynencja. jak nie stać na kondomy to nie będzie stać na utrzymanie. ciąża nie pojawia się nagle ze wzmożonego stężenia midichlorianów, a jeśli kobiety nie potrafią ponosić konsekwencji swoich decyzji to niech się nie dziwią że starzy mężczyźni podejmują je za nie
@Sandra68097 Chyba lepiej się urodzić jako niechciane dziecko z szansą na szczęśliwe życie niż nie urodzić się w ogóle.
Cholera! Płody nie myślą!!! A aborcja to zwykły zabieg medyczny
@AsikRambo "Płód" to nazwa okresu życia istoty ludzkiej.Ty też przeżyłaś ten czas i miałaś do tego życia prawo.
@kapitanmarchewa A istota ludzka nie zaczyna się w momencie wykształcenia organów bądź chociaż mózgu? Z tego, co mi wiadomo, to płody nie mają organów do pewnego momentu
@AsikRambo Oczywiście, że nie myślą, ale to czy ktoś myśli czy nie, nie jest żadnym kryterium człowieczeństwa. Jak ktoś zapadnie w śpiączkę, jest nieprzytomny albo zbyt młody żeby myśleć, nie przestaje przecież być człowiekiem. A aborcja nie jest zwykłym zabiegiem medycznym, ponieważ po zwykłych zabiegach medycznych ludzie z reguły czują się lepiej. Natomiast kobiety po aborcji popadają w poczucie winy i depresje, czasem popełniają samobójstwa (już nie mówiąc o tragicznych skutkach fizycznych). Natomiast nie słyszałam, by ktoś popadł w depresję lub popełnił samobójstwo po usunięciu migdałków albo wyrwaniu zęba.
@AsikRambo @LittleCosette nie mam wyrzutów sumienia, nie mam depresji, nie chce sie zabic. Usunelam w 4 miesiacu bo zawiodla antykoncepcja. Dlaczego tak pozno? Mialam krwawienie przypominajáce poronienie po trzecim miesiacu. Dla mnie to bylo troché obcej tkanki o potencjale czlowieka ktora korzysta z mojego ciala
@adamski234
Wraz z momentem poczęcia powstaje ludzkie DNA, czyli właśnie życie. Ludzkie życie. To, że dziecko przed narodzeniem do pewnego etapu nie ma mózgu, nie znaczy, że nie jest człowiekiem. Wszystko zapisane jest w DNA - wszystkie organy z mózgiem włącznie. To tak jak z chodzeniem - noworodek czy niemowlę są zbyt małe, by chodzić, ale o ile są zdrowe, to kiedyś z pewnością chodzić będą. Tak samo płód - nie ma jeszcze mózgu, bo jeszcze go nie rozwinął, ale od początku powstania do końca życia będzie człowiekiem.
Do ochrony życia poczętego to pierwsi, ale żeby potem wspomóc matkę z upośledzonym dzieckiem to nie ma chętnych, "masz urodzić to dziecko, a potem oboje możecie zdechnąć z głodu, bezbożnico!". Odwalcie się od cudzych macic i zajmijcie sobą. 3/4 mądralińskich to debile nie mający zielonego pojęcia o przebiegu ciąży i jak zmienia to całe życie kobiety.
Demot to czysta propaganda, nie usuwa się tak wykształconego płodu.
Co do idiotycznego argumentu z religią: działa to tak samo jak "ty nie możesz zjeść ciastka, bo ja jestem na diecie".
Osoby pro life działają w organizacjach i fundacjach niosących pomoc potrzebującym dzieciom.Kościół i Caritas prowadzą domy samotnej matki,świetlice środowiskowe.Obrzydliwa konfabulacja,że niby osoby pro life nie angażują się w pomoc potrzebującym dzieciom i np.: samotnym matkom została wymyślona przez aborcjonistów i nie ma żadnego poparcia jakiegokolwiek merytorycznego argumentu.
@kapitanmarchewa Jesteś aż tak naiwny? To polecam przejejść sie chociaż raz po takich ośrodkach, a nie za przeproszeniem pierd** farmazony. Po pierwsze pomoc jest niewystarczająca! Tak na prawdę taka rodzina dostaje na waciki. Pomoc jest zerowa, a opieka nad takim dzieckiem wymaga dużych nakładów finansowych, na rehabilitację i leki, jeden z rodziców musi dodatkowo zrezygnować z pracy, a i często zostaje sam. Angażują sie widać za mało. Osrodki? Tobie wydaje się, że w takich ośrodkach ktoś zajmie się takim dzieckiem jak własnym? Dla kobiet tam pracujących to PRACA. Te dzieciaki często pozbaione są jakiejkolwiek opieki emocjonalnej. Specjalnie dla Ciebie przekopię historię i podrzucę Ci bloga matki, która samotnie wychowywała (wychowuje) niepełnosprawną dziewczynkę, opisuje tam jaką miała pomoc (czyli żadną) i jak wygląda życie dzieci bez rodziców w takich ośrodkach. Polecam jako solidny prysznic i zejscie z chmurki, gdzie patajtają różowe jednorożce, a świt jest piękny. Bo nie jest piękny.
Proszę:
http://www.kochamylaure.pl/w-moim-sercu/2010-11-14/
i drugie:
http://lenkowyblog.pl/2016/10/03/czarny-protest-okiem-matki-dziecka-niepelnosprawnego/
I włącz myślenie.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2018 o 21:19
@lithium222 Pełna zgoda jeśli chodzi o to, że ta pomoc jest wciąż mała. Ale ja z kolei mogę Ci tutaj wypisać całą litanię miejsc, gdzie te dzieci są wychowywane z miłością i żyją szczęśliwie, rodzin, w których mimo choroby (i często ubóstwa), panuje radość. Zawsze znajdą się przykłady na plus i minus. Ale nawet najgorsze ubóstwo nie daje prawa do zabicia. Aborcja nie jest żadnym rozwiązaniem, ponieważ dla dziecka oznacza śmierć, a dla matki wielkie cierpienie psychiczne i tragiczne powikłania fizyczne. Takie zabójstwo nie jest nigdy rozwiązaniem i nie jest niczym usprawiedliwione. Dokładnie te "argumenty", które przytoczyłaś można przytoczyć np w sprawie mordowania małych dzieci z Afryki. Są stale głodne i cierpią, i tak szybko umierają, nie mają opieki emocjonalnej. Żeby nie wiem jak źle im było, wara od cudzego życia! Nikt Cię nie ustanowił sędzią nad tym kto może, a kto nie może żyć. Nikt nie będzie zmuszał matki do bohaterstwa, istnieją takie miejsca jak okna życia, gdzie można niechciane dzieci porzucić.
Tak się składa, że znam dobrze realia pomocy sierotom i samotnym matkom.Jako pro life pomagam,działam,poświęcam swój czas i pieniądze na pomoc (ja akurat w domu samotnej matki ).Masz rację, że nasze świeckie państwo więcej wydaje na kryminalistów w więzieniach niż sieroty.Ale ty się zdecyduj, czy piszesz o tym,że za mało kasy idzie na pomoc sierotom i samotnym matkom czy osoby pro life nie angażują się w pomoc tym osobom.Bo to dwie różne rzeczy.Zdaje się,że twój zarzut dotyczył tego drugiego.A to bzdura.Generalne: tak,powinna być większa systemowa pomoc z podatków na jak ti aborcjoniści piszą "już urodzone dzieci" (podświadomie wiedząc,że przed porodem to też ludzi tylko właśnie przed porodem). Natomiast znam też środowiska pro life i wiem ,że wiele z tych osób aktywnie,charytatywnie czynni bądź datkami wspiera w ramach swoich sił pomoc sierotom i samotnym matkom.Rozumiesz gdzie popełniłaś błąd?
@LittleCosette Tak jak pisałam w komentarzu wyżej: nie wypowiadam się na temat aborcji i jej nie usprawiedliwiam. Wypowiadam się w tym przypadk kwestii, że pomocy nie ma lub jest znikoma i rodzice zostają z problemem sami. Baa co się dzieje z dziećmi upośledzonymi jak umierają rodzice, a rodzeństwa nie ma lub nie mogą się nim zająć: trafią do przytułka. I to przeraża rodziców najbardziej. I szczerze? Nie dziwie się. Niestety. I nie wiem moja droga/ czy mój drogi jakbyś patrzył jak Twoje dziecko cierpi, a Ty nie masz jak mu pomóc, bo cię nie stać, nie możesz pomóc mu się rozwijać: bo Cię nie stać, czy nadal rzucałbyś farmazoniki o miłości w rodzinie mimo ubóstwa. Łatwo się mówi, gdy się siedzi bezpiecznie w fotelu.
@kapitanmarchewa Czytanie ze zrozumieniem. Mówimy tu o pomocy niepełnosprawnym/ upośledzonym nie sierotom, czy matkom samotnie wychowującym dziecko, a matkom samotnie wychowującym CHORE dziecko. To drastyczna różnica. Ta pomoc jest i tak zbyt mała. To, że się udzielają to dobrze. Ael wybacz, to że sobie przyjdą na kilka godzinek do jakiegoś ośrodka ma się niejak do 24 godzinnej obecności przy chorym. Błędu zatem nigdzie nie popełnilam, bo nadal nie rozumiesz istoty problemu.
P.S. Istnieje zróżnicowanie pomocy medycznej dziecku narodzonemu oraz płodowi. Nie ośmieszaj się, że tego nie wiesz. Lekarze przy operacjach jakoś stosują takie rozróżnienie i nikt nie płacze, że jest inaczej. Takie operacje są oczywiście znacznie trudniejsze do wykonania, ale możliwe.
@Feministki_śmierdzą Jak jesteś taki odważny, to obrażaj kogoś z zalogowanego konta. Tchórzu i pajacyku.
@lithium222 Ciesze sie, ze przynajmniej doszlas do wniosku, ze nazywanie ciebie typowa laborantka to faktycznie jest obraza. Jeszcze troche czasu uplynie i dojdziesz do wniosku, ze wydawanie werdyktow natury etycznej z tej samej pozycji jest rownie komiczne, co uznawanie swojego wyimaginowanego partnera jako wzor meskosci, hehehe.
@feministki_smierdza nie ośmieszaj się proszę Cię. Po pierwsze, to żałosne i świadczy o jakiejś psychozie, że śledzisz co ja o sobie wypisuję :D laborantką nie jestem, a w posiadaniu chłopa nie ma nic wyjątkowego, zeby trzeba było go sobie wyobrażać serio. Jakieś kłopoty na tym punkcie?
@lithium222
Trochę już czasu minęło ale dopiero wróciłem.Mam ochotę ci odpowiedzieć.Przypominam:oboje komentujemy post z zarzutem :"Do ochrony życia poczętego to pierwsi, ale żeby potem wspomóc matkę z upośledzonym dzieckiem to nie ma chętnych.'' Prościej autor zarzuca osobom pro- life ,że nie wspomagają matki,które mają upośledzone dzieci.No więc wspomagają.Pracują za psie pieniądze w ośrodkach,są darczyńcami fundacji zbierających na chore dzieci,prowadzą rodziny zatsępcze dla tych dzieci itp.I tu ty się włączasz pisząc:"Po pierwsze pomoc jest niewystarczająca! Tak na prawdę taka rodzina dostaje na waciki." I tu właśnie popełniasz błąd myląc pomoc systemową państwa (faktycznie niewystarczającą) z zaangażowaniem osobistym osób pro -life. Bo post ,który komentujemy własnie tego drugiego dotyczył.Gdyby post od którego zaczęła się nasza dyskusja brzmiał :"państwo za mało pomaga matkom chorych dzieci" pierwszy dałbym plusa i podpisał się obiema rękami.Ale tu jest zarzut do osób przeciwnych zabijaniu w łonie matki,że nie pomagają co jest kłamstwem bo pomagają jak potrafią i mogą.Zarzut sam w sobie absurdalny bo ja np.: jestem przeciwny legalizacji gwałtów ale nie wziąłem na utrzymanie żadnej zgwałconej kobiety i co to znaczy,że jestem hipokrytą?Że mogę być przeciwnikiem gwałtów tylko wtedy gdy łoże kasę lub adoptuję zgwałconą kobietę?A tu rozumowanie aborcjonistów jest właśnie w tym absurdalnym stylu: jak jesteś przeciwnikiem zabijania to żeby nie być hipokrytą musisz utrzymywać lub adoptować chore dziecko.No nie.Jestem przeciwnikiem bicia kobiet a nie utrzymuję pobitych,jestem przeciwnikiem kradzieży a nie finansuję rekompensat okradzionym,jestem przeciwnikiem aborcji z powodu stanu zdrowia a nie adoptuję chorych dzieci.Ten sam logiczny mechanizm.
@kapitanmarchewa Wiesz gdzie sobie mogą wsadzić tą pomoc? Nie mają pracować w jakiś ośrodkach za psie pieniądze, tylko niech pomagają co dziennie, przez 24 godziny jakiejś rodzinie, konkretnej. A nie, że sobie pójdzie na 8 godzin, czy ileś tam i uważa, ze zbawia świat. Nie zbawia. W takich ośrodkach dziecko jest tylko chwile, maksymalnie kilka miesięcy, bo są kolejki, bo są następni, bo uwaga: żeby umieścić dziecko w ośrodku, trzeba mieć pieniądze. Nie małe. Skąd takie rzeczy wiem? Bo była w mojej rodzinie osoba niepełnosprawna (była czas przeszły, bo kuzyn dożył 24 lat).
I ze wszystkim byli ciotka i wujek SAMI. Poczytaj sobie blog http://www.kochamylaure.pl/w-moim-sercu/2010-11-14/
Cały blog. Zwłaszcza momenty, jak matka tej dziewczyny została bez żadnych pieniędzy do życia. I każdy miał to wiesz gdzie? Tam gdzie Ci sie plecy kończą.
Zatem wybacz, ale pierdoły, to Ty wciskaj komuś innemu, jaka to jest pomoc kogokolwiek.
Rodzic zostaje całkiem sam. Od państwa dostaje psie pieniądze, które wystarczają na błahostki. Jak drugi rodzic nie zarabia konkretnej kasy, to często nawet ich na rehabilitacje nie stać. Całe życie żebrzą o pomoc. A na końcu, jak dziecko umiera, zostają już całkiem sami..
i nie mają nawet wypracowanej emerytury. Życie.
@lithium222
Ależ ja się z Tobą zgadzam.Moim zdaniem sens istnienia państwa,podatków to przede wszystkim to żeby obywatele w tak ciężkiej sytuacji jak rodzice niepełnosprawnych dzieci mieli pomoc 24 godziny na dobę i porządną kasę na leczenie i życie.A tego nie ma.System,nasze oraz wiele innych na świcie państw źle dzieli kasę z podatków za mało dając tych publicznych pieniędzy na pomoc rodzicom chorych dzieci.Mam tu takie samo zdanie jak ty.
Natomiast nie ma to nic wspólnego z zarzutem,który oboje komentujemy czyli:"Do ochrony życia poczętego to pierwsi, ale żeby potem wspomóc matkę z upośledzonym dzieckiem to nie ma chętnych". Bo:
1.Są chętni.Osoby pro life pomagają jak mogą upośledzonym dzieciom.
2.Można być przeciwnikiem legalizacji zabijania w łonie matki i nie łożyć na chore dzieci tak samo jak można być przeciwnikiem legalizacji bicia kobiet i nie łożyć na bite kobiety.
Wytłumaczę ci to na przykładzie.Czy jesli bym zadeklarował ,że jestem ( a jestem ) przeciwnikiem legalizacji gwałtów na kobietach to napisałabyś,że powinienem pomagać "co dziennie, przez 24 godziny jakiejś" zgwałconej kobiecie bo inaczej mój sprzeciw legalizacji gwałtów będzie hipokryzją?
@kapitanmarchewa A tak z ciekawości, dlaczego jesteś za zakazem takich aborcji? Co w przypadku jak zgwałcona zostanie 13 latka przez wujka np, albo ostatnio był przypadek 17-nasto (czy 16-latki). Gdyby to była Twoja córka kazałbyś urodzić?
Patrzysz na to inaczej, bo nie jesteś kobietą. Ciebie to nie spotka. W Twoim organizmie nie rozwijałby się organizm zwyrodnialca, który potraktował Twoje ciało jak szmatę.
Ja jako kobieta: chce mieć prawo wyboru, gdyby taka traumatyczna sytuacja mnie spotkała.
@feministkismierdza Żenujące komenatrze pozbawione jakiejkolwiek klasy schowaj dla siebie idioto. Z gwałtów si nie checheszkuje, bo to nie powód do żartów. I akurat gwałt grozi każdej kobiecie (niestety).
@lithium222
Legalizacja kary śmierci ze względu na pochodzenie (czyli np.: ojciec zwyrodnialec,gwałciciel ) dla niewinnej istoty ludzkiej jest regresem cywilizacyjnym.Jesteś zwolenniczką karania śmiercią bo jeden z rodziców to zwyrodnialec?Piszesz: "Patrzysz na to inaczej, bo nie jesteś kobietą. Ciebie to nie spotka". To prawda taka sama jak to,że ty już się zdążyłaś urodzić i łatwo ci być zwolenniczką aborcji bo tobie ona już nie grozi.Tak czy inaczej gdyby,nie daj Boże moja córka zostałą zgwałcona i zaszła w ciążę to w pierwszej kolejności chciałbym ukarać zwyrodnialca.Ty nie?Bo zwolennicy aborcji zdaje się,że o tym zapominają.Jak mowa o ciąży z gwałtu to nie słyszałem" trzeba surowo ukarać zwyrodnialca" ale od razu "trzeba zalegalizować możliwość zabicia niczemu niewinnego życia,które się zaczęło w wyniku gwałtu". Czemu zabijać niewinną istotę ludzką?Po co do traumy gwałtu dodawać jeszcze traumę z powodu śmierci tego niewinnego poczętego dziecka?Zgwałconą kobietę należy objąć profesjonalną opieką psychologiczną,tak jak każdą ofiarę innej tragedii.Trzeba jej zapewnić możliwość spokojnego przejścia odpowiedniej terapii,umożliwić cywilizowane oddanie dziecka do adopcji jeśli w wyniku gwałtu doszło do ciąży a ona nie chce tego dziecka.Natomiast jest barbarzyństwem zabijanie z powodu pochodzenia.Zgwałconą kobietę spotkała ogromna tragedia i myślę,że czuła by się znacznie lepiej wiedząc,że gwałciciel poniósł za to co zrobił dotkliwą karę i więcej nikomu nie zrobi tego co jej.To powinien być priorytet dla wszystkich zatroskanych o los zgwałconych kobiet.Jest?No nie.Aborcjoniści uparli się,że lekiem na traumę gwałtu jest śmierć niewinnej istoty ludzkiej.Uważasz,że świadomość śmierci dziecka,które jest w połowie dzieckiem zwyrodnialca ale w połowie dzieckiem zgwałconej pomaga przeżyć traumę gwałtu?
A tak z ciekawości: jesteś za karą śmierci dla przestępców?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lutego 2018 o 9:30
@kapitanmarchewa Dla Ciebie to regres, a dla mnie zmuszanie ofiary do dodatkowej traumy i męczarni jest beztialstwem. Tak jak pisałam wcześniej: patrzysz na to inaczej, bo sprawa nigdy nie dotknie Ciebie bezpośrednio. Większość kobiet podchodzi do tego z rezerwą, bo w razie czego (chociaż oczywiście wszyscy żywimy nadzieję, ze nas to nigdy nie dotknie) to może spotkać nas.
Zestawiamy tutaj organizm, który dopiero się tworzy, gdzieś nawet tutaj cytowałam, najnowsze badania do którego momentu w ogóle nie ma odczuwanego bólu z osobą/ jednostką w pełni ukształtowaną, która odczuwa ból fizyczny i psychiczny.
Dlatego żadne argumenty mnie nie przekonają. Ja, gdyby coś takiego mnie spotkało, chciałabym tą decyzję podjąc sama, wraz z moją rodziną i mężem. Poniewaz nikt nie zmierzy się z tym tematem.
Ciąża dla kobiety to ogromna zmiana, fizyczna, psychiczna. To nie ponoszenie plecaczka, którego można oddać.W naszym społeczeństwie ciąża kobiety niezamężnej, nieletniej wciąż jest postrzegana jako patologia. Przez to narażamy ofiarę na dodatkowe cierpienie: stygmatyzm społeczny. Przerwę w edukacji, czy pracy, za co nikt kobiecie nie wróci.
Dzieci ze zwiazków kazirodczych to dzieci, które mogą być obarczone silnymi mutacjami genetycznymi.
Ja osobiście mam taką propozycję, gdzieś przeczytałam i bardzo sie z nią zgodzę. Jak ktoś jest taki pro życiowy, nie gadza sie na aborcję, to w momencie jakby przyszła do niego kobieta: zgwałcona, taka która urodzi dziecko neipełnosprawne, niech podpisze dokumenty, że on zobowiązuje sie łożyć na takie dziecko, utrzymywać, pomagać takiej kobiecie przez całe życie.
Ilu by się wtedy zdecydowało?
Niewielu.
Bo wszystkich obchodzi to co nienarodzone, ale już w innym przypadku myślą, ze słowem: będzie dobrze załatwią sprawę. Nie załatwią.
@kapitanmarchewa Jestem. Bardzo podoba mi sie to co jest w Stanach Zjednoczonych tzw ,,death row"- cela śmierci. Siedzi sobie taki delikwent zasądzony ileś tam lat (średnio 20), ma wyznaczoną datę swojej śmierci. Osobisciem uważam, że niektóre jednostki, szczególnie niebezpieczne dla społeczeństwa powinny być usuwane ze społeczeństwa: psychopaci, pedofile. Albo zamknięcie (dożywoście bez możliwości wyjścia), albo trucizna.
Tak samo jak popieram eutanazję, w przypadku bardzo chorych ludzi. Może dlatego, że ja bym nie chciała tak cierpieć i gdybym miała być warzywem, albo w końcowym stadium raka, chciałabym to ukrucić. I nie chciałabym, żeby bliska mi osoba tak strasznie cierpiała.
I P.S. Nie ma żadnych badań dotyczących jakiejś traumy po aborcji. Większość kobiet jeżeli podejmuje jej świadomie, nie odczuwa żadnej traumy. Baa często oosby, którym się odmawia grożą samobójstwem.
Moja koleżanka będąc dzieckiem była świadkiem samobójstwa młodej dziewczyny w ciąży. Dziewczyna skoczyła z mostu. Jak widzisz zginęły dwie osoby. Tu nie ma dobrych i złych wyborów. Tu są zawsze złe wybory.
Niepełnosprawna dziewczyna zgwałcona, wylądowała w szpitalu psychiatrycznym. Wychowaniem dziecka została obarczona jej rodzina, dziecko jest również chore. Prokuratura sprawę umorzyła. Taka jest sprawiedliwość w nasyzm kraju.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lutego 2018 o 14:09
@lithium222
Ta Twoja "propozycja" to zwykły szantaż emocjonalny zresztą łatwy do zdemaskowania.Otóż,tak podpiszę,że wezmę do adopcji i będę utrzymywał chore dziecko jeśli przeciwnicy bicia kobiet(pewnie ty taką jesteś) podpiszą,że adoptują i będą utrzymywać bite kobiety,jeśli przeciwnicy złodziejstwa (pewnie ty taką jesteś) podpiszą,że adoptują i będą utrzymywać okradzionych.Widzisz teraz absurd tego emocjonalnego szantażu?
Po drugie: nikt nie "zrównuje" zgwałconej kobiety i poczętej w ten sposób istoty ludzkiej.Tu się decyduje o życiu lub śmierci tylko poczetego dziecka a nie jego matki.Nie wiem gdzie aborcjoniści widzą tu jakieś zrównywanie.Natomiast aborcjoniści uważają,trauma dziewięciu miesięcy ciąży z niechcianym dzieckiem i wysiłku jakim ciąża jest dla organizmu (oczywiście to trudna rzecz i nie umniejszam w żaden sposób jej wadze) może być powodem zabicia innej istoty ludzkiej.
Ps.: Co do tego czy jak kobieta jest w ciąży to jej dziecko,nowy człowiek już żyje,nauka nie ma wątpliwości.Żyje.Natomiast brak bólu nie jest żadnym argumentem.Nie wolno zabijać istot ludzkich tylko dlatego,że "to boli" tylko dlatego,że kończy się w ten sposób ich życie.
~adn
Prawo do życia to prawo naturalne, nie wymyślone przez katolicyzm.
A co do demota, zdjęcie tak wygląda, żeby przedstawić czytelnie, że chodzi o dziecko przed narodzeniem. Trudno pokazać mniej rozwinięty płód na zdjęciu tak, aby każdy na pierwszy rzut oka widział, co to jest.
Czekamy na pierwsze okno życia przy siedzibie SLD albo PO, jak na razie to są przy kościołach i klasztorach. A "płody" usuwa się i w znacznie późniejszej fazie rozwoju, poczytaj o PBO (Partial Birth Abortion - aborcja z częściowym porodem), której lewacy w USA bronią jak konstytucji.
Póki nie wyjdzie z łona matki nie ma żadnych praw :\
mózg rozwija się dopiero po kilku tygodniach. Wcześniej to tylko galaretowata papka.
@slagen No cóż, masz też prawo uważać, że np Ziemia jest płaska, ale prawdy i rzeczywistości tym nie zmienisz.
Faktycznie daje do myślenia. Niemniej nie zmienia to tego faktu, że narzucanie radykalizmu odgórnie jest zakazane przez Pismo Święte.
@Tadek_niejadek śmieszy mnie ten argument z religią. To nauka uznaje zapłodnienie jako początek życia człowieka. Siłą rzeczy targnięcie się na to życie jest zabójstwem. Zabijać zaś nie wolno, co jest oczywiste nie tylko dla katolików, ale i wszystkich innych ludzi. Dlatego przeciwni aborcji są nie tylko wierzący ale i ateiści. Choć oczywiście wierzących jest więcej, ale ciężko żeby było inaczej skoro o ile dobrze pamiętam, coś koło 90% Polaków deklaruje się jako chrześcijanie.
Dobra, dobra. Zobaczymy jak będziecie musieli patrzeć na umierające własne dziecko, opiekować się chorym dzieckiem, donosić dziecko gwałciciela. Łatwo mówić, gorzej zrobić. Niech rodzi cokolwiek się stanie. Ok, rozumiem, jak panienka się puszcza i nie wie kto jest ojcem i chce usunąć... Ale kobieta, która wie, że urodzi martwe dziecko?
@ALEJAJAJAKBERETY Jeśli dziecko jest martwe przed porodem, to usunięcie go nie jest aborcją i nikt nie będzie zmuszał tej kobiety do noszenia martwego ciałka. Jeśli natomiast jest choć malutkie prawdopodobieństwo, że dziecko jednak przeżyje, warto spróbować. Było już bowiem wiele takich przypadków, że dzieci, u których przewidywano ciężkie schorzenia, rodziły się całkiem zdrowe. Wiadomo, że nie każde i wiele z tych dzieci rzeczywiście jest chorych, albo umrze tuż po porodzie. I wcale nie neguję tego, że to niesamowicie ciężkie sprawy, ale warto jednak przestrzegać przed aborcją, również i w tym przypadku ponieważ dziecko ma prawo do godnej śmierci, a matce łatwiej się będzie z tym pogodzić. Z doświadczenia wiem, że pary, które dokonały aborcji w takim przypadku, stale roztrząsają co by było gdyby jednak tego nie zrobiły, czy byłby choć 1% szans że dziecko przeżyje itd żyją z poczuciem winy i ciągle usprawiedliwiają się, wmawiają sobie i innym że to było konieczne. Z kolei kobietom, które urodziły, oczywiście było ciężko po śmierci dziecka, ale nie żałowały decyzji i łatwiej im było się pogodzić z tym co się stało.
@ALEJAJAJAKBERETY Naprawdę są tutaj ludzie, którzy wierzą iż państwo utrzymuje ludzi niepełnosprawnych? Jakiekolwiek dyskusje nie mają po prostu sensu.
Poza tym nie ma czegoś takiego jak godna śmierć. Żyć można godnie - natomiast godna śmierć to fikcja literacka zmyślona na potrzeby powojennych książek. Zresztą o ile mnie nie myli mały rozmiar avka to masz Matsumoto-san na ikonce, prawda? On bardzo dobrze ujmuje tematykę śmierci, choroby, gwałtu w nie jednym swoim tekście.
Zmodyfikowano 6 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2018 o 4:59
@LittleCosette powiedz to matce, która urodziła dziecko z bezmózgowiem, albo tek, która patrzała jak jej syn/córka umiera w cierpieniu. Ciekawe czy ty mogłabyś sobie wybaczyć sytuację, kiedy mogłabyś oszczędzić bólu i cierpienia tej małej istotce.
@LittleCosette No wybacz, ale jak czytam coś takiego, to mnie krew jasna zalewa ,,ponieważ dziecko ma prawo do godnej śmierci, a matce łatwiej się będzie z tym pogodzić." Jakiej człowieku godnej śmierci? Co to znaczy godna śmierć? Umieranie kilka godzin/dni w strasznej agoni, cierpieniu, naszprycowane lekami określasz jako godna śmierć? Zwierzęta usypiamy, w imię humanitaryzmu, a ludzi zmuszamy do konania w mękach. Rewelacja. Zdajesz sobie oczywiście sprawę, że takie dziecko cierpi również bardzo silnie w organiźmie matki? Zatem przeciągasz cierpienia i jego i matki. Rewelacja, nie ma co. Egoiści już tak mają, że patrzą na siebie i jak im wygodniej, a nie na drugiego człowieka. A ja czytam mnóstwo wypowiedzi ludzi, którzy nigdy nie zdecydowaliby się ponownie urodzić i co? Zwłaszcza te rodziny, które były światkiem potwornej agonii i powolnego umierania. Każdy jest inny, ale jak dziecko nie ma mózgu, to wybacz, nie ma nawet 1 % szansy.
@lithium żadna wada nie sprawia, że przestaje być człowiekiem i można go zabić.
@LittleCosette Pozowlić odejść ciężko chorej osobie i oszczędzenie jej cierpienia w imię jakiejś wydumanej ideologii nazywasz zabiciem? Spoko, zatem życzę Ci, żebyś nie umierała w wielogodzinnej agonii czekając na śmierć. Ciekawe, czy taka hop do przodu będziesz. Wiesz jak się określa ludzi Twojego pokorju? Socjopatami.
@lithium222 Nie wolno Ci decydować o życiu drugiego człowieka. W imię jakiej wydumanej ideologii, kobieto, czy Ty rozumiesz o czym mówimy? KONSTYTUCJA POLSKA gwarantuje ochronę życia każdego człowieka, bez znaczenia czy ma 90, 50, 10 lat, czy nie zdążył się jeszcze narodzić. Skąd wiesz, że to dziecko chce umrzeć?? Kim jesteś żeby za obcego człowieka decydować o jego życiu? Świat jest wypełniony mniej lub bardziej cierpiącymi ludźmi. Hospicja są przepełnione ludźmi, którzy znoszą ogromny ból, nadziei na wyzdrowienie brak, a jednak trzymają się swojego życia kurczowo, z wielką determinacją walczą o każdą jedną sekundę. Oczywiście tutaj można polemizować, czy ma to sens skoro i tak umrą, a jednak dla nich życie stanowi większą wartość. Nie narzucam nikomu, czy myśli sensownie, czy nie. To jest właśnie ta moja "wydumana ideologia" i nazywa się WOLNOŚĆ. Polega na tym, że nikt nie ma prawa ingerować w cudze życie. Skąd wiesz, a nóż te dzieci wolą żyć i cierpieć, niż zostać zamordowane w imię oszczędzenia im bólu. Ta "wydumana ideologia" zebrała 870 tys podpisów (socjopatów xd) czyli o 670 tys więcej niż Twoje jakże postępowe "poglądy", które pozwalają Ci prewencyjnie uśmiercić drugiego człowieka (który nie ma jak się obronić) bo z góry zakładasz że ma takie same poglądy jak Ty. A życie pokazuje, że jednak większość ludzi ceni sobie każdą sekundę swego życia, nawet jeśli cierpi. Może więc według Ciebie powinniśmy przejść się po hospicjach i poodłączać wszystkich chorych od aparatury, bo sory i tak zaraz umrą, po co więc narażać ich na cierpienie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2018 o 23:40
@LittleCosette Konstytucja Polska traktuje na równi płód jak dziecko narodzone? Tak? To dlaczego embrion/ płód jest wielokrotnie traktowany jako odpad medyczny i często gęsto ciało nie jest nawet wydawane rodzicom? Dlaczego do niedawna nawet kościół nie godził się na takie pogrzeby? Gdzie to Państwo i gdzie ta konsytucja jak zostaje sama matka z nieuleczalnie chorym dzieckiem? No gdzie? A za co żyją potem rodzice takich dzieci, jak dziecko umrze? Wiesz jakie mają emerytury? Niketórzy nie mają żadnych. Błagam odstaw słodkie słówka i piękne cytaty, a spójrz na życie takie jakie jest.
Gdybym ja miałabyć rośliną wijącą się z bólu: chciałabym nie żyć. Życzyłabym sobie, żeby rodzina pozwoliła mi (użyje tu Twojego zwrotu) godnie odejść i nie cierpieć. I wyobraź sobie, że większość osób chciałaby odjeść. Bo wycie z bólu otumanonym morfiną, to nie życie. To męka. I nikt nie zasługuje, żeby tak się męczyć. A u nas eutanazja jest nie legalna. Tak więc chory nie ma wyboru, jakt tu sugerujesz naiwnie.
Ty byś skazała własne dziecko na cierpienie i konanie w mękach. Twoja dola. W imię czego? W imię ideologii.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2018 o 17:48
@lithium222
1. Żadne, absolutnie żadne złe warunki materialne nie usprawiedliwiają zabójstwa. Wcale nie twierdzę, że życie jest zawsze radosne i kolorowe. Twierdzę jedynie, że bez względu na warunki materialne nie masz prawa zabić człowieka.
2. Konstytucja traktuje każdego człowieka równo. Książki medyczne i nauka stwierdzają jasno, że człowiek powstaje w chwili poczęcia. A to, na co pozwalają sobie ludzie o Twoich poglądach, to już inna kwestia.
3. Bardzo się cieszę, że masz swoje zdanie i preferencje, ale nie wciskaj ich innym ludziom. Jeśli ktoś chce żyć i cierpieć, wolny kraj, niech żyje i cierpi. Jeśli nie wiesz, czy ktoś tego chce, to nie wolno Ci decydować za niego.
4. Jestem bardzo ciekawa, skąd statystyki, że większość wolałaby umrzeć, jeśli łaska poproszę o źródło.
5. Dziękuję serdecznie za wnikliwe analizy psychiczne mojej osobowości i tłumaczenie mi co bym zrobiła w jakiej sytuacji i dlaczego.
@LittleCosette
1. Gdzie poruszam kwestię sytuacji materialnej i jakiegoś zabijania? Poruszałam kwestię niedostatecznej pomocy materialnej osobom cięzko chorym, która powinna być realizowana w pierwszej kolejności. Nikt nikogo nie morduje, bo jest biedny. Aborcja, ze względu na sytuację materialną jest zakazana. Brak czytania ze zrozumieniem
2. Wróć się do książek, bo jak czytam coś takiego to od razu mam przed oczami osobę, która potem siedzi i jojczy, że nie potrafi zdać matury na 30 %. Które książki BIOLOGICZNE, ci coś takiego mówią? Dowolna interpretacja nauki, nie jest faktem, a dowolną interpretacją. Przykład? Jak jesz jajko, to według Ciebie spożywasz kurę, nie jajko. Dalej, zapoznaj się z definicją organizmu żywego (drobna podpowedz, piersza klasa liceum, widocznie przespana). Bardzo nie lubię, jak w naukę wpycha się rozważania i ideologię, wybacz, ale nie.
I kończąc: dorabiasz sobie idologię do cierpienia. Zwierzętom skracamy cierpienie, a ludziom nie. W imię czego? Nie lepiej, zeby chory, wtedy kiedy ma świadomość pożegnał się z rodziną? Odszedł w spokoju, bez cierpienia, zasypiając? Czy ja komuś narzucam swoje zdanie? Czy ja komuś coś wstrzykuję? Nie. Ta decyzja to decyzja przede wszystkim chorego i taka powinna być. I jego rodziny, nie Twoja, nie moja.
Ad 5. Bo dziewczyno, jak się wypowiadasz w danym momencie,t o chyba przedstawiasz niajko swoje zdanie? Czy nie? Czy jednak nagle hipkoryzja by sie odezwała i gdyby coś takiego spotkało Ciebie, czy twoją rodzinę, to nagle by się odmieniło zdanie?
W sumie to typowe dla takich osób.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 stycznia 2018 o 14:19
@LittleCorsette A jeśli zachodzi 100% pewność letalnej wady płodu i tego, ze dziecko nie dożyje pierwszego tygodnia po porodzie cierpiąc przy tym jak AKowcy na Szucha? Żadna wada nie sprawia, ze ktoś przestaje bć człowiekiem i można narażać go na ogromne cierpienie dla własnej perwersyjnej satysfakcji.
Co do innych argumentów to ja pozostawiłbym je lekarzom, a nie anonimom z neta. sorry, ale nikogo nie obchodzi twoje doświadczenie, które sobie deklarujesz. Nie w sprawach medycznych.
No i co z przypadkiem, kiedy ciąża zagraża życiu matki? Skoro my nie mamy prawa do decydownia o cudzej śmierci to dlaczego ty chcesz zabijać dorosłe kobiety?
twoja matka, to jest tylko mem, a ty jesteś zwierzakiem. NIE LUBIĘ CIĘ.
PS. ŚMIERDZISZ
W tym zestawieniu to naprawdę jest mocne
Ale zawsze decyzja należy do kobiety lub pary......
Pokaż ciulu ile dzieci zaadoptowałeś z wodogłowiem, uszkodzeniami mózgu czy z zespołem Downa.
Wykaż się, adoptuj, wychowaj.
Ciekawe, że jak nie chodzi o siebie to zawsze sami święci.
A jak trzeba to sami jadą skrobać na Słowację.
Kolejna PROPAGANDA, kolejnego IDIOTY
@LanTheParanormal Nie masz pojęcia co mówisz. Idź pracować do sierocińca i zobacz jak to wygląda od środka albo bądź rodziną zastępczą. Powiedzieć jest łatwo nie zabijać tylko to dziecko nie wyżyje z samo z siebie, a zajmować się niechcianym dzieckiem to już nie ma komu z finansami też jest problem, bo co takie dziecko ma robić w społeczeństwie, gdzie zawsze będzie na przegranej pozycji z innymi tylko dlatego, że mieli lepszy start.
@Sandra68097 Takiemu dziecku będzie trudno, ale to chyba lepiej, niż gdyby było martwe.
Postuluję o zakaz walenia konia i organizowanie pogrzebu nocnym wytryskom, bo plemnik jest zw połowie człowiekiem. W dodatku po każdym,zapłodnieni należy urządzić pogrzeb plemnikom, którym się nie udało, tak samo po każdym krwawieniu miesięcznym zmarłym komórkom jajowym!