Nie wiem jak Ty, ale ja chodzę, jeżdżę rowerem i samochodem zgodnie z przepisami i zawsze na czerwonym świetle stoję i czekam na zielone, bez względu na to kto jest za mną, obok mnie czy w innym mieście.
@poszlakarolinkadodupy --- Co właściwie Autor miał do przekazania, to możemy tylko zgadywać, bo NIC mu z tego nie wyszło. Z tego, co mu wyszło, wynika właśnie to, o czym napisał ~Zowk_Sjookoski.
Widzisz, ja nie musiałem zgadywać. Komentarze jednak pokazują że mało kto wie o co chodzi w tym democie. Może niech sam autor wyjaśni co chciał w nim przekazać to już nie będzie wątpliwości :) Pozdrawiam.
@poszlakarolinkadodupy --- Ja też się domyśliłem, co Autor chciał przekazać, ale tego nie przekazał. Przekazał co innego. Owszem - Autor może wyjaśnić, co chciał przekazać, ale jeżeli trzeba to wyjaśniać, to znaczy, że demot jest do dupy. Gdyby demot był dobrze zrobiony, to nie byłoby potrzeby niczego wyjaśniać, bo przekaz powinien jednak jakoś wynikać z treści, a nie z domysłów, które mogą być różne. I owszem - przekaz może być w domyśle - jak najbardziej. Ale nie wtedy, kiedy inny przekaz jest o wiele wyraźniejszy.
Pokolenie "wszystko pod nos" - po co myśleć. Kiedy powstały demotywatory to było bardzo dużo właśnie takich nad którymi trzeba było pomyśleć, zadumać itp. Teraz to zlepek kolejnych galerii i zgadywanek z serii "czyja to dupa?" a jak pojawi się coś wartościowego to mało kto to rozumie a jeszcze trzeba się tłumaczyć że przekaz nie jest prosty.
Pozdrawiam.
@poszlakarolinkadodupy --- Postulujesz, że należy trochę pomyśleć, znaleźć przekaz... itd... a Ty sam nie zrozumiałeś mojego komentarza. Przecież jasno napisałem, że przekaz jak najbardziej może być w domyśle, ALE... nie wtedy, kiedy z domysłów wyraźnie wyłania się inny przekaz, niż miał być.
yy jak dla mnie glupi demot. sugeruje ze przechodzenie na czerwonym jest ok gdy w poblizu nie ma dzieci. Zawsze powinno sie na zielonym przechodzic.
Pomijajac oczywistosc zielonego swiatla, czasem mozna dziecka nie zauwazyc. Dzieci moga byc w oknie, w aucie, tramwaju lub autobusie, na przystanku itd..
@akam91 Yyyy, może dlatego to sugeruje, bo to jest ok? Stój o 3 nocy i czekaj minutę na zielone światło, albo zamiast przejść 5 metrów przez drogę, idź sto metrów dalej na pasy, bo Ci ktoś musi powiedzieć, czy możesz przejść przez ulicę, czy nie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 stycznia 2018 o 18:11
@daro97 A później w wiadomościach mówią, że kierowca zabił biednego pieszego, któremu nie chciało się czekać minutę na zielone światło, albo iść sto metrów na przejście dla pieszych. Mam nadzieję, że nie posiadasz prawa jazdy, bo jak masz wszystkie przepisy w tylnej części ciała, to stanowiłbyś poważne zagrożenie na drodze.
@akoenigsegg Jak mam zginąć, jeśli spokojnie się rozejrzę i przejdę przez ulicę? Kiedy ktoś ostatnio zginął przechodząc na czerwonym świetle? Nie szukałem zbytnio, ale pierwsze wyniki w google to wypadki na zwykłych przejściach bez świateł. Do ostatniego zdania się nie odniosę, bo jest to tak głupia nadinterpretacja, że szkoda tracić czas.
@daro97 nie rozumiem w czym pronlem. Nie raz szlam dalej lub czekalam chwile. Wiesz co, nie umarlam od tego i korona mi z glowy nie spadla xD
Wszyscy sie spiesza i minuty nie moga poswiecic. Biedactwa. Potem dziwic sie ze ludzie w roznym wieku gina bo biegna i przechodza w niedozwolonym miejscu lub na czerwonym.
@tomek_s a ja właśnie wtedy czekam. Co innego, gdy rodzice przechodzą z dzieckiem bez względu na ruch i światła, a co innego, gdy próbują dziecko nauczyć bezpieczeństwa. Coraz rzadziej słyszę jak mówią do dzieci "nawet jak jest zielone to spójrz w prawo, w lewo i w prawo", ale jednak jako osoba tak wychowana myślę, że należy pomóc takim rodzicom.
@tomek_s Pewnie najlepiej nauczysz je tego, jak wejdziesz pod samochód jadący grubo ponad ograniczenia, bo nie zawsze się da ocenić, czy kierowca przekracza prędkość... Są sytuacje, gdy nie ma ruchu, ale trzeba zachować ostrożność. Dbać o bezpieczeństwo. I według mnie lepiej, że uczy się dzieci tego, żeby uważały na drodze mimo wszystko... bo to, że inni w każdej sytuacji przechodzą, zauważą same.
Nie wiem jak Ty, ale ja chodzę, jeżdżę rowerem i samochodem zgodnie z przepisami i zawsze na czerwonym świetle stoję i czekam na zielone, bez względu na to kto jest za mną, obok mnie czy w innym mieście.
Autor miał raczej do przekazania coś więcej niż przestrzeganie przepisów i całkiem dobrze mu to wyszło.
@poszlakarolinkadodupy --- Co właściwie Autor miał do przekazania, to możemy tylko zgadywać, bo NIC mu z tego nie wyszło. Z tego, co mu wyszło, wynika właśnie to, o czym napisał ~Zowk_Sjookoski.
Widzisz, ja nie musiałem zgadywać. Komentarze jednak pokazują że mało kto wie o co chodzi w tym democie. Może niech sam autor wyjaśni co chciał w nim przekazać to już nie będzie wątpliwości :) Pozdrawiam.
@poszlakarolinkadodupy --- Ja też się domyśliłem, co Autor chciał przekazać, ale tego nie przekazał. Przekazał co innego. Owszem - Autor może wyjaśnić, co chciał przekazać, ale jeżeli trzeba to wyjaśniać, to znaczy, że demot jest do dupy. Gdyby demot był dobrze zrobiony, to nie byłoby potrzeby niczego wyjaśniać, bo przekaz powinien jednak jakoś wynikać z treści, a nie z domysłów, które mogą być różne. I owszem - przekaz może być w domyśle - jak najbardziej. Ale nie wtedy, kiedy inny przekaz jest o wiele wyraźniejszy.
Pokolenie "wszystko pod nos" - po co myśleć. Kiedy powstały demotywatory to było bardzo dużo właśnie takich nad którymi trzeba było pomyśleć, zadumać itp. Teraz to zlepek kolejnych galerii i zgadywanek z serii "czyja to dupa?" a jak pojawi się coś wartościowego to mało kto to rozumie a jeszcze trzeba się tłumaczyć że przekaz nie jest prosty.
Pozdrawiam.
@poszlakarolinkadodupy --- Postulujesz, że należy trochę pomyśleć, znaleźć przekaz... itd... a Ty sam nie zrozumiałeś mojego komentarza. Przecież jasno napisałem, że przekaz jak najbardziej może być w domyśle, ALE... nie wtedy, kiedy z domysłów wyraźnie wyłania się inny przekaz, niż miał być.
yy jak dla mnie glupi demot. sugeruje ze przechodzenie na czerwonym jest ok gdy w poblizu nie ma dzieci. Zawsze powinno sie na zielonym przechodzic.
Pomijajac oczywistosc zielonego swiatla, czasem mozna dziecka nie zauwazyc. Dzieci moga byc w oknie, w aucie, tramwaju lub autobusie, na przystanku itd..
@akam91 Yyyy, może dlatego to sugeruje, bo to jest ok? Stój o 3 nocy i czekaj minutę na zielone światło, albo zamiast przejść 5 metrów przez drogę, idź sto metrów dalej na pasy, bo Ci ktoś musi powiedzieć, czy możesz przejść przez ulicę, czy nie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2018 o 18:11
@daro97 A później w wiadomościach mówią, że kierowca zabił biednego pieszego, któremu nie chciało się czekać minutę na zielone światło, albo iść sto metrów na przejście dla pieszych. Mam nadzieję, że nie posiadasz prawa jazdy, bo jak masz wszystkie przepisy w tylnej części ciała, to stanowiłbyś poważne zagrożenie na drodze.
@akoenigsegg Jak mam zginąć, jeśli spokojnie się rozejrzę i przejdę przez ulicę? Kiedy ktoś ostatnio zginął przechodząc na czerwonym świetle? Nie szukałem zbytnio, ale pierwsze wyniki w google to wypadki na zwykłych przejściach bez świateł. Do ostatniego zdania się nie odniosę, bo jest to tak głupia nadinterpretacja, że szkoda tracić czas.
@daro97 nie rozumiem w czym pronlem. Nie raz szlam dalej lub czekalam chwile. Wiesz co, nie umarlam od tego i korona mi z glowy nie spadla xD
Wszyscy sie spiesza i minuty nie moga poswiecic. Biedactwa. Potem dziwic sie ze ludzie w roznym wieku gina bo biegna i przechodza w niedozwolonym miejscu lub na czerwonym.
Ja to jestem zwyrodniały, bo czekam nawet jak nikogo nie ma i droga jest pusta
Ja przechodzę gdy nie ma ruchu, niech się patrzy,uczy i podziwia a nie stoi jak owieczka.
@tomek_s a ja właśnie wtedy czekam. Co innego, gdy rodzice przechodzą z dzieckiem bez względu na ruch i światła, a co innego, gdy próbują dziecko nauczyć bezpieczeństwa. Coraz rzadziej słyszę jak mówią do dzieci "nawet jak jest zielone to spójrz w prawo, w lewo i w prawo", ale jednak jako osoba tak wychowana myślę, że należy pomóc takim rodzicom.
@encepik Ja ich wtedy uczę krytycznego myślenia, oraz myślenie poza utartymi schematami.
@tomek_s Pewnie najlepiej nauczysz je tego, jak wejdziesz pod samochód jadący grubo ponad ograniczenia, bo nie zawsze się da ocenić, czy kierowca przekracza prędkość... Są sytuacje, gdy nie ma ruchu, ale trzeba zachować ostrożność. Dbać o bezpieczeństwo. I według mnie lepiej, że uczy się dzieci tego, żeby uważały na drodze mimo wszystko... bo to, że inni w każdej sytuacji przechodzą, zauważą same.
@encepik Cóż jeśli wpadnie pod samochód na drodze na której nie ma ruchu to widocznie śmierć była mu pisana.