Jak byłem mały, poszedłem z tatą do sklepu po pieczywo. Przy okazji postanowił wziąć piwo (i od tego zaczął zakupy), a ja wtedy "Tato, nie kupuj piwa, na chlebek nie wystarczy". Więcej w tym sklepie się nie pojawił. Gwoli uściślenia, u mnie nigdy pieniędzy na jedzenie nie brakowało, alkohol pojawiał się sporadycznie. Mama dała pieniądze na chleb i myślałem, że tylko na to starczy :)
Było nie tłumaczyć dziecku że to są "pieluszki mamusi" albo używać tamponów byłoby "Koreczek mamusi bo przecieka"nie tam mało obchodzi co myślą o mnie obcy ludzie.
A w takiej sytuacji sama bym się zaczęła śmiać
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 stycznia 2018 o 17:41
@Tusiaczektuch Bzdura! Dzieciom trzeba mówić prawdę, ale do tego celu potrzebny jest dobór odpowiednich słów, dostosowany do wieku dziecka. Nie żadne przeciekanie, bo my nie przeciekamy. Jesli mama nie jest w ciąży, to co kilkanaście dni leci jej trochę krwi i to są takie jakby plastry, które tę krew zbierają. - coś w ten deseń.
@maggdalena18 z mojej strony to był taki żart. Ja nie mam doświadczenia w wychowaniu chłopców. Mam córkę i jej tłumaczyłam kwestie okresowe wychodząc z założenia że ją to też czeka. Ale chłopcom też trzeba to tłumaczyć bo zdarzyło mi się spotykać z chłopakiem (dorosłym) dla którego fakt że co miesiąc mam okres i krwawię był zaskoczeniem.
@Tusiaczektuch Sorry, na demotach czasem ciężko odróżnić żart od poważnego komentarza.
Mi mama tłumaczyła wszystko, kiedy zapytałam, do czego są tampony. Miałam jakieś 7 lat i pamiętam, że byłam bardzo przejęta i lekko przerażona. xD
Co do chłopców, to chyba jakieś sredniowieczne myślenie ciągle panuje, ze chłopiec nie musi wiedzieć nic o "babskich" sprawach. No ale kurde... A biologia w szkole? Ja znam takiego jednego, który myślał, że wszystkie kobiety dostają okres dokładnie 1 dnia każdego miesiąca. No śmiech na sali. xD
Jak byłem mały, poszedłem z tatą do sklepu po pieczywo. Przy okazji postanowił wziąć piwo (i od tego zaczął zakupy), a ja wtedy "Tato, nie kupuj piwa, na chlebek nie wystarczy". Więcej w tym sklepie się nie pojawił. Gwoli uściślenia, u mnie nigdy pieniędzy na jedzenie nie brakowało, alkohol pojawiał się sporadycznie. Mama dała pieniądze na chleb i myślałem, że tylko na to starczy :)
Było na demotywatorach nie tak dawno temu.
Było nie tłumaczyć dziecku że to są "pieluszki mamusi" albo używać tamponów byłoby "Koreczek mamusi bo przecieka"nie tam mało obchodzi co myślą o mnie obcy ludzie.
A w takiej sytuacji sama bym się zaczęła śmiać
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2018 o 17:41
@Tusiaczektuch Bzdura! Dzieciom trzeba mówić prawdę, ale do tego celu potrzebny jest dobór odpowiednich słów, dostosowany do wieku dziecka. Nie żadne przeciekanie, bo my nie przeciekamy. Jesli mama nie jest w ciąży, to co kilkanaście dni leci jej trochę krwi i to są takie jakby plastry, które tę krew zbierają. - coś w ten deseń.
@maggdalena18 z mojej strony to był taki żart. Ja nie mam doświadczenia w wychowaniu chłopców. Mam córkę i jej tłumaczyłam kwestie okresowe wychodząc z założenia że ją to też czeka. Ale chłopcom też trzeba to tłumaczyć bo zdarzyło mi się spotykać z chłopakiem (dorosłym) dla którego fakt że co miesiąc mam okres i krwawię był zaskoczeniem.
@Tusiaczektuch Sorry, na demotach czasem ciężko odróżnić żart od poważnego komentarza.
Mi mama tłumaczyła wszystko, kiedy zapytałam, do czego są tampony. Miałam jakieś 7 lat i pamiętam, że byłam bardzo przejęta i lekko przerażona. xD
Co do chłopców, to chyba jakieś sredniowieczne myślenie ciągle panuje, ze chłopiec nie musi wiedzieć nic o "babskich" sprawach. No ale kurde... A biologia w szkole? Ja znam takiego jednego, który myślał, że wszystkie kobiety dostają okres dokładnie 1 dnia każdego miesiąca. No śmiech na sali. xD
Wygląda jak Ed Sheeran lel