Demotywatory.pl

10 zabawnych postów na temat spektakularnych porażek osób, które zapragnęły powrotu do formy (11 obrazków)

„Byłem na siłowni, kiedy zobaczyłem, jak podczas rozciągania pękają facetowi spodnie. Nie miał na sobie bielizny… Tym mężczyzną był mój ojciec”.

„Planowałem pewnego ranka przebiec milę. Nie udało się, przerwałem w połowie. Pewna urocza młoda dama ukazała się obok mnie i zaproponowała wspólne bieganie. Zrobiłem półtorej mili. Opuściłem 2 dni w pracy”.

„Ćwiczyłam na siłowni w moim college’u. Obserwował mnie pewien uroczy chłopak. W pewnym momencie zbliżył się do mnie i wyszeptał mi do ucha, że założyłam spodenki na lewą stronę”.

„Zapisałam się na zumbę, żeby wrócić do formy przed ślubem i po 6 miesiącach zaczęłam skarżyć się instruktorowi na to, że cały czas przybieram na wadze. Okazało się, że niesłusznie posądzałam o to zumbę. Byłam w ciąży”.

„Kiedy urodziła się moja córeczka, Sophie, zaczęłam biegać ze sportowym wózkiem. Lubię słuchać rapu do ćwiczeń. Najwyraźniej sama rapowałam, bo moja mała nakrzyczała w przedszkolu na dziecko, używając wyrażenia: rusz się, suko, zejdź mi z drogi".

„Mój trener powiedział mi, że moje pompki wyglądają jak próby źrebaka, który uczy się chodzić, tylko o wiele gorzej”.

„Kupiłam opaskę Fitbit, żeby zmotywować się do chodzenia i ćwiczeń. Zamiast tego założyłam ją mojemu 4-letniemu bratu, który biega dookoła całymi dniami. W tym tygodniu pobiłam wyniki wszystkich moich przyjaciół”.

Następna strona (obrazków 3)