Gdzie ty tu widzisz coś takiego. Tu jest dzieciak którego matka zmusza do robienia czegoś nie lubi i go nie interesuję zamiast rozwijać się w kierunku do którego go ciągnie i (cóż za ,,nieoczekiwany" zwrot akcji) nic z tego nie wychodzi. Może za młodu wielu z nas faktycznie jeszcze nie potrafiło podejmować rozsądnych decyzji, ale jeśli chodzi o twoje zainteresowania i pasje to tylko ty wiesz co cię szczerze interesuje, no chyba że ma się rodzica/ów jak na obrazku. Oni zawsze wiedzą najlepiej.
"Co za ponury absurd żeby o życiu decydować za młodu, kiedy jest się kretynem"
Gdzie ty tu widzisz coś takiego. Tu jest dzieciak którego matka zmusza do robienia czegoś nie lubi i go nie interesuję zamiast rozwijać się w kierunku do którego go ciągnie i (cóż za ,,nieoczekiwany" zwrot akcji) nic z tego nie wychodzi. Może za młodu wielu z nas faktycznie jeszcze nie potrafiło podejmować rozsądnych decyzji, ale jeśli chodzi o twoje zainteresowania i pasje to tylko ty wiesz co cię szczerze interesuje, no chyba że ma się rodzica/ów jak na obrazku. Oni zawsze wiedzą najlepiej.
A co za różnica?