Ostatnie mnie rozbawiło... powiedzenie, że ciut ładniejszy od diabła, mam wrażenie, że przedstawia diabły jako istoty okropne i brzydkie... Ale to przecież boskie anioły, za serafinem o imieniu Lucifer, poszła 1/3 wszystkich aniołów... a było tego trochę...
3/4 to bzdury.
Po pierwsze - większość ludzi wcale nie jest miła. Jest bardzo interesowna i fałszywa. Jak to mawiał mój ociec "każdy ch** na swój strój" i to święta prawda :/ . Póki mogą coś od ciebie uzyskać to będą cię lubić (przy tobie) a za plecami obrąbią ci tyłek. Znowu kiedy korzyści się skończą - pocisną cię i pójdą dalej. Tacy są w większości ludzie. Trzeba do tego przywyknąć i olać tą patologię.
W efekcie przez powyższą tendencję i większość kobiet to materialistki lecące na kasę oraz wygląd (a konkretnie to co je podnieca czyli "łobuz kocha najbardziej", zależnie od statusu ten tekst przybiera różne formy). Co najzabawniejsze - każda uważa że liczy się charakter XD. A widział ktoś kiedyś samotnego dupka? Albo bogacza czy przystojniaka? No właśnie...
Ale i u facetów to lepiej nie wygląda. Większość potrafi tylko grać w gry i nic sobą nie oferować. Wymagać bóg wie jakiej piękności, olewając cecchy charakteru. Wybiera "manekina" do seksu zamiast partnerkę z którą wytrzyma do końca życia... Normalka.
Taki chory jest dziś świat. I to nie te tzw przegrywy są głupie czy chore tylko cała reszta. To właśnie te przegrywy są NORMALNE, problem w tym że rozsądny człowiek faktycznie może się załamać pod ciężarem dzisiejszej patologii nazywanej "normalnością".
Bo przecież każdy musi być TOP. Top bogaty, top piękny, top uroczy, top mądry, wszystko top. A ideałów gotowych nie ma. Im dłużej jesteś w związku im bardziej się zmieniasz dla siebie i partnera (oraz odwrotnie naturalnie) tym bardziej się para do siebie zbliża i TO jest sekret udanego związku. W efekcie ta osoba staje się twoim wymarzonym ideałem.
Generalnie zgadzam się z całością treści komentarza. Mądry wywód.
Co do 1szego akapitu - moim zdaniem - są od tego wyjątki, ale raczej potwierdzające regułę.
Co do drugiego... no na wygląd leci każdy z nas. To normalne, że "ładni" mają większe branie. Po prostu ich pożądamy, podświadomie i mimowolnie. Tyczy się to obu płci.
Co do trzeciego, facet wybierający manekina albo może sobie na to pozwolić - bogactwo itp. Albo sam jest takim umysłowym manekinem xD
Co do choroby świata - 100% się zgodze
Ostatni akapit również mogę się zgodzić, chociaż przy poszukiwaniu drugiej połówki generalnie patrzy się na wszystko - w sensie normalna osoba patrzy-. Na wygląd, na charakter itp. Większość ludzi Cierpi na chorobę braku ambicji :l Przeciętna kobieta zadowoli się pracą kosmetyczki albo studiami z zarządzania czy jakiejś politologii... Przeciętny facet obejrzy zgromadzenie sejmu, powyzywa od złodziei i na tym koniec. Brak tego parcia na rozwój, tej chęci bycia lepszym od samego siebie. Rozwoju fizycznego i psychicznego, a także pogłębiania wiedzy. Nie rozumiem tej stagnacji :l
Np. Facet czy kobieta chce iść na siłownię, ale w żaden sposób nie zainteresuje się rozwojem mięśni, dietą i innymi podstawami podstaw, które na dobrą sprawę można ogarnąć w 1-2 dni, a wiedza o których jest po prostu przydatna w tym co chcą robić oraz dla samego siebie, w dyskusji czy coś takiego.
@Taymishi Z pewnością istnieje jeszcze jakiś procent ludzi którzy nie są spaczeni. Problem w tym, że kiedy całe życie siedzisz w takim syfie, to mniej lub bardziej ale jednak się upodabniasz do tego syfu :( . Być może dlatego "zdrowych" ludzi jest tak niewiele, a z roku na rok coraz mniej...
Naturalnie każdy wolałby mieć atrakcyjnego partnera. To najnormalniejsze w świecie. Jednak prawie każdy człowiek może być przeciętnie atrakcyjny (lub nawet ponadprzeciętnie). Choćby po przez ubiór. Np mi podobają się laski w skórzanej kurtce, w białych jeansach, w damskiej koszuli, długie ciemne włosy. Za to nie podobają mi się leginsy. I ta sama laska w tych dwóch różnych kreacjach byłaby przeze mnie oceniona różnie. Raz na plus raz na minus :) .
nie da się rozwijać we wszystkich kierunkach. Po prostu. Człowiek by tego nie ogarnął XD. Jednak fakt że jakiś rozwój powinien być - choćby w kierunku hobby. Mało kto ma jakieś hobby.
Nawet taki zagorzały, staroszkolny wędkarz może się rozwijać w wędkarstwie - choćby po przez testowanie nowych przynęt czy metod łowienia (np bolonka, odległościówka itp).
Co do siłowni - pytanie po co idzie na siłownię? Jeśli tylko po to "aby nie skapcanieć" za biurkiem to w sumie nie ma sensu. Jeśli chce schudnąć, czy polepszyć rzeźbę to faktycznie fajnie by było coś poczytać, ale materiałów jest ogrom, a w większości wzajemnie sobie zaprzeczają. Jedne mówią żeby ćwiczyć ostro i krótkom inne przeciwnie. Można zgłupieć XD. A u mnie sprawdziła się medota - ćwicz w sumie byle jak, ale tak abyś z ćwiczeń wyszedł wypompowany XD. Efekt powalający nie jest, ale jakiś jest, a to już przynajmniej krok w dobrą stronę ;) .
PS - miło że ktoś potrafi docenić głębię mojej wypowiedzi.
@rafik54321 "Być może dlatego "zdrowych" ludzi jest tak niewiele, a z roku na rok coraz mniej..." co znaczy zdrowych? uważasz zachowania które istnieją w gatunku ludzkim od początku jego istnienia za chore?
"Naturalnie każdy wolałby mieć atrakcyjnego partnera." atrakcyjność partnera, w szczególności dla kobiet, nie opiera się prawie w ogóle na wyglądzie. tylko symetryczność do kobiet w jakiś sposób przemawia bo to oznaka zdrowych genów. dlatego wielu kumatych mężczyzn robi wszystko żeby być jak najwyżej w hierarchii społecznej, a zgadnij jakie do tego są potrzebne cechy charakteru? :)
"nie da się rozwijać we wszystkich kierunkach. Po prostu. Człowiek by tego nie ogarnął XD. Jednak fakt że jakiś rozwój powinien być - choćby w kierunku hobby. Mało kto ma jakieś hobby." po co komukolwiek hobby jeśli nie rozwija się chociażby w kierunku który sprawia że ma za co przeżyć?
"Co do siłowni - pytanie po co idzie na siłownię? Jeśli tylko po to "aby nie skapcanieć" za biurkiem to w sumie nie ma sensu." "A u mnie sprawdziła się medota - ćwicz w sumie byle jak, ale tak abyś z ćwiczeń wyszedł wypompowany" stosujesz się do tego co uważasz za bezsensowne :)
No z kim przestajesz takim sie stajesz, prawdziwe ;l
"Jednak prawie każdy człowiek może być przeciętnie atrakcyjny" - nie ma ludzi brzydkich, są ludzie biedni xD
Niby nie szata zdobi człowieka, ale fakt faktem ubiór który pasuje do Ciebie, może Cię uczynić kilkakrotnie atrakcyjniejszym. Jak się ma kasę to krawcowa, ubrania na miarę itp.
Nie da we wszystkich, ale w tych w których... siedzisz. Już tak xd. Np. interesujesz się polityką, to warto kupić czy nawet na internecie w pdfach przeczytać kilka publikacji, które rzucają światło na pewien ciąg wydarzeń przyczynowo-skutkowych. Jasne ze nie da sie byc ekspertem w każdej dziedzinie, ale mozna miec ogólne pojęcie o większości spraw, które pozwoli Ci dyskutować w każdym towarzystwie na poziomie.
Dobry przykład z wędkarzem. Każdy może się rozwijać, wystarczy chcieć.
Ogl z racji tego, że nie da się chyba określic kim jest człowiek inteligentny to mam na to swoją teorię (ukradzioną z kwejka, huehue) Człowiek inteligentny to taki, który dąży do poszerzania wiedzy i horyzontów.
Co do siłowni hmmm to też zależy jak na to spojrzymy. Bo jednak idąc na siłownię, płacąc te 100-200 zł karnetu, raczej oczekujemy pewnych efektów z tym związanych. Dlatego moim zdaniem skoro juz inwestujemy w siebie tą kasę, to spożytkujmy czas dobrze. Na yt są kanały, które swoją merytorykę popierają badaniami naukowymi, więc można im zaufać. Z totalnego laika jestem w stanie rozpisać zdrowej osobie dietę oraz program treningowy xd. a byłem totalnym dnem w tych sprawach. Więc goście naprawdę przystępni. No i wiedza totalnie za darmo, żadnych płatnych e booków czy innych gówien xD
Jeśli takie opcję Cię interesują no to polecam kanały
Szmexy, Tomek Genetyk Grzymski, Warszawski Koks, Jacek Bilczyński, Squat & Milk
Najważniejsze to się ruszyć, potem jest już tylko prościej xd.
--------------
@olmajti
"uważasz zachowania które istnieją w gatunku ludzkim od początku jego istnienia za chore?"
Może nie tyle co chore, ile.. ciężko to określić. No szkoda że to tak działa. Że nie jesteśmy jako ludzie skłonni do bezinteresownych czynów i prawie zawsze stawiamy pieniądze ponad innymi. Do pewnego stopnia to chore, jednak z perspektywy łańcucha pokarmowego, w którym ttylko silni wygrywają to jak najbardziej naturalne. Z tym że czy to że cos jest naturalne, znaczy że jest właściwe? Rozważania natury filozoficznej.
Z tą atrakcyjnością jest różnie. Kobiety mają przede wszystkim dużo bardziej wysublimowane gusta od mężczyzn. Ale atrakcyjność to bardzo szerokie pojęcie, na którego spectrum składa się milion czynników, od statusu majątkowego, poprzez wygląd, ubiór, rysy, symetryczność i inne czynniki.
"po co komukolwiek hobby jeśli nie rozwija się chociażby w kierunku który sprawia że ma za co przeżyć? "
Pasja to dobra rzecz, jest dopełnieniem człowieka. Samo przetrwanie jest domeną zwierząt, czy naprawdę musimy się do nich upodobnić? Zazwyczaj ludzie twierdzący, że hobby jest niepotrzebne, sami go nie posiadali nigdy. Poza tym z hobby można zarabiać. Prawie każde hobby można obrócić w pieniądz. Nawet głupie znaczki pocztowe, które dawniej zbierano, teraz jako kolekcje mają jakąś wartość.
Co do siłowni no to już wyżej napisałem, moim zdaniem płacąc za karnet, warto wyciągnąć z tego tyle ile się da
@Taymishi "Może nie tyle co chore, ile.. ciężko to określić" dlaczego ciężko określić? ja uważam że zagadnienie jest bardziej zero-jedynkowe. gdyby nie egoizm samców alfa i mocne kombinowanie związane z chęcią zdobycia jak największej liczby kobiet nasza cywilizacja byłaby na poziomi szympansów. btw. poligamia naszej kulturze też jest wynikiem działania samców alfa którzy zauważyli że korzystniej dla nich jest promowanie 'równej' dystrybucji dostępu do c*pek gdyż czyni to potencjalną konkurencję mniej sfrustrowaną/agresywną i zdolną do obalenia 'władcy haremu' :)
btw. bezinteresowność nie istnieje z założenia.
"Kobiety mają przede wszystkim dużo bardziej wysublimowane gusta od mężczyzn." nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. gdyby tak było nie wiązałyby się z 'łobuzami'. temat kryteriów kobiet co do mężczyzn jest mocno niezrozumiały dla samych zainteresowanych. mężczyźni uważają że kobiety interesują się nimi jako takimi a prawda jest taka że kobiety dobierają partnera pod względem przyszłego potencjalnego potomstwa. nawet osoby aseksualne tak robią. tak było, jest i będzie.
"Samo przetrwanie jest domeną zwierząt, czy naprawdę musimy się do nich upodobnić?" nie. domeną zwierząt jest przetrwanie genów a nie przetrwanie jako takie. człowiek od zwierząt różni się tylko tym że wykształcił kulturę jako taką. po za tym nie różnimy się od zwierząt praktycznie niczym. tak samo rządzi nami serotonina która odpowiada za potrzebę bycia wysoko w hierarchii i reguluje 'nastrój' z tym związany.
"Prawie każde hobby można obrócić w pieniądz." obracając je w pieniądz przestaje być hobby. przestaje być pasją. zaczynasz robić coś co się sprzeda nie zawsze tak jak byś tego chciał.
"Co do siłowni no to już wyżej napisałem, moim zdaniem płacąc za karnet, warto wyciągnąć z tego tyle ile się da" podprogowa motywacja. 'zapłaciłem to nie będę marnować kasy'. równomierne efekty można osiągnąć kalisteniką. bez nakładów finansowych tylko odpłatny karnet motywuje w kontekście 'wyp*erdalania pieniedzy w błoto" :)
@olmajti Z poligamią się zgodzę, bo mimo posiadania jednej partnerki/tnera i tak czujemy pociąg do innych. Jednakże co do rozwoju cywilizacji to moim zdaniem ludzkość jako całokształt się raczej nie przyczynił do tego. Lecz wybitne jednostki swoich czasów. Ludzie, którzy okiełznali ogień, wynaleźli koło, prąd, pierwsze urządzenia, prąd, statki parowe itd. W skali ludzkości to jakaś setna albo nawet i mniej część, której dokonania sprawiły, że teraz z telefonu obsługujemy pralkę. Oczywiście im cywilizacja jest bardziej rozwinięta, tym rozwiniętych jednostek też jest więcej - i tym szybciej się rozwija-.
Co do bezinteresowności to są od tego wyjątki - patrz ludzie ratujący żydów - bez korzyści, patrz tego księdza, który oddał życie za kogoś ( i inne tego typu akcje)-. Mi też nie chodzi o takie skrajności, tylko o taki czysto ludzki egoizm i zawiść. Coś jak na tych memach z nosaczem gdzie się cieszy "że somsiadowi pasat nie łodpolił".
Rozumiem jak kobiety dobierają partnerów. Ale mężczyźni też podświadomie patrzą na płodność. Piersi, itp. "Zdrowy" partner da "Zdrowe" potomstwo. Podświadomy przekaz dla obu płci.
Z łobuzami kiedyś nam pani doktor to tłumaczyła. To ma bardzo szerokie spectrum. Część z nich wywodzi się z patologicznych rodzin (tych kobiet) gdzie tata też był "łobuzem". A większość dzieci podświadomie szuka wzorca rodziców. Oprócz tego łobuz demonstruje to o czym wspomniałeś - uwarunkowania genetyczne- Czyli czystą zwierzęcą siłę, taką jakby "odwagę" (nie sensu stricte). Co przyciąga kobiety. Poza tym ludzie mają to do siebie - zarówno faceci jak i mężczyźni, że wolimy dostać to co jest niedostępne. Chcemy tego co jest trudne do zdobycia. Jeśli za facetem / czy laską biega kilka osób, ale gdzieś jest ta jedna, która ją zlewa to człowiek jako istota chce właśnie tą osobę. Dlatego najlepszy sposób na podryw kobiet / facetów - zainteresować sobą i olewać w umiarkowanym stopniu. Tak żeby na każde jej/jego dwa-trzy kroki, przypadał jeden Twój. Bieganie za kimś, okazywanie mu 100% swojego zainteresowania itp, prawie zawsze kończy się tak samo. Chociaż od każdej reguły są wyjątki.
Z tymi łobuzami to temat jest tak szeroki, że można o tym pisać i pisać, więc tutaj narazie poprzestanę xd
Zgodzę się z przetrwaniem genów i gatunku oraz z kulturą. Zgodzę się z serotoniną, ale nie z tym, że nie różnimy się od zwierząt. Moim zdaniem główną rzeczą, która ( POWINNA, bo w praktyce to różnie bywa) odróżniać nas od zwierząt jest rozum. Zobacz, że jednostki o nikłej inteligencji. Kibole, dresy itp. Rozwiązują swoje "spory" nieważne czy to o dziewczynę, czy o typowy "masz problem" czy o cokolwiek. Poprzez przemoc. Identycznie jak psy, gryzące się o teren, samice, czy kość. Inteligentna osoba nie sięga po agresję bo wie, że przemoc rodzi przemoc, agresja rodzi agresję. To nigdy niczego nie rozwiązuje. Rozwiązaniem konstruktywnym jest rozmowa/dyskusja z wyciągnięciem wniosków.
"obracając je w pieniądz przestaje być hobby. przestaje być pasją." Moim zdaniem to już zależy. Lubisz grać w gry? To twoja pasja i zostajesz e - sportowcem i dalej w nie grasz. Jasne, że masz przez to pewne ograniczenia przez sponsorów itp, ale faktem jest że robisz to co lubisz.
To samo z ludźmi ćwiczącymi wspomnianą przez Ciebię kalistenikę. Niektórzy jeżdżą na zawody, są trenerami i tak pasja generuje zysk. To samo z zapaśnikami itd. Myślę, że to indywidualna kwestia podejścia.
równomierne efekty można osiągnąć kalisteniką. - i tak i nie. Kalistenika nigdy nie rozbuduje nóg, tak jak siłownia. Tak samo z klatką piersiową, ma pewne ograniczenia. Rozbudujesz plecy, cały core. Ale w pewnym momencie grawitacja, jest zbyt słaba. Więc albo używasz obciążenia, albo idziesz na siłownię, tak czy tak to już nie jest kalistenika jako taka.
PS. Pjona, bo również ćwiczę kali ;D z tym, że z obciążeniem na dipsy i podciąganie.
Z karnetem się zgodzę, i z odplatnością pośrednio bo jednak drążek wypada założyc, jakies paraletki czy cos kupic. Ale to koszt 1-2 karn
@Taymishi " Jednakże co do rozwoju cywilizacji to moim zdaniem ludzkość jako całokształt się raczej nie przyczynił do tego. Lecz wybitne jednostki swoich czasów." i zgodzę się z tym. tylko czy zadałeś sobie pytanie czym były uwarunkowane zachowania tych właśnie jednostek? czy nie było przypadkiem tak że kluczowe odkrycia zapewniały bardzo wysoki status i zapewniały dostęp do dużej liczby kobiet?
"Co do bezinteresowności to są od tego wyjątki" nie ma. definicja bezinteresowności jest nieprecyzyjna bo odnosi się tylko do sfery materialnej. 'spokój sumienia' jest wystarczającą motywacją do działania która podważa 'ideę' bezinteresowności a nie przekłada się na korzyści fizyczne :)
"Dlatego najlepszy sposób na podryw kobiet / facetów - zainteresować sobą i olewać w umiarkowanym stopniu" nie do końca. kumaci mężczyźni z racji tego że nie trzymają standardów nie będą bawić się w podchody z panienkami które trzeba urobić. dlatego jeśli chodzi o mężczyzn stawiają ilość nad jakość. kobiety tak nie potrafią i dlatego jakość jest dla nich najważniejsza.
"Zobacz, że jednostki o nikłej inteligencji. Kibole, dresy itp. Rozwiązują swoje "spory" nieważne czy to o dziewczynę, czy o typowy "masz problem" czy o cokolwiek. Poprzez przemoc." a jednostki które mają wpływ na miliony istnień ludzkich po przez wojny. jaka jest pomiędzy nimi różnica oprócz tego że ci o których wspomniałem w większości przypadków są bardzo inteligentni? bez względy na to jaki pozom inteligencji czy samoświadomości ma dany człowiek nasze życie jest zdefiniowane przez potrzebę dominacji i pięcia się na szczeblach społecznych. a co do rozmowy. to czy ona coś rozwiąże? dyskusja jest jedną z form ugruntowania pozycji. jeśli rozmawiasz z osobą która nie ma skłonności ugodowych to jesteś przegrany na starcie, a jeśli tak samo nie jesteś ugodowy to dojdzie do rękoczynów. czyli i tak wszystko zostanie sprowadzone do uznania wyższości strony silniejszej bez względu na to czy jest to siła psychiczna czy fizyczna. :)
"jasne, że masz przez to pewne ograniczenia przez sponsorów itp" czyli nie masz swobody. czy to może przynosić satysfakcję? może ale jak długo. po za tym uważam że przykład jest nietrafiony. a z mojej strony najlepszym przykładem tego jak można rozpie*rzyć pasję jest fotografia. jeśli lubisz fotografować i przejdziesz na 'zawodowstwo' to praktycznie wszystko na czym będziesz zarabiał będzie pod klienta który będzie miał znaczący wpływ na to co chce ujrzeć na twoich pracach. :)
"kalistenika nigdy nie rozbuduje nóg, tak jak siłownia" rower wystarczy. robiąc 3 miesiące po 30 kilometrów dziennie musiałem wywalić wszystkie spodnie bo uda mi się nie mieściły.
"Tak samo z klatką piersiową, ma pewne ograniczenia." a ma? pompki możesz nak*rwiać na różne sposoby i samo to wystarczy aby 'zrobić klatę' :)
@olmajti to że jakieś zachowanie występuje nie oznacza że jest ono pożądane. Przemoc fizyczna jest znana tak długo jak istnieje rozwinięte życie. Czy uważasz że zabicie człowieka jest spoko?
Bynajmniej. Dla kobiet wygląd ma solidne znaczenie. Bo właśnie wygląd jest oznaką zdrowia. Gdyby wygląd nie miał znaczenia a liczył się tylko charakter lub status społeczny to każdy pasztet mógłby wyrwać laskę na charakter. A tak nie jest...
Żeby przeżyć wcale nie wystarczy się rozwijać. Byle złapać jakąś mniej-więcej sensowną posadę i się jej trzymać.
"stosujesz się do tego co uważasz za bezsensowne" - wszystko zależy od tego co chcesz osiągnąć. U mnie to zadziałało u ciebie nie.
Koniec dyskusji, bo jak zwykle jesteś oporny na każdą argumentację.
@Taymishi no każdy ma dane od losu jakieś "karty". Teraz klucz to umieć je wykorzystać ;) . Osobiście ubieram się +- tak. Skórzana kurtka, koszula, jeansy, skórzane buty. Z racji iż względnie młodo wyglądam, to raczej trzymam się lekkiego zarostu, dzięki czemu jestem "bliższy" swojemu wieku. Jak dotąd żadna kobieta nie powiedziała żebym źle wyglądał ;) .
Naturalnie że powinno się rozwijać w pewnym konkretnym zakresie. I nawet nie chodzi o to jak szybko się rozwijasz - byle się rozwijać.
Człowiek inteligentny to taki który potrafi w praktyce wykorzystać zgromadzoną wiedzę. Może nie pełna definicja ale fajne uzupełnienie do twojej ;) .
Wszystko zależy od tego co chcesz osiągnąć. I czy trzeba kupić karnet? Niekoniecznie. W moim mieście są takie (mniej-więcej) niby siłownie https://epoznan.pl/gallery2/4098/w82r8jbw4kfr4wp8yhvqsbrk8zqmxjt4_gallery.jpg
Stoją w parkach itp. Więc nie trzeba koniecznie wydawać kasy. Zorganizowanie sobie jakiś ciężarów też nie musi oznaczać solidnych kosztów. Kupić bańkę wody w sklepie, wodę zużyć, nasypać piasku i już solidny ciężarek jest ;) .
Ale wiadomo że to jakaś partyzantka. Za dzieciaka sam tak ćwiczyłem XD. Ławeczka z paru desek, sztanga z pręta, ciężarki z bańki i też się dało ;) .
Ale jeśli ktoś się nastawił na temat "schudnę i będę FIT" to fakt, wypadałoby poczytać, może "zamówić" dietę u dietetyka itp.
@rafik54321 oczywiście. jeśli stanowi zagrożenie dla mnie nie będę miał oporu przed zabiciem go. dlaczego mam się wstrzymywać od zachowań które są stosowane względem mnie?
szereg badań na temat tego co jest atrakcyjne dla kobiet pokazuje że korelacja pomiędzy statusem socjoekonomicznym a atrakcyjnością mężczyzn jest bardzo wysoka. mężczyźni pną się w hierarchii społecznej bo wiedzą że zapewni im to dostęp do wielu kobiet. widziałeś kiedyś mężczyznę który będąc wysoko na szczeblu społecznym jest sam, nawet będąc spasioną świnią? jeśli wygląd fizyczny byłby kluczowy wpływ na decyzję kobiet dotyczące doboru partnera. mężczyźni zarzynaliby się na siłowniach a ludzie z niedoskonałościami byliby, bez względu na status, wykluczeni przez kobiety. a tak nie jest. to jest obraz postrzegania kobiet przez mężczyzn i diametralnie różni się od tego jak na mężczyzn jako potencjalnych partnerów patrzą kobiety. :)
nie trzeba. oczywiście. jeśli ktoś lubi wegetować nikt mu nie broni. ba! mężczyźni którzy dobrze znają zasady gry będą do tego namawiać. mniejsza konkurencja :)
"oniec dyskusji, bo jak zwykle jesteś oporny na każdą argumentację." a Ty jak zwykle obrażasz się jak mała dziewczynka kiedy ktoś nie klepie Cię po plecach :)
@rafik54321
Akurat zamawianie gotowej diety na jednorazowej wizycie jest bez sensu xd. Do dietetyka trzeba regularnie chodzić co 2-4 tyg by to mialo jakis sens. Bo musi miec wglad w diete. Czy ilosc kcal sprawila ze chudniesz czy ze tyjesz. Nie da sie wyliczyc 100% idealnego bilansu, dietetycy rowniez 'zgaduja" i pozniej nanosza poprawki. Z reszta wypowiedzi 100% zgoda xd
@olmajti
Co do odkryć i statusu, nie zawsze - choć czasami owszem. Kopernik swoim "odkryciem" zapewnił sobie gniew KK i wieczną ucieczkę xd. Jednak z pewnością mógł to być "motor' napędowy.
Co do bezinteresowności, chodziło mi o tą materialną właśnie.
Co do jednostek, które mają wpływ na miliony istnień. Tu mam kilka ale. Po 1 sam wpływ nie oznacza inteligencji. Dajmy na to ministrowie w Polsce. Bardzo silna pozycja z ogromną władzą, a często zerowe kompetencje i totalny brak przemyśleń na zasadzie przyczynowo-skutkowej - patrz Macierewicz i jego "Raport" z 2006 i likwidacja Wojskowych Służb Informacyjnych wraz z publikacją nazwisk oficerów i agentów tychże specsłużb-.
Co do różnicy między nimi. Dwóch baranów, którzy się pobiją przed klubem, czy inne sebki, nie zyskują praktycznie niczego. Problem dalej pozostaje nierozwiązany. Panstwo jak atakuje inne panstwo to ma swoje - cele, strategie i przewidywany zysk. To raz. Dwa, że wojna ZAWSZE sprowadza się do władzy i pieniędzy. Każdą wojnę od początku świata należy w tych aspektach rozpatrywać. Reszta "powodów" to tylko błachostki rzucone masom by miały "o co walczyć". I i II WS sponsorowana przez 2 najbogatsze rodziny USA, Rockefelerow i Rotschildow. Sponsorowali obie strony konfiktu, sprowokowali wietnam i wojne w zatoce. W wojnach zawsze chodzi o kasę. Poza tym to swietny sposob na nakrecenie gospodarki. I pozostaje jeszcze jedna rzecz, ze "dowodcy" praktycznie nigdy nie ryzykują głową. Mają od tego swoich pionków. Generałów żołnierzy itd..
Co do rozmowy, ależ oczywiście że rozmowa rozwiązuje więcej problemów niż danie komuś w ryja, jeśli temu zaprzeczasz to chyba sobie żartujesz. Uznajmy, że Ty mnie oskarżysz o kradzież, i zamiast dać mi wyjaśnić co i jak to walisz mnie w łeb. Lub ja Ciebie. No co z tego wyniknie? Tylko to ze jeden albo oboje skonczymy w szpitalu, a problem zagubionych np pieniedzy pozostaje. A z drugiej strony mozesz porozmawiać i na spokojnie sobie wyjasnic, dojsc do pewnych wnioskow. Do tego oczywiście są potrzebne 2 strony o wymiernej inteligencji, które rozumieją, że agresją niczego nie rozwiążą. To tak samo jak krzyczenie na siebie. W krzyku i agresji słownej również nie może być porozumienia. Podstawowe zasady komunikacji z drugą osobą. Jeśli rozmawiam z osobą, która nie ma skłonności ugodowych i wyraźnie to okazuje, to po prostu ją olewam i idę dalej. To że jakiś sebek Cię wyzwie na ulicy to i co z tego? Mam się z nim wyzywać albo bić? Zejdę do jego poziomu. Jak pies na Ciebie szczeka to go ignorujesz a nie szczekasz też na niego. Jeśli Cię zaatakuje - Policja, gaz - inne metody samoobrony. Ale nie "walka" z nim jeszcze na jego "zasadach" "solo 1v1". Metoda rozwiązywania konfliktów ludzi niepełnosprawnych umysłowo.
Co do pasji to czemu nie trafiony przykład? Po prostu przykłady, które się sprawdziły. Znam 2 fotografów, którzy zaczeli od pasji i przeszli na zawodostwo i nie znam szczęśliwszych ludzi, chciałbym mieć pracę która daje mi tyle radości co im ich. Myślę ze to zalezy od warunków, na jakie się trafi i ludzi.
Co do kalisteniki to wybacz... ale się po prostu nie znasz :l I to w żaden sposób nie jest ofensywne stwierdzenie.
Rower nigdy nie rozbuduje nóg tak jak siłownia. Oczywiście rozbuduje je do pewnego momentu. Ale w pewnym momencie to będzie "za proste". To tak jak z pompkami do których przejdę. Mięśnie żeby się rozwijały potrzebują 1. Dodatniego bilansu kalorycznego, lub przynajmniej zera kcal. Odpowiedniej ilosci białka, regenracji itd. oraz najważniejszego czyli rosnącej w czasie objętości. Czyli musisz mieć coraz większe obciążenie - i tu nie chodzi o
@Taymishi nie wiem - nie znam się na dietetyce XD... Może i tak jest. Ale takie "zgadywanie" to coś trochę dla mnie "nie tego"... No ale nie ma sensu ciągnąć tego aspektu ;)
W sumie bez sensu, bo jako kobieta powiem, że od razu skreślam gości, u których wyczuję pęd na zaliczanie. Uzależnienia od narkotyków, alkoholu, seksu, adrenaliny - nie dla mnie.
Ostatnie mnie rozbawiło... powiedzenie, że ciut ładniejszy od diabła, mam wrażenie, że przedstawia diabły jako istoty okropne i brzydkie... Ale to przecież boskie anioły, za serafinem o imieniu Lucifer, poszła 1/3 wszystkich aniołów... a było tego trochę...
@rasizm45 kiedy o tym mówię... toż to boskie anioły, istoty piękne...
3/4 to bzdury.
Po pierwsze - większość ludzi wcale nie jest miła. Jest bardzo interesowna i fałszywa. Jak to mawiał mój ociec "każdy ch** na swój strój" i to święta prawda :/ . Póki mogą coś od ciebie uzyskać to będą cię lubić (przy tobie) a za plecami obrąbią ci tyłek. Znowu kiedy korzyści się skończą - pocisną cię i pójdą dalej. Tacy są w większości ludzie. Trzeba do tego przywyknąć i olać tą patologię.
W efekcie przez powyższą tendencję i większość kobiet to materialistki lecące na kasę oraz wygląd (a konkretnie to co je podnieca czyli "łobuz kocha najbardziej", zależnie od statusu ten tekst przybiera różne formy). Co najzabawniejsze - każda uważa że liczy się charakter XD. A widział ktoś kiedyś samotnego dupka? Albo bogacza czy przystojniaka? No właśnie...
Ale i u facetów to lepiej nie wygląda. Większość potrafi tylko grać w gry i nic sobą nie oferować. Wymagać bóg wie jakiej piękności, olewając cecchy charakteru. Wybiera "manekina" do seksu zamiast partnerkę z którą wytrzyma do końca życia... Normalka.
Taki chory jest dziś świat. I to nie te tzw przegrywy są głupie czy chore tylko cała reszta. To właśnie te przegrywy są NORMALNE, problem w tym że rozsądny człowiek faktycznie może się załamać pod ciężarem dzisiejszej patologii nazywanej "normalnością".
Bo przecież każdy musi być TOP. Top bogaty, top piękny, top uroczy, top mądry, wszystko top. A ideałów gotowych nie ma. Im dłużej jesteś w związku im bardziej się zmieniasz dla siebie i partnera (oraz odwrotnie naturalnie) tym bardziej się para do siebie zbliża i TO jest sekret udanego związku. W efekcie ta osoba staje się twoim wymarzonym ideałem.
@rafik54321
Generalnie zgadzam się z całością treści komentarza. Mądry wywód.
Co do 1szego akapitu - moim zdaniem - są od tego wyjątki, ale raczej potwierdzające regułę.
Co do drugiego... no na wygląd leci każdy z nas. To normalne, że "ładni" mają większe branie. Po prostu ich pożądamy, podświadomie i mimowolnie. Tyczy się to obu płci.
Co do trzeciego, facet wybierający manekina albo może sobie na to pozwolić - bogactwo itp. Albo sam jest takim umysłowym manekinem xD
Co do choroby świata - 100% się zgodze
Ostatni akapit również mogę się zgodzić, chociaż przy poszukiwaniu drugiej połówki generalnie patrzy się na wszystko - w sensie normalna osoba patrzy-. Na wygląd, na charakter itp. Większość ludzi Cierpi na chorobę braku ambicji :l Przeciętna kobieta zadowoli się pracą kosmetyczki albo studiami z zarządzania czy jakiejś politologii... Przeciętny facet obejrzy zgromadzenie sejmu, powyzywa od złodziei i na tym koniec. Brak tego parcia na rozwój, tej chęci bycia lepszym od samego siebie. Rozwoju fizycznego i psychicznego, a także pogłębiania wiedzy. Nie rozumiem tej stagnacji :l
Np. Facet czy kobieta chce iść na siłownię, ale w żaden sposób nie zainteresuje się rozwojem mięśni, dietą i innymi podstawami podstaw, które na dobrą sprawę można ogarnąć w 1-2 dni, a wiedza o których jest po prostu przydatna w tym co chcą robić oraz dla samego siebie, w dyskusji czy coś takiego.
@Taymishi Z pewnością istnieje jeszcze jakiś procent ludzi którzy nie są spaczeni. Problem w tym, że kiedy całe życie siedzisz w takim syfie, to mniej lub bardziej ale jednak się upodabniasz do tego syfu :( . Być może dlatego "zdrowych" ludzi jest tak niewiele, a z roku na rok coraz mniej...
Naturalnie każdy wolałby mieć atrakcyjnego partnera. To najnormalniejsze w świecie. Jednak prawie każdy człowiek może być przeciętnie atrakcyjny (lub nawet ponadprzeciętnie). Choćby po przez ubiór. Np mi podobają się laski w skórzanej kurtce, w białych jeansach, w damskiej koszuli, długie ciemne włosy. Za to nie podobają mi się leginsy. I ta sama laska w tych dwóch różnych kreacjach byłaby przeze mnie oceniona różnie. Raz na plus raz na minus :) .
nie da się rozwijać we wszystkich kierunkach. Po prostu. Człowiek by tego nie ogarnął XD. Jednak fakt że jakiś rozwój powinien być - choćby w kierunku hobby. Mało kto ma jakieś hobby.
Nawet taki zagorzały, staroszkolny wędkarz może się rozwijać w wędkarstwie - choćby po przez testowanie nowych przynęt czy metod łowienia (np bolonka, odległościówka itp).
Co do siłowni - pytanie po co idzie na siłownię? Jeśli tylko po to "aby nie skapcanieć" za biurkiem to w sumie nie ma sensu. Jeśli chce schudnąć, czy polepszyć rzeźbę to faktycznie fajnie by było coś poczytać, ale materiałów jest ogrom, a w większości wzajemnie sobie zaprzeczają. Jedne mówią żeby ćwiczyć ostro i krótkom inne przeciwnie. Można zgłupieć XD. A u mnie sprawdziła się medota - ćwicz w sumie byle jak, ale tak abyś z ćwiczeń wyszedł wypompowany XD. Efekt powalający nie jest, ale jakiś jest, a to już przynajmniej krok w dobrą stronę ;) .
PS - miło że ktoś potrafi docenić głębię mojej wypowiedzi.
@rafik54321 "Być może dlatego "zdrowych" ludzi jest tak niewiele, a z roku na rok coraz mniej..." co znaczy zdrowych? uważasz zachowania które istnieją w gatunku ludzkim od początku jego istnienia za chore?
"Naturalnie każdy wolałby mieć atrakcyjnego partnera." atrakcyjność partnera, w szczególności dla kobiet, nie opiera się prawie w ogóle na wyglądzie. tylko symetryczność do kobiet w jakiś sposób przemawia bo to oznaka zdrowych genów. dlatego wielu kumatych mężczyzn robi wszystko żeby być jak najwyżej w hierarchii społecznej, a zgadnij jakie do tego są potrzebne cechy charakteru? :)
"nie da się rozwijać we wszystkich kierunkach. Po prostu. Człowiek by tego nie ogarnął XD. Jednak fakt że jakiś rozwój powinien być - choćby w kierunku hobby. Mało kto ma jakieś hobby." po co komukolwiek hobby jeśli nie rozwija się chociażby w kierunku który sprawia że ma za co przeżyć?
"Co do siłowni - pytanie po co idzie na siłownię? Jeśli tylko po to "aby nie skapcanieć" za biurkiem to w sumie nie ma sensu." "A u mnie sprawdziła się medota - ćwicz w sumie byle jak, ale tak abyś z ćwiczeń wyszedł wypompowany" stosujesz się do tego co uważasz za bezsensowne :)
@rafik54321
No z kim przestajesz takim sie stajesz, prawdziwe ;l
"Jednak prawie każdy człowiek może być przeciętnie atrakcyjny" - nie ma ludzi brzydkich, są ludzie biedni xD
Niby nie szata zdobi człowieka, ale fakt faktem ubiór który pasuje do Ciebie, może Cię uczynić kilkakrotnie atrakcyjniejszym. Jak się ma kasę to krawcowa, ubrania na miarę itp.
Nie da we wszystkich, ale w tych w których... siedzisz. Już tak xd. Np. interesujesz się polityką, to warto kupić czy nawet na internecie w pdfach przeczytać kilka publikacji, które rzucają światło na pewien ciąg wydarzeń przyczynowo-skutkowych. Jasne ze nie da sie byc ekspertem w każdej dziedzinie, ale mozna miec ogólne pojęcie o większości spraw, które pozwoli Ci dyskutować w każdym towarzystwie na poziomie.
Dobry przykład z wędkarzem. Każdy może się rozwijać, wystarczy chcieć.
Ogl z racji tego, że nie da się chyba określic kim jest człowiek inteligentny to mam na to swoją teorię (ukradzioną z kwejka, huehue) Człowiek inteligentny to taki, który dąży do poszerzania wiedzy i horyzontów.
Co do siłowni hmmm to też zależy jak na to spojrzymy. Bo jednak idąc na siłownię, płacąc te 100-200 zł karnetu, raczej oczekujemy pewnych efektów z tym związanych. Dlatego moim zdaniem skoro juz inwestujemy w siebie tą kasę, to spożytkujmy czas dobrze. Na yt są kanały, które swoją merytorykę popierają badaniami naukowymi, więc można im zaufać. Z totalnego laika jestem w stanie rozpisać zdrowej osobie dietę oraz program treningowy xd. a byłem totalnym dnem w tych sprawach. Więc goście naprawdę przystępni. No i wiedza totalnie za darmo, żadnych płatnych e booków czy innych gówien xD
Jeśli takie opcję Cię interesują no to polecam kanały
Szmexy, Tomek Genetyk Grzymski, Warszawski Koks, Jacek Bilczyński, Squat & Milk
Najważniejsze to się ruszyć, potem jest już tylko prościej xd.
--------------
@olmajti
"uważasz zachowania które istnieją w gatunku ludzkim od początku jego istnienia za chore?"
Może nie tyle co chore, ile.. ciężko to określić. No szkoda że to tak działa. Że nie jesteśmy jako ludzie skłonni do bezinteresownych czynów i prawie zawsze stawiamy pieniądze ponad innymi. Do pewnego stopnia to chore, jednak z perspektywy łańcucha pokarmowego, w którym ttylko silni wygrywają to jak najbardziej naturalne. Z tym że czy to że cos jest naturalne, znaczy że jest właściwe? Rozważania natury filozoficznej.
Z tą atrakcyjnością jest różnie. Kobiety mają przede wszystkim dużo bardziej wysublimowane gusta od mężczyzn. Ale atrakcyjność to bardzo szerokie pojęcie, na którego spectrum składa się milion czynników, od statusu majątkowego, poprzez wygląd, ubiór, rysy, symetryczność i inne czynniki.
"po co komukolwiek hobby jeśli nie rozwija się chociażby w kierunku który sprawia że ma za co przeżyć? "
Pasja to dobra rzecz, jest dopełnieniem człowieka. Samo przetrwanie jest domeną zwierząt, czy naprawdę musimy się do nich upodobnić? Zazwyczaj ludzie twierdzący, że hobby jest niepotrzebne, sami go nie posiadali nigdy. Poza tym z hobby można zarabiać. Prawie każde hobby można obrócić w pieniądz. Nawet głupie znaczki pocztowe, które dawniej zbierano, teraz jako kolekcje mają jakąś wartość.
Co do siłowni no to już wyżej napisałem, moim zdaniem płacąc za karnet, warto wyciągnąć z tego tyle ile się da
@Taymishi "Może nie tyle co chore, ile.. ciężko to określić" dlaczego ciężko określić? ja uważam że zagadnienie jest bardziej zero-jedynkowe. gdyby nie egoizm samców alfa i mocne kombinowanie związane z chęcią zdobycia jak największej liczby kobiet nasza cywilizacja byłaby na poziomi szympansów. btw. poligamia naszej kulturze też jest wynikiem działania samców alfa którzy zauważyli że korzystniej dla nich jest promowanie 'równej' dystrybucji dostępu do c*pek gdyż czyni to potencjalną konkurencję mniej sfrustrowaną/agresywną i zdolną do obalenia 'władcy haremu' :)
btw. bezinteresowność nie istnieje z założenia.
"Kobiety mają przede wszystkim dużo bardziej wysublimowane gusta od mężczyzn." nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. gdyby tak było nie wiązałyby się z 'łobuzami'. temat kryteriów kobiet co do mężczyzn jest mocno niezrozumiały dla samych zainteresowanych. mężczyźni uważają że kobiety interesują się nimi jako takimi a prawda jest taka że kobiety dobierają partnera pod względem przyszłego potencjalnego potomstwa. nawet osoby aseksualne tak robią. tak było, jest i będzie.
"Samo przetrwanie jest domeną zwierząt, czy naprawdę musimy się do nich upodobnić?" nie. domeną zwierząt jest przetrwanie genów a nie przetrwanie jako takie. człowiek od zwierząt różni się tylko tym że wykształcił kulturę jako taką. po za tym nie różnimy się od zwierząt praktycznie niczym. tak samo rządzi nami serotonina która odpowiada za potrzebę bycia wysoko w hierarchii i reguluje 'nastrój' z tym związany.
"Prawie każde hobby można obrócić w pieniądz." obracając je w pieniądz przestaje być hobby. przestaje być pasją. zaczynasz robić coś co się sprzeda nie zawsze tak jak byś tego chciał.
"Co do siłowni no to już wyżej napisałem, moim zdaniem płacąc za karnet, warto wyciągnąć z tego tyle ile się da" podprogowa motywacja. 'zapłaciłem to nie będę marnować kasy'. równomierne efekty można osiągnąć kalisteniką. bez nakładów finansowych tylko odpłatny karnet motywuje w kontekście 'wyp*erdalania pieniedzy w błoto" :)
@olmajti Z poligamią się zgodzę, bo mimo posiadania jednej partnerki/tnera i tak czujemy pociąg do innych. Jednakże co do rozwoju cywilizacji to moim zdaniem ludzkość jako całokształt się raczej nie przyczynił do tego. Lecz wybitne jednostki swoich czasów. Ludzie, którzy okiełznali ogień, wynaleźli koło, prąd, pierwsze urządzenia, prąd, statki parowe itd. W skali ludzkości to jakaś setna albo nawet i mniej część, której dokonania sprawiły, że teraz z telefonu obsługujemy pralkę. Oczywiście im cywilizacja jest bardziej rozwinięta, tym rozwiniętych jednostek też jest więcej - i tym szybciej się rozwija-.
Co do bezinteresowności to są od tego wyjątki - patrz ludzie ratujący żydów - bez korzyści, patrz tego księdza, który oddał życie za kogoś ( i inne tego typu akcje)-. Mi też nie chodzi o takie skrajności, tylko o taki czysto ludzki egoizm i zawiść. Coś jak na tych memach z nosaczem gdzie się cieszy "że somsiadowi pasat nie łodpolił".
Rozumiem jak kobiety dobierają partnerów. Ale mężczyźni też podświadomie patrzą na płodność. Piersi, itp. "Zdrowy" partner da "Zdrowe" potomstwo. Podświadomy przekaz dla obu płci.
Z łobuzami kiedyś nam pani doktor to tłumaczyła. To ma bardzo szerokie spectrum. Część z nich wywodzi się z patologicznych rodzin (tych kobiet) gdzie tata też był "łobuzem". A większość dzieci podświadomie szuka wzorca rodziców. Oprócz tego łobuz demonstruje to o czym wspomniałeś - uwarunkowania genetyczne- Czyli czystą zwierzęcą siłę, taką jakby "odwagę" (nie sensu stricte). Co przyciąga kobiety. Poza tym ludzie mają to do siebie - zarówno faceci jak i mężczyźni, że wolimy dostać to co jest niedostępne. Chcemy tego co jest trudne do zdobycia. Jeśli za facetem / czy laską biega kilka osób, ale gdzieś jest ta jedna, która ją zlewa to człowiek jako istota chce właśnie tą osobę. Dlatego najlepszy sposób na podryw kobiet / facetów - zainteresować sobą i olewać w umiarkowanym stopniu. Tak żeby na każde jej/jego dwa-trzy kroki, przypadał jeden Twój. Bieganie za kimś, okazywanie mu 100% swojego zainteresowania itp, prawie zawsze kończy się tak samo. Chociaż od każdej reguły są wyjątki.
Z tymi łobuzami to temat jest tak szeroki, że można o tym pisać i pisać, więc tutaj narazie poprzestanę xd
Zgodzę się z przetrwaniem genów i gatunku oraz z kulturą. Zgodzę się z serotoniną, ale nie z tym, że nie różnimy się od zwierząt. Moim zdaniem główną rzeczą, która ( POWINNA, bo w praktyce to różnie bywa) odróżniać nas od zwierząt jest rozum. Zobacz, że jednostki o nikłej inteligencji. Kibole, dresy itp. Rozwiązują swoje "spory" nieważne czy to o dziewczynę, czy o typowy "masz problem" czy o cokolwiek. Poprzez przemoc. Identycznie jak psy, gryzące się o teren, samice, czy kość. Inteligentna osoba nie sięga po agresję bo wie, że przemoc rodzi przemoc, agresja rodzi agresję. To nigdy niczego nie rozwiązuje. Rozwiązaniem konstruktywnym jest rozmowa/dyskusja z wyciągnięciem wniosków.
"obracając je w pieniądz przestaje być hobby. przestaje być pasją." Moim zdaniem to już zależy. Lubisz grać w gry? To twoja pasja i zostajesz e - sportowcem i dalej w nie grasz. Jasne, że masz przez to pewne ograniczenia przez sponsorów itp, ale faktem jest że robisz to co lubisz.
To samo z ludźmi ćwiczącymi wspomnianą przez Ciebię kalistenikę. Niektórzy jeżdżą na zawody, są trenerami i tak pasja generuje zysk. To samo z zapaśnikami itd. Myślę, że to indywidualna kwestia podejścia.
równomierne efekty można osiągnąć kalisteniką. - i tak i nie. Kalistenika nigdy nie rozbuduje nóg, tak jak siłownia. Tak samo z klatką piersiową, ma pewne ograniczenia. Rozbudujesz plecy, cały core. Ale w pewnym momencie grawitacja, jest zbyt słaba. Więc albo używasz obciążenia, albo idziesz na siłownię, tak czy tak to już nie jest kalistenika jako taka.
PS. Pjona, bo również ćwiczę kali ;D z tym, że z obciążeniem na dipsy i podciąganie.
Z karnetem się zgodzę, i z odplatnością pośrednio bo jednak drążek wypada założyc, jakies paraletki czy cos kupic. Ale to koszt 1-2 karn
@Taymishi " Jednakże co do rozwoju cywilizacji to moim zdaniem ludzkość jako całokształt się raczej nie przyczynił do tego. Lecz wybitne jednostki swoich czasów." i zgodzę się z tym. tylko czy zadałeś sobie pytanie czym były uwarunkowane zachowania tych właśnie jednostek? czy nie było przypadkiem tak że kluczowe odkrycia zapewniały bardzo wysoki status i zapewniały dostęp do dużej liczby kobiet?
"Co do bezinteresowności to są od tego wyjątki" nie ma. definicja bezinteresowności jest nieprecyzyjna bo odnosi się tylko do sfery materialnej. 'spokój sumienia' jest wystarczającą motywacją do działania która podważa 'ideę' bezinteresowności a nie przekłada się na korzyści fizyczne :)
"Dlatego najlepszy sposób na podryw kobiet / facetów - zainteresować sobą i olewać w umiarkowanym stopniu" nie do końca. kumaci mężczyźni z racji tego że nie trzymają standardów nie będą bawić się w podchody z panienkami które trzeba urobić. dlatego jeśli chodzi o mężczyzn stawiają ilość nad jakość. kobiety tak nie potrafią i dlatego jakość jest dla nich najważniejsza.
"Zobacz, że jednostki o nikłej inteligencji. Kibole, dresy itp. Rozwiązują swoje "spory" nieważne czy to o dziewczynę, czy o typowy "masz problem" czy o cokolwiek. Poprzez przemoc." a jednostki które mają wpływ na miliony istnień ludzkich po przez wojny. jaka jest pomiędzy nimi różnica oprócz tego że ci o których wspomniałem w większości przypadków są bardzo inteligentni? bez względy na to jaki pozom inteligencji czy samoświadomości ma dany człowiek nasze życie jest zdefiniowane przez potrzebę dominacji i pięcia się na szczeblach społecznych. a co do rozmowy. to czy ona coś rozwiąże? dyskusja jest jedną z form ugruntowania pozycji. jeśli rozmawiasz z osobą która nie ma skłonności ugodowych to jesteś przegrany na starcie, a jeśli tak samo nie jesteś ugodowy to dojdzie do rękoczynów. czyli i tak wszystko zostanie sprowadzone do uznania wyższości strony silniejszej bez względu na to czy jest to siła psychiczna czy fizyczna. :)
"jasne, że masz przez to pewne ograniczenia przez sponsorów itp" czyli nie masz swobody. czy to może przynosić satysfakcję? może ale jak długo. po za tym uważam że przykład jest nietrafiony. a z mojej strony najlepszym przykładem tego jak można rozpie*rzyć pasję jest fotografia. jeśli lubisz fotografować i przejdziesz na 'zawodowstwo' to praktycznie wszystko na czym będziesz zarabiał będzie pod klienta który będzie miał znaczący wpływ na to co chce ujrzeć na twoich pracach. :)
"kalistenika nigdy nie rozbuduje nóg, tak jak siłownia" rower wystarczy. robiąc 3 miesiące po 30 kilometrów dziennie musiałem wywalić wszystkie spodnie bo uda mi się nie mieściły.
"Tak samo z klatką piersiową, ma pewne ograniczenia." a ma? pompki możesz nak*rwiać na różne sposoby i samo to wystarczy aby 'zrobić klatę' :)
@olmajti to że jakieś zachowanie występuje nie oznacza że jest ono pożądane. Przemoc fizyczna jest znana tak długo jak istnieje rozwinięte życie. Czy uważasz że zabicie człowieka jest spoko?
https://epoznan.pl/gallery2/4098/w82r8jbw4kfr4wp8yhvqsbrk8zqmxjt4_gallery.jpg
Bynajmniej. Dla kobiet wygląd ma solidne znaczenie. Bo właśnie wygląd jest oznaką zdrowia. Gdyby wygląd nie miał znaczenia a liczył się tylko charakter lub status społeczny to każdy pasztet mógłby wyrwać laskę na charakter. A tak nie jest...
Żeby przeżyć wcale nie wystarczy się rozwijać. Byle złapać jakąś mniej-więcej sensowną posadę i się jej trzymać.
"stosujesz się do tego co uważasz za bezsensowne" - wszystko zależy od tego co chcesz osiągnąć. U mnie to zadziałało u ciebie nie.
Koniec dyskusji, bo jak zwykle jesteś oporny na każdą argumentację.
@Taymishi no każdy ma dane od losu jakieś "karty". Teraz klucz to umieć je wykorzystać ;) . Osobiście ubieram się +- tak. Skórzana kurtka, koszula, jeansy, skórzane buty. Z racji iż względnie młodo wyglądam, to raczej trzymam się lekkiego zarostu, dzięki czemu jestem "bliższy" swojemu wieku. Jak dotąd żadna kobieta nie powiedziała żebym źle wyglądał ;) .
Naturalnie że powinno się rozwijać w pewnym konkretnym zakresie. I nawet nie chodzi o to jak szybko się rozwijasz - byle się rozwijać.
Człowiek inteligentny to taki który potrafi w praktyce wykorzystać zgromadzoną wiedzę. Może nie pełna definicja ale fajne uzupełnienie do twojej ;) .
Wszystko zależy od tego co chcesz osiągnąć. I czy trzeba kupić karnet? Niekoniecznie. W moim mieście są takie (mniej-więcej) niby siłownie
Stoją w parkach itp. Więc nie trzeba koniecznie wydawać kasy. Zorganizowanie sobie jakiś ciężarów też nie musi oznaczać solidnych kosztów. Kupić bańkę wody w sklepie, wodę zużyć, nasypać piasku i już solidny ciężarek jest ;) .
Ale wiadomo że to jakaś partyzantka. Za dzieciaka sam tak ćwiczyłem XD. Ławeczka z paru desek, sztanga z pręta, ciężarki z bańki i też się dało ;) .
Ale jeśli ktoś się nastawił na temat "schudnę i będę FIT" to fakt, wypadałoby poczytać, może "zamówić" dietę u dietetyka itp.
@rafik54321 oczywiście. jeśli stanowi zagrożenie dla mnie nie będę miał oporu przed zabiciem go. dlaczego mam się wstrzymywać od zachowań które są stosowane względem mnie?
szereg badań na temat tego co jest atrakcyjne dla kobiet pokazuje że korelacja pomiędzy statusem socjoekonomicznym a atrakcyjnością mężczyzn jest bardzo wysoka. mężczyźni pną się w hierarchii społecznej bo wiedzą że zapewni im to dostęp do wielu kobiet. widziałeś kiedyś mężczyznę który będąc wysoko na szczeblu społecznym jest sam, nawet będąc spasioną świnią? jeśli wygląd fizyczny byłby kluczowy wpływ na decyzję kobiet dotyczące doboru partnera. mężczyźni zarzynaliby się na siłowniach a ludzie z niedoskonałościami byliby, bez względu na status, wykluczeni przez kobiety. a tak nie jest. to jest obraz postrzegania kobiet przez mężczyzn i diametralnie różni się od tego jak na mężczyzn jako potencjalnych partnerów patrzą kobiety. :)
nie trzeba. oczywiście. jeśli ktoś lubi wegetować nikt mu nie broni. ba! mężczyźni którzy dobrze znają zasady gry będą do tego namawiać. mniejsza konkurencja :)
"oniec dyskusji, bo jak zwykle jesteś oporny na każdą argumentację." a Ty jak zwykle obrażasz się jak mała dziewczynka kiedy ktoś nie klepie Cię po plecach :)
@rafik54321
Akurat zamawianie gotowej diety na jednorazowej wizycie jest bez sensu xd. Do dietetyka trzeba regularnie chodzić co 2-4 tyg by to mialo jakis sens. Bo musi miec wglad w diete. Czy ilosc kcal sprawila ze chudniesz czy ze tyjesz. Nie da sie wyliczyc 100% idealnego bilansu, dietetycy rowniez 'zgaduja" i pozniej nanosza poprawki. Z reszta wypowiedzi 100% zgoda xd
@olmajti
Co do odkryć i statusu, nie zawsze - choć czasami owszem. Kopernik swoim "odkryciem" zapewnił sobie gniew KK i wieczną ucieczkę xd. Jednak z pewnością mógł to być "motor' napędowy.
Co do bezinteresowności, chodziło mi o tą materialną właśnie.
Co do jednostek, które mają wpływ na miliony istnień. Tu mam kilka ale. Po 1 sam wpływ nie oznacza inteligencji. Dajmy na to ministrowie w Polsce. Bardzo silna pozycja z ogromną władzą, a często zerowe kompetencje i totalny brak przemyśleń na zasadzie przyczynowo-skutkowej - patrz Macierewicz i jego "Raport" z 2006 i likwidacja Wojskowych Służb Informacyjnych wraz z publikacją nazwisk oficerów i agentów tychże specsłużb-.
Co do różnicy między nimi. Dwóch baranów, którzy się pobiją przed klubem, czy inne sebki, nie zyskują praktycznie niczego. Problem dalej pozostaje nierozwiązany. Panstwo jak atakuje inne panstwo to ma swoje - cele, strategie i przewidywany zysk. To raz. Dwa, że wojna ZAWSZE sprowadza się do władzy i pieniędzy. Każdą wojnę od początku świata należy w tych aspektach rozpatrywać. Reszta "powodów" to tylko błachostki rzucone masom by miały "o co walczyć". I i II WS sponsorowana przez 2 najbogatsze rodziny USA, Rockefelerow i Rotschildow. Sponsorowali obie strony konfiktu, sprowokowali wietnam i wojne w zatoce. W wojnach zawsze chodzi o kasę. Poza tym to swietny sposob na nakrecenie gospodarki. I pozostaje jeszcze jedna rzecz, ze "dowodcy" praktycznie nigdy nie ryzykują głową. Mają od tego swoich pionków. Generałów żołnierzy itd..
Co do rozmowy, ależ oczywiście że rozmowa rozwiązuje więcej problemów niż danie komuś w ryja, jeśli temu zaprzeczasz to chyba sobie żartujesz. Uznajmy, że Ty mnie oskarżysz o kradzież, i zamiast dać mi wyjaśnić co i jak to walisz mnie w łeb. Lub ja Ciebie. No co z tego wyniknie? Tylko to ze jeden albo oboje skonczymy w szpitalu, a problem zagubionych np pieniedzy pozostaje. A z drugiej strony mozesz porozmawiać i na spokojnie sobie wyjasnic, dojsc do pewnych wnioskow. Do tego oczywiście są potrzebne 2 strony o wymiernej inteligencji, które rozumieją, że agresją niczego nie rozwiążą. To tak samo jak krzyczenie na siebie. W krzyku i agresji słownej również nie może być porozumienia. Podstawowe zasady komunikacji z drugą osobą. Jeśli rozmawiam z osobą, która nie ma skłonności ugodowych i wyraźnie to okazuje, to po prostu ją olewam i idę dalej. To że jakiś sebek Cię wyzwie na ulicy to i co z tego? Mam się z nim wyzywać albo bić? Zejdę do jego poziomu. Jak pies na Ciebie szczeka to go ignorujesz a nie szczekasz też na niego. Jeśli Cię zaatakuje - Policja, gaz - inne metody samoobrony. Ale nie "walka" z nim jeszcze na jego "zasadach" "solo 1v1". Metoda rozwiązywania konfliktów ludzi niepełnosprawnych umysłowo.
Co do pasji to czemu nie trafiony przykład? Po prostu przykłady, które się sprawdziły. Znam 2 fotografów, którzy zaczeli od pasji i przeszli na zawodostwo i nie znam szczęśliwszych ludzi, chciałbym mieć pracę która daje mi tyle radości co im ich. Myślę ze to zalezy od warunków, na jakie się trafi i ludzi.
Co do kalisteniki to wybacz... ale się po prostu nie znasz :l I to w żaden sposób nie jest ofensywne stwierdzenie.
Rower nigdy nie rozbuduje nóg tak jak siłownia. Oczywiście rozbuduje je do pewnego momentu. Ale w pewnym momencie to będzie "za proste". To tak jak z pompkami do których przejdę. Mięśnie żeby się rozwijały potrzebują 1. Dodatniego bilansu kalorycznego, lub przynajmniej zera kcal. Odpowiedniej ilosci białka, regenracji itd. oraz najważniejszego czyli rosnącej w czasie objętości. Czyli musisz mieć coraz większe obciążenie - i tu nie chodzi o
@Taymishi nie wiem - nie znam się na dietetyce XD... Może i tak jest. Ale takie "zgadywanie" to coś trochę dla mnie "nie tego"... No ale nie ma sensu ciągnąć tego aspektu ;)
W sumie bez sensu, bo jako kobieta powiem, że od razu skreślam gości, u których wyczuję pęd na zaliczanie. Uzależnienia od narkotyków, alkoholu, seksu, adrenaliny - nie dla mnie.
Widzę że niektórzy komentujący nie zrozumieli sarkazmu.