Profesor z Pensylwanii przeprowadził badanie i doszedł do takiego wniosku: duże porcje jedzenia lub posiłków zawierających dużo wody to świetny sposób, aby nie przejadać się. Duża miska sałatki napełni żołądek znacznie szybciej niż garść orzechów, a to sprawi, że poczujesz się pełna.
Piję niesłodzone napoje od paru lat. Wcześniej niesłodzona kawa czy herbata wydawały się nie smaczne, ale po paru tygodniach przywykłam. Teraz gdy napiję się przypadkiem posłodzonej kawy to wykrzywiam się jakbym zjadła cytrynę :) Naprawdę tak to działa :)
Musisz stać się trochę samolubna i zrozumieć, że jesteś również bardzo ważna. Takie podejście zaleca dietetyczka Ann Fletcher. Musimy postawić siebie na pierwszym miejscu, zatroszczyć się o nasze ciało. Zrobić wreszcie coś dla siebie, a nie tylko dla innych.
Bojler też jest zdrowy........:)
Nie zgadzam się z obrazkiem nr 3. Ponieważ ogólnie jedzenia nie powinno się popijać wodą tylko ok 30 min przed i po posiłku.
@niezdecydowana1234 Prawda, a dokładniej nie powinno się pić żadnych płynów ponieważ rozcieńczają ślinę. Pić powinno się najwcześniej kilkanaście minut po posiłku.
Bzdety z tą wodą niemiłosierne,tak samo z tą sałatką. Sałatką się nie najesz. Tak samo zresztą jak zupą. A to o połowie warzyw to już w ogóle bzdet. Powinno się mięso i warzywa jeść osobno. Dlaczego? Ponieważ mięso ma włókna i ciężko się je trawi, a zmieszane z warzywami zalegają w żołądku jako jedna wielka pulpa.
Amatorszczyzna. Udaj się do dietetyka, zrobicie trochę badań i dietę dostaniesz prawidłową.
Właśnie dzięki jednej z tych porad zrobiłem sobie pierwszą w życiu kawę bez cukru. I mi smakuje. Polecam wam porównać aromat.
W sumie to dobrze, że powstają demotywatory promujące zdrowy tryb życia. Idealnie byłoby, gdyby nie wprowadzały w błąd.
1. Warzywa - fakt. Im więcej, tym lepiej. Takie dzienne minimum to 5 porcji warzyw i owoców, w stosunku 4:1 (4 porcje warzyw, 1 owoców) lub 3:2. 1 porcja to mniej więcej tyle, ile mieści się w garści. Często to po prostu 1 sztuka danego owocu lub warzywa. Jednak 5 pomidorów/ogórków/jabłek itd. to nie 5 porcji - ważna jest różnorodność! Można np. rano zjeść pomidora do śniadania (1 porcja), na II śniadanie pomarańczę lub banana (1 porcja), do obiadu sałatkę z sałaty, rzodkiewki i ogórka (2-3 porcje), a na kolację - paprykę lub pół cukinii (1 porcja). I proszę - wyrobiliśmy normę już przy obiedzie. A jeszcze na podwieczorek można przekąsić jabłko lub garść suszonych owoców.
2. Generalnie się zgadzam. Mam uwagę jedynie do obrazka - co po niektórzy mogą być skłonni uznać, że jabłko jest dobrym źródłem witaminy A,C,E,K. Cóż, jabłko jest raczej miernym źródłem witamin. Ale dostarcza dużo błonnika rozpuszczalnego, który zapewnia nam prawidłową pracę jelit. I dlatego jest dobre.
3. Wodę pić trzeba. Wody pić trzeba dużo - około 2 litrów dziennie. Ale żeby dorabiać do tego taką teorię... no nie wiem. Z drugiej strony, rzeczywiście - czasami uczucie pragnienia jest przez nasz mózg mylone z ochotą na słodycze. Picie wody zamiast jedzenia słodyczy ma sens. Jeżeli ochota przejdzie po szklance wody - fajnie, po prostu chciało nam się pić. Jeżeli nie przejdzie, oznacza to, że albo uzależniliśmy się od cukru i mózg woła o swoje endorfiny, albo po prostu jesteśmy głodni.
4. Prawda
5. Słone przekąski to ZUO. Lepiej zastąpić je warzywami, ziarnami lub orzechami (przy dwóch ostatnich trzeba dużej samokontroli i ostrożności - przy całym swoim dobrodziejstwie, orzechy i ziarna niosą całkiem niezły ładunek energetyczny)
6. Prawda
7. Faktycznie, żołądek napełni szybciej. I szybciej z niego ucieknie. Dodatek tłuszczu do potraw spowalnia opróżnianie żołądka, przez co dłużej czujemy się syci.
8. Prawda. Z tym, że jak przy każdym nawyku, dobrze podejść do tematu małymi krokami. Słodzisz kawę 3 łyżeczki? Zacznij słodzić 2. Słodzisz już 2? To spróbuj zejść do 1,5 albo do 1. Nie z dnia na dzień - daj sobie tydzień lub dwa na każdy etap.
9. Prawda - trzeba się o siebie troszczyć. Potraktować te większe ilości nielubianych warzyw, niesłodką kawę i brak chipsów jako troskę o ciało. Bo za jakiś czas chipsów przestanie brakować, niesłodka kawa okaże się mieć szeroką, ciekawą gamę smaków i aromatów, które tłamsił cukier, a warzywa staną się ulubionymi przekąskami. A przy tym oszczędzimy sobie ryzyka zawałów, udarów i brzucha do kolan ;)
@zuzalejwoda w nr 3 nie chodzi przypadkiem o zapełnienie żołądka wodą, a nie pączkiem... Sławny na cały świat trick z wypiciem 0,5 litra wody przed posiłkiem przy odchudzaniu, oraz głosy, że na przedszkolnych stołówkach pilnują, by popijać dopiero na koniec posiłku... dobra, to mogą być mity, ale sens jakiś jest... ciecz też zajmuje miejsce...
Nie potrzebne są żadne wyszukane zasady i nawyki. Wystarczy dieta MŻ
Jakoś to ze śniadaniami mi nigdy nie pasowało. Rano nie mam ochoty jeść, trawienie jest spowolnione, w pracy też nie jem wcześnie. Po kilku godzinach jem od razu wczesny(dla mnie) obiad i czuję się dobrze. Gorzej jest jak rano zjem płatki, dosyć szybko spada mi cukier i jestem głodny.
BZDETY jak sam skutw*ysyn xD to chyba jakis dietetyk po kursie tygodniowym z portalu zdrowapolka.pl pisał xD
To czy chudniemy czy nie jest zalezne TYLKO od tego czy jestesmy w stanie deficytu kalorycznego, czy nie. Więc utrzymanie "zdrowej" sylwetki w sposób świadomy, dużo łatwiej oprzeć na liczeniu kalorii niż na odmawianiu sobie "niezdrowego zarcia". Stąd się biorą efekty jojo. Ktoś sobie ciągle odmawia i potem wpada w wir, nie mogąc przestac. A wystarczy to "niezdrowe żarcie" wliczyć w dzienny bilans energetyczny, i tak dlugo jak zostaniemy w deficycie tak dlugo nie mamy prawa przytyć - bo nasze cialo podlega zasadom termodynamiki. Zgodzę się z aktywnością ruchową i tym, że zdrowy organizm potrzebuje bogatej diety, ale to nie oznacza rezygnowania z tego co lubimy jeść a nie jest do konca zdrowe. 80 % jakos powinno byc czystym jedzeniem,a te 20 % to niech bedzie jakis baton, czekolada czy cos co po prostu lubimy. Diete mamy utrzymac cale zycie, a nie meczyc sie na niej 2 miesiace. Sniadanie to najwazniejszy posilek w ciagu dnia? xD, a kto tak powiedzial? xD jakies linki? Badania? Cokolwiek? Sniadanie to taki sam posilek jak kazdy inny. Moze zawierać 50% kalorii a moze zawierac 20 % kalorii. To bez znaczenia xD
Ja najbardziej lubię sałatkę z kakaowca :D