@Deton_Duo - sam jesteś kretynem. Cały ten tekst śmierdzi podkladaniem świni przez konkurencję. Natomiast gdy nie daj Bóg wydarzy się wypadek to nici z ubezpieczenia ponieważ uberowcy nie mają licencji więc i ubezpieczenia na przewóz osób również nie mają.
Ludzie się burzą, ale przecież to co opisane w democie to są normalne praktyki taksówkarzy. Po prostu taksówkarzowi nie opłaca się brać krótkich kursów, zwłaszcza przed końcem meczu gdzie będzie tu zaraz wielu zdesperowanych klientów. Żelazna zasada wożenia się taksówkami to nigdy nie wsiadamy "z rączki", tylko dzwonimy na dyspozytornię.
Gdyby zamiast wychodzić 5 min wcześniej, kolega Jakub z demota zadzwonił i zamówił taksówkę to jeden z tych kierowców tam stojących podjąłby kurs i nie miałby wyjścia - musiałby Cię zawieść na taksometr.
Z tym, że skoro Uberem i tak wyszło taniej to po co zawracać sobie głowę taksiarzami. Wiadomo, je*ać socjalistów i ich regulacje.
@J_R Zdaję sobie sprawę, że od czasów stalinowskich nie zmieniło się tak wiele ile próbuje się nam wmówić, ale na pewno nie ma już żadnych reperkusji ze strony państwa za potępienie ustroju socjalistycznego xD
@Glupiec Gdyby wszyscy byli pępkami świata jak taksówkarze to chcąc w sklepie kupić jedno piwo, kazaliby ci zapłacić za 5... albo od razu kup 20 z kratą bo im się takich małych transakcji nie opłaca. głupie pierd*lenie. albo kuźwa jesteś taksówkarzem i wozisz ludzi, albo licz się z tym że ktoś inny będzie bardziej uczciwy -_-
@Glupiec Napisałeś socjalistów i ich regulacje, a nie socjalistyczny ustrój państwa. Zresztą, ksywkę dobrałeś sobie jak widzę adekwatną. W sprawie samej władzy nic się nie zmieniło od momentu, kiedy pierwsza małpa odkryła, że może innym małpom zabrać trochę za samą groźbę użycia przemocy. To zawsze opierało się o przemoc i zawsze takie będzie. A czy nazwiesz to demokracją, teokracją, despotyzmem itp itd, to i tak są to po prostu złodzieje wyniesieni na piedestał.
@J_R Czy Ty na serio się upierasz, że za komentarz na demotywatorach "je*ać socjalistów i ich regulacje" zacznie mnie ścigać policja z prokuratorem na czele? Jeśli tak to pozostaje mi tylko Cię przeprosić, za to, że podebrałem Ci ksywę...
Choć rzadko jeżdżę taksówkami, ale to trochę dziwne. Na prawdę opłacało się tak taksówkarzom czekać przed meczem i liczyć na to, że zrobią kurs za 50zł zamiast 20zł? W tym czasie przecież mógłby zrobić 2 kursy na tę samą kwotę. Teraz wyobraźmy sobie bardziej kuriozalną sytuację powyższego tekstu. Ów taksówkarze stoją pod najdroższym hotelem świata licząc na to, że jakiś bogaty gość będzie potrzebować taksówki. Ile będzie musiał czekać i czy zarobi więcej niż ten który będzie mieć dziesiątki kursów w miesiącu?
Z tym zrobieniem dwóch kursów to tak nie jest. Choć stadion Legii jest przy Wisłostradzie, to jednak dojazd tam jest dość trudny, zwłaszcza po meczu, gdzie jest dużo ludzi, którzy nie patrzą jak lezą, często po jezdni, nawet nie że złośliwie - robi się korek, to jeden jeszcze przebiegnie szybko, to samochód stoi i czeka, to znów następny przechodzi itd. Myślę, że po jeździe do centrum taksówkarz już by przez ten korek szybko nie wrócił.
Mieszkam w Londynie. Pomijając fakt, ze chcieli odebrać zezwolenia Uberowi, bo jakiś kierowca zgwałcił pasażerkę, to Uber ma tu się świetnie. Ale są tez te „stare” firmy taksówkarskie. I wiecie co? Nikt nie wrzeszczy na Uberowcow. Po prostu inne firmy poszły w ślady Ubera i każda teraz ma swoją aplikacje, cena jest od razu znana i można płacić albo gotówka, albo karta (tak jak w Uberze pobierane jest prosto z karty).
Także da się - tutaj Uber był motorem do modernizacji. Nie jestem fanem monopolu i globalizacji, ale dlaczego nie patrzeć na najlepszych?
Wszystko fajnie, tylko że od ustalania sobie cen tym wyższych, im więcej ludzi chce w jakimś miejscu pojechać to jest akurat Uber. Przecież nawet po jakiejś strzelaninie w Australii za to przepraszali, że ludzie chcący stamtąd uciec byli kasowani kilka razy drożej, niż zwykle.
pieprzenie uberowskie. czasy prl-u dawno się skończyły. tylko zamów taxi z korpo a nie wsiadaj do betona pod dworcem bo to mafia nie mają nawet cenników i napewno Cię wydymaja. sam jeżdżę w korpo w Krakowie i znam temat.
Chwilunia ... Na każdej taksówce MUSI być naklejka ile kasują za kilometr. Wsiada się TYLKO do taksówek korporacyjnych, bo oni mają normalne stawki (1.80 najtańsi, 2.40 do 3 złotych drożsi ale wciąż korporacyjni w Gdańsku). Kto wsiada do prywciarzy, którzy polują na jeleni, come on?
@prezu800 Jak chcesz wsiąść jak ten mówi, że zajęty? ;)
Nie wsiada się do taksówek z tzw. "rączki". Nawet jak ta stoi obok Ciebie to dzwonisz na dyspozytornię i zamawiasz. W ten sposób musi Cię zabrać choćbyś chciał się 500m przejechać.
Prawie, W warszawie bardzo czesto nie chcę włączać licznika. Na oko się jedzie, hehe znaczy w zaokrągleniu. Zastanawiające że tak można, bo w innych miastach kierowcy nie ryzykują bo się ich sprawdza.
Zobaczcie jak taksówkarskie bydło często staje autem. W poprzek przejścia przez jakiś chodnik - w poprzek najpopularniejszej "trasy" - czyli dokładnie tam, gdzie ludzie idą po prostej. Stają tak, że ni przejdziesz, bez ominięcia szerokim łukiem. Wielu z nich to prostackie chamy bez szkoły. Stąd to się bierze. Proste umysły prostych ludzi. Chcą tylko, żeby było im wygodnie. Oczywiście nie wszyscy.
Mnie taksówkarz nie chciał podwieźć 4,5km do centrum handlowego w ósmym miesiącu ciąży, narzekając, że to krótki kurs i na takie wypady, to niech mnie mąż zabiera. Napisałam skargę... do dziś nikt nie odpowiedział :/
Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu, jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa.
Pod barem stoi jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portfel i wylicza że ma 15zł. Podchodzi więc do taksówkarza i pyta:
- Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
- O tej porze to 20.
- A za 15 nie da rady?
- Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.
- Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko.
- Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy.
Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu.
Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą i widzi długą kolejkę taksówek a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz. Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo zaraz Ci dowalę.
Facet podchodzi do 2 taksówki:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs, ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo nie ręczę za siebie.
Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzała się.
Podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksówkarz.
- Ja dam panu 50 zł za kurs, ale pod warunkiem że ruszy pan powoli pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 lutego 2018 o 20:28
Autor demota popelnil jeden zasadniczy blad. nie pyta sie taksowkarza czy wolny i za ile pojedzie. wsiada sie mowi gdzie i jedzie a gdy u celu bedzie wolal jakas chora kase to sie prosi o paragon ktorego nie bedzie mial wiec zgodnie z wszystkimi prawami macie kurs za darmo dobrze nawet jak zadzwoni na policje bo bedzie protokol ze taksowkarz oszust i mozna to zglosic do roznych instytucji albo chociaz do korporacji. uber tez swiety nie jest wiec go nie popieram ale takich oszustow jak opisano nalezy poprostu tepic
Dyspozytor pyta Cię nie tylko o to skąd chcesz jechać, ale dokąd także dokąd chcesz jechać i nazwę miejsca (zgaduję, że by wiedzieć, czy drogi/czy tani hotel), ile osób jedzie (2), a następnie dopiero podaje cene 3km - 30zł.
Zgadzam się, spoko.
Dyspozytor zachowywał się, jakby na zdziwionego, że nie chce się targować. Taxi za 20 minut.
Dzwoni po 15 i mówi, pękła opona w samochodzi i nie może dojechać, dam panu telefon, do innego taksówkarza, a jak nie będzie wolny proszę zadzwonić do mnie spowrotem.
Dzwonię, 40zł. Myśląc, że to ta sama firma mówię, że miało być 30. On na to: to niech se pan z nimi jedzie.
Dzwonię spowrotem do dyspozytora: nie ma żadnych wolnych taksówek.
No cóż, szukam na google nowej firmy, mam numer, inny niż dwa poprzednie, dzwonie, a to ten gościu od 40zł, mówi, że dzwoniłem do niego przed chwilą (mam charakterystyczny głos). Wyłączam się.
Tym razem, mój znajomy dzwoni do dyspozytora, jest taksówka, ale za 30 minut, ale każe zadzwonić za 15 minut, by się upewnić, że będzie (wtf!). Ta sama historia.
Na szczęście, spotkaliśmy znajomych, którzy nas odwieźli.
Uwaga, to nie koniec. Jak wychodziliśmy z restauracji to dwie CEBULE czekały akurat pod restauracją w której byliśmy, a ponoć nie było żadnych taksówek. (Obdzwoniliśmy wszystkie firmy, są ich dokładnie dwie - tak tak łatwo zrobić monopol).
Powiem tak, nie miałbym problemu zapłacić 50zł, ale po prostu nie lubię takich ludzi, którzy dostosowują cenę, nie pod usługę, ale pod klienta.
A ktoś wie, że takich ludzi zgłasza się do korporacji, a nie trzaska drzwiami i nic z tym nie robi? Takie zachowania bazują na zwykłej bezkarności. Z drugiej strony, jak nagle 20.000 osób ze stadionu zamówi Ubera, to nikt nie powie słowa, że cena do centrum wyniesie 70zł...
heheh za 12zl tonja bym nawet kluczyka do stacyjki nie wlozyl uwazam ze ta cena 30zl byla ok to za blisko zeby kasowac normalnie...taksowkarz wie ile kosztuje eksploatacja auta-sprzeglo alu alternator rozrusznik paliwo oleje opony ubezpieczenia a mam kolege ktory wynajmuje auta pod ubera i daje ogloszenia ze szuka kierowcow - praca po 12 godzin na dwie zmiany na jednym aucie to oni oburzeni ze jak to jak on chce auto na wylacznosc tak ze moze z 5h bedzie jezdzil a potem ma auto za darmo do tego totalny brak odpowiedzialnosci np a nie jezdze dzis bo mi aie nie chce albo bo popilem albo ze mama obiad ugotowala to musialem pojesc...nie wiem jeslinktos sam na uberze jezdzi swoim autem to moze jesli jest ogarniety da rade ale szybko dojdzie do wniosku ze ceny sa za male na takich krotkich trasach...i zeby nie bylo ze sie nie znam od wielu lat zajmuje sie transportem w pl i eu busami i ciagnikami z naczepami i za ubera w zyciu bym sie nie zabral i popieram taksowkarzy
Taksówkarze to kretyni. Brak jakiegokolwiek wykształcenia, wybujałe ego, chęć zarabiania jak pilot boeinga, poczucie humoru jak foxterrier.
@Deton_Duo - sam jesteś kretynem. Cały ten tekst śmierdzi podkladaniem świni przez konkurencję. Natomiast gdy nie daj Bóg wydarzy się wypadek to nici z ubezpieczenia ponieważ uberowcy nie mają licencji więc i ubezpieczenia na przewóz osób również nie mają.
dokładnie. Uber wydaje sporo na reklamę więc taki post napisany przez płatnego trolla jest najtańszą formą wyżej wymienionej.
reklama ubera
Wolny rynek... A ten z Ubera Cię tak nie potraktował bo nie mógł. Tam trasę i cel ustalasz z góry.
Ludzie się burzą, ale przecież to co opisane w democie to są normalne praktyki taksówkarzy. Po prostu taksówkarzowi nie opłaca się brać krótkich kursów, zwłaszcza przed końcem meczu gdzie będzie tu zaraz wielu zdesperowanych klientów. Żelazna zasada wożenia się taksówkami to nigdy nie wsiadamy "z rączki", tylko dzwonimy na dyspozytornię.
Gdyby zamiast wychodzić 5 min wcześniej, kolega Jakub z demota zadzwonił i zamówił taksówkę to jeden z tych kierowców tam stojących podjąłby kurs i nie miałby wyjścia - musiałby Cię zawieść na taksometr.
Z tym, że skoro Uberem i tak wyszło taniej to po co zawracać sobie głowę taksiarzami. Wiadomo, je*ać socjalistów i ich regulacje.
@Glupiec dokładnie o tym samym pomyślałem czytając powyższy tekst :)
@Glupiec z je*ać to będziesz taki odważny, dopóki się Policja z prokuraturą nie przyczepią.
@J_R ABW i Mosadem mnie możesz jeszcze poszczuć, a i tak nie zmienię zdania.
@Glupiec Ja nie szczuje, ja przewiduję. Jak się zaczną dobierać Ci do tyłka, to nie będziesz taki odważny.
@J_R Zdaję sobie sprawę, że od czasów stalinowskich nie zmieniło się tak wiele ile próbuje się nam wmówić, ale na pewno nie ma już żadnych reperkusji ze strony państwa za potępienie ustroju socjalistycznego xD
@Glupiec "je*ać socjalistów i ich regulacje" POPIERAM
@Glupiec Gdyby wszyscy byli pępkami świata jak taksówkarze to chcąc w sklepie kupić jedno piwo, kazaliby ci zapłacić za 5... albo od razu kup 20 z kratą bo im się takich małych transakcji nie opłaca. głupie pierd*lenie. albo kuźwa jesteś taksówkarzem i wozisz ludzi, albo licz się z tym że ktoś inny będzie bardziej uczciwy -_-
@Glupiec Napisałeś socjalistów i ich regulacje, a nie socjalistyczny ustrój państwa. Zresztą, ksywkę dobrałeś sobie jak widzę adekwatną. W sprawie samej władzy nic się nie zmieniło od momentu, kiedy pierwsza małpa odkryła, że może innym małpom zabrać trochę za samą groźbę użycia przemocy. To zawsze opierało się o przemoc i zawsze takie będzie. A czy nazwiesz to demokracją, teokracją, despotyzmem itp itd, to i tak są to po prostu złodzieje wyniesieni na piedestał.
@J_R Czy Ty na serio się upierasz, że za komentarz na demotywatorach "je*ać socjalistów i ich regulacje" zacznie mnie ścigać policja z prokuratorem na czele? Jeśli tak to pozostaje mi tylko Cię przeprosić, za to, że podebrałem Ci ksywę...
@Glupiec Nie, po prostu uważam, że nie powinieneś zgrywać takiego chojraka, bo jeszcze jakiś dzieciak się naczyta i spróbuje w realu.
Choć rzadko jeżdżę taksówkami, ale to trochę dziwne. Na prawdę opłacało się tak taksówkarzom czekać przed meczem i liczyć na to, że zrobią kurs za 50zł zamiast 20zł? W tym czasie przecież mógłby zrobić 2 kursy na tę samą kwotę. Teraz wyobraźmy sobie bardziej kuriozalną sytuację powyższego tekstu. Ów taksówkarze stoją pod najdroższym hotelem świata licząc na to, że jakiś bogaty gość będzie potrzebować taksówki. Ile będzie musiał czekać i czy zarobi więcej niż ten który będzie mieć dziesiątki kursów w miesiącu?
Z tym zrobieniem dwóch kursów to tak nie jest. Choć stadion Legii jest przy Wisłostradzie, to jednak dojazd tam jest dość trudny, zwłaszcza po meczu, gdzie jest dużo ludzi, którzy nie patrzą jak lezą, często po jezdni, nawet nie że złośliwie - robi się korek, to jeden jeszcze przebiegnie szybko, to samochód stoi i czeka, to znów następny przechodzi itd. Myślę, że po jeździe do centrum taksówkarz już by przez ten korek szybko nie wrócił.
Mieszkam w Londynie. Pomijając fakt, ze chcieli odebrać zezwolenia Uberowi, bo jakiś kierowca zgwałcił pasażerkę, to Uber ma tu się świetnie. Ale są tez te „stare” firmy taksówkarskie. I wiecie co? Nikt nie wrzeszczy na Uberowcow. Po prostu inne firmy poszły w ślady Ubera i każda teraz ma swoją aplikacje, cena jest od razu znana i można płacić albo gotówka, albo karta (tak jak w Uberze pobierane jest prosto z karty).
Także da się - tutaj Uber był motorem do modernizacji. Nie jestem fanem monopolu i globalizacji, ale dlaczego nie patrzeć na najlepszych?
Wszystko fajnie, tylko że od ustalania sobie cen tym wyższych, im więcej ludzi chce w jakimś miejscu pojechać to jest akurat Uber. Przecież nawet po jakiejś strzelaninie w Australii za to przepraszali, że ludzie chcący stamtąd uciec byli kasowani kilka razy drożej, niż zwykle.
pieprzenie uberowskie. czasy prl-u dawno się skończyły. tylko zamów taxi z korpo a nie wsiadaj do betona pod dworcem bo to mafia nie mają nawet cenników i napewno Cię wydymaja. sam jeżdżę w korpo w Krakowie i znam temat.
@bartekss1 Tylko po co? Jak Uber jest wygodniejszy-szybszy-tańszy. Jesteś jakieś sado-maso?
reklama ubera. taka sama historyjka już była co najmniej 5 razy tylko że z dworca w Warszawie/Krakowie czy też w Gdańsku. Masakra...
Chwilunia ... Na każdej taksówce MUSI być naklejka ile kasują za kilometr. Wsiada się TYLKO do taksówek korporacyjnych, bo oni mają normalne stawki (1.80 najtańsi, 2.40 do 3 złotych drożsi ale wciąż korporacyjni w Gdańsku). Kto wsiada do prywciarzy, którzy polują na jeleni, come on?
@prezu800 Jak chcesz wsiąść jak ten mówi, że zajęty? ;)
Nie wsiada się do taksówek z tzw. "rączki". Nawet jak ta stoi obok Ciebie to dzwonisz na dyspozytornię i zamawiasz. W ten sposób musi Cię zabrać choćbyś chciał się 500m przejechać.
Prawie, W warszawie bardzo czesto nie chcę włączać licznika. Na oko się jedzie, hehe znaczy w zaokrągleniu. Zastanawiające że tak można, bo w innych miastach kierowcy nie ryzykują bo się ich sprawdza.
Ta pasta już dawno zgniła ze starości.
Zobaczcie jak taksówkarskie bydło często staje autem. W poprzek przejścia przez jakiś chodnik - w poprzek najpopularniejszej "trasy" - czyli dokładnie tam, gdzie ludzie idą po prostej. Stają tak, że ni przejdziesz, bez ominięcia szerokim łukiem. Wielu z nich to prostackie chamy bez szkoły. Stąd to się bierze. Proste umysły prostych ludzi. Chcą tylko, żeby było im wygodnie. Oczywiście nie wszyscy.
Mnie taksówkarz nie chciał podwieźć 4,5km do centrum handlowego w ósmym miesiącu ciąży, narzekając, że to krótki kurs i na takie wypady, to niech mnie mąż zabiera. Napisałam skargę... do dziś nikt nie odpowiedział :/
Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu, jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa.
Pod barem stoi jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portfel i wylicza że ma 15zł. Podchodzi więc do taksówkarza i pyta:
- Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
- O tej porze to 20.
- A za 15 nie da rady?
- Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.
- Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko.
- Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy.
Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu.
Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą i widzi długą kolejkę taksówek a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz. Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo zaraz Ci dowalę.
Facet podchodzi do 2 taksówki:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksiarz.
- Ja dam panu 50zł za kurs, ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
- Spadaj zboku bo nie ręczę za siebie.
Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzała się.
Podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy:
- Ile za kurs na Sienkiewicza?
- 20zł. - mówi taksówkarz.
- Ja dam panu 50 zł za kurs, ale pod warunkiem że ruszy pan powoli pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lutego 2018 o 20:28
ojej straszne... aż mi się włosy łonowe najeżyły
Autor demota popelnil jeden zasadniczy blad. nie pyta sie taksowkarza czy wolny i za ile pojedzie. wsiada sie mowi gdzie i jedzie a gdy u celu bedzie wolal jakas chora kase to sie prosi o paragon ktorego nie bedzie mial wiec zgodnie z wszystkimi prawami macie kurs za darmo dobrze nawet jak zadzwoni na policje bo bedzie protokol ze taksowkarz oszust i mozna to zglosic do roznych instytucji albo chociaz do korporacji. uber tez swiety nie jest wiec go nie popieram ale takich oszustow jak opisano nalezy poprostu tepic
Napisał pracownik ubera...
Zalecam jednak nie generalizować i uogólniać.
czasami warto jednak przejechać się z taksiarzem - emocje i opowieści gwarantowane https://planeterror.pl/studio-yayo-albo-niesamowite-opowiesci-warszawskich-taksowkarzy/
Taksówkarze w Białce Tatrzańskiej z dzisiaj.
Dyspozytor pyta Cię nie tylko o to skąd chcesz jechać, ale dokąd także dokąd chcesz jechać i nazwę miejsca (zgaduję, że by wiedzieć, czy drogi/czy tani hotel), ile osób jedzie (2), a następnie dopiero podaje cene 3km - 30zł.
Zgadzam się, spoko.
Dyspozytor zachowywał się, jakby na zdziwionego, że nie chce się targować. Taxi za 20 minut.
Dzwoni po 15 i mówi, pękła opona w samochodzi i nie może dojechać, dam panu telefon, do innego taksówkarza, a jak nie będzie wolny proszę zadzwonić do mnie spowrotem.
Dzwonię, 40zł. Myśląc, że to ta sama firma mówię, że miało być 30. On na to: to niech se pan z nimi jedzie.
Dzwonię spowrotem do dyspozytora: nie ma żadnych wolnych taksówek.
No cóż, szukam na google nowej firmy, mam numer, inny niż dwa poprzednie, dzwonie, a to ten gościu od 40zł, mówi, że dzwoniłem do niego przed chwilą (mam charakterystyczny głos). Wyłączam się.
Tym razem, mój znajomy dzwoni do dyspozytora, jest taksówka, ale za 30 minut, ale każe zadzwonić za 15 minut, by się upewnić, że będzie (wtf!). Ta sama historia.
Na szczęście, spotkaliśmy znajomych, którzy nas odwieźli.
Uwaga, to nie koniec. Jak wychodziliśmy z restauracji to dwie CEBULE czekały akurat pod restauracją w której byliśmy, a ponoć nie było żadnych taksówek. (Obdzwoniliśmy wszystkie firmy, są ich dokładnie dwie - tak tak łatwo zrobić monopol).
Powiem tak, nie miałbym problemu zapłacić 50zł, ale po prostu nie lubię takich ludzi, którzy dostosowują cenę, nie pod usługę, ale pod klienta.
A spróbujcie wziąć taksówkę na lotnisku, kurs do Centrum (kilka lat temu) kosztował min. 100zł ...
A ktoś wie, że takich ludzi zgłasza się do korporacji, a nie trzaska drzwiami i nic z tym nie robi? Takie zachowania bazują na zwykłej bezkarności. Z drugiej strony, jak nagle 20.000 osób ze stadionu zamówi Ubera, to nikt nie powie słowa, że cena do centrum wyniesie 70zł...
nie wrzucaj wszystkich do jednego worka
heheh za 12zl tonja bym nawet kluczyka do stacyjki nie wlozyl uwazam ze ta cena 30zl byla ok to za blisko zeby kasowac normalnie...taksowkarz wie ile kosztuje eksploatacja auta-sprzeglo alu alternator rozrusznik paliwo oleje opony ubezpieczenia a mam kolege ktory wynajmuje auta pod ubera i daje ogloszenia ze szuka kierowcow - praca po 12 godzin na dwie zmiany na jednym aucie to oni oburzeni ze jak to jak on chce auto na wylacznosc tak ze moze z 5h bedzie jezdzil a potem ma auto za darmo do tego totalny brak odpowiedzialnosci np a nie jezdze dzis bo mi aie nie chce albo bo popilem albo ze mama obiad ugotowala to musialem pojesc...nie wiem jeslinktos sam na uberze jezdzi swoim autem to moze jesli jest ogarniety da rade ale szybko dojdzie do wniosku ze ceny sa za male na takich krotkich trasach...i zeby nie bylo ze sie nie znam od wielu lat zajmuje sie transportem w pl i eu busami i ciagnikami z naczepami i za ubera w zyciu bym sie nie zabral i popieram taksowkarzy