Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
681 715
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M mudia
+21 / 21

@JohnLilly Zgadza się, mógł zrobić to przez roztargnienie - tego nie da się rozstrzygnąć. Mi też zdarza się robić rzeczy przez roztargnienie. Jednak w tej sprawie chodzi o coś innego. Gdyby to nie sędzia zabrał te 50 zł, ale gdybym przez moje roztargnienie zrobił to ja, zwykły szary człowiek. Czy nadal sadzisz, że został bym uniewinniony? Czy sprawa dotarła by tak wysoko i pisały o niej media? A może po prostu od razu został bym uznany za winnego i żadne apelacje by nie pomogły? Ludzi po prostu boli brak równości wobec prawa.
Czytałem, że w tej sprawie gdyby sędzia (zakładając, że faktycznie przez roztargnienie zabrał te 50 zł) został skazany, to stracił by prawo do wykonywania swojego zawodu i dlatego uznano, że w tym przypadku nawet najmniejsze wątpliwości świadczą na jego korzyść. Problem jednak polega na tym, że gdyby to nie był sędzie na wysokim stanowisku, ale np nauczyciel w szkole państwowej (ten zawód też wymaga niekaralności), to zakładam, że skończył by tak jak ja w takiej sytuacji - skazany i w przysłowiowej ciemnej d...e.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2018 o 9:56

avatar kiraftw
+7 / 9

@JohnLilly masz racje, że przez roztargnienie się takie rzeczy zdarzają, ale jest coś takiego jak psychologia. Po pierwsze 50 zł schował lewą ręką do kieszeni (więc pytanie czy jest lewo ręczny, bo instynktownie takie czynności wykonujemy ręką, którą jemy, piszemy, sięgamy po drobiazgi). Po drugie odwrócił ewidentnie wzrok od tej czynności (jak wydajesz pieniądze np. kasjerce, bądź zabierasz resztę to odwracasz wzrok ?). Po trzecie najważniejsze, jeśli by było to najzwyczajniejsze roztargnienie to schowałby te pieniądze prosto do portfela, tam gdzie się trzyma pieniądze kiedy się ma portfel. W jednej czynności za dużo, "ale" jak na roztargnienie. I niezwykle smutno mi, że w XXI wieku dalej są równi i równiejsi i gdyby ten sędzia miałby jakikolwiek honor to sam powinien zrezygnować z zawodu sędziego bo szczerze nie wyobrażam sobie, że ktoś taki może orzekać w jakiejkolwiek sprawie. Ja rozumiem, że uniewinniony bo był roztargniony, ale sędzia ma być czysty jak łza. I na koniec moje pytanie skoro nic się nie stało to tylko 50 zł, a za 10 tys. można przeżyć na prowincji to za ile można w Polsce korzystny wyrok kupić ? Jakby nie patrzeć wielu sędziów ma majątki po kilka milionów złotych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JohnLilly
-3 / 5

@mudia "gdybym przez moje roztargnienie zrobił to ja, .... Czy nadal sadzisz, że został bym uniewinniony?" Całkiem możliwe, dlaczego zakładasz, że zostałbyś potraktowany gorzej? Powiem Ci, że ja miałem kiedyś sprawę w sądzie i mi też wszyscy wokół mówili, żebym brał dobrowolne poddanie się karze bo nic nie ugram bez papugi która dużo kosztuje. Ja jednak poczytałem trochę w necie i dzięki zasadzie o której wspomniałem w pierwszym komentarzu, wywalczyłem sobie lepszy wyrok. Ja nie widzę nic nadzwyczajnego w tej sprawie, przecież sąd pierwszej instancji nie wydał korzystnego dla sędzi wyroku, i zdarza się też tak, że sąd dalszej instancji wydaje inny wyrok.
"Czy sprawa dotarła by tak wysoko i pisały o niej media?" A dlaczego ta sprawa stała się tak medialna? Odpowiedź jest prosta to PiS ją taką uczynił, ponieważ chcieli wykorzystać ją do tego aby pokazać, że to co robią obecnie z sądami jest słuszne. Czysta zagrywka polityczna.
Ludzie przez swoje przekonania dali sobie wmówić, że ten sędzia został potraktowany z jakimiś szczególnymi przywilejami, a tak naprawdę nic takiego się nie wydarzyło.
@kiraftw "ale jest coś takiego jak psychologia" Masz rację i teraz pytanie, jesteś z zawodu psychologiem, czy takim domorosłym ekspertem? "Po pierwsze 50 zł schował lewą" no zaskoczę Cię, ja też zabieram resztę z lady lewą ręką. "Po drugie odwrócił ewidentnie wzrok od tej czynności" znów Cię zaskoczę bo też po jak wezmę kasę do ręki to nie patrzę się ani na kasjerkę, ani na osobę za mną w kolejce, ale chowam pieniądze i wychodzę. Jedynie co mnie dziwi to to, że nie schował reszty do portfela, tylko do kieszeni, nadal nie jest to jednak dla mnie dowód, że nie było to zwykłe roztargnienie, ale pospolita kradzież.
Wracając na trochę do tej psychologi od której zacząłeś, to dla mnie dziwne jest, aby ktoś z taką pozycją okradał ludzi w tak przypałowy sposób.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olo555
-1 / 1

Ocenimy to pod katem prawa. Nie dziwne sformuowania ale prawo. "Nie popelnia przestepstwa komu nie mozna przypisac winy. " co to oznacza? Jak bardzo musi byc wylaczona wina... to zagadnienie zlozone i trudne do ustalenia. Czy choroba psychiczna, a jezeli tak to jaki jej rodzaj, stopien, objaw, czy wystarczy nawrot. O czym swiadczyc moga pewne sklonnosci zauwazalne w chorobie... Wystarczy choroba neurologiczna np padaczka a odmian padaczek sa tysiace np chory wydaje sie ze idzie cos robi a tak naprawde nie ma swiadomosci i nie da sie mu postawic zarzutu np zabojstwa. Czy wystarczy sam wstep do choroby, np aura przedpadaczkowa? Napady wtorne? Sa tez inne choroby, cukrzyca, migrena, bol glowy. Czy niedostrzeganie otoczenia przez bol glowy, np miesiaczka to juz wylaczenie winy i nie z powodu samej "choroby" ale z powodu jej skutkow jak ograniczona swiadomosc i zdolnosc kontaktu z otoczeniem. Co to jest roztargnienie? Czy to jest rodzaj choroby ... nie. Jest moim zdaniem rodzajem ograniczenia swiadomosci z powodu braku skupienia na otaczajacym swiecie. Ale czy jest to okolicznosc wplywajaca na wine albo kare albo wylaczajaca odpowiedzialnosc (kontratyp)? Moze tak byc. Gdyz przestepstwa, jak i wykroczenia, popelnia sie umyslnie. Co to znaczy. Umyslnie to znaczy miec zamiar, w glowie planowac cos. Zamiar bezposredni ... ide i robie. Ewentualny ... godze sie ze tak bedzie (powodujac (bezposrednio) umyslnie pozar i ktos 'przypadkowl' ginie = zabojstwo = umyslny ewentualny). Trudno mowic o zamiarze, gdy ktos nie chce dokonac czegos. Inna sprawa, czy rzeczywiscie tak bylo. O tym moga swiadczyc okolicznosci... na miejscu zdarzenia. Ktore... trzeba udowodnic, niezaleznie kto jest oskarzony

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
-4 / 6

Już nie trzeba, 00 i Adrian już zalatwili swoje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
+8 / 10

Taka sytuacja...
Jedzie sobie facet (mój ojciec) drogą poza obszarem zabudowanym. Zbliża się do miejsca, gdzie będzie skręcał w boczną drogę w lewo, więc zwalnia, równocześnie włącza lewy kierunkowskaz, znacznie zwalnia, prawie do zatrzymania, bo skręt będzie pod kątem prostym, zaczyna skręcać i... w tym momencie w jego lewy bok uderza inny samochód, który właśnie wtedy go wyprzedza. Policja, która przybyła na miejsce, po rozmowie z uczestnikami zdarzenia orzeka, że mój ojciec jest sprawcą i ma zapłacić mandat. Jakim cudem w takiej sytuacji sprawcą może być kierujący pojazdem z przodu? Ano takim cudem, że wyprzedzającą była pani sędzia. Mój ojciec oczywiście się nie zgadza, więc sprawa trafia do sądu. I to nie koniec kuriozum. Sądem orzekającym w sprawie wyznaczono sąd, w którym pracuje pani sędzia - sprawca wypadku/kolizji. Zgadnijcie, czy koledzy z pracy pani sędzi orzekli jej winę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~35t3e5t3
+5 / 5

@JanuszTorun nagłośnij sprawę i idź z tym wyżej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
+1 / 3

~35t3e5t3 --- Sprawa była już dość dawno - kilkanaście (chyba) lat temu.
Poza tym - sądzenie się z sędzią przyniosłoby zapewne więcej nerwów i strat, bez żadnego pozytywnego rezultatu, niż zostawienie tego za sobą. Możesz próbować rozwalić mur głową, ale poza uszkodzeniem głowy niczego nie uzyskasz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mruz12d
-1 / 1

@JanuszTorun pewnie zaskoczę Was, ale tak mówią przepisy - możesz zmienić pas (z prawego na lewy) tylko w przypadku gdy upewnisz się że ten pas (lewy) nie jest już zajęty. Jeżeli więc inny kierujący wcześniej zjechał na lewy pas (sam mówiłeś, że ojciec powoli zwalniał) bo chciał wyprzedzić samochód przed nim to twój ojciec nie miał prawa skręcać bo najpierw musiałby wjechać na pas, którym porusza się inny pojazd i to on ma pierwszeństwo - kierunkowskaz tylko ostrzega innych kierujących i nic tutaj nie zmienia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
+3 / 3

@mruz12d --- Szkoda, że nie przytoczyłeś przepisu, który mówi, że nie wolno wyprzedzać pojazdu, który sygnalizuje skręt w lewo. Kiedy mój ojciec włączył kierunkowskaz i zwalniał, to lewy pas miał pusty. Jadąca z tyłu wyprzedzała go w chwili, kiedy on już z włączonym lewym kierunkowskazem zwolnił i zaczął skręcać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kaczorex
0 / 0

Dlatego właśnie nie mam już w ogóle wiary w to państwo...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aio
+3 / 7

Sądzą innych a sami w poważaniu mają prawo. Cyniczne sępy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Donald Tusk
+2 / 4

Ale nadzwyczajna kasta sędziów spokojnie do więzienia wyśle gościa który ukradł batonik... A sędzia przypadkiem sie zagapił i odruchowo wzioł do kieszeni jak łapówke.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Strzyga
0 / 0

@Tylko_mówię: Jak byś był tak dobry, to weź daj znać do PiSu żeby mi w końcu piniondze za memy przelali bo nie mogę się doczekać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ewelina211
0 / 2

dla mnie to jest hipokryzja

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ArthuR34
+4 / 4

Eeeeee 50zł.... miał szczęście że nie ukradł batonika za 99 groszy bo miałby przekichane... :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dariuszkrzyzowiec
-1 / 1

@JohnLilly -musisz byc jeszcze mlody i naiwny jesli wierzysz że wątpliwości działają na korzyść oskarzonego. W praktyce to Ty masz udowodnić że jesteś nie winny

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JohnLilly
0 / 0

@dariuszkrzyzowiec Eh, przecież napisałem w drugim komentarzu, że wykorzystałem przepis o wątpliwościach w praktyce, dlatego wiem, że działa ale jak ludzie co pewnie nawet nigdy w sądzie nie byli wiedzą lepiej...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~greg34
0 / 0

Ludzie. Złodziej to złodziej. Topoyła powinien wylecieć z zawodu i albo otrzymać grzywnę za wykroczenie albo trafić do psychuszki jak w Rybniku Jan Kossakowski za kradzież kawy za 10 zł siedział 19 lat i został zamordowany od szprycowania go psychotropami . Albo stary chłop za kradzież słoika dżemu od sąsiada z komórki już 34 lata siedzi w psychuszce . Albo do więzienia jak chłopak za kradzież batonika za 1 zł po mimo upośledzenia . Jeżeli był podobno ROZSTARGNIONY to miał ograniczoną poczytalność w rozumieniu art.31.par.1 kk w takim razie powinno się go poddać badaniu w zakładzie zamkniętym jak to się robi z innymi podsądnymi. Ale czy taka osoba rozstargniona może orzekać ? Nie. Ja bym składał wniosek o jego wyłączenie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem