Idealny porady na dziś, jedynie pkt 10 trudny w win 7 słabo działa.
Dobre jest wyciąganie dokumentów(zapisanych papierów) z szuflady , przeglądanie ich stawianie pieczątek i odkładanie do kuwet, pod koniec dnia papiery lądują w szufladzie i pon można zacząć od stawiania stempli po drugiej stronie.
Na służbowy tel dobrze jak dzwoni ktoś bliski, można chwile pogadać a jak się rozłączy kontynuować rozmowę używając mądrych terminów i sformułowań.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 lutego 2018 o 13:17
Pkt 9. Ktoś mi wytłumaczy jak napisać pętlę, która będzie się wiecznie kompilować? Rozumiem jakby wykonywała się wiecznie while(true) { LOGIC_HERE} ale jakim cudem miałaby się wiecznie kompilować?
Jaki to ma sens ? Takie udawanie jest bardziej meczace i stresujace niz normalna praca, a do tego nie przynosi zadnej satysfakcji. Poza tym w normalnej pracy ludzie sa rozliczani z wynikow, a nie z poziomu zabiegania - ale jak komus pasuje pozostawac zawsze na dole drabinki, to niech sie w to bawi.
Idealny porady na dziś, jedynie pkt 10 trudny w win 7 słabo działa.
Dobre jest wyciąganie dokumentów(zapisanych papierów) z szuflady , przeglądanie ich stawianie pieczątek i odkładanie do kuwet, pod koniec dnia papiery lądują w szufladzie i pon można zacząć od stawiania stempli po drugiej stronie.
Na służbowy tel dobrze jak dzwoni ktoś bliski, można chwile pogadać a jak się rozłączy kontynuować rozmowę używając mądrych terminów i sformułowań.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lutego 2018 o 13:17
Pętla się wykonuje, a nie kompiluje.
Pkt 9. Ktoś mi wytłumaczy jak napisać pętlę, która będzie się wiecznie kompilować? Rozumiem jakby wykonywała się wiecznie while(true) { LOGIC_HERE} ale jakim cudem miałaby się wiecznie kompilować?
Klasyka - bierzesz duży projekt i w bashu piszesz pętlę nieskończoną "make clean; make;"... I tym sposobem cały dzień na ekranie coś się dzieje :)
Coś strasznie dużo roboty z tym "nicnierobieniem"
Zapomniałeś o dużym kubku z kawą na biurku i dużym pliku dokumentów.
Słabe te porady. Nie wszyscy pracują w biurze. Są jeszcze spawacze ślusarze, monterzy i wiele innych zawodów
Jaki to ma sens ? Takie udawanie jest bardziej meczace i stresujace niz normalna praca, a do tego nie przynosi zadnej satysfakcji. Poza tym w normalnej pracy ludzie sa rozliczani z wynikow, a nie z poziomu zabiegania - ale jak komus pasuje pozostawac zawsze na dole drabinki, to niech sie w to bawi.
... a później narzekanie, bo szef niedobry i podwyżki nie chce dać...