Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
442 454
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
G gomez_addams
0 / 0

Nie pierwsza tego typu akcja. "Miśki" są w porządku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R razi
0 / 0

Nie byłoby rozsądniej, żeby ich zabrać radiowozem do szpitala, zamiast na dwa samochody? Bezpieczniej i szybciej by było.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A artinu211
-5 / 9

Policjanci uratowali? serio? co najwyżej nie przeszkodzili innym go uratować, nic więcej. Nie reanimowali, pozwolili kierowcy w takim stanie jechać dalej zamiast sami ich zawieść

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Silownia
-2 / 2

1312

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I immonikus
+1 / 3

nieodwracalne zmiany w mózgu następują już po 4 minutach od zatrzymania akcji serca. Nie rozumiem zarówno rodziców że nie podjęli się resuscytacji krążeniowo-oddechowej i nie wezwali karetki, ale jeszcze bardziej nie rozumiem policjantów którzy nie zrobili tego samego. Bo o ile rodzice mogą nie wiedzieć jak, to już policja powinna to wiedzieć. Tym bardziej że u dziecka częściej przyczyną są problemy oddechowe i czasami wystarczy początkowe 5 wdechów żeby przywrócić czynności życiowe.
No chyba że jest taka sytuacja, że "ogarnięty" autor artykułu powielanego w powyższym democie pokręcił przyczynę i to "nieoddychanie" było czymś innym niż faktycznie nieoddychaniem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D donmaestro
-1 / 5

W jaki sposób uratowali? Mogli co najwyżej przyczynić się do śmierci dziecka tym, że zatrzymali jadącego do szpitala Forda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~chłopzmiasta
0 / 2

@donmaestro bo on na dachu miał świecący transparent "pędzę przez miasto, bo wiozę dziecko do szpitala"...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~patriota_polak
+1 / 1

Ratowanie życia i służba obywatelom to ich praca, a więc "zasrany obowiązek", za który im płacimy w podatkach. W związku z tym nie rozumiem robienia bohaterów z ludzi, którzy prawidłowo wykonali swoją pracę. To, że się ich postrzega jako wyjątkowych, może tylko świadczyć o kiepskiej jakości pracy polskiej policji lub słabej opinii wśród społeczeństwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
0 / 2

Brawa za dobre chęci, ale nie za działanie, bo działanie było nieprawidłowe. Prawidłowo powinno to wyglądać tak: policjanci sprawdzają czy dziecko faktycznie nie oddycha, jeżeli nie oddycha, to jeden podejmuje resuscytację, a drugi wzywa karetkę. Utorować drogę do szpitala mogą wtedy, gdy nie ma natychmiastowego zagrożenia życia. Jeżeli to dziecko faktycznie przestało oddychać jeszcze w domu, to nawet jeżeli szpital był bardzo blisko, zanim lekarze przywrócili funkcje życiowe, musiało minąć przynajmniej 10 minut. Brak oddechu przez tak długi czas to prawie gwarantowane uszkodzenie mózgu, zatem uratowane dziecko ma duże szanse na upośledzenie. No chyba, że przez całą drogę matka robiła sztuczne oddychanie, ale podano, że była zajęta płaczem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~słoń
0 / 0

Jaka wzorowa postawa? Poprostu nie powinni postąpić inaczej. Dobrze, ale po co robic szum.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem