Dużo osób ma na tyle nudne życie, że musi ubierać jakąś maskę i udawać kogoś ciekawszego niż jest. Stanowczo nie polecam utrzymywać takich znajomości. Miałem kiedyś taką dziewczynę. Ładna, w miarę mądra. Jednak poza markowymi ciuchami nie miała zbyt wiele do zaoferowania. Żadnych marzeń, hobby, przyjaciół - poza tymi "przyjaciółeczkami". Zawsze mi mówiła, że jestem niedojrzały i że ludzie patrzą. Powiedziałem jej, że cały czas udaje kogoś kim nie jest. I się rozstaliśmy, czy w sumie ja nie chciałem mieć jej łańcuchów.
Dziś ja zbieram się na wyprawę samochodem do Kapsztadu z przyjaciółmi, których znam już ponad 10 lat i przy zarobkach trochę wyższych niż te pana prezydenta. A ona siedzi w biurze i jest dojrzała. Dojrzała i samotna w więzieniu swojej własnej maski. Pamiętajmy, że z kim przystajesz takim się stajesz ;))
@eSoseN "Pamiętajmy, że z kim przystajesz takim się stajesz" nope. to powiedzenie ludzi którzy nie mają pojęcia o tym co to asertywność. jak widać nie stałeś się taka jak ona :) po za tym. znaczna większość kobiety uważa że posiadają magiczne waginy które pozwolą zmieniać im mężczyzn w bezpłciowe pi*dy a jeśli się im to nie udaje stosują taktyki zawstydzające. i wiele będzie mówić że tak nie jest. że one są wyjątkami. że chcą żeby facet nie zmieniał się dla nich. jednak shittesty są nieświadome a kobieta zawsze będzie sprawdzać mężczyznę żeby wiedzieć czy ten jest najlepszym z możliwych. idealnym przykładem takiego postępowania jest ten komiks. który równocześnie pokazuje jak faceci dają się manipulować dostępem do seksu: https://i.pinimg.com/originals/33/43/81/334381546937ad30adb980128b6e60ff.jpg
@olmajti Fajny komiks. Jednak z tym moim ostatnim zdaniem chodzi o coś innego. Raczej o powolną acz efektywną zmianę charakteru, osobowości spowodowane czasem i naturalną potrzebą asymilacji. Raczej asertywność nie działa na taką skalę. Możesz nie być konformistą, ale po czasie sam z siebie zaczniesz mówić tak, jak osoby, które Cię otaczają - jeśli budujesz z nimi jakiekolwiek relacje. Podejrzewam, że gdybym był z tą dziewczyną np. 2 lata dłużej, to sam bym zaczął wytykać innym brak dojrzałości obierając jej percepcję. Pozdrawiam ;)))
Niestety jak się już gada co się chce i nie udaje nikogo innego to jednak inni często mają maski i ciężko jest utrzymać tą niewygodę aż sami się otworzą...
Takie czułe charaktery, miłe, delikatne są często odbierane jako zniewieściałe lub nie szanujące się osoby, które albo wybierają posiadanie twardego tyłka i miękkiego serca albo udają właśnie kogoś kim nie są... To trudna sztuka być sobą.
@Antymonachomachia jest granica między kimś miłym, delikatnym i czułym a kimś zniewieściałym.. bo być czułym i miłym nie oznacza że nie należy być twardym w momencie kiedy tego sytuacja wymaga i nie jest to zakładanie maski w tym momencie a pokazanie że mimo że jesteś w pewien sposób "delikatny" to jednak nie łatwo cię złamać
@BishopBS Zgadzam się, tylko, że ja najczęściej obserwuje iż bycie czułym i równocześnie twardym jest bardzo trudne, dlatego połączenie tych cech występuje bardzo rzadko.
Autor demota w teorii górnolotnie zachwalający takie związki.
Autor demota w realu po zobaczeniu takiej pary:
"Grażyna, ho no popacz jakie gupki miny strojo! Klałny jakie, czy cu? A pacz jaka ona jest brzydka - nie mógł se ładniejszej wzionść? Som szczenśliwi i nie chodzą do Kóścioła? Pewnie popierajo te gendery i takie śmakie owakie partie, lewaki jedne."
Dużo osób ma na tyle nudne życie, że musi ubierać jakąś maskę i udawać kogoś ciekawszego niż jest. Stanowczo nie polecam utrzymywać takich znajomości. Miałem kiedyś taką dziewczynę. Ładna, w miarę mądra. Jednak poza markowymi ciuchami nie miała zbyt wiele do zaoferowania. Żadnych marzeń, hobby, przyjaciół - poza tymi "przyjaciółeczkami". Zawsze mi mówiła, że jestem niedojrzały i że ludzie patrzą. Powiedziałem jej, że cały czas udaje kogoś kim nie jest. I się rozstaliśmy, czy w sumie ja nie chciałem mieć jej łańcuchów.
Dziś ja zbieram się na wyprawę samochodem do Kapsztadu z przyjaciółmi, których znam już ponad 10 lat i przy zarobkach trochę wyższych niż te pana prezydenta. A ona siedzi w biurze i jest dojrzała. Dojrzała i samotna w więzieniu swojej własnej maski. Pamiętajmy, że z kim przystajesz takim się stajesz ;))
@eSoseN "Pamiętajmy, że z kim przystajesz takim się stajesz" nope. to powiedzenie ludzi którzy nie mają pojęcia o tym co to asertywność. jak widać nie stałeś się taka jak ona :) po za tym. znaczna większość kobiety uważa że posiadają magiczne waginy które pozwolą zmieniać im mężczyzn w bezpłciowe pi*dy a jeśli się im to nie udaje stosują taktyki zawstydzające. i wiele będzie mówić że tak nie jest. że one są wyjątkami. że chcą żeby facet nie zmieniał się dla nich. jednak shittesty są nieświadome a kobieta zawsze będzie sprawdzać mężczyznę żeby wiedzieć czy ten jest najlepszym z możliwych. idealnym przykładem takiego postępowania jest ten komiks. który równocześnie pokazuje jak faceci dają się manipulować dostępem do seksu:
https://i.pinimg.com/originals/33/43/81/334381546937ad30adb980128b6e60ff.jpg
@olmajti Fajny komiks. Jednak z tym moim ostatnim zdaniem chodzi o coś innego. Raczej o powolną acz efektywną zmianę charakteru, osobowości spowodowane czasem i naturalną potrzebą asymilacji. Raczej asertywność nie działa na taką skalę. Możesz nie być konformistą, ale po czasie sam z siebie zaczniesz mówić tak, jak osoby, które Cię otaczają - jeśli budujesz z nimi jakiekolwiek relacje. Podejrzewam, że gdybym był z tą dziewczyną np. 2 lata dłużej, to sam bym zaczął wytykać innym brak dojrzałości obierając jej percepcję. Pozdrawiam ;)))
Niestety jak się już gada co się chce i nie udaje nikogo innego to jednak inni często mają maski i ciężko jest utrzymać tą niewygodę aż sami się otworzą...
Takie czułe charaktery, miłe, delikatne są często odbierane jako zniewieściałe lub nie szanujące się osoby, które albo wybierają posiadanie twardego tyłka i miękkiego serca albo udają właśnie kogoś kim nie są... To trudna sztuka być sobą.
@Antymonachomachia jest granica między kimś miłym, delikatnym i czułym a kimś zniewieściałym.. bo być czułym i miłym nie oznacza że nie należy być twardym w momencie kiedy tego sytuacja wymaga i nie jest to zakładanie maski w tym momencie a pokazanie że mimo że jesteś w pewien sposób "delikatny" to jednak nie łatwo cię złamać
@BishopBS Zgadzam się, tylko, że ja najczęściej obserwuje iż bycie czułym i równocześnie twardym jest bardzo trudne, dlatego połączenie tych cech występuje bardzo rzadko.
@Antymonachomachia obecnie owszem jest to trudne ale samo w sobie nie jest to aż tak trudne jakby się wydawało wystarczy minimum opanowania i rozumu.
Autor demota w teorii górnolotnie zachwalający takie związki.
Autor demota w realu po zobaczeniu takiej pary:
"Grażyna, ho no popacz jakie gupki miny strojo! Klałny jakie, czy cu? A pacz jaka ona jest brzydka - nie mógł se ładniejszej wzionść? Som szczenśliwi i nie chodzą do Kóścioła? Pewnie popierajo te gendery i takie śmakie owakie partie, lewaki jedne."
kiedyś nigdy nie nadejdzie jak tak dalej będziemy "żyć"