Zacznijmy od tego, że demokracja to możliwość wyboru a nie dyktat jednostronny. Kto chce to i tak to zrobi. Na przykład w Czechach za 1/2 ceny w Polsce.
@Saladyn1
ad 1) Nie rozumiem o czym mówisz. Pisałem "KTO CHCE" a nie " KAŻDY".
ad 2) Aborcja to wybór. Zły lub dobry - to kwestia sumienia i wiary ale nie można tego komuś narzucać zwłaszcza wtedy jeśli ciebie to nie dotyczy. Chyba, że zamierzasz zmienić płeć. Prawo powinno dopuszczać tylko możliwość aborcji do momentu "startu serca" ale to tylko moje zdanie.
@Buka1976
1 A ja pisałem że jeśli zalegalizujemy aborcje liczba aborcji wzrośnie bo dużo łatwiej pojechać do sąsiedniego miasta niż sąsiedniego kraju. Więc to nie jest tak że kto chce to i tak to zrobi bo zrobią to tylko ci których na to stać lub którym bardzo na tym zależy.
2 To mnie nie dotyczy bo jestem facetem? No ok może, ale załóżmy że moja panna zachodzi w ciąże. Dziś musi urodzić, a dzieckiem:
- Możemy się zająć wspólnie.
- Może się zająć sama +moje alimenty.
- Mogę się zająć sam + jej alimenty.
- Możemy oddać.
W rozwiązaniu z wyborem ja i dziecko nie mamy żadnego wyboru. Wszystko zależy od kobiety. Więc w sytuacji w której chciałbym się zająć dzieckiem, będzie to niemożliwe ponieważ kobieta nie chce. Natomiast gdy to ja bym nie chciał i tak musiałbym płacić.
@Saladyn1
ad 1.1 Nie, nie napisałeś w pierwszej odpowiedzi tego co w drugiej.
ad 2.2 Demokracja, jak już pisałem to prawo wyboru. Jeśli Ty widzisz tyle możliwości to wspaniale ale nie zabieraj innym tej ostatecznej możliwości. Aborcja to nie środek antykoncepcyjny, jeśli ktoś tak myśli powinien się leczyć. Sama możliwość aborcji powinna być zawarta w prawie i każdy ma mieć możliwość skorzystania z tej opcji. Ile ludzi tyle historii ale dlaczego chcesz na siłę kogoś uszczęśliwiać? Lubisz jak ci się coś narzuca co ci nie pasuje? "Być se chłopem, czekej końca" - jak mawiał pewien znajomy dziadzio.
Wszyscy zastanawiają się aborcja tak czy nie? Ale, najpierw zastanówmy się czy wogóle te dziecko kochane będzie? Czy będzie miało godne życie,czy wogóle dożyje 18? A co z dziećmi po gwałcie? Przecierz tej matce to dziecko będzie jej przypominać o tym zdarzeniu. Ona jeśli dziecka nie będzie chciała to co z nim? Pomyślmy też o dzieciach niepełnosprawnych. Jak będzie wyglądać ich życie w domu dziecka? A uwierzcie mi dom dziecka jest najgorszym co może się małemu dziecku trafić.
Czemu zawsze przy słowie "aborcja" jest brana pod uwagę tylko jedna opcja: para się ru_hała, wpadła i nie chce dziecka...
Czemu nikt nie bierze pod uwagę gwałtów, zagrożenia życia kobiety ciężarnej czy jakiekolwiek upośledzenie płodu, które później będzie wegetowało odbierając rodzicom możliwość "życia"?
@niejestembotem4321 mówisz "Ona jeśli dziecka nie będzie chciała to co z nim"... żyjemy w XXI wieku i dostęp do środków antykoncepcyjnych jest bardzo łatwy. więc jak ktoś nie chce, to się zabezpiecza a nie potem biega po lekarzach i płacze, że dziecko, że za młoda, że kariera, że mąz się dowie i takie tam...
@Buka1976 Od kiedy to demokracja to możliwość wyboru? Jeśli król lub jakiś inny dyktator wprowadził by przepis, że jak chcesz to możesz się ubezpieczyć ale nie musisz, to wtedy masz wybór. W demokracji to wygląda tak, że jak większość ludzi (która nie ma pojęcia o polityce) uzna, że dobrze jest być ubezpieczonym, to ja teraz muszę się ubezpieczyć bo oni tego się domagali w imię niby mojego dobra. Muszę prosić o zgodę na budowę domu, muszę wysłać dziecko do szkoły, muszę płacić na ZUS, itp, gdzie ty tu widzisz wybór?
Jestem podobnego zdania. Nie popieram ale wiem, że jak ktoś będzie chciał to i tak to zrobi. Przynajmniej szpital sobie dorobi bo jak będzie ktoś zdesperowany to pojedzie za granicę i zrobi.
Propo moralności mam tak wpis z jednej stronki:
"Wiecie co... za każdym razem, kiedy tematy związane z zaostrzeniem ustawy aborcyjnej, organizacją czarnych protestów itp. zaczynają bombardować z każdej strony, a zwłaszcza w socjal media... mam ochotę zabrać głos. Ale się boję.
Być może tutaj jest odpowiednie miejsce, żebym mogła to z siebie w końcu wyrzucić.
Od początku.
Teraz: Akurat tydzień temu skończyłam 26 lat, mam chłopaka, ukończone studia na jednej z polskich uczelni i pracę, która sprawia mi przyjemność, chociaż kokosów w niej nie zarabiam. Za rok, a dokładniej 3 dni przed moimi 27 urodzinami, będę obchodzić 10 rocznicę pierwszego z trzech najtragiczniejszych dni w moim życiu.
Wtedy: Prawie 17-latka, szara myszka, porządna, skromna i ułożona dziewczyna. Wychowałam się w bardzo religijnej rodzinie. Sama od dziecka udzielałam się w różnego rodzaju przykościelnych grupach i organizacjach, jeździłam na pielgrzymki, śpiewałam w chórze, brałam udział w Dniach Młodzieży.
Nie byłam atrakcyjną nastolatką - tego typu "wartości" były mi obce. Proste włosy zawsze związane w warkocz, brak makijażu, długi rękaw, koszula dopięta na ostatni guzik, szary golf. Miałam swoją grupę przyjaciół jeszcze od podstawówki, nie chodziłam na imprezy, zawsze wcześnie wracałam do domu.
Już chyba rozumiecie o co mi chodzi.
Pierwszy najgorszy dzień w moim życiu: O tej porze roku szybko nadchodził wieczór. Wracałam ze spotkania w salkach katechetycznych, tym razem sama, bo przyjaciółka była chora. On o tym wiedział. Wystarczyły 3 minuty, worek na głowę i uprzednio otwarte drzwi do piwnicy.
Drugi najgorszy dzień: Wtedy dowiedziałam się, że zaszłam w ciążę.
Trzeci najgorszy dzień: Poród.
Moja mama ciągle mnie przekonywała, żebym nie oddawała chłopca.
A ja nie chciałam go urodzić.
Chciałam być czysta do ślubu. Chciałam być normalną nastolatką. Chciałam być przykładem porządnej dziewczyny.
Czułam się obdarta ze skóry, z godności, ze wszystkiego. Wiedziałam, że dziecko nie jest niczemu winne, jednak ja czułam inaczej - dla mnie ono nie miało prawa zaistnieć, tak jak jego ojciec nie miał prawa mnie skrzywdzić. Ale to zrobił. Rodzice zakazali mi aborcji, traktowali jak świętą męczennicę. Ja zdecydowałam się oddać go zaraz po urodzeniu. Oni za tę decyzję wyrzucili mnie z domu.
To był mój wybór.
Jednak do dzisiaj się boję - że ten młody człowiek będzie chciał mnie kiedyś odnaleźć. Że mnie zapyta, dlaczego go oddałam. Dlaczego go nie chciałam. Że będę musiała mu opowiedzieć, w jaki sposób został poczęty. Że będzie podobny do ojca. Albo że stanie się taki jak on.
Staram się jednak o tym nie myśleć. No i dzisiaj jakoś wszystko dobrze się układa. Zajęło to trochę czasu, ale mimo powracających w nocy koszmarów staram się wieść w miarę normalne życie.
Nie odwróciłam się od Boga i mam wrażenie, że i On nie odwrócił się ode mnie. Ludzie to zrobili."
Nic nie zmieni faktu, że aborcja to morderstwo i to często ze szególnym okrucieństwem-co więcej ofiara nie może się bronić, ani nawet wzywać pomocy...tak więc całkowity zakaz aborcji z powodów społecznych (bo są niemoralne-np. czemu winne dziecko że poczęło się z gwałtu?) i eugenicznych (skoro można zabić chore dziecko, to czemu nie zabijać pacjentów z oddziałów szpitalnych-przecież to to samo-człowiek jest człowiekiem niezależnie od rasy, wieku i wyznania).
@suprodeslonJeżeli rodzice tego pacjenta wyrażą taką zgodę to spoko niech zabijają... a tak serio to nie wpier*alajmy się ludziom w macice, niech się każdy zajmie swoją. Jeżeli kobieta nie będzie chciała urodzić dziecka to pozbędzie się go i to bez zabiegu u lekarza (legalnego lub nie), znajdzie sposób naprawdę brutalny w porównaniu z tym, uwierz mi. Wtedy to już wszystkim przeciwnikom aborcji chyba żyłki pękną.
~nie_popadaj_w_skrajości Jak będę chciał zamordować już dorosłego człowieka to też znajdę brutalny sposób. Dlatego lepiej zalegalizujmy broń dla morderców, żeby można było zabić kogoś szybko i skutecznie.
@suprodeslon Zarodek jest częścią ciała kobiety i bez jej organizmu nie jest w stanie przeżyć. Dlatego, dopóki nie znajdziemy techniki prostego wyciągania zarodka i zapewnienia mu możliwości dalszego rozwoju w innym środowisku; bez narażania przy tym kobiety oraz w jak najwcześniejszym okresie; to kobieta powinna móc zrobić z nim co się jej żywnie podoba. Zgodzę się tylko z tym, że równie dużo powinien mieć do powiedzenia ojciec - kobieta sama dziecka sobie nie zrobiła. Ale nie wierzę, aby duży procent z nich sprzeciwiał się aborcji.
No i teksty o tym, że zwolennikami aborcji są tylko ci, co się już urodzili, no proszę was... a kto ma być? Nikt z nas się o życie nie prosił. Jeżeli wierzyć w Boga, zostaliśmy rzuceni na świat bez możliwości podjęcia jakiejkolwiek decyzji, bez wiedzy, jak naprawdę ten świat wygląda, z ograniczonymi możliwościami. Bo Bogu się tak podobało... jeżeli już zostałam rzucona na ten świat, i nikt się mnie nie pytał o zdanie, ani nie dał mi podjąć świadomej decyzji, to mam prawo być tutaj szczęśliwa. I nie chcieć sprowadzać na ten świat kolejnych nieszczęśników,
~dhsbchsaovcoas Oprócz kwestii roli ojca w decyzji to jak najbardziej się zgadzam. Podkreśliłabym tylko że aborcja powinna być dozwolona do momentu w którym dziecko może być utrzymane przy życiu poza ciałem matki. Czyli każdy przypadek rozpatrywany byłby indywidualnie przez lekarza. A co co ojca niestety nie mogę się zgodzić, ponieważ to nie on musi ryzykować życiem i zdrowiem, to nie on będzie się męczył 9 miesiącami ciąży, to nie on zniszczy sobie wygląd, to nie on przeżyje okropny ból porodu i to nie on będzie zmuszony do przebywania w szpitalu (czasem jest to kilka dni, a czasem kilka miesięcy). W dodatku może sobie pójść w cholerę zrzekając się praw rodzicielskich i sprawa już nigdy nie będzie go dotyczyć, a skutki wspólnego błędu jakim było w takim wypadku poczęcie dziecka, kobieta będzie odczuwać do końca życia.
@suprodeslon ,,często ze szczególnym okrucieństwem". A poczytał Pan jak jest przeprowadzany obecnie zabieg aborcji? Legalny? Orientuje się kiedy tworzone są połączenia nerwowe i kiedy następuje odczuwanie bólu, czy tak sobie plecie dwa po dwa ,,bo ksiądz na ambonie powiedział" a w sieci jest słynny fim ,,krzyk" czy jakoś tak, z lat.. 70-tych. I nie, nie popieram aborcji na życzenie, ale skończmy już z tym ciemnogrodem.
A czemu winne dziecko z gwałtu? Nic. Ale kobieta też nic. Zatem wybieramy terminacje tworzącej się jednostki, bez obciążania jednostki już funkcjonującej (ot przypadek całkiem niedawno śmierci 14-latki). Brutalne? Owszem. Natura jest brutalna. Gwałt też jest brutalny i niszczący ofiarę.
@suprodeslon Płód odczuwa ból dopiero po 29tyg ciąży więc gdzie to "szczególne okrucieństwo". Dla mnie szczególnym okrucieństwem jest zmuszanie zgwałconej kobiety do podsycania ciążą traumy przez 9 miesięcy ciąży. Jeszcze gorsze, najpierw gwałciciel odmówił jej prawa decydowania, a potem...ktoś inny. Tylko główna zainteresowana nie ma nic do powiedzenia, w sumie jak podczas gwałtu. Jeśli chodzi o aborcję z powodu ciężkich wad płodu to doprawdy trzeba być psychopatą, żeby zmuszać rodziców do 9 miesięcy pielęgnowania dziecka, które i tak za parę godzin po porodzie umrze. Może nawet w męczarniach. Dla mnie to dopiero jest morderstwo ze szczególnym okrucieństwem. Dzieci z zespołem downa? OK, propaganda pokazuje roześmiane i przesłodkie dzieciaki, a może niech pokaże co się dzieje z takimi ludźmi jak są dorośli. Smutne realia ośrodków opiekuńczych dla takich ludzi. Czemu tego nie pokażą? Bo prawda nie jest taka słodka jak małe dziecko?
Z jednej strony ochrona życia śmiertelnie chorego dziecka, które przeżyje w męczarniach resztę swojego życia.
Z drugiej strony zabijanie dziecka tylko dlatego, że mamuśka była puszczalska albo ma "za małe mieszkanie".
Jedna i druga strona jest dla mnie fanatyczna, żeby nie powiedzieć psychiczna...
Cejrowskiego lubiłem.Ale od chwili jak już Amerykus,i te jego poglądy,to mnie wq...Dobrze gada w 90% tak samo jak Korwin.Ale zawsze wyskoczy z czymś.Ale jak będę miał możliwośc głosować to wolę na korwina niż na PISiorów złodzieji.A niech rozyebie ten booordel,bo inaczej ciągle będziemy dziadami i będziemy płacić zydkom za nic.Ku,,,zapierd...po 18 godz,lepiej mi zdechnąć jak żyć mając 70 lat,bo śmietnik mój stół chyba.
Niekoniecznie. Znasz zespół Iron Maiden? Ich wokalista - Bruce Dickinson podobno twardziel był już przed urodzeniem, bo był skrobany, ale nie wyszło. W tym przypadku na szczęście. :) Nie wiem, co było powodem do decyzji o aborcji, ale domyślam się, że raczej widzimisię matki, bo 60 lat temu mogło nie być takich technologii, które by pozwoliły na wykrycie jakiejś poważnej wady płodu. 20-parę lat temu nawet lekarze niekoniecznie byli w stanie określić płci dziecka, a co dopiero.
@ancykw Czy na prawdę czytanie ze zrozumieniem i ironia jest obca w internetach? Bardzo proszę przeczytać najpierw wypowiedź poprostuagatka, potem moją i się zastanowic. Jakieś pomysły?
Swoją drogą nieźle musiał mieć w dzieciństwie skoro ktoś mu tak rezolutnie sprzedał jego początki.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
31 marca 2018 o 22:33
Wiem, że sobie robiłaś jaja w tamtym komentarzu. Swój dodałam w formie ciekawostki. Sorki, zapomniałam, że niektórzy posiadają kij w dupie i lepiej się nic nie odzywać. ;)
Co do Bruce'a to doczytałam w międzyczasie, że rodzice byli młodzi bardzo, stąd pomysł o aborcji.
I swoją drogą, dużo musiałaś się nabuldoczyć, żeby napisać komentarz edytowany 4 razy? :)
@ancykw Czyli coś w zasadzie ,,nic nie wniosę do tematu, ale się odezwę"? :D No to masz rację na drugi raz się nie odzywaj :D I nie chodzi o żaden kij, czy tam brak kija.
Równie dobrze mogła go potracić ciężarówka jak miał 5 lat. Życie jest przewrotne i brutalne.
Nie, poprawiałam literówki, ale widać Ciebie to boli :D
Zastanawiam się po prostu skąd ten bulwers z Twojej strony... Wniosłam coś do tematu, a mianowicie ciekawostkę, że jednak da się aborcję przeżyć (może nie każdy o tym przecież wiedzieć). Do tego może niektórzy interesują się muzyką heavymetalową. Ty właśnie nic nie wniosłaś, a się wypowiedziałaś. Bo co wniosłaś.. czepienie się o słowo? Nigdzie Cię nie obraziłam, a Ty plujesz jadem... ech.. A ciężarówka co wnosi do tematu? Ciebie też mogła potrącić.. i.. co w związku z tym? Dopisałam jeden fakt, bo w pierwszym komentarzu nie byłam pewna. Poszukałam, dopisałam, a Ty wyskakujesz z ciężarówkami...
@ancykw Aaa rozumiem, czyli Ty myślałaś, że nie słyszałam o przypadkach, że ktoś przeżył aborcję. Oczywiście, że słyszałam. Swoją drogą straszne, że ktoś w tak późnym momencie zezwalał na zabieg. Ponieważ sama myślę zdajesz sobie sprawę, że w latach 60-tych za dobrej aparatury dla żeby nawet wcześniaków nie było.
Po prostu pani poprostuagadka sformuowała swoją myśl totalnie bezwładnie, co to znaczy ,,jedynymi przeciwnikami są także Ci'' :D jedynymi? :D No wybacz. Mnie to rozśmieszyło, po prostu.
A biskupi niech zajmą się ewangelizacją i nauczaniem owieczek czy innych parafian, dość mam ich udziału w rządzeniu Polską przez ostatnie 25 lat. Paradoksalnie, wymuszając na rządzących zainstalowanie swoich religijnych rojeń w prawie świeckim pokazują słabość swoją i swojego kościoła.
Jak ktoś wierzy biskupom, to i bez prawnego zakazu aborcji nie dokona.
Aborcja powinna być dozwolona. Natomiast jeżeli przed obustronnie dobrowolnym seksem facet jednoznacznie przedstawi stanowisko, że dzieci mieć nie chce, a kobieta zajdzie i urodzi, to wtedy nie powinna mieć prawa do jakichkolwiek alimentów (a ojciec - praw rodzicielskich).
@Peppone A myślisz że to od kobiety zależy czy wpadnie? Co jeśli to wina mężczyzny, a kobieta moralnie nie jest zdolna do aborcji? Jestem za aborcją na życzenie ale rozumiem że nie każdy kieruje się moimi wartościami.
Większość spośród skutecznych środków antykoncepcyjnych jest przeznaczona dla kobiet. Facet ma wybór między wazektomią a gumkami. Jeżeli kobieta pozna stanowisko faceta ZANIM mu da, to może podjąć świadomą decyzję i użyć pigułek, wkładek czy co tam ma jeszcze do dyspozycji. I sama podejmuje decyzję, czy ryzykować aborcję lub samodzielne macierzyństwo.
@Peppone ,,zanim mu da". A co takiego daje? :D Cukierki? :D Przykro mi, ale nie ma 100 % antykoncepcji. Zatem niech sobie chłop myśli przed, skoro tak bardzo czegoś nie chce.
To kobieta zachodzi w ciążę i ona decyduje o aborcji. A abstynencja seksualna jest niezdrowa. Uważam, że człowiek ma prawo do seksu bez ponoszenia ryzyka wychowywania potomstwa. A ile kobiet złapało facetów na ciążę ściemniając, że się zabezpieczają, to tego już nikt nie zliczy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
31 marca 2018 o 23:10
@Peppone Do seksu to trzeba dorosnąć. Zdawać sobie sprawę z konsekwencji, że uwaga: idąc do łóżka może być dzieciak. A za dzieciaka ponosi się odpowiedzialność. Dziwne, żeby mężczyźni dokonywali aborcji, skoro dzieciak się w nich nie rozwija i ciążę plus poród przeżywa kobieta. Jednak naucz się, że żadna antykoncepcja nie daje 100 % pewności. Żadna. Tabletki mogą najzwyczajniej w świecie nie zadziałać. Zatem jak sie hrabianek panicznie boli ciąży, to niech zadba o zabezpieczenie sam, a nie oczekuje od innych i ma świadomość, że to i tak może zawieść. Szczerze? Jakoś mi takich typów do końca nie jest żal.
Skąd się takie ciecie niebieskie biorą. Ludzie świata, mam nadzieję, ze każda baba sie trzyma od Ciebie z daleka i towarzyszy jedynie jola raczkowska.
@Peppone Wiesz co jest ciekawe? W Polsce w każdym większym mieście zrobią mężczyźnie wazektomię, ale gdy ja jako kobieta szukałam takiej możliwości w kraju (znalazłam klinikę dla kobiet dopiero na Słowacji) to każdy lekarz powiedział że jest to nielegalne. Więc teoretycznie kobieta która wie że nigdy przenigdy nie chce mieć dzieci, ma jedynie możliwość stosowania zawodnych i często obciążających portfel jak i organizm środków antykoncepcyjnych, za to mężczyzna który posiada taką samą pewność co do swojej niechęci reprodukcji ma możliwość rozwiązania problemu za niecałe tysiąc złotych do końca życia. W takim wypadku kto ma większą kontrolę nad swoją zdolnością rozmnażania się?
lithium222 - takie baby jak ty to ja sam trzymam z daleka, bo wolę kobiety.
ShuiMa - wazektomia JEST nielegalna w Polsce. Nie wiem, gdzie słyszałaś o tysiącu, ja swoją 16 lat temu zrobiłem za 2 tysiące, teraz pewnie jest drożej.
A z seksu nie bierze się dzieciak, tylko zarodek. Trzeba się zabezpieczać, a że żadna antykoncepcja nie jest w 100% skuteczna, to aborcja pozostaje ostatnią deską ratunku, jak ktoś się nie chce wpierniczyć w wychowywanie gówniaka.
@Peppone Nie mam racji w czym? Że jak się nie chce dzieciaka to się powinno zabezpieczać? Frustracja? Nieee, po prostu nie lubię piotrusiów panów, którzy odpowiedzialność zrzucają na kogoś innego. Jako, że wiadomo iż na tablekach polec można i w cale nie musi baba ,,próbować wrobić".
No to rozpętałes burze. Zgodnie z oczekiwaniami kobiet, one mają prawo do decyzji ale facet już nie. Czyli dziewczynie trafia się wpadka to jak chce to usunie. Ale jeśli chłop uzna że nie chce dziecka, to nie ma nic do powiedzenia. Obłuda.
Jeżeli kobiety chcą aborcji na życzenie, to mężczyznom powinno zostać przyznane prawo do dowolnego uznania dziecka.
Analogicznie w przypadku gwałtów. Zdarza się gwałt gdzie agresorem jest kobietą, ale nawet jeśli facet to zgłosi to nie można nakazać usunięcia. A jak dzieciak się urodzi- alimenty są obowiązkowe. Przez dwadzieścia albo dłużej lat.
@mamuut Niestety nie do konca obłuda. Gdyby mój drogi było tak, że ciaża i poród tak samo obciąża, albo nie obciąża dwa organizmy, to byśmy mogli mówić o obłudzie. Decyzja w większości zależy od kobiety, dlatego, że dziecko rozwija się w jej organiźmie, kosztem jej organizmu i ciała. To nie jest takie ,,hop siup". Raz na zawsze zmienia się jej ciało, robi za inkubator, a potem mleczarnie. Mężczyzna w tym czasie: nie robi nic. Opracujcie metodę rozwoju zarodkowego/ embrionalnego poza organizmem kobiety, a problem będzie rozwiązany.
Solidne pole do popisu i powodzenia.
P.S. panowie bardzo zgrabnie wymigują się od płacenia alimentów, zatem nie płaczcie już tak po kątach, jak to jesteście poszkodowani. Ileż to jest przykładów, ze się chłopiec jeden z drugim dowiedział o ciąży, zawinął manatki i tyle go widzieli? Tryliardy. A ten wyskakuje z jakimś przykładem gwałtu ze strony kobity. Potrafisz podać chociaż jeden udokumentowany przypadek? Z jeden/ dwa góra trzy znajdziesz.
@pani__jeziora
Ale jak kobieta nie chce mieć dzieci, to wystarczy aborcja...
Zawsze tylko wszystkiemu winny facet.
Dla takich seksistek jak ty, kobieta zawsze na pierwszym miejscu, nic nie musi tylko może i zawsze jest tą poszkodowaną i należy się jej wszystko.
@lithum222 - oczywiście, kobieta ponosi konsekwencje biologiczne, natomiast mężczyzna-finansowe. Ona po jednorazowej przygodzie (wakacyjny romans) ma mieć opcję - usunę. On, po takim samym przypadku - ma tej opcji nie mieć i ponosić ciężar wakacyjnego romansu przez resztę życia?
Pamiętaj że łapanie chłopa na wpadkę, jest częstsze niż gwałt bo nie jest penalizowane.
No i nie popadajmy w stereotypy - kobiety też gwałcą. Pierwszy powojenny przypadek - gwałt małżeński w 1972r. Mąż chciał rozwodu. Żona go zmastrubowała na śpiocha i zapłodniła się jego nasieniem. Sąd orzekł rozwód z jej winy - gwałt został uznany. Natomiast gość i tak musiał płacić alimenty, na dziecko z gwałtu na nim.
Nie ma znaczenia czy tych gwałtów będzie dwa, trzy czy tysiąc - każdy niszczy ofierze życie taka samo. No chyba że męski żywot uznasz za jakościowo gorszy niż kobiecy.
Żeby nie było - uważam że aborcja powinna być dostępna na życzenie, tak samo jak prawo do uznania/nieuznania dziecka.
Wtedy gwałt/wpadka - traciłby rację bytu i oba patologiczne mechanizmy stopniowo by zanikły.
Obecne prawo jest kiepskie. Nie ma żadnej lepszej propozycji i nie będzie. Temat kontrowersyjny, wyciągany regularnie by nas, Polaków skłócić. "Gdzie dwóch się bije [...]". Myślę, że temat wyczerpany.
Obie skrajności są złe. Powinno zostać tak jak jest, czyli dozwolona w trzech przypadkach: 1. gdy ciąża zagraża życiu matki; 2. gdy płód jest ciężko i nieodwracalnie uszkodzony; 3. gdy ciąża pochodzi z gwałtu.
aborcja jest dobra jezeli dziecko jest owocem hwałtu, ale abarcja wlasnwgo dziecka poniewaz sie go nie chce lub sie nie uwazalo dla mnie nie rózni sie niczym od morderstwa
Ile potencjalnych dzieci ginie w wyniku masturbacji Panow?Skoro juz byc za zyciem to na calego!Jestem za zakazem masturbacji pod kara smierci.Pomyslcie tylko ilu istotom odbieracie mozliwosc rozwijania sie w brzuchu kobiety, mordercy!
Kobieta chce się pozbyć problemu a facet jak zapłodni jakąś kobietę to nie może od tak się zrzec dziecka tylko musi bulić mimo że nie chce wychowywać tego dziecka.
Tylko drogie katolskie antyaborcyjne zjeby - w przypadku zliberalizowania aborcji czy jak tam pierdzielicie "aborcji na życzenie" nikt nikogo do tej aborcji nie będzie zmuszał. A jak wprowadzi się całkowity zakaz aborcji to wszystkie kobiety niezależnie od wiary będą zmuszane do rodzenia w imię chorej religijnej ideologii.
Moja znajoma zaliczyła śmierć kliniczną, bo lekarz przy powikłaniach ciąży zastanawiał się czy już jest zagrożenie życia, czy jeszcze można ratowac płód. Było.
Zacznijmy od tego, że demokracja to możliwość wyboru a nie dyktat jednostronny. Kto chce to i tak to zrobi. Na przykład w Czechach za 1/2 ceny w Polsce.
@Buka1976
1 Nie każdy to zrobi
2 Ten argument jest inwalidą ponieważ to samo tyczy się zabójstwa i kradzieży, a pomimo to i tak są zakazane.
Aborcja jest złem, ale jednak są przypadki w których to aborcja jest mniejszym złem.
@Saladyn1
ad 1) Nie rozumiem o czym mówisz. Pisałem "KTO CHCE" a nie " KAŻDY".
ad 2) Aborcja to wybór. Zły lub dobry - to kwestia sumienia i wiary ale nie można tego komuś narzucać zwłaszcza wtedy jeśli ciebie to nie dotyczy. Chyba, że zamierzasz zmienić płeć. Prawo powinno dopuszczać tylko możliwość aborcji do momentu "startu serca" ale to tylko moje zdanie.
@Buka1976
1 A ja pisałem że jeśli zalegalizujemy aborcje liczba aborcji wzrośnie bo dużo łatwiej pojechać do sąsiedniego miasta niż sąsiedniego kraju. Więc to nie jest tak że kto chce to i tak to zrobi bo zrobią to tylko ci których na to stać lub którym bardzo na tym zależy.
2 To mnie nie dotyczy bo jestem facetem? No ok może, ale załóżmy że moja panna zachodzi w ciąże. Dziś musi urodzić, a dzieckiem:
- Możemy się zająć wspólnie.
- Może się zająć sama +moje alimenty.
- Mogę się zająć sam + jej alimenty.
- Możemy oddać.
W rozwiązaniu z wyborem ja i dziecko nie mamy żadnego wyboru. Wszystko zależy od kobiety. Więc w sytuacji w której chciałbym się zająć dzieckiem, będzie to niemożliwe ponieważ kobieta nie chce. Natomiast gdy to ja bym nie chciał i tak musiałbym płacić.
@Buka1976 Goownoburza o aborcję jednak działa.Za każdym razem.A pisiory robią na drutach swoję przekręty.Pogratulować wam tylko trzeba.
@Saladyn1
ad 1.1 Nie, nie napisałeś w pierwszej odpowiedzi tego co w drugiej.
ad 2.2 Demokracja, jak już pisałem to prawo wyboru. Jeśli Ty widzisz tyle możliwości to wspaniale ale nie zabieraj innym tej ostatecznej możliwości. Aborcja to nie środek antykoncepcyjny, jeśli ktoś tak myśli powinien się leczyć. Sama możliwość aborcji powinna być zawarta w prawie i każdy ma mieć możliwość skorzystania z tej opcji. Ile ludzi tyle historii ale dlaczego chcesz na siłę kogoś uszczęśliwiać? Lubisz jak ci się coś narzuca co ci nie pasuje? "Być se chłopem, czekej końca" - jak mawiał pewien znajomy dziadzio.
Ronald Regan zauważył, że JEDYNYMI zwolennikami aborcji są ci, którzy aborcji UNIKNĘLI
Wszyscy zastanawiają się aborcja tak czy nie? Ale, najpierw zastanówmy się czy wogóle te dziecko kochane będzie? Czy będzie miało godne życie,czy wogóle dożyje 18? A co z dziećmi po gwałcie? Przecierz tej matce to dziecko będzie jej przypominać o tym zdarzeniu. Ona jeśli dziecka nie będzie chciała to co z nim? Pomyślmy też o dzieciach niepełnosprawnych. Jak będzie wyglądać ich życie w domu dziecka? A uwierzcie mi dom dziecka jest najgorszym co może się małemu dziecku trafić.
@Buka1976 czemu ja żyje w państwie dyktatorskim i muszę płacić podatki!
Czemu zawsze przy słowie "aborcja" jest brana pod uwagę tylko jedna opcja: para się ru_hała, wpadła i nie chce dziecka...
Czemu nikt nie bierze pod uwagę gwałtów, zagrożenia życia kobiety ciężarnej czy jakiekolwiek upośledzenie płodu, które później będzie wegetowało odbierając rodzicom możliwość "życia"?
@niejestembotem4321 mówisz "Ona jeśli dziecka nie będzie chciała to co z nim"... żyjemy w XXI wieku i dostęp do środków antykoncepcyjnych jest bardzo łatwy. więc jak ktoś nie chce, to się zabezpiecza a nie potem biega po lekarzach i płacze, że dziecko, że za młoda, że kariera, że mąz się dowie i takie tam...
@Buka1976 Od kiedy to demokracja to możliwość wyboru? Jeśli król lub jakiś inny dyktator wprowadził by przepis, że jak chcesz to możesz się ubezpieczyć ale nie musisz, to wtedy masz wybór. W demokracji to wygląda tak, że jak większość ludzi (która nie ma pojęcia o polityce) uzna, że dobrze jest być ubezpieczonym, to ja teraz muszę się ubezpieczyć bo oni tego się domagali w imię niby mojego dobra. Muszę prosić o zgodę na budowę domu, muszę wysłać dziecko do szkoły, muszę płacić na ZUS, itp, gdzie ty tu widzisz wybór?
@Buka1976 Ja mam takie ciekawe spostrzeżenie.Dlaczego zawsze największe ku.estwo wychodzi od ateistów?LGBT gender aborcja pedały i pedofilia?
Jestem podobnego zdania. Nie popieram ale wiem, że jak ktoś będzie chciał to i tak to zrobi. Przynajmniej szpital sobie dorobi bo jak będzie ktoś zdesperowany to pojedzie za granicę i zrobi.
Propo moralności mam tak wpis z jednej stronki:
"Wiecie co... za każdym razem, kiedy tematy związane z zaostrzeniem ustawy aborcyjnej, organizacją czarnych protestów itp. zaczynają bombardować z każdej strony, a zwłaszcza w socjal media... mam ochotę zabrać głos. Ale się boję.
Być może tutaj jest odpowiednie miejsce, żebym mogła to z siebie w końcu wyrzucić.
Od początku.
Teraz: Akurat tydzień temu skończyłam 26 lat, mam chłopaka, ukończone studia na jednej z polskich uczelni i pracę, która sprawia mi przyjemność, chociaż kokosów w niej nie zarabiam. Za rok, a dokładniej 3 dni przed moimi 27 urodzinami, będę obchodzić 10 rocznicę pierwszego z trzech najtragiczniejszych dni w moim życiu.
Wtedy: Prawie 17-latka, szara myszka, porządna, skromna i ułożona dziewczyna. Wychowałam się w bardzo religijnej rodzinie. Sama od dziecka udzielałam się w różnego rodzaju przykościelnych grupach i organizacjach, jeździłam na pielgrzymki, śpiewałam w chórze, brałam udział w Dniach Młodzieży.
Nie byłam atrakcyjną nastolatką - tego typu "wartości" były mi obce. Proste włosy zawsze związane w warkocz, brak makijażu, długi rękaw, koszula dopięta na ostatni guzik, szary golf. Miałam swoją grupę przyjaciół jeszcze od podstawówki, nie chodziłam na imprezy, zawsze wcześnie wracałam do domu.
Już chyba rozumiecie o co mi chodzi.
Pierwszy najgorszy dzień w moim życiu: O tej porze roku szybko nadchodził wieczór. Wracałam ze spotkania w salkach katechetycznych, tym razem sama, bo przyjaciółka była chora. On o tym wiedział. Wystarczyły 3 minuty, worek na głowę i uprzednio otwarte drzwi do piwnicy.
Drugi najgorszy dzień: Wtedy dowiedziałam się, że zaszłam w ciążę.
Trzeci najgorszy dzień: Poród.
Moja mama ciągle mnie przekonywała, żebym nie oddawała chłopca.
A ja nie chciałam go urodzić.
Chciałam być czysta do ślubu. Chciałam być normalną nastolatką. Chciałam być przykładem porządnej dziewczyny.
Czułam się obdarta ze skóry, z godności, ze wszystkiego. Wiedziałam, że dziecko nie jest niczemu winne, jednak ja czułam inaczej - dla mnie ono nie miało prawa zaistnieć, tak jak jego ojciec nie miał prawa mnie skrzywdzić. Ale to zrobił. Rodzice zakazali mi aborcji, traktowali jak świętą męczennicę. Ja zdecydowałam się oddać go zaraz po urodzeniu. Oni za tę decyzję wyrzucili mnie z domu.
To był mój wybór.
Jednak do dzisiaj się boję - że ten młody człowiek będzie chciał mnie kiedyś odnaleźć. Że mnie zapyta, dlaczego go oddałam. Dlaczego go nie chciałam. Że będę musiała mu opowiedzieć, w jaki sposób został poczęty. Że będzie podobny do ojca. Albo że stanie się taki jak on.
Staram się jednak o tym nie myśleć. No i dzisiaj jakoś wszystko dobrze się układa. Zajęło to trochę czasu, ale mimo powracających w nocy koszmarów staram się wieść w miarę normalne życie.
Nie odwróciłam się od Boga i mam wrażenie, że i On nie odwrócił się ode mnie. Ludzie to zrobili."
Tak że ten...
Jestem za zezwoleniem na aborcję :P
Nic nie zmieni faktu, że aborcja to morderstwo i to często ze szególnym okrucieństwem-co więcej ofiara nie może się bronić, ani nawet wzywać pomocy...tak więc całkowity zakaz aborcji z powodów społecznych (bo są niemoralne-np. czemu winne dziecko że poczęło się z gwałtu?) i eugenicznych (skoro można zabić chore dziecko, to czemu nie zabijać pacjentów z oddziałów szpitalnych-przecież to to samo-człowiek jest człowiekiem niezależnie od rasy, wieku i wyznania).
@suprodeslonJeżeli rodzice tego pacjenta wyrażą taką zgodę to spoko niech zabijają... a tak serio to nie wpier*alajmy się ludziom w macice, niech się każdy zajmie swoją. Jeżeli kobieta nie będzie chciała urodzić dziecka to pozbędzie się go i to bez zabiegu u lekarza (legalnego lub nie), znajdzie sposób naprawdę brutalny w porównaniu z tym, uwierz mi. Wtedy to już wszystkim przeciwnikom aborcji chyba żyłki pękną.
~nie_popadaj_w_skrajości Jak będę chciał zamordować już dorosłego człowieka to też znajdę brutalny sposób. Dlatego lepiej zalegalizujmy broń dla morderców, żeby można było zabić kogoś szybko i skutecznie.
@suprodeslon Zarodek jest częścią ciała kobiety i bez jej organizmu nie jest w stanie przeżyć. Dlatego, dopóki nie znajdziemy techniki prostego wyciągania zarodka i zapewnienia mu możliwości dalszego rozwoju w innym środowisku; bez narażania przy tym kobiety oraz w jak najwcześniejszym okresie; to kobieta powinna móc zrobić z nim co się jej żywnie podoba. Zgodzę się tylko z tym, że równie dużo powinien mieć do powiedzenia ojciec - kobieta sama dziecka sobie nie zrobiła. Ale nie wierzę, aby duży procent z nich sprzeciwiał się aborcji.
No i teksty o tym, że zwolennikami aborcji są tylko ci, co się już urodzili, no proszę was... a kto ma być? Nikt z nas się o życie nie prosił. Jeżeli wierzyć w Boga, zostaliśmy rzuceni na świat bez możliwości podjęcia jakiejkolwiek decyzji, bez wiedzy, jak naprawdę ten świat wygląda, z ograniczonymi możliwościami. Bo Bogu się tak podobało... jeżeli już zostałam rzucona na ten świat, i nikt się mnie nie pytał o zdanie, ani nie dał mi podjąć świadomej decyzji, to mam prawo być tutaj szczęśliwa. I nie chcieć sprowadzać na ten świat kolejnych nieszczęśników,
~dhsbchsaovcoas Oprócz kwestii roli ojca w decyzji to jak najbardziej się zgadzam. Podkreśliłabym tylko że aborcja powinna być dozwolona do momentu w którym dziecko może być utrzymane przy życiu poza ciałem matki. Czyli każdy przypadek rozpatrywany byłby indywidualnie przez lekarza. A co co ojca niestety nie mogę się zgodzić, ponieważ to nie on musi ryzykować życiem i zdrowiem, to nie on będzie się męczył 9 miesiącami ciąży, to nie on zniszczy sobie wygląd, to nie on przeżyje okropny ból porodu i to nie on będzie zmuszony do przebywania w szpitalu (czasem jest to kilka dni, a czasem kilka miesięcy). W dodatku może sobie pójść w cholerę zrzekając się praw rodzicielskich i sprawa już nigdy nie będzie go dotyczyć, a skutki wspólnego błędu jakim było w takim wypadku poczęcie dziecka, kobieta będzie odczuwać do końca życia.
@suprodeslon ,,często ze szczególnym okrucieństwem". A poczytał Pan jak jest przeprowadzany obecnie zabieg aborcji? Legalny? Orientuje się kiedy tworzone są połączenia nerwowe i kiedy następuje odczuwanie bólu, czy tak sobie plecie dwa po dwa ,,bo ksiądz na ambonie powiedział" a w sieci jest słynny fim ,,krzyk" czy jakoś tak, z lat.. 70-tych. I nie, nie popieram aborcji na życzenie, ale skończmy już z tym ciemnogrodem.
A czemu winne dziecko z gwałtu? Nic. Ale kobieta też nic. Zatem wybieramy terminacje tworzącej się jednostki, bez obciążania jednostki już funkcjonującej (ot przypadek całkiem niedawno śmierci 14-latki). Brutalne? Owszem. Natura jest brutalna. Gwałt też jest brutalny i niszczący ofiarę.
@suprodeslon Płód odczuwa ból dopiero po 29tyg ciąży więc gdzie to "szczególne okrucieństwo". Dla mnie szczególnym okrucieństwem jest zmuszanie zgwałconej kobiety do podsycania ciążą traumy przez 9 miesięcy ciąży. Jeszcze gorsze, najpierw gwałciciel odmówił jej prawa decydowania, a potem...ktoś inny. Tylko główna zainteresowana nie ma nic do powiedzenia, w sumie jak podczas gwałtu. Jeśli chodzi o aborcję z powodu ciężkich wad płodu to doprawdy trzeba być psychopatą, żeby zmuszać rodziców do 9 miesięcy pielęgnowania dziecka, które i tak za parę godzin po porodzie umrze. Może nawet w męczarniach. Dla mnie to dopiero jest morderstwo ze szczególnym okrucieństwem. Dzieci z zespołem downa? OK, propaganda pokazuje roześmiane i przesłodkie dzieciaki, a może niech pokaże co się dzieje z takimi ludźmi jak są dorośli. Smutne realia ośrodków opiekuńczych dla takich ludzi. Czemu tego nie pokażą? Bo prawda nie jest taka słodka jak małe dziecko?
Z jednej strony ochrona życia śmiertelnie chorego dziecka, które przeżyje w męczarniach resztę swojego życia.
Z drugiej strony zabijanie dziecka tylko dlatego, że mamuśka była puszczalska albo ma "za małe mieszkanie".
Jedna i druga strona jest dla mnie fanatyczna, żeby nie powiedzieć psychiczna...
większość zwolenników zabijania dzieci, jednocześnie walczy przeciwko karze śmierci dla morderców.
ABORCJA. Spędzenie płodu to aborcja, trollu, nie zabicie nienarodzonego.
Cejrowskiego lubiłem.Ale od chwili jak już Amerykus,i te jego poglądy,to mnie wq...Dobrze gada w 90% tak samo jak Korwin.Ale zawsze wyskoczy z czymś.Ale jak będę miał możliwośc głosować to wolę na korwina niż na PISiorów złodzieji.A niech rozyebie ten booordel,bo inaczej ciągle będziemy dziadami i będziemy płacić zydkom za nic.Ku,,,zapierd...po 18 godz,lepiej mi zdechnąć jak żyć mając 70 lat,bo śmietnik mój stół chyba.
http://demotywatory.pl/uploads/comments/8d65/8d6515ad9cbf9b7ad35246d94464ffca.jpeg
jedynymi przeciwnikami są także Ci, ktorzy aborcji UNIKNĘLI
@poprostuagatka W sensie wszyscy przeciwnicy aborcji mieli ją mieć przeprowadzoną, ale ktoś się rozmyślił? :D Bo tak można zrozumieć Twoje zdanie.
@lithium222
Niekoniecznie. Znasz zespół Iron Maiden? Ich wokalista - Bruce Dickinson podobno twardziel był już przed urodzeniem, bo był skrobany, ale nie wyszło. W tym przypadku na szczęście. :) Nie wiem, co było powodem do decyzji o aborcji, ale domyślam się, że raczej widzimisię matki, bo 60 lat temu mogło nie być takich technologii, które by pozwoliły na wykrycie jakiejś poważnej wady płodu. 20-parę lat temu nawet lekarze niekoniecznie byli w stanie określić płci dziecka, a co dopiero.
@ancykw Czy na prawdę czytanie ze zrozumieniem i ironia jest obca w internetach? Bardzo proszę przeczytać najpierw wypowiedź poprostuagatka, potem moją i się zastanowic. Jakieś pomysły?
Swoją drogą nieźle musiał mieć w dzieciństwie skoro ktoś mu tak rezolutnie sprzedał jego początki.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 marca 2018 o 22:33
@lithium222
Wiem, że sobie robiłaś jaja w tamtym komentarzu. Swój dodałam w formie ciekawostki. Sorki, zapomniałam, że niektórzy posiadają kij w dupie i lepiej się nic nie odzywać. ;)
Co do Bruce'a to doczytałam w międzyczasie, że rodzice byli młodzi bardzo, stąd pomysł o aborcji.
I swoją drogą, dużo musiałaś się nabuldoczyć, żeby napisać komentarz edytowany 4 razy? :)
@ancykw Czyli coś w zasadzie ,,nic nie wniosę do tematu, ale się odezwę"? :D No to masz rację na drugi raz się nie odzywaj :D I nie chodzi o żaden kij, czy tam brak kija.
Równie dobrze mogła go potracić ciężarówka jak miał 5 lat. Życie jest przewrotne i brutalne.
Nie, poprawiałam literówki, ale widać Ciebie to boli :D
@lithium222
Zastanawiam się po prostu skąd ten bulwers z Twojej strony... Wniosłam coś do tematu, a mianowicie ciekawostkę, że jednak da się aborcję przeżyć (może nie każdy o tym przecież wiedzieć). Do tego może niektórzy interesują się muzyką heavymetalową. Ty właśnie nic nie wniosłaś, a się wypowiedziałaś. Bo co wniosłaś.. czepienie się o słowo? Nigdzie Cię nie obraziłam, a Ty plujesz jadem... ech.. A ciężarówka co wnosi do tematu? Ciebie też mogła potrącić.. i.. co w związku z tym? Dopisałam jeden fakt, bo w pierwszym komentarzu nie byłam pewna. Poszukałam, dopisałam, a Ty wyskakujesz z ciężarówkami...
@ancykw Aaa rozumiem, czyli Ty myślałaś, że nie słyszałam o przypadkach, że ktoś przeżył aborcję. Oczywiście, że słyszałam. Swoją drogą straszne, że ktoś w tak późnym momencie zezwalał na zabieg. Ponieważ sama myślę zdajesz sobie sprawę, że w latach 60-tych za dobrej aparatury dla żeby nawet wcześniaków nie było.
Po prostu pani poprostuagadka sformuowała swoją myśl totalnie bezwładnie, co to znaczy ,,jedynymi przeciwnikami są także Ci'' :D jedynymi? :D No wybacz. Mnie to rozśmieszyło, po prostu.
@lithium222 Glupki maja to do siebie, ze potrafia sie rozesmiac z byle powodu.
A biskupi niech zajmą się ewangelizacją i nauczaniem owieczek czy innych parafian, dość mam ich udziału w rządzeniu Polską przez ostatnie 25 lat. Paradoksalnie, wymuszając na rządzących zainstalowanie swoich religijnych rojeń w prawie świeckim pokazują słabość swoją i swojego kościoła.
Jak ktoś wierzy biskupom, to i bez prawnego zakazu aborcji nie dokona.
Aborcja powinna być dozwolona. Natomiast jeżeli przed obustronnie dobrowolnym seksem facet jednoznacznie przedstawi stanowisko, że dzieci mieć nie chce, a kobieta zajdzie i urodzi, to wtedy nie powinna mieć prawa do jakichkolwiek alimentów (a ojciec - praw rodzicielskich).
@Peppone A myślisz że to od kobiety zależy czy wpadnie? Co jeśli to wina mężczyzny, a kobieta moralnie nie jest zdolna do aborcji? Jestem za aborcją na życzenie ale rozumiem że nie każdy kieruje się moimi wartościami.
Większość spośród skutecznych środków antykoncepcyjnych jest przeznaczona dla kobiet. Facet ma wybór między wazektomią a gumkami. Jeżeli kobieta pozna stanowisko faceta ZANIM mu da, to może podjąć świadomą decyzję i użyć pigułek, wkładek czy co tam ma jeszcze do dyspozycji. I sama podejmuje decyzję, czy ryzykować aborcję lub samodzielne macierzyństwo.
@Peppone ,,zanim mu da". A co takiego daje? :D Cukierki? :D Przykro mi, ale nie ma 100 % antykoncepcji. Zatem niech sobie chłop myśli przed, skoro tak bardzo czegoś nie chce.
To kobieta zachodzi w ciążę i ona decyduje o aborcji. A abstynencja seksualna jest niezdrowa. Uważam, że człowiek ma prawo do seksu bez ponoszenia ryzyka wychowywania potomstwa. A ile kobiet złapało facetów na ciążę ściemniając, że się zabezpieczają, to tego już nikt nie zliczy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 marca 2018 o 23:10
@Peppone Do seksu to trzeba dorosnąć. Zdawać sobie sprawę z konsekwencji, że uwaga: idąc do łóżka może być dzieciak. A za dzieciaka ponosi się odpowiedzialność. Dziwne, żeby mężczyźni dokonywali aborcji, skoro dzieciak się w nich nie rozwija i ciążę plus poród przeżywa kobieta. Jednak naucz się, że żadna antykoncepcja nie daje 100 % pewności. Żadna. Tabletki mogą najzwyczajniej w świecie nie zadziałać. Zatem jak sie hrabianek panicznie boli ciąży, to niech zadba o zabezpieczenie sam, a nie oczekuje od innych i ma świadomość, że to i tak może zawieść. Szczerze? Jakoś mi takich typów do końca nie jest żal.
Skąd się takie ciecie niebieskie biorą. Ludzie świata, mam nadzieję, ze każda baba sie trzyma od Ciebie z daleka i towarzyszy jedynie jola raczkowska.
@Peppone Wiesz co jest ciekawe? W Polsce w każdym większym mieście zrobią mężczyźnie wazektomię, ale gdy ja jako kobieta szukałam takiej możliwości w kraju (znalazłam klinikę dla kobiet dopiero na Słowacji) to każdy lekarz powiedział że jest to nielegalne. Więc teoretycznie kobieta która wie że nigdy przenigdy nie chce mieć dzieci, ma jedynie możliwość stosowania zawodnych i często obciążających portfel jak i organizm środków antykoncepcyjnych, za to mężczyzna który posiada taką samą pewność co do swojej niechęci reprodukcji ma możliwość rozwiązania problemu za niecałe tysiąc złotych do końca życia. W takim wypadku kto ma większą kontrolę nad swoją zdolnością rozmnażania się?
lithium222 - takie baby jak ty to ja sam trzymam z daleka, bo wolę kobiety.
ShuiMa - wazektomia JEST nielegalna w Polsce. Nie wiem, gdzie słyszałaś o tysiącu, ja swoją 16 lat temu zrobiłem za 2 tysiące, teraz pewnie jest drożej.
A z seksu nie bierze się dzieciak, tylko zarodek. Trzeba się zabezpieczać, a że żadna antykoncepcja nie jest w 100% skuteczna, to aborcja pozostaje ostatnią deską ratunku, jak ktoś się nie chce wpierniczyć w wychowywanie gówniaka.
lithium222 - fakty są takie, że nie masz racji, żebyś nie wiem, ile się bulgotała w kociołku własnych frustracji.
@Peppone Nie mam racji w czym? Że jak się nie chce dzieciaka to się powinno zabezpieczać? Frustracja? Nieee, po prostu nie lubię piotrusiów panów, którzy odpowiedzialność zrzucają na kogoś innego. Jako, że wiadomo iż na tablekach polec można i w cale nie musi baba ,,próbować wrobić".
lithium222 - to też mówię: jak się para umawia "żadnych dzieci" i antykoncepcja zawiedzie, to zostaje aborcja.
No to rozpętałes burze. Zgodnie z oczekiwaniami kobiet, one mają prawo do decyzji ale facet już nie. Czyli dziewczynie trafia się wpadka to jak chce to usunie. Ale jeśli chłop uzna że nie chce dziecka, to nie ma nic do powiedzenia. Obłuda.
Jeżeli kobiety chcą aborcji na życzenie, to mężczyznom powinno zostać przyznane prawo do dowolnego uznania dziecka.
Analogicznie w przypadku gwałtów. Zdarza się gwałt gdzie agresorem jest kobietą, ale nawet jeśli facet to zgłosi to nie można nakazać usunięcia. A jak dzieciak się urodzi- alimenty są obowiązkowe. Przez dwadzieścia albo dłużej lat.
@mamuut Niestety nie do konca obłuda. Gdyby mój drogi było tak, że ciaża i poród tak samo obciąża, albo nie obciąża dwa organizmy, to byśmy mogli mówić o obłudzie. Decyzja w większości zależy od kobiety, dlatego, że dziecko rozwija się w jej organiźmie, kosztem jej organizmu i ciała. To nie jest takie ,,hop siup". Raz na zawsze zmienia się jej ciało, robi za inkubator, a potem mleczarnie. Mężczyzna w tym czasie: nie robi nic. Opracujcie metodę rozwoju zarodkowego/ embrionalnego poza organizmem kobiety, a problem będzie rozwiązany.
Solidne pole do popisu i powodzenia.
P.S. panowie bardzo zgrabnie wymigują się od płacenia alimentów, zatem nie płaczcie już tak po kątach, jak to jesteście poszkodowani. Ileż to jest przykładów, ze się chłopiec jeden z drugim dowiedział o ciąży, zawinął manatki i tyle go widzieli? Tryliardy. A ten wyskakuje z jakimś przykładem gwałtu ze strony kobity. Potrafisz podać chociaż jeden udokumentowany przypadek? Z jeden/ dwa góra trzy znajdziesz.
@pani__jeziora
Ale jak kobieta nie chce mieć dzieci, to wystarczy aborcja...
Zawsze tylko wszystkiemu winny facet.
Dla takich seksistek jak ty, kobieta zawsze na pierwszym miejscu, nic nie musi tylko może i zawsze jest tą poszkodowaną i należy się jej wszystko.
@lithum222 - oczywiście, kobieta ponosi konsekwencje biologiczne, natomiast mężczyzna-finansowe. Ona po jednorazowej przygodzie (wakacyjny romans) ma mieć opcję - usunę. On, po takim samym przypadku - ma tej opcji nie mieć i ponosić ciężar wakacyjnego romansu przez resztę życia?
Pamiętaj że łapanie chłopa na wpadkę, jest częstsze niż gwałt bo nie jest penalizowane.
No i nie popadajmy w stereotypy - kobiety też gwałcą. Pierwszy powojenny przypadek - gwałt małżeński w 1972r. Mąż chciał rozwodu. Żona go zmastrubowała na śpiocha i zapłodniła się jego nasieniem. Sąd orzekł rozwód z jej winy - gwałt został uznany. Natomiast gość i tak musiał płacić alimenty, na dziecko z gwałtu na nim.
Nie ma znaczenia czy tych gwałtów będzie dwa, trzy czy tysiąc - każdy niszczy ofierze życie taka samo. No chyba że męski żywot uznasz za jakościowo gorszy niż kobiecy.
Żeby nie było - uważam że aborcja powinna być dostępna na życzenie, tak samo jak prawo do uznania/nieuznania dziecka.
Wtedy gwałt/wpadka - traciłby rację bytu i oba patologiczne mechanizmy stopniowo by zanikły.
Obecne prawo jest kiepskie. Nie ma żadnej lepszej propozycji i nie będzie. Temat kontrowersyjny, wyciągany regularnie by nas, Polaków skłócić. "Gdzie dwóch się bije [...]". Myślę, że temat wyczerpany.
a co jest skrajne. o w aborcji na życzenie? jest to dość powszechne w europie i nie tylko.
Aborcja powinna być dozwolona do 2 miesięcy po urodzeniu.
Nareszcie ktoś z głową. Było dobrze i nikomu nic nie przeszkadzało to musieli zabierać się za zmiany.
"prolife kończy się tam, gdzie zaczyna się problem" ~prolife
Dobrze jest jak jest, więc niech tak zostanie.
maniakalnie trzepię gruchę - moje ciało, moja sprawa.
Obie skrajności są złe. Powinno zostać tak jak jest, czyli dozwolona w trzech przypadkach: 1. gdy ciąża zagraża życiu matki; 2. gdy płód jest ciężko i nieodwracalnie uszkodzony; 3. gdy ciąża pochodzi z gwałtu.
aborcja to morderstwo i dopóki ciemne lewactwo tego nie ogarnie to będę walczył
@Jackintosh110 O co będziesz wlaczył? :D Jak walczył? Wypisując komenatarze w internecie :D Nie ma co, współczesny rycerz
Walcz! Adoptuj i walcz, daj przykład.
Kiedyś się denerwowałem, że dzieci chcą wycinać ale teraz rozumiem, że lewactwo się samo wytnie i będzie po problemie.
aborcja jest dobra jezeli dziecko jest owocem hwałtu, ale abarcja wlasnwgo dziecka poniewaz sie go nie chce lub sie nie uwazalo dla mnie nie rózni sie niczym od morderstwa
Dobrze że nigdy nie będę miał dziewczyny, więc ta całą wojna mnie nie interesuję.
Jak najbardziej za "moje ciało, moja sprawa". Ale stworzyć edukację na ten temat. Skończy się w końcu temat zastępczy.
Ile potencjalnych dzieci ginie w wyniku masturbacji Panow?Skoro juz byc za zyciem to na calego!Jestem za zakazem masturbacji pod kara smierci.Pomyslcie tylko ilu istotom odbieracie mozliwosc rozwijania sie w brzuchu kobiety, mordercy!
@KotPrezesa Tak, Tak samo kobiety należy karać za miesiączkowanie, bo pozbywają się komórek jajowych, z których mógłby powstać człowiek!
Prawda zawsze leży pośrodku.
Kobieta chce się pozbyć problemu a facet jak zapłodni jakąś kobietę to nie może od tak się zrzec dziecka tylko musi bulić mimo że nie chce wychowywać tego dziecka.
Polska znowu podzilona tak jak politycy chcieli....temat do przykrywania innych waznych spraw
rozumiem, że ten p...... ma waginę ...
ani STOP w 100% ani dowolność w 100%. Tylko w określonych przypadkach jak jest teraz
Tylko drogie katolskie antyaborcyjne zjeby - w przypadku zliberalizowania aborcji czy jak tam pierdzielicie "aborcji na życzenie" nikt nikogo do tej aborcji nie będzie zmuszał. A jak wprowadzi się całkowity zakaz aborcji to wszystkie kobiety niezależnie od wiary będą zmuszane do rodzenia w imię chorej religijnej ideologii.
Moja znajoma zaliczyła śmierć kliniczną, bo lekarz przy powikłaniach ciąży zastanawiał się czy już jest zagrożenie życia, czy jeszcze można ratowac płód. Było.
"Skrajność" zależy od punktu siedzenia.