W czasie wojny w Krakowie była próba zamachu na niemieckiego gubernatora. Strzelanina i pościg jak w filmie, niestety zamach nieudany. Nie jestem z Krakowa, może mylę jakieś szczegóły, ale w tym momencie to nieistotne. Była ostatnio piękna uroczystość na tym skwerze. Kliku wyższych oficerów, Grom w pełnym rynsztunku, kwiaty, wieńce, i uczestnicy z tamtych czasów, niewielu jak się domyślacie. Czułem się wyjątkowo będąc móc przy tych osobach. Czyli razem może z 50 osób + 10 dziennikarzy. Jeśli chodzi o widzów to max. 30 osób. Centrum miasta, obok przechodziły osoby, z których cześć tylko na parę sekund oderwało wzrok od telefonu, cała reszta zlewała to totalnie. Również patrioci z koszulkami wyklętych. Nie rozumiem tego, we własnym mieście, taka okazja oddać hołd, poznać tych co żyją jeszcze i zero zainteresowania. Od tego czasu ciśnienie mi się podnosi jak widzę oklejone PW samochody, koszulki i takie demotywatory....
Piszcie o takich ludziach przed śmiercią.
W czasie wojny w Krakowie była próba zamachu na niemieckiego gubernatora. Strzelanina i pościg jak w filmie, niestety zamach nieudany. Nie jestem z Krakowa, może mylę jakieś szczegóły, ale w tym momencie to nieistotne. Była ostatnio piękna uroczystość na tym skwerze. Kliku wyższych oficerów, Grom w pełnym rynsztunku, kwiaty, wieńce, i uczestnicy z tamtych czasów, niewielu jak się domyślacie. Czułem się wyjątkowo będąc móc przy tych osobach. Czyli razem może z 50 osób + 10 dziennikarzy. Jeśli chodzi o widzów to max. 30 osób. Centrum miasta, obok przechodziły osoby, z których cześć tylko na parę sekund oderwało wzrok od telefonu, cała reszta zlewała to totalnie. Również patrioci z koszulkami wyklętych. Nie rozumiem tego, we własnym mieście, taka okazja oddać hołd, poznać tych co żyją jeszcze i zero zainteresowania. Od tego czasu ciśnienie mi się podnosi jak widzę oklejone PW samochody, koszulki i takie demotywatory....
To prawdziwy żołnierz a nie jakiś pi......... wyklęty .
Cześć i chwała bohaterom