Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
L loloskolos
-1 / 5

Pierwszej udanej próby jądrowej ? Autor trochę źle to opisał. Udana próba jądrowa była przeprowadzona już wcześniej na Hiroshimę i Nagasaki, która zakończyła wojnę.

To był test jądrowy na jednostki pływające.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N NixoNox
+3 / 5

@loloskolos W Japonii użyto ładunków atomowych a nie termojądrowych, a to zupełnie co innego. Ładunek termojądrowy(wodorowy) jest o wiele potężniejszy i opiera się na fuzji atomów wodoru. "Zwykły" ładunek atomowy polega zaś na rozszczepianiu jąder pierwiastków typu Uran czy pluton co daje o wiele mniejszy wybuch. Bomba termojądrowa jest taką następczynią słabszej bomby atomowej. Dziękuję za uwagę i liczę na mniej ultrakrepidarianizmu (jak ktoś ciekawy co to polecam wujka google) w przyszłości, pozdrawiam ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
+3 / 3

@NixoNox - no nie do końca. Skoro już pouczamy innych, to trzymajmy się poprawnej terminologii. ładunek jądrowy, wybuch jądrowy, test jądrowy, to są pojęcia adekwatne zarówno do broni atomowej, jak i wodorowej (termojądrowej). W obu przypadkach, źródłem energii są reakcje jądrowe - w przypadku bomby atomowej rozszczepiania ciężkich jąder atomowych (zazwyczaj izotopu uranu U235, albo plutonu Pu239), a w przypadku bomby wodorowej zwanej również termojądrową - fuzja lekkich jąder atomowych (deuteru i trytu, które są izotopami wodoru, a w nowszych bombach także litu). Dlatego prawidłowe jest stwierdzenie, że pierwszą udaną próbą jądrową był wybuch bomby Trinity 16 lipca 1945 r. zdetonowanej na pustyni w Nowym Meksyku. Oczywiście kolega loloskolos nie ma racji twierdząc, że Hiroszima i Nagasaki to były próby jądrowe, ale nie ma racji tylko dlatego, że to nie były w ogóle próby, tylko zastosowanie militarne realizowane w ramach działań wojennych. Natomiast nazwa "jądrowe" jest już w tym kontekście prawidłowa. Zresztą podział na broń atomową i wodorową ze względu na reakcję rozszczepiania bądź fuzji, jest mylący, ponieważ w bombie wodorowej także wykorzystuje się rozszczepianie. Bomby wodorowe są bowiem bombami dwu, albo trójstopniowymi, przy czym pierwszym stopniem jest nic innego jak ładunek atomowy czyli oparty na rozszczepianiu, którego detonacja dostarcza neutronów i energii termicznej, niezbędnych do zainicjowania fuzji w drugim stopniu. Jest to tak zwana konfiguracja Tellera-UIama, w oparciu o którą wbudowano praktycznie wszystkie ładunki wodorowe. A słowo "wodorowe" też nie do końca jest prawidłowe, ponieważ w broni jądrowej wykorzystuje się jądra deuteru i trytu, a nie wodoru (atom wodór nie posiada neutronu, więc się nie nadaje na broń).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
0 / 0

@Quant Jesteś pewny, że ostatnie zdanie napisałeś tak, jak chciałeś?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
0 / 0

@kondon - owszem, jestem pewien, że napisałem to, co chciałem napisać. A co Ci się nie podoba w tym zdaniu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
0 / 0

@Quant "jądra deuteru i trytu, a nie wodoru"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
+1 / 1

@kondon no i co jest nie tak z tym stwierdzeniem? W broni jądrowej faktycznie wykorzystuje się syntezę jąder deuteru i trytu. Chodzi Ci o to, że deuter i tryt to też wodór? Jeżeli o to chodzi, to się mylisz, bo deuter i tryt to nazwane (występujące pod nazwami własnymi) izotopy wodoru, a nie wodór, bo "wodorem" nazywa się zawsze formę podstawową - jeden proton z jednym elektronem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
0 / 0

@Quant "Zwykły" wodór też ma swoją nazwę... To, że się je tak nazywa, nie znaczy, że wodorem nie są.
Pewnie mówi się tak, bo tak jest krócej i żeby zaznaczyć różnicę i każdy w środowisku będzie wiedział o co chodzi, ale demoty to nie środowisko chemików czy fizyków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N NixoNox
+2 / 2

@Quant dziękuję za sprostowanie i podziwiam za wiedzę ;) (Na swoją obronę mam tylko to, że chciałem to wyłożyć w sposób przystępny dla osób nieobeznanych w temacie). Jedna rzecz którą chciałbym doprecyzować - w moim komentarzu odnosiłem się do obrazka który komentował loloskolos. Tekst po nim: "Grzyb atomowy po pierwszej w historii eksplozji ładunku termojądrowego ". Wyżej wspomniany kolega najwyraźniej tego nie przeczytał ze zrozumieniem i napisał "Pierwszej udanej próby jądrowej?" uznając za tożsame ładunki atomowe z ładunkami termojądrowymi(wodorowymi). Chciałem więc sprostowac naświetlając błąd i różnicę między obydwoma rodzajami broni. Mam nadzieję, że teraz lepiej widać o co mi chodziło, dziękuję za korektę i pozdrawiam!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2018 o 19:56

avatar Albiorix
0 / 0

Ani jednej ciekawostki same zdjęcia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S szteker
+2 / 2

Nie ma to jak "zachęcający" tytuł. Minus dla ciebie zje*any żebraku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~KX
0 / 0

@loloskolos Sporo błędnych informacji o broni jądrowej. Pierwsza udana próba atomowej odbyła się na poligonie w Los Alamos niedaleko miasta Alamagordo. Detonacja o kryptonimie Trinity odbyła się 16 lipca 1945 . Zdetonowano bombę URANOWĄ (U-235) na wierzy i miała moc około 21 kiloton .
Detonacja na atolu Bikini to testy powojenne projektu CrossRoad związanego z budowa bomby Wodorowej zdetonowano tam około 20 bomb do testów użyto jako makiet pancerników , niszczycieli i łodzi podwodnych zarówno Niemieckich jak i Japońskich z demilitaryzacji po II wojnie światowej jak i wycofanych okrętów Amerykańskich . 1 marca 1954 zdetonowano tam pod kryptonimem Castel Bravo największą amerykańską babę wodorową wzorowana na Sowieckim przekładańcu Sacharowa. Miął moc 15 Megaton i była silniejsza 3-4 razy niż zakładano

Odpowiedz Komentuj obrazkiem