hm... Zastanawiam się, czy gdyby przyszła choroba... jakaś ciężka operacja za którą trzeba zapłacić 300.000 złotych, czy ci którzy tak narzekają na ZUS skamleli by jak pieski? ;)
Składka ZUS dzieli sie na kilka części.
Między innymi:
- zdrowotna - czyli jeśli zachorujesz, to nie wykładasz 200.000 na operację ale dostajesz termin i idziesz do szpitala,
- chorobowa - czyli jeśli złapałeś grypę to choć nie ma cię w pracy i tak dostajesz kasę,
- fundusz pracy - czyli jeśli zamkną zakład, stracisz pracę to dostaniesz kasę na czas poszukiwania nowej pracy,
- społeczna - czyli twoja przyszła emerytura.
Często słyszy się narzekanie na ZUS, ale gdy przyjdzie pech, ....wtedy ZUS jest taki cudowny ;)
Każdy chciałby żeby płacić mniej i dostać więcej. Ja myślę, że powoli idzie to w tym kierunku, ale ślepe narzekanie na ZUS jest po prostu głupie.
@free_man Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś chwalił zus.
Te wszystkie składki płacisz Ty, gdybyś te pieniądze odkładał też by Cię było na to stać (poza najdroższymi operacjami, ale od tego jest społeczeństwo).
Termin na operację czy zabieg liczony w latach - super. W tej chwili czas poszukiwania pracy oceniam na 5 minut. Emerytura? haha, marzyciel...
Nie chcę płacić nic i nie chcę też nic dostawać. Jak chcesz korzystać z ich usług to proszę bardzo, ale czemu zmuszać wszystkich?
@free_man @free_man Od 5 do 25 roku życia chorowałem na epilepsję. Moja śp. babcia chorowała na Parkinsona. Mój ojciec choruje na Parkinsona, moją świętej pamięci mamę zarazili w szpitalu (PAŃSTWOWYM) żółtaczką typu C. We wszystkich tych przypadkach w mojej rodzinie leczymy i/lub leczyliśmy się wyłącznie prywatnie. Moi rodzice zarabiali grosze, a mimo to potrafili odłożyć na wizyty u lekarzy, które kosztowały ok. 150 zł nie wspominając o lekach. Tyle lat płacenia ubezpieczeń, a mama przez 8 lat (od wykrycia choroby) czekała na przeszczep i się nie doczekała. Co ty mi tu będziesz pier*olił o ciężkich przypadkach jak nie masz o nich pojęcia.
Cóż przykład Twój to troszkę nietrafiony. Choroby długotrwałe to ogromny koszt ale rozłożony na lata. Cóż inaczej byś porozmawiał, jakbyś tak jak ja w młodym wieku miał ciężką operację, opłacił sprzęt chirurgiczny, pracę dwóch chirurgów, anestezjologa, dwóch asystujących pielęgniarek, potem 12 godzinną pracę następnej pielęgniarki, która sprawdzała czy nie wykituję i sprzętu monitującego mój stan zdrowia a potem koszt badania histopatologiczne wyciętego fragmentu tkanki, a zaraz po wyjściu dostał rachunek na kilkadziesiąt tysięcy złotych z czego przez okres kilku miesięcy nie mogłem podjąć pracy, bo miałem otwartą ranę. A po trzech miesiącach kolejna operacja, tym razem już taka lajtowa. bo tylko jeden chirurg, anestezjolog i 1 pielęgniarka i po operacji nikt nie siedział nade mną tylko położono w sali ogólnej podłączony do aparatury dozującej środek przeciwbólowy. to wszystko zaledwie kilka lat po tym jak zacząłem pracę i ze składek zdrowotnych nie uzbierałbym nawet na połowę tych kosztów. A też przed tym nie korzystałem z publicznej służby zdrowia.
Z prywatnych funduszy zdrowotnych zrezygnowali nawet w USA, gdzie taki system funkcjonował przez tyle lat. Nikt nie chce zrozumieć, że choćby dzięki takiej instytucji, po kilku miesiącach rekonwalescencji możesz wrócić do pracy, a nie dostać zwolnienie. ZUS ma swoje problemy i generuje następne i będzie jeszcze gorzej, ale nie można pozwolić na jego likwidację ani upadłość, bo wtedy to właśnie my wszyscy dostaniemy mocno w po 4 literach. Nie rządzący, nie państwo jako twór prawny, tylko społeczeństwo.
Owszem trzeba go zreformować, tylko, że efekty poważnych reform w dziedzinie obciążeń socjalnych odczujemy za minimum 10 lat. A przez lata zaniedbań, tych efektów potrzeba natychmiast.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 maja 2018 o 22:31
@free_man A wiesz, że istnieje coś takiego jak ubezpieczenia prywatne? I wiesz, że prywatne ubezpieczenia są lepsze od państwowych bo prywatny ubezpieczyciel nie podpisze współpracy z byle jakim lekarzem, tylko takim który umie leczyć, bo ubezpieczycielowi jako jedynemu nie opłaca się leczenie pacjentów tylko wyleczenie? Do mnie raz już przyszedł prywatny lekarz z ubezpieczenia prywatnego i... Nigdy więcej nie pójdę do lekarza z kontraktem NFZ, szkoda mojego zdrowia.
@free_man Jak to dobrze, że nie trzeba organizować prywatnych zbiórek na leczenie! NFZ lekko za wszystko płaci, nie trzeba się o nic martwić. Wszystkie zbiórki na takim siepomaga-pl to lewacka propaganda totalnej oPOzycji!
hm... Zastanawiam się, czy gdyby przyszła choroba... jakaś ciężka operacja za którą trzeba zapłacić 300.000 złotych, czy ci którzy tak narzekają na ZUS skamleli by jak pieski? ;)
Składka ZUS dzieli sie na kilka części.
Między innymi:
- zdrowotna - czyli jeśli zachorujesz, to nie wykładasz 200.000 na operację ale dostajesz termin i idziesz do szpitala,
- chorobowa - czyli jeśli złapałeś grypę to choć nie ma cię w pracy i tak dostajesz kasę,
- fundusz pracy - czyli jeśli zamkną zakład, stracisz pracę to dostaniesz kasę na czas poszukiwania nowej pracy,
- społeczna - czyli twoja przyszła emerytura.
Często słyszy się narzekanie na ZUS, ale gdy przyjdzie pech, ....wtedy ZUS jest taki cudowny ;)
Każdy chciałby żeby płacić mniej i dostać więcej. Ja myślę, że powoli idzie to w tym kierunku, ale ślepe narzekanie na ZUS jest po prostu głupie.
@free_man Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś chwalił zus.
Te wszystkie składki płacisz Ty, gdybyś te pieniądze odkładał też by Cię było na to stać (poza najdroższymi operacjami, ale od tego jest społeczeństwo).
Termin na operację czy zabieg liczony w latach - super. W tej chwili czas poszukiwania pracy oceniam na 5 minut. Emerytura? haha, marzyciel...
Nie chcę płacić nic i nie chcę też nic dostawać. Jak chcesz korzystać z ich usług to proszę bardzo, ale czemu zmuszać wszystkich?
@free_man @free_man Od 5 do 25 roku życia chorowałem na epilepsję. Moja śp. babcia chorowała na Parkinsona. Mój ojciec choruje na Parkinsona, moją świętej pamięci mamę zarazili w szpitalu (PAŃSTWOWYM) żółtaczką typu C. We wszystkich tych przypadkach w mojej rodzinie leczymy i/lub leczyliśmy się wyłącznie prywatnie. Moi rodzice zarabiali grosze, a mimo to potrafili odłożyć na wizyty u lekarzy, które kosztowały ok. 150 zł nie wspominając o lekach. Tyle lat płacenia ubezpieczeń, a mama przez 8 lat (od wykrycia choroby) czekała na przeszczep i się nie doczekała. Co ty mi tu będziesz pier*olił o ciężkich przypadkach jak nie masz o nich pojęcia.
@NieMaTuNikogo
Cóż przykład Twój to troszkę nietrafiony. Choroby długotrwałe to ogromny koszt ale rozłożony na lata. Cóż inaczej byś porozmawiał, jakbyś tak jak ja w młodym wieku miał ciężką operację, opłacił sprzęt chirurgiczny, pracę dwóch chirurgów, anestezjologa, dwóch asystujących pielęgniarek, potem 12 godzinną pracę następnej pielęgniarki, która sprawdzała czy nie wykituję i sprzętu monitującego mój stan zdrowia a potem koszt badania histopatologiczne wyciętego fragmentu tkanki, a zaraz po wyjściu dostał rachunek na kilkadziesiąt tysięcy złotych z czego przez okres kilku miesięcy nie mogłem podjąć pracy, bo miałem otwartą ranę. A po trzech miesiącach kolejna operacja, tym razem już taka lajtowa. bo tylko jeden chirurg, anestezjolog i 1 pielęgniarka i po operacji nikt nie siedział nade mną tylko położono w sali ogólnej podłączony do aparatury dozującej środek przeciwbólowy. to wszystko zaledwie kilka lat po tym jak zacząłem pracę i ze składek zdrowotnych nie uzbierałbym nawet na połowę tych kosztów. A też przed tym nie korzystałem z publicznej służby zdrowia.
Z prywatnych funduszy zdrowotnych zrezygnowali nawet w USA, gdzie taki system funkcjonował przez tyle lat. Nikt nie chce zrozumieć, że choćby dzięki takiej instytucji, po kilku miesiącach rekonwalescencji możesz wrócić do pracy, a nie dostać zwolnienie. ZUS ma swoje problemy i generuje następne i będzie jeszcze gorzej, ale nie można pozwolić na jego likwidację ani upadłość, bo wtedy to właśnie my wszyscy dostaniemy mocno w po 4 literach. Nie rządzący, nie państwo jako twór prawny, tylko społeczeństwo.
Owszem trzeba go zreformować, tylko, że efekty poważnych reform w dziedzinie obciążeń socjalnych odczujemy za minimum 10 lat. A przez lata zaniedbań, tych efektów potrzeba natychmiast.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 maja 2018 o 22:31
@free_man A wiesz, że istnieje coś takiego jak ubezpieczenia prywatne? I wiesz, że prywatne ubezpieczenia są lepsze od państwowych bo prywatny ubezpieczyciel nie podpisze współpracy z byle jakim lekarzem, tylko takim który umie leczyć, bo ubezpieczycielowi jako jedynemu nie opłaca się leczenie pacjentów tylko wyleczenie? Do mnie raz już przyszedł prywatny lekarz z ubezpieczenia prywatnego i... Nigdy więcej nie pójdę do lekarza z kontraktem NFZ, szkoda mojego zdrowia.
@free_man Jak to dobrze, że nie trzeba organizować prywatnych zbiórek na leczenie! NFZ lekko za wszystko płaci, nie trzeba się o nic martwić. Wszystkie zbiórki na takim siepomaga-pl to lewacka propaganda totalnej oPOzycji!
mały spryciarz:)