@BorekLR Ja dodam że ta "reprezentacja" powielała styl muzyczny z amerykańskiego getta muzycznego lat 90, więc tak naprawdę była świadectwem upadku kultury polskiej. Z Polską poza strojami nic nie mieli wspólnego.
Mimo, że nie przepadam za Michałem Szpakiem to jednak uważam, że reprezentował nas najlepiej od czasów Górniakowej ^^ Piosenka z tego roku również mi się podobała ale technicznie wyszło słabo :/
eurowizja nazywana jest festwalem kiczu i nie da sie uniknac ze sporo piosenek eurowizyjnych jest kiczem to na koncu wygrywa zawsze cos odmiennego,wyrozniajacego sie czego kiczem nazwac nie mozna. wezmy pod uwage dwa ostatnie lata - Jamala i Salvador. Dobre utwory, z przeslaniem. I o to chodzi.
Klajne brendzen!! , Koko ko euro spoko..,— ale na innej imprezie...
Nie wiem, czy to dobry ranking, bo tam wysyłamy sam ściek muzyczny, a to jest gdzieś w jego wnętrzu.
Chociaż NIE lubię jego piosenek, to jednak Wiśniewski lepiej wypadł... zarówno pod kątem zajętego miejsca jak i ogółu.
Blue Cafe miało kiedyś największe szanse moim. Wybrali najgorszy utwór jaki mogli wybrać do finału. Zupełnie jakby go nie chcieli wygrać. Rok 2004
Chyba kpisz sobie z narodu polskiego...
A mi się tam Szpaku podobał :P
@BorekLR
Przynajmniej nie porywał się na dźwięki, których nie potrafił wyciągnąć... jak co poniektórzy...
@BorekLR Ja dodam że ta "reprezentacja" powielała styl muzyczny z amerykańskiego getta muzycznego lat 90, więc tak naprawdę była świadectwem upadku kultury polskiej. Z Polską poza strojami nic nie mieli wspólnego.
Edytka Górniak była spoko wtedy
Eeeee, nie.
Kleo i Donatan tak uważają. ;)
To ty chyba zwycięzcy z 2k6 nie widziałeś jak zachwycasz się Cleo
Mimo, że nie przepadam za Michałem Szpakiem to jednak uważam, że reprezentował nas najlepiej od czasów Górniakowej ^^ Piosenka z tego roku również mi się podobała ale technicznie wyszło słabo :/
eurowizja nazywana jest festwalem kiczu i nie da sie uniknac ze sporo piosenek eurowizyjnych jest kiczem to na koncu wygrywa zawsze cos odmiennego,wyrozniajacego sie czego kiczem nazwac nie mozna. wezmy pod uwage dwa ostatnie lata - Jamala i Salvador. Dobre utwory, z przeslaniem. I o to chodzi.
Jaki festiwal, takie gwiazdy…
Jeżeli można być najlepszym na tym festynie kiczu i bezguścia, to oni zdecydowanie zasłużyli na ten tytuł.
No chyba Szpak.
Debile
Festyn, dno i metr mułu.
Lubię tą formację ale nie uważam żeby byli najlepsi w ostatniej dekadzie. Byli od nich lepsi...
Szpak i grodzka dumka na dwa serca i wygrana gwarantowana